|
Obecny czas: 17 Cze 2025, 01:17
|
Zobacz posty bez odpowiedzi | Zobacz aktywne tematy
Autor |
Wiadomość |
Angry_Us3r |
#699662 Wysłany:
07 Lis 2013, 17:41; Temat postu: Re: kupno auta - sprowadzenie czy "na miejscu"? |
|
 |
Puntoświr |
 |
Imię: Krzysztof
Samochód: Inny
Silnik: Inny
Paliwo: Benzyna + LPG
Województwo: kujawsko-pomorskie [C]
Miejscowość: [CIN] Inowrocław Rejestracja: 26 Lip 2011, Posty: 5925 Pomógł: 35
|
Mój ojciec kupił sprowadzone auto z Holandii, do dziś będzie już 4,5 roku, od kupna - auto nie było najmłodsze, a naprawy robimy zawsze na bieżąco, cokolwiek wyskoczyło to było robione. Nigdy nie spotkałem się z tak bezawaryjnym autem w tym wieku, był stuknięty i malowany, ale mechanicznie przysłowiowa "igła"... Do tego przebiegi roczne rzędu 30K, targanie CIĘŻKIEJ przyczepy i bardzo rzadko w tym aucie spotykany Climatronic. Mówię tu o jakże doskonale znanym Gulfie III 1.9 TDI, nie wierzę, abym w Polsce nawet za większe wtedy pieniądze mógł znaleźć tak utrzymane auto. 
_________________ Rany boskie, jeżdżę kioskiem
|
|
Góra |
|
 |
|
|
kox |
#699689 Wysłany:
07 Lis 2013, 19:52; Temat postu: Re: kupno auta - sprowadzenie czy "na miejscu"? |
|
 |
Puntoświr |
 |
Imię: Tomasz
Samochód: Croma
Silnik: 1.9 120KM mJTD
Paliwo: ON
Wersja: Dynamic
Województwo: śląskie [S]
Miejscowość: SZ //\\ STA Rejestracja: 15 Sie 2007, Posty: 4866 Pomógł: 39
|
Tutak napisał(a): kox napisał(a): Tak w sam raz dojechać do Polski i na złom Patrz na przebieg  jesli sadzisz że samochody z otomoto, sprowadzane, powyzej 5 lat maja mniej to życzę powodzenia  wiadomo, przebieg do uzgodnienia. btw. na włoskim mobile są cromy które mają wiekszy przebieg, rekordzistka z 2005 r miała 654k km
_________________ Jest sadza - jest zabawa
|
|
Góra |
|
 |
Tutak |
#699695 Wysłany:
07 Lis 2013, 20:11; Temat postu: Re: kupno auta - sprowadzenie czy "na miejscu"? |
|
 |
Puntoświr |
 |
Imię: Dawid
Samochód: Punto II FL 3d
Silnik: 1.2 8V 60KM
Paliwo: Benzyna
Województwo: śląskie [S]
Miejscowość: Czechowice-Dziedzice Rejestracja: 16 Paź 2010, Posty: 252
|
Angry_Us3r napisał(a): Mój ojciec kupił sprowadzone auto z Holandii, do dziś będzie już 4,5 roku, od kupna - auto nie było najmłodsze, a naprawy robimy zawsze na bieżąco, cokolwiek wyskoczyło to było robione. Nigdy nie spotkałem się z tak bezawaryjnym autem w tym wieku, był stuknięty i malowany, ale mechanicznie przysłowiowa "igła"... Do tego przebiegi roczne rzędu 30K, targanie CIĘŻKIEJ przyczepy i bardzo rzadko w tym aucie spotykany Climatronic. Mówię tu o jakże doskonale znanym Gulfie III 1.9 TDI, nie wierzę, abym w Polsce nawet za większe wtedy pieniądze mógł znaleźć tak utrzymane auto.  Pewnie, że w Polsce nie kupisz lepszego ponieważ ludzie sobie liczą ile trzeba w auto ładować:) "Cokolwiek wyskoczyło".. Dużo tego było? kox napisał(a): jesli sadzisz że samochody z otomoto, sprowadzane, powyzej 5 lat maja mniej to życzę powodzenia  wiadomo, przebieg do uzgodnienia. btw. na włoskim mobile są cromy które mają wiekszy przebieg, rekordzistka z 2005 r miała 654k km Nie myśle inaczej, ale 300k na Fiata to jest tak jak 800K na Stralisa:)
_________________ Punto 2FL 3d topic34677.html <---
|
|
Góra |
|
 |
kox |
#699698 Wysłany:
07 Lis 2013, 20:13; Temat postu: Re: kupno auta - sprowadzenie czy "na miejscu"? |
