Witam!

Ręczny od dawna mi już nie łapał albo prawie nie łapał, ostatnio urwała mi się jedna linka i ogólnie tylne hamulce to jedna wielka kiszka w moim punto więc postanowiłem zabrać się za ich wymianę (nowe linki, nowe kompletne bębny i co tam jeszcze potrzeba). Pytanie ogólne: jak się do tego zabrać? . A dokładniej:

- jakie części kupić? Ile mnie to mniej więcej wyniesie? Słyszałem ze w Punto mk1 było kilka systemów hamulcowych, wiec jak sprawdzić jaki jest u mnie i własciwie dobrać poszczególne elementy?
- macie może jakieś manuale (wymiana kompletnych bębnów z całymi wnętrznościami, wymiana linek hamulcowych, itp.)?

Pozdrawiam

[ Dodano: 15 Sty 2008 14:12 ]
Błagam pomóżcie

Niestety jak rozbierzesz będziesz wiedział jakie szczęki są ci potrzebne. Szukanie po katalogach często kończy się pomyłką.
Jako ciekawostkę w ASO po moim numerze vin wyszło na to, że mam Punto 5 drzwi z silnikiem 55. Jak się sprzeciwiłem, że wiem co mam to wyszło to co mam czyli 3 drzwi 75.

Najbezpieczniej szczęki kupować ze starymi w ręku. Bębny raczej są takie same, linki też.

Niestety Tezet1956 ma racje.

Byłem świadkiem jak w ASO :!: mechanik dopiero z 4. (słownie: czwartym) kompletem szczęk trafił. Co ciekawe zawsze chodził do magazynu ze zdemontowaną szczęką.

Ja poszedłem do sklepu i odrazu znaleźli mi szczęki jakie potrzebowałem. I różnica między szczękami polega na tym że jedne są dedykowane do układów z ABSem a drugie bez.
Co do bębnów to wybieraj takie na jakie Cię stać. Jednak hamulce tylne nie są aż tak mocno wykorzystywane jak przednie. Chociaż jeśli już robisz wszystko to można by się zastanowić nad założeniem tarcz na tył

Tak.... piasty, zaciski, tarcze, klocki.... drooogo to wyjdzie

Parę dni temu robiłem 'remont' tylnych hamulców, bębny kupiłem od tego użytkownika:
http://allegro.pl/item296068135_bebny_h ... ginal.html
odebrałem osobiście, wszystko w porządku.
Warto też przyjrzeć się cylinderkom, wymieniłem, szt. 30zł
Rozpadły się też blaszki zabezpieczające, 20zł zestaw montażowy.
Szczęki już kupili mi z warsztacie, bo nie mam warunków by samemu wymienić niestety.

Niestety mimo nowych hamulców rozbiłem wczoraj przód kropka
napiszę o tym jak zrobię zdjęcia...

Nieraz pełna spraność samochodu nas gubi. Kiedy w samochodzie jest coś nie tak to jeździmy z ograniczonym zaufaniem i to procentuje bezpieczeństwem.

Podobnie jest z nowymi kierowcami. W moim środowisku ci co zdali egzamin za pierszym razem, mieli szybko kolizję. Gubiła ich pewność swojej doskonałości.
Nie wiem co przepisy na to. Zwiększona siła hamowania lekkiego tyłu powinna pociągać za sobą zmianę opon na szersze. Inaczej auto za często będzie tańczyło z braku przyczepności. Zmiana opon na szersze, to zwiększenie spalania benzyny!
I po co to jak punto ze sprawnymi seryjnymi hamulcami hamuje przyzwoicie.

Dzięki wszystkim za odpowiedź. Znalazłem mechanika który mi zrobi zrobi hamulce za 100zl + cena części wiec myślę że przyzwoicie.

Emef wymieniam cale bebechy bo wszystko w środku pordzewiałe i zniszczone. Jeden cylinderek nie działa, drugi "rozpiera" tylko jedną stronę

Co do tarczy na tył to ehh - niestety brak środków finansowych póki co no i tak jak pisał Tezet1956 punciak z seryjnymi hamulcami hamuje na prawdę dobrze

Parę osób na forum miało zrobione tarcze z tyłu (o właścicielach GT nie wspominam) i nie narzekali, żeby się coś złego działo.

A co na tym skorzystali?

Lepsze hamowanie ogólne. Jeśli się nie mylę, to Patryk80 miał właśnie taką przeróbkę.

