Witam, jadąc wczoraj przez miasto potrąbiłem sobie na znajomych nagle idzie kolejny znajomy ja w klakson a tu cisza.....potem juz kolo garazu chcialem zatrąbic spr czy dziala a tu nadal cisza...nie mialem wczoraj warunkow zeby zobaczyc co jest nie tak ( ciemno juz bylo ). Jak myslicie od czego mam zaczas sprawdzanie dlaczego mam brak trąbika hehe bede wdzieczny za podpowiedzi pozdro

Sprawdził bym w dwóch miejscach:
Połączenie przy samym klaksonie
zwijacz pod kierownicą.

Naprawdę trąbisz na wszystkich znajomych?

Juz mial dosyc trabienia na znajomych i zastrajkowal A tak powaznie to sprawdz sam klakson czy dziala, i zobacz czy jest prad po nacisnieciu klaksonu na przewodzie plusowym.

[quote="fajgi"]Witam, jadąc wczoraj przez miasto potrąbiłem sobie na znajomych nagle idzie kolejny znajomy ja w klakson a tu cisza.....potem juz kolo garazu chcialem zatrąbic spr czy dziala a tu nadal cisza...nie mialem wczoraj warunkow zeby zobaczyc co jest nie tak ( ciemno juz bylo ). Jak myslicie od czego mam zaczas sprawdzanie dlaczego mam brak trąbika hehe bede wdzieczny za podpowiedzi pozdro[/quote

Wiem dlaczego nie masz sygnału: Trąbiłeś na znajomych wbrew zakazowi używania sygnału i spalił się bezpiecznik który takim nieuprawnionym użyciom sygnału zapobiega!

Miałem podobną usterkę. Kupiłem nowy klakson