|
 |
Puntoświr |
 |
Imię: Tomasz
Samochód: Croma
Silnik: 1.9 120KM mJTD
Paliwo: ON
Wersja: Dynamic
Województwo: śląskie [S]
Miejscowość: SZ //\\ STA Rejestracja: 15 Sie 2007, Posty: 4866 Pomógł: 39
|
już nie przesadzajmy i nie twórzmy legend o wytrzymałości Fiata, ale jak ktoś realnie patrzy to taki przebieg to normalka za granicą. Moja była dużo droższa ale przebieg był też dużo dużo niższy
_________________ Jest sadza - jest zabawa
|
|
Góra |
|
 |
Angry_Us3r |
#699706 Wysłany:
07 Lis 2013, 20:43; Temat postu: Re: kupno auta - sprowadzenie czy "na miejscu"? |
|
 |
Puntoświr |
 |
Imię: Krzysztof
Samochód: Inny
Silnik: Inny
Paliwo: Benzyna + LPG
Województwo: kujawsko-pomorskie [C]
Miejscowość: [CIN] Inowrocław Rejestracja: 26 Lip 2011, Posty: 5925 Pomógł: 35
|
Tutak, Ze spraw nieeksploatacyjnych, przez te prawie 5 lat wysypało się: -elektromagnes na rozruszniku, -rozszczelniła się chłodnica, tyle.  A wiadomo, w tym czasie materiały eksploatacyjne, tj. - tłumik końcowy w tym roku (ma jeszcze oryginalny katalizator, w PL... hehe) Rozrząd kompletny, przednie hamulce, płyny, filtry, raz napełnienie klimy, aku, tylne tuleje belki, sprężyny i amory (przyczepka), kupno nowych opon letnich i zimowych (przyjechał na Pirelli zjechanych, ale na fabrycznych alusach Cromodora, tak jak z salonu wyjeżdżał), końcówki drążka po 4 latach dopiero się poddały. Auto od kupna już zrobiło grubo ponad 120K i nigdy nie stanęło w trasie. Przez okres wymiany oleju nie trzeba patrzeć na bagnet, bo przez 12K schodzi go 1mm. Więc nikt mi nie powie, że nie warto sprowadzać, bo naoglądałem się w tym roku TeDeIków w cenie powiedzmy do 7K, wszystko na miejscu to jakieś żarty. 
_________________ Rany boskie, jeżdżę kioskiem
|
|
Góra |
|
 |
Tutak |
#699710 Wysłany:
07 Lis 2013, 20:51; Temat postu: Re: kupno auta - sprowadzenie czy "na miejscu"? |
|
 |
Puntoświr |
 |
Imię: Dawid
Samochód: Punto II FL 3d
Silnik: 1.2 8V 60KM
Paliwo: Benzyna
Województwo: śląskie [S]
Miejscowość: Czechowice-Dziedzice Rejestracja: 16 Paź 2010, Posty: 252
|
Angry_Us3r napisał(a): Tutak, Ze spraw nieeksploatacyjnych, przez te prawie 5 lat wysypało się: -elektromagnes na rozruszniku, -rozszczelniła się chłodnica, tyle.  A wiadomo, w tym czasie materiały eksploatacyjne, tj. - tłumik końcowy w tym roku (ma jeszcze oryginalny katalizator, w PL... hehe) Rozrząd kompletny, przednie hamulce, płyny, filtry, raz napełnienie klimy, aku, tylne tuleje belki, sprężyny i amory (przyczepka), kupno nowych opon letnich i zimowych (przyjechał na Pirelli zjechanych, ale na fabrycznych alusach Cromodora, tak jak z salonu wyjeżdżał), końcówki drążka po 4 latach dopiero się poddały. Auto od kupna już zrobiło grubo ponad 120K i nigdy nie stanęło w trasie. Przez okres wymiany oleju nie trzeba patrzeć na bagnet, bo przez 12K schodzi go 1mm. Więc nikt mi nie powie, że nie warto sprowadzać, bo naoglądałem się w tym roku TeDeIków w cenie powiedzmy do 7K, wszystko na miejscu to jakieś żarty.  Czyli właściwie to dwie rzeczy. Pytam z ciekawości.. Kolega ma też 1.9 TDI, 300k przejechane i co chwile coś naprawia bo Golf odmawia dalszej jazdy. Co do samego sprowadzania to może i się opłaci(bite) z tym, że trzeba wiedzieć iż nasi "sąsiedzi" mają inne podejście do samochodów niż my.
