a już nie edytowałem posta, tak myślałem ze się ktoś przepisowy odezwie




świeże sztuki da rade

do usług



też nie zawsze, jak franca sie przyklei flakami to i tak slady pozastają

zależy jakie gówn* jadła ale dobra, skończmy ten kulinarny wątek i nie obrzydzajmy forum

Nie możesz wychodzić z założenia że skoro Tobie dobrze sikają to innym również musza sikać dobrze.

Jest sporo użytkowników którzy się na tą wadę skarża i należy się właśnie upierać przy wyeliminowaniu tej wady póki jest na to okazja.
Może w końcu ktoś się tym zainteresuje.

Przypominam sprawe przekładni, na upartego też można było siedzieć cicho i nic nie robić bo przecież dało się autem jeździć.



...tak do czasu aż minie gwarancja i sobie zaśpiewają za nową listwe

Powiem tak: myślę że spryskiwacze działają tak samo u mnie jak i u innych.Problem polega w ocenie czy tak ma być czy nie i czy mi to przeszkadza czy nie. Mi na razie nie przeszkadza aczkolwiek zaznaczyłem, że być może się mylę. Ponieważ jest to mój kolejny nowy samochód to z doświadczenia wiem, jak takie sprawy sie kończą. W Mk 2 dwa lata walczyłem z parującymi reflektorami. Suszyli 15 razy, zmieniali pokrywki, załatwiłem wymianę na nowe i nic.Dalej parowały. I nikt nigdy sięz tym problemem nie uporał tak naprawdę.Żadna zmiana w konstrukcji reflektora nie została wprowadzona.Pytanie tylko czy to był problem.Ja wtedy uważałem że był, bo nowy samochód sramto tamto....W końcu pojawił się zapis w instrukcji że parować mogą i już. Mogę podać wiele przykładów takich "wad" które wadami pozostały-wlew paliwa chociażby, który też wymieniałem na nowy i niiiiic to nie dało.
Z przekładniami był inny problem bo tu była ewidentna wada stwierdzona przez producenta.Więć jest to złe porównanie.
Nikomu nie odmawiam reklamowania sprzętu ale pozwoliłem podzielić się swoimi wątpliwościami jako weteran bojów z ASO Jechać, zgłosić wątpliwości-jak najbardziej ale domagać się wymiany na gwałt, w tej chwili IMO nie ma sensu bo nie jest to przez producenta kwalifikowane jako usterka.Jesteś pewny że to wada listwy, tak w ogóle?Założą Ci tą samą listwę, w dodatku pewnie krzywo, być może będzie pryskać jeszcze gorzej a po miesiącu się odbarwi.Być tak może Cierpliwości.
PS. Moim zdanie większym problemem są dziury w nadkolach

Miałeś już tak, czy to jakaś wirtualna symulacja? :]
Chyba nawet u mnie na Mazurach nie ma tylu much, co by się tak na szybach rozbijały!


Owszem, mogliby... A nawet powinni!


Jeśli tylko będzie możliwość, to wymienię - jak najbardziej! Of course!
Dlatego jeździjcie do serwisu, to może w końcu się tym zainteresują! A wtedy ja pojade hehehe...


Ja 100 kph to mogę pomykać praktycznie po każdej głównej drodze - chociażby do Olsztyna! A na dwujezdniowych tym bardziej, z tym że taką to ja śmigam jedynie, jak jade do Warszawy... (7-ka za Płońskiem przechodzi w dwujezdniową, a następnie - bliżej W-wy - w odcinek szybkiego ruchu)


No nie wiem, niektóre schodzą bez problemu - zależy co to za "zwierze"...
Załóżmy, że to te pozostałe 5%.

na 1 jezdniowych drogach i nie ekspresowych, jeśli prędkość dopuszczalna nie została podniesiona to poza obszarem zabudowanym jest 90 kph

Jadąc 90 km/h czuje się zawalidrogą, kiedy mnie wszyscy wyprzedzają. :] Są miejsca, gdzie można bezpieczniej jechać i ponad 100 kph, jednak trzeba jeździć z głową!

BTW: Przepisy znam!

nie wątpię, że znasz, tylko napisałem, że oficjalnie a nie realnie

Ja staram się jeździć przepisowo, przecież przepisy są po to, żeby je szanować a nie łamać. Czasami zdarzy się te 5 może 10km/h więcej, ale sporadycznie. To, że wszyscy chcą jechać szybciej - mam to centralnie i głęboko. A niech wyprzedzają! - i tak spotkamy się na najbliższym czerwonym Wyjątkiem jest autostrada (czasami nawet zdarzy się 150 ). BTW: na Czechach są normalniejsze przepisy i drogi ale i tak większość ma je w .... i jeżdżą jak wariaci

Mam bujną wyobraźnię
(ale chyba nie chcesz powiedzieć że Twoje auto owady omijają z daleka )

Temat się troszke rozwinął, a mnie osobiście najbardziej drażni w moich spryskiwaczach to, że na postoju prawy sika na ramię wycieraczki.

Nie szukam problemów na siłe ale skoro to nowe auto, to troszke szkoda że tak im to nie wyszło.

Nie szukam również na siłe rozwiązania, bo ASO nic nie poradzi skoro nie dostanie nowych części-czymkolwiek by one były.
Ja się uprzejmie zapytałem o te sikacze a gostek z ASO mi uprzejmie zasugerował że nie będzie kombinował tylko dla "ściemy" bo to nie pomoże i jeżeli będzie coś konkretnego wiedział to zajmie się tym bez gadania.

...i moim skromnym zdaniem wystarczy żeby każdy im tylko zasugerował problem i może się kiedyś on rozwiąże/lub nie.

o matko, ale off top... , a czy ktos mi powie czy w puncie I mozna wyregulowac spryskiwacze bo tez za nisko psikaja...

Się rozumie... Aczkolwiek nie jeżdże oficjalnie, tylko realnie!


Ja również staram się nie łamać przepisów. Ale gdybym powiedział, że nigdy nie łamię to śmiało moglibyście mnie lać po ryju!
Zazwyczaj wszystko planuje tak, aby dojechać na czas bez zbędnego ryzyka. Wówczas łamanie przepisów wynika np. warunków drogowych. Staram się nie przeginać, ale od czasu do czasu mam takie widzimisie, kiedy lubię przycisnąć... Jak na drodze jest dużo samochodów to również staram sie dostosowywać do ogólnego tempa i nie blokować innych, bo sam nie lubię, kiedy mnie ktoś blokuje...


Wręcz przeciwnie... Zauważyłem, że do tego kolorku lgną - na postoju - wszystkie niezidentyfikowane obiekty latające!


Przynajmniej nie wkręcał, że wszystko dobrze i jedź pan stąd...


No o to sie rozchodzi, bo jak nikt nie będzie zgłaszał tylko czekał, to sami problemu nie znajdą! Natomiast trzeba sobie uświadomić, że skoro jeszcze nie ma rozwiązania, to upieranie się przy wymianie na chama nic tak na prawdę nie da...

do "Pitersen": w punto 1 sie reguluje igiełką, bo miałem punto 1 i wiem wez igiełke włóz ją w dysze i leciutko do góry przekreć i po sprawie

wielki dzięki domyslalem sie ze jakos tak mozna zrobic ale nie ze az tak prosto !

IMHO te dwa stwierdzenia troszku są ze sobą sprzeczne

Czytałeś całość?


Nie widze sprzeczności!

często jazda realna od przepisowej sie różni, bo nie uwierzę, że po mieście jak masz wolną, suchą drogę jedziesz 50 - jedziesz realnie powiedzmy ok 70 c już nie jest zgodnie z przepisami

wiem, to dyskusja akademicka i tak dyskutować to mozna dłuuuuuugo

Oj dłuuuugo... Bo w końcu jadąc 70 zamiast 50 moge dalej starać się przestrzegać przepisów - zwalniając do 60!

no ba, bo do tego dochodzi bład wskazania prędkościomierza + bład wskazania ewentualnej suszarki.... tak wiec jadąc ok 60 możesz mieć w rzeczywistości ok 56 kph.... a taryfikator przewiduje 1 kare za przekroczenie o 6 kph .... nie słyszałem o takim przypadku, żeby glina zatrzymał za coś takiego

Za przekroczenie o 6 kph to nawet i fotoradary nie strzelają fotek... :]

najczęściej 20-30 powyżej są ustawione, bo by nie wyrobiły z cykaniem
ale suszarą już można być wysuszonym

Prawda

Ja raz już myślałem, ze mnie cyknął... miałem 90 na 70. (wiślanka). Nie wiedziałem, że jest, myślałem, że znak to ściema a jak zobaczyłem ograniczenie 70 to tylko noga z gazu - z 100 zwolnił do 90

Co prawda to nie temat o fotoradarach, lecz jeśli już o tym piszemy:
Tolerancja powinna wynosić maks. 30% dopuszczalnej prędkości, jednak trzeba szczególnie uważać na fotoradary przenośne, ustawiane na pewien czas w miejscach niebezpiecznych oraz tam, gdzie obowiązują znaczne ograniczenia prędkości - wówczas tolerancja jest bardzo mała!

Może inaczej - należy po prostu przestrzegać ograniczeń i kończymy ten offtop...

Hmm , ja w Punto I tego problemu nie mam.
Mozna igla wyregulowac, cisnienie jest ok.
Nie wiem, jestem tuz przed zakupem i zwroce do razu uwage na to.
Jesli natomiat Fiat cos wykombinowal z dyszami, ze nie mozna regulowac, tylko cisnieniem to ja "gratuluje" ...

Swoja droga jak jest z plynem zimowym i letnim ?
W swoim poki co musze przy zmianie zmienic kat dyszy ... a jak w Grande ?

W Grande nic się nie reguluje - to inny rodzaj spryskiwaczy...