Hubik uu mialem niedawno podbna historie i nie wygladalo to tak jak u ciebie...
i mi wyyszlo spoooro...

wejdz do meni do tematu... ja mialem przecierke doslowna i wyszlo ze brakolo kolo 3tys do calki

Uła. Niby nic, a jednak koszty naprawy dość spore. Bądźmy dobrej myśli aby całki nie było.


Błotnik, a nie nadkole

Aso za to by wzięło 7 tys zł, Ty w warsztacie zrobisz to sobie za max 3 tyś zł.

[ Dodano: 26 Lut 2011 16:55 ]
Szkody całkowitej z Tego nie będzie.

aż mam ochotę się z kimś założyć o piwo

Żeby była całkowita wartość szkody musi przekroczyć wartość auta.
A po tych uderzeniach raczej tego nie widzę,
Chyba, że już auto ma historie kolizyjną odnotowana w Polsce to może się zdarzyć, że dadzą całkowita.

jak wartość auta jak napisał kolega to 19kzł, 70% z tego to 13,3kzł a tajli jest na ładnych parę koła

Na tym zdjęciu paru rzeczy nie widać. Maska jest przekoszona konkretnie, a siła uderzenia poszła po niej na drugi błotnik, który też jest ruszony. Jeśli chodzi o blachy, to tym się nie przejmuje. Bardzie martwią mnie możliwe uszkodzenia od uderzenia w koło. Póki nie wrzucą auta na podnośnik, to nie wiadomo w jakim stanie jest zawiecha, układ kierowniczy i ew. skrzynia. A to może mocno podnieść koszt naprawy.

Osobiście wolałbym to naprawić ale zobaczymy jak do tego podejdzie TU.

Hubik i jak się w końcu wszystko zakończyło ? bo kropek chyba jeździ

Zacznie jeździć w przyszłym tygodniu. W tym zaczynam robić zawieszenie i zrobię test drogowy, żeby sprawdzić czy z układem kierowniczym i skrzynią wszystko w porządku.

Sprawa trochę się ciągnęła bo PTU oczywiście uznało to za szkodę całkowitą. Problem w tym, że mocno zawyżyli wycenę "wraku" biorąc ceny z jakichś rzekomych aukcji na których wystawili ofertę sprzedaży. Napisałem odwołanie i przedstawiłem niezależną wycenę rzeczoznawcy z zastrzeżeniem, że część ew. uszkodzeń może ujawnić się w trakcie naprawy. Autko naprawiam, bo raz, że jest częściowo w kredycie i sprzedaż warku = spłacenie reszty rat + formalności, a dwa, że uszkodzenia wbrew pozorom nie są strasznie wielkie i po zrobieniu autko będzie ok.

Na początku chcieli mi wypłacić 6000 PLN. Po odwołaniu już 9000 PLN. Za tą kasę spokojnie zrobię wszystko co jest w nim do naprawy + wymiana kompletnego przedniego zawieszenia na nowe (po obu stronach). Blachy kupuje na zaprzyjaźnionym szrocie. Ściągają tam sporo furek z Anglii do rozbiórki na części. Tak więc wszystko będę miał w oryginale, większość elementów trafiłem nawet w kolorze

W zasadzie uszkodzeniu uległy elementy nadwozia (zderzak, maska, błotnik, drobne obtarcie tylnych drzwi i błotnika) + lampy + zbiornik spryskiwaczy + obudowa skrzynki bezpieczników (instalacja jest ok.) + część zawieszenia z lewej strony (zwrotnica, wahacz, amorek, felga). W razie jak wyjdzie coś np. z maglownicą czy skrzynią, zażądam ponownych oględzin

Czyli jednak bbanditoss miał rację.

No jednak na moje wyszło, ale fajnie że go reanimujesz

w sumie lepiej samemu robic i wiedziec co jest zrobione niz sprzedawac rozbitka i bawic sie w loterie w postaci kupna drugiego

Polubiłem to auto i żal mi było się z nim rozstawać

Po naprawie Kropas dostanie jeszcze 2 prezenty: wizyta u Cinka i wgranie wirusa (jest już w końcu gotowy) + oklejenie mu deski karbonową folią (ten lakierowany element mam poobdzierany w paru miejscach a malowanie tego jest upierdliwe i droższe niż folia)



Dokładnie. Jedynie lakierowanie będzie robił kto inny ale to zaufany człowiek Poza tym robię to dla siebie, więc żadnej szpachli, zamienników i innych oszczędności nie będzie.