_________________ Punto 2FL 3d topic34677.html <---
|
|
Góra |
|
 |
Angry_Us3r |
#699712 Wysłany:
07 Lis 2013, 20:54; Temat postu: Re: kupno auta - sprowadzenie czy "na miejscu"? |
|
 |
Puntoświr |
 |
Imię: Krzysztof
Samochód: Inny
Silnik: Inny
Paliwo: Benzyna + LPG
Województwo: kujawsko-pomorskie [C]
Miejscowość: [CIN] Inowrocław Rejestracja: 26 Lip 2011, Posty: 5925 Pomógł: 35
|
Teraz to auto robi 30% więcej przebiegu, bo jeszcze ja je używam.  Te 300K... licznik kasuje się co 300K, robisz 299,999 i wskakuje 300,000; następnie 1 Wystarczy się przejechać, porównać do tego co się ma i już będzie wiadomo, ile ma najechane mniej więcej. Po fotelach też to widać. Ja sobie tylko życzę, żebym trafił jakiejkolwiek marki auto tak szczęśliwie jak ojciec  W sumie to ja je znalazłem.
_________________ Rany boskie, jeżdżę kioskiem
|
|
Góra |
|
 |
kox |
#704093 Wysłany:
07 Gru 2013, 12:06; Temat postu: Re: kupno auta - sprowadzenie czy "na miejscu"? |
|
 |
Puntoświr |
 |
Imię: Tomasz
Samochód: Croma
Silnik: 1.9 120KM mJTD
Paliwo: ON
Wersja: Dynamic
Województwo: śląskie [S]
Miejscowość: SZ //\\ STA Rejestracja: 15 Sie 2007, Posty: 4866 Pomógł: 39
|
|
Góra |
|
 |
Lukasz |
#704110 Wysłany:
07 Gru 2013, 15:02; Temat postu: Re: kupno auta - sprowadzenie czy "na miejscu"? |
|
 |
Puntomaniak |
 |
Imię: Łukasz
Samochód: Alfa Romeo Mito
Silnik: 1.4 16V 155KM
Paliwo: Benzyna
Wersja: Sport
Województwo: śląskie [S]
Miejscowość: Mysłowice Rejestracja: 27 Wrz 2013, Posty: 95
|
Żal dupę ściska jak widzę takie wypociny ludzi o tym jaki to przebieg ważny jest, w pandzie miałem 204408km jak dachowała i śmigało wszystko w porządku  auto było od nowości z salonu 2003r  Dalej są tacy naiwni którzy wierzą, że przebieg ma najważniejsze znaczenie.... Okazyjnie powiem ze "ktoś znajomy" sprowadził najnowszego passata 2011r  UWAGA! z przebiegiem 700 000km  Po malusieńkiej korekcie pokazywał 64 000km i cena urosła o jakieś 25 000zł  ))) Samochód jeździł po autostradzie 24h/7 w firmie kurierskiej która doręczała wysoko wartościowe przesyłki  gaszony był tylko na tankowanie i co 2 tygodnie na zmianę oleju i serwisy  i niech mi nikt nie mówi, że z Niemiec to ZAWIESZENIE NIE WYBITE... ludzie litości, skoro Niemiec przez 10 lat nie naprawiał zawieszenia to one się rozleci W MOMENT w Polsce  a taki POLAK jak po 50 000km padało mu zawieszenie to je ROBI może nie na oryginałach ale ROBI (Dla tych co myślą że w ASO nie da się przekręcić ilości przejechanych km to DA SIE  - WOW NIE MOŻLIWE) P.S co do Cromy koxa, ja osobiście nie kupił bym samochodu który miał strzeloną strefę zgniotu->bezpieczeństwa, malowanie elementów po wgniotkach, rysach, obtarciach to jest normalne i każde auto miało COŚ.
