Marek1953 napisał(a):
Następnego dnia, umówiony specjalista podłączył do auta tester i dowiedzieliśmy się, że temperatura zasysanego powietrza do silnika ma, uwaga, plus 60 stC. To było powodem załączania się wentylatora i brakiem możliwości uruchomienia silnika. Wymieniliśmy czujnik temperatury i przepływu powietrza (dwa w jednym) i auto ożyło. Ponowny test wykazał prawidłową temperaturę, czyli ok plus 3 stC. Reasumując: Pokładowy sterownik samochodu zachował się poprawnie: wykrył wysoką temperaturę otoczenia i uruchomił system zabezpieczający silnik przed uszkodzeniem. Dyskusyjną sprawą jest umieszczenie samego czujnika, który zabudowany chyba w nieszczęśliwym miejscu, jeszcze nie raz da znać o sobie niejednemu właścicielowi grande punto. I to by było na tyle. Pozdrawiam
Parę dni temu miałem podobne objawy: zimny silnik uruchamiał się za 3 - 6 razem i od razu wchodził na wolne obroty (~700 obr/min), wskaźnik temp. pokazywał ok 60 st.C. Kontrolka "Check Engine" nie świeciła.
Examiner nie wykazał błędów, ale odczyt temperatury zasysanego powietrza był na poziomie 40 st.C - powinno być około 20 st.C.
Diagnoza - walnięty czujnik temperatury zasysanego powietrza i podciśnienia w kolektorze dolotowym.
Dziś przy porannym rozruchu zapaliła się kontrolka "Check Engine" i pojawił się komunikat "Skontrolować silnik", a wentylator chłodnicy włączył się od razu przy zimnym silniku. Wskaźnik temp. silnika ani drgnął i nawet po przejechaniu ok. 7 km ciągle pokazywał temperaturą poniżej minimum.
Czujnik zamówiony (~380 PLN - auto po gwarancji), dzisiaj jadę montować - zobaczymy jaki będzie efekt.
[ Dodano: 16 Kwi 2009 00:33 ]Czujnik wymieniony, problemy znikły i auto jakby żwawsze się zrobiło - koszty ok. 500 PLN