Ostatnio w ASO robiłem rozrząd, wymieniałem świece i płyn hamulcowy. W ten sam dzień nic nie zauważyłem. Wszystko było ok. Na następny dzień rano uruchomiłem samochów i też było ok - przejechałem 120 km. W kolejny dzień rano pojawił się pisk tak jakby w okolicach rozrządu. Pisk zmniejszył się znacznie po rozgrzaniu się silnika. Pojawia się przy obrotach 2000 i wyższych. Macie pomysł co to może być?

Napinacz-za mocno dorąbali pasek rozrządu, pompa wodna się odezwała, poprzez inny naciąg paska, za słabo napięty pasek alternatora. Alternator pod
innym naciągiem paska piszczy. No to by były takie możliwości. A rozrząd sam się naucz wymieniać, ja sam wymieniłem i wiem, że żadne ASO tak dobrze nie zrobi jak ja Sam

Nie jestem pewien na 100%, ale u mnie były podobne objawy, zawsze na zimnym silniku. Początkowo okazało się że jest to pasek alternatora.
Psiknij odtłuszczaczem lub wd40 na pasek i zobacz czy ustanie.
U mnie wymiana paska pomogla na krótko, ponieważ jak się póżniej okazało, zacierało sie łożysko alternatora i robiło duże opory w związku z tym nowy pasek też szlag trafił
Niewykluczone że u Ciebie jest po prostu zbyt lekko naciągnięty pasek, ktory musiał być sciągany do wymiany paska rozrządu.
Pozdrawiam

Alternator odpada, bo włożyłem do niego ucho i nic. Może pasek rzrządu dorąbali. Może też być pompa wodna. Czy to tak już będzie zawsze, że jak będzie zimny, to będzie piszczał?

Jeśli to pompa to napewno się nie poprawi. Podjedz do niezależnego serwisu niech go osłuchają stetoskopem, ewentualnie sprawdzą naciąg paska, ale spróbuje psiknąć na pasek alternatora:)
jestem prawie pewien że to on:)

Może masz rację. Będę próbował najpierw z WD40. A może naciągnąć nieco pasek? Czy można to zrobić bezboleśnie w krótkim czasie?

[ Dodano: 15 Wrz 2008 19:48 ]
Chciałem jeszcze dodać objaw: piszczy z większą częstotliwością przy większych obrotach.
I jeszcze jedno pytanie. Dlaczego w pierwszy dzień po wizycie w ASO nic się nie działo... Może ja sam coś zepsułem?

To dla mnie troche dziwne ponieważ pasek zreugły przestaje popiskiwać przy wyższych obrotach. Może to w takim razie wina łożyska w alternatorze, tak się też czesto zdarza gdy ktoś za mocno napnie pasek i wychodzi to na jaw po kilku dniach. Ale ciężko wyczuć.

Źle się wyraziłem trochę. Raczej to nie jest pisk tylko coś co przypomina dźwięk pracującej wiertartki lub miksera.

Pompa wody pewnie siada. Dziwne że w ASO nie zaproponowali jej wymiany przy wymianie rozrządu... Z niewiadomych przyczyn na 90% zawsze pada pompa po wymianie rozrządu i zaleca się jej wymianę razem z rozrządem.

Hmm.. jedź do mechaników do ASO, i pokaż co sie stało....

Byłem w ASO i jak na złość mój kropek przestał buczeć. A na następny dzień zaczął znowu!

Skąd ja to znam. U mnie silnik dzwonił tydzień po regulacji zaworów, pojechałem do nich i też tam nie dzwonił, tylko odjechałem i kolejne Trach .

[ Dodano: 17 Wrz 2008 14:06 ]
Już tam nie pojadę, sam wszystko dam radę zrobić.. No chyba że elektronika by ostro podupadła. Oby nie

A niech buczy. Po czym można poznać, że pompa padła (oprócz tego, że przestanie buczeć)?

DeeL przestanie buczeć, jak zablokuje się to zetnie zęby z paska rozrządu, jak przestanie pompować to zagotuje silnik, może jeszcze wylać wszystko z siebie i usmaży silnik, więcej grzechów nie pamiętam ...

Kobieta a ma jakieś pojecie Miło, że to nie tylko domena facetów
Jak zetnie zęby paska rozrządu to silnik nie będzie dawał oznak życia - bardzo mało prawdopodobne... tam nie ma co zablokować pompę tak, żeby była w stanie ściąć zęby paska... łożysko i uszczelniacz... Pompę wody w praktyce może tylko zablokować zamarznięty płyn chłodniczy.

Pompować nie przestanie do momentu kiedy pasek rozrządu jest cały, jak straci kilka zębów to rozrząd się na tyle przestawi, że silnik zdechnie, więc w tym przypadku nie ma prawa zagotować silnika,

jak zacznie się lać, to będzie widać bo płyn chłodniczy który z trudem schnie...

Tyle poprawiłem nieścisłości.

[ Dodano: 28 Wrz 2008 08:52 ]
BTW. naklepałem 5kkm na buczącej pompie i nic, podczas wymiany kręciła się swobodnie.