[ Dodano: 16 Sty 2008 18:37 ]
http://fiatpunto.com.pl/topic1561.html tak, dobrze pamiętałem, tu jest jego MK 1

Ale zachwiało to proporcję w sile hamownia między przodem a tyłem. Tył może wcześniej blokować koła i wprowadzać auto w poślizg. Hamulce to dość delikatna sprawa i w tym zakresie ja konstruktorów bym nie poprawiał. Jeśli ktoś ma ochotę na takie rozwiązanie to powinien przenieść cały układ hamulcowy łącznie z przodem, pompą i pozostałymi elementami.

Proporcje raczej wiele się nie zmienią, ciśnienie na tył zawsze jest mniejsze, z tego co pamiętam to przy maksymalnie wciśniętym hamulcu podział jest 10:4 (przód:tył). Tarcze na pewno lepiej hamują, ale nie na tyle, by blokować się wcześniej niż przód (bo ten ma większe ciśnienie no i jest dociążony silnikiem).

A czy fabryczny samochód Punto z kompletem hamulców tarczowych istniał? I miał na przodzie tarcze 240 mm?

Tak, w sportingach chyba a w gt na pewno były z tarcze i z przodu i z tyłu, tylko, że z przodu tarcze były 257mm

No właśnie!

Nie wiem w czym widzisz problem. Niech napiszą ci co jeżdżą z takim systemem jak im to działa. Poza tym wiadomo, że najlepiej zrobić kompleksową przeróbkę i cały układ z GT wsadzić.

Właśnie to cały czas sugeruję. Domajsterkowywanie tarcz z tyłu do przednich 240 mm jest zachwianiem proporcji i może powodować niekontrolowane zachowanie samochodu.

Doświadczać można z silnikami, spojlerami, wydechem ale hamulce to sprawa życia.

Ja chciałem zakładać tarcze na tył tylko raz funduszy zabrakło a jak już miałem to nie było na czym zakładać I proporcje się nie zmienią bo od tego jest regulator sił hamowania.

Chyba nie do końca rozumiesz jego działanie, bo skąd on ma wiedzieć, że taraz ma podawać mniejsze ciśnienie na tłok niż podawał na tłoczek poprzednio. Sprawę odblokowania kół załatwił by ABS, ale większość naszych aut tego nie ma.

Szczerze to nie wiem jak do Ciebie trafić. Spytaj się osób z tarczami z tyłu np Patryka i niech Ci powie czy tył przy ostrym hamowaniu się blokuje.
A działanie regolatora rozumne doskonale.

Chyba jednak nie masz pojęcia o regulatorze, bo on reguluje stopień hamowania tyłu w zależności od stopnia obciążenia samochodu, a nie od wydolności zacisków hamulcowych.

Na pewno takim gołosłowiem do mnie nie trafisz. Tarcze montowane fabrycznie z tyłu są w ścisłym związku z wielkością tarcz z przodu i z korektorem siły hamowania. Tarcze przednie są większe, mają znacznie większą powierzchnię tarcia i przez to silniej hamują. Zamontowanie tarcz z tyłu do standardowych 240 z przodu zmienia proporcję i jest to bezdyskusyjne, a to że ktoś tak zrobił to nie dowód że auto zachowa sie prawidłowo w skrajnej sytuacji, np na oblodzonej drodze.

Widze, że wiesz lepiej co ja myślę i wiem niz ja sam. Nie chce się kłócic bo nie miałem z tyłu zamontowanych tarcz. Niech wypowiedzą się osoby z takim zestawem.

Z przodu montuje się wieksze tarcze bo chyba do przodu śmigasz i to przednie koła są bardziej obciązone podczas hamowania....a do rozdzelenia siły hamowania służy regulator....są takie które pozwalają na płynną regulacje więc twoja teoria troche do mnie nie trafiaTezet1956

Chłopaki trochę postudiujcie pracę regulatora, bez tego nic nie zrozumiecie. Już pisałem - regulator działa na obciążenie samochodu. Gdy masz pasażerów z tyłu pozwala tylnym hamulcom mocniej hamować, gdy nie masz tył hamuje słabo. Jednak to słabo przeniesione na tarcze daje silne hamowanie, a to jest niezgodne z konstrukcją auta. Bardziej łopatologicznie nie potrafię wyłożyć, a wasz brak wiedzy z tego zakresu to zagrożenie na drodze. Jedyna nadzieja, ze stacje diagnostyczne zaczną się tej amatorszczyźnie przygladać.

Szpan w postaci tarcz przeglądających przez alufelgi zasłania wam bezpieczeństwo ruchu. Nie po to Fiat ma tory do testowania samochodów, żeby Franek spod Łomży wiedział lepiej.