Co do szukania nowego, to masz rację. Zanim trafiłem tego Kropasa, szukałem auta prawie rok i na razie nie chciałbym znowu przez to przechodzić (czyli oglądać kolejnych setek "bezwypadkowych" furek).

Hubik słuszne podejście

popieram..ponadto..jeśli fundusze okrojone..to najpierw naprawiaj środek a później baw się w kosmetykę..sądzę, że lepiej jak najszybciej kulać kilosy, żeby ewentualne uchybienia szybko wyszły..z autem jest jak z zębami jak szybko naprawisz..mniej kosztuje

p.s Mieszkam w Poznaniu..ale w tym prawie 600 tysięcznym mieście nie widziałem Kropka w Twoim kolorze..jest piękny

Ja w Wawie oprócz mojego widziałem tylko dwa

Ale nic dziwnego, bo chyba od 2007 roku był już niedostępny. Od tamtej pory także występował pomarańczowy ale to był już zupełnie inny odcień.

[ Dodano: 26 Maj 2011 08:38 ]
Mały update: Kropek już jeździ


Założyłem nowe zawieszenie. Reszta (skrzynia, przegub, maglownica) wyglądało ok, więc od razu zrobiłem mały test drogowy, czyli godzinę jazdy bez litości

Wszystko hula jak przed kolizją, nawet lepiej bo zawiecha nowa Co ciekawe, mimo, że nie robiłem jeszcze zbieżności, Kropas jeździ prosto jak po szynach Zresztą bez problemu przeszedł przegląd

W sobotę albo w poniedziałek idzie już do ostatecznego malowania (na razie blachy ma pomalowane czerwonym podkładem). Po powrocie zrobię mu jakąś sesję i wrzucę fotki

[ Dodano: 09 Cze 2011 20:04 ]
Quiz z cyklu: "Znajdź dwie różnice"

jakie różnice ?

trzeba było ciemne halogeny założyć

Ty kurde, kredki koloryzującej z Telezakupów Mango użyłeś, że tak ładnie wyszło? Bo 'Before-After" rodem jak z ich reklam.

Mały update:

Kropas przeszedł poważny test drogowy czyli podróż po lepszych i gorszych drogach Litwy, Łotwy (o zgrozo ), Estonii i Finlandii. W sumie 3500 km i jedzie prosto jak po szynie, żadne usterki się nie ujawniły więc naprawę należy ocenić jako w 100% udaną

[ Dodano: 24 Cze 2011 12:45 ]
Jako bonus pamiątkowe zdjęcie z półwyspu Sääre na samym południu wyspy Saaremaa w Estonii:






Z samego końca cypla:

Witam, tydzień temu miałem kolizję drogową moim punciakiem. Dostałem uderzenie w tylne koło na skrzyżowaniu.
Poniżej zamieszczam zdjęcia uszkodzeń.
Moje pytanie jest następujące: Ponieważ przód jest nieruszony (silnik, skrzynia automat CVT, chłodnica itp.) a szkoda mi go kasować, więc jak oceniacie czy warto jest go naprawiać i ew. jaki koszt przewidywalny jest na to? Dodam, że auto kupiłem 3 miesiące temu w Niemczech, przebieg autentyczny (124 tys.). Wersja ELX dosyć bogata, wszystko sprawne.
Proszę o sugestie lub propozycje,
Pozdrawiam.

jak nie poszedł na ramie to nie ma źle. Zależy ile maksymalnie chcesz przeznaczyć

Witam ponownie,
Wystawiłem punciaka jako uszkodzonego na aukcję, jakby ktoś był zainteresowany to podaję link.

http://tablica.pl/oferta/fiat-punto-ii- ... 4US0P.html

Pozdrawiam

Daj znać z ciekawości czy jest zainteresowanie.