_________________ Była - Panda Red&Black by Lukasz
Jest - GP Sport Black by Lukasz
|
|
Góra |
|
 |
Tutak |
#704236 Wysłany:
08 Gru 2013, 09:33; Temat postu: Re: kupno auta - sprowadzenie czy "na miejscu"? |
|
 |
Puntoświr |
 |
Imię: Dawid
Samochód: Punto II FL 3d
Silnik: 1.2 8V 60KM
Paliwo: Benzyna
Województwo: śląskie [S]
Miejscowość: Czechowice-Dziedzice Rejestracja: 16 Paź 2010, Posty: 252
|
Lukasz_PCP napisał(a): Żal dupę ściska jak widzę takie wypociny ludzi o tym jaki to przebieg ważny jest, w pandzie miałem 204408km jak dachowała i śmigało wszystko w porządku  auto było od nowości z salonu 2003r  Dalej są tacy naiwni którzy wierzą, że przebieg ma najważniejsze znaczenie.... I przez 200k nic nie było wymieniane? Tylko rzeczy eksploatacyjne? pół samochodu? 
_________________ Punto 2FL 3d topic34677.html <---
|
|
Góra |
|
 |
Lukasz |
#704294 Wysłany:
08 Gru 2013, 16:25; Temat postu: Re: kupno auta - sprowadzenie czy "na miejscu"? |
|
 |
Puntomaniak |
 |
Imię: Łukasz
Samochód: Alfa Romeo Mito
Silnik: 1.4 16V 155KM
Paliwo: Benzyna
Wersja: Sport
Województwo: śląskie [S]
Miejscowość: Mysłowice Rejestracja: 27 Wrz 2013, Posty: 95
|
eksploatacyjne - rozrząd, hamulce, olej, filtry, opony, regulacje zaworów, elementy zawieszenia ponadplanowe - czujnik kąta skrętu w kierownicy (500zł) , alternator (po znajomości oryg. nowy 100zł), akumulator (170zł) , czujnik ABS w tylnym prawym kole - z piastą (nie pamietam ile ale nie drogo), potencjometr przepustnicy (100zł), 2x tuleja tylnej belki po przekroczeniu 180 000km (50zł) = +/- 1000zł na 10 lat  Jak na samochód 10 letni to to jest NIC  P.S tylne amortyzatory zmieniałem dopiero przy 183 000km, wtedy pokazało na stacji że sie rozleciał jeden  JAK SIE KUPUJE NOWE I SIE SZANUJE (Panda jakoś delikatnie traktowana nie była ponieważ jeździła dynamicznie ciągle - do 4000obr/min) to usterki ponadplanowe sa sporadyczne jak W KAZDYM SAMOCHODZIE, a jak kupuje sie od MIRO HANDLARZA albo uzywane to NIE WIESZ JAK KTOS DBAL WCZESNIEJ  potem narzekaja wszyscy na ALFY bo kupuja krecone i kombinowane auta wogole nie zadbane i jest jak jest 
_________________ Była - Panda Red&Black by Lukasz
Jest - GP Sport Black by Lukasz
|
|
Góra |
|
 |
Tutak |
#704298 Wysłany:
08 Gru 2013, 16:42; Temat postu: Re: kupno auta - sprowadzenie czy "na miejscu"? |
|
 |
Puntoświr |
 |
Imię: Dawid
Samochód: Punto II FL 3d
Silnik: 1.2 8V 60KM
Paliwo: Benzyna
Województwo: śląskie [S]
Miejscowość: Czechowice-Dziedzice Rejestracja: 16 Paź 2010, Posty: 252
|
Oprócz czujnika kąta skrętu, alternatora i czujnika abs to faktycznie nic. Co do kupowania samochodów to się zgodzę. Mało kto kupuje z pierwszej ręki.
_________________ Punto 2FL 3d topic34677.html <---
|
|
Góra |
|
 |
|
Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum Nie możesz edytować swoich postów na tym forum Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum Nie możesz dodawać załączników na tym forum
|
|