Na dobitym napinaczu zrobiłem 16kkm i też kręcił się swobodnie... jedyną oznaką że coś jest nie tak było buczenie.

Jeśli to 8V mamy do czynienia z silnikiem bezkolizyjnym wiec zerwanie paska rozrządu czy ścięcie kilku zębów grozi tylko lawetą, co i tak jest moim zdaniem mało prawdopodobne.

Proponuję reklamację jak to było robione w ASO... a jak powiedzą NIE to proponuję jeździć do momentu kiedy pompa się rozcieknie i częściej zaglądać pod kropka czy po postoju plamy nie zostają oraz kontrolować poziom płynu chłodniczego... Płyn chłodniczy na bazie glikolu zaczyna jakoś schnąć jak się go podgrzeje do 80-100*C, a tak jak będzie leżeć na asfalcie to dłuuuugo będzie mokro.

ipIV nieścisłości? Hmmm... a gdzie tu nieścisłość mężczyzno?
Proszę poprzeć argumentami swoją wypowiedź, do męża już nie takie przypadki do warsztatu przyjeżdżały. Podczas gdy padnie łożysko które może się zatrzeć zablokuje oś co za tym idzie koło pasowe też to skutkiem tego jest zerwanie paska lub ścięcie zębów. Gdy w czasie jazdy zepsuje się uszczelniacz to nie zauważysz braku płynu chłodzącego jak dopiero po wskazówce temperatury, a to już jest za późno zwykle i silnik przegrzany.
To że Ty na dobitym napinaczu zrobiłeś X kilometrów nie oznacza że każdy napinacz tyle wytrzyma. Aha i od któregoś roku silnik 8v jest kolizyjny jak sprawdzę dokładnie to powiem od którego i jaki dokładnie model. To tyle na ta chwilę napisałam...

Kobieta...

WD40 na pasek ? A dlaczego nie na piszczące hamulce ? A odtłuszczacz to może ludwik ? Wd 40 smaruje a odtłuszczacz odtłuszcza nasmarowane powierzchnie czyli co? Na jeden problem dwie skrajnie spolaryzowane metody ?WD40 teoretycznie może wyciszyć pasek bo spowoduje jego większy poślizg na rolkach. Do WD40 na pasku zacznie przyklejać się brud, kurz,piasek i inne które dostaną się do rowków wewnętrznych paska przez co znajdą się podczas jego pracy między kołem a paskiem powodując jeszcze większy poślizg i piszczenie.

Właściciele tak naprawianych aut trafiają później do ASO a zamiast od "dzieńdobry" zaczynają "panie ratuj, ale nie za drogo".

ja miałem identycznie - poszedł klucz i poluźniłem pasek rozrządu i gitara....

Mam podobny problem od tego roku a właściwie gdy na zewnętrzne temperatury są dość niskie od plus 10 do minusowych na zimnym silniku słychać piski najbardziej w przedziale 2000-2500 tyś obrotów. Rozrząd i pompa były wymieniany dwa lata temu na początku 2007 roku. Podjadę chyba do zaprzyjaźnionego mechanika ciekawe co powie.

Sprawdź alternator. U mnie jak pękła obudowa to właśnie wydawał piski. Pompę i rozrząd wymieniłem, a piski nie ustały. Piszczało zawsze wtedy gdy było zimno i wilgotno, np. po deszczu, aż pewnego dnia podczas pisków zaczęła świecić kontrolka ładowania.

witam
wczoraj byłem w ASO Avanti w Piasecznie. Jest akcja darmowego sprawdzenia 13 punktów w aucie przed zima;). I pan mechanik stwierdził, że wielce prawdopodobne, że mam pęknięty alternator ale niestety sprawdzić muszę go we własnym zakresie;p ( bądź za odpowiednio wysoką opłatą u nich;p ). Swoją drogą dobrze, że tam pojechałem bo mam wszystkie możliwe uszczelniacze do wymiany, oring pod cewkami, drążek i uszczelniacz przy wybieraku w skrzyni z lewej strony. Parę innych DROBIAZGÓW zostawię dla siebie. Polecam taki przeglądzik jak macie czas.

Witam a ja mam do szanownego grona pytanie moze ktos mi w koncu pomoze mam kropka II rok 2002 1.2 8v 82 tys. od pewnego czasu jak jede autem slysze dzwiek ktory do mnie dochodzi z komory silnika (wiem ze napewno z przodu)nie jest to pisk ale rzezenie co ciekawe gdzy jade i wzuce na luz i dodaje gazu odglas jest taki sam czyli nie wzrasta ani nie opada pod wplywem dodawania gazu.Bardzo mnie to irytuje bo niewiem co sie dzieje .A jak pojade do mechanika to wiadomo .... prosze o porade. piszcie


Tomek

Proponuje sprawdzić ,czy układ wydechowy nie rzęzi.

Ja proponuję sprawdzić przeguby zewnętrzne... Opisz dokładniej co się dzieje podczas jazdy, czy to narasta wraz z prędkością, po wciśnięciu sprzęgła itd. itp.

Białystok, u mnie też jest bezpłatnie "rentgen za firko", zarówno w Konrys jak i Polmozbyt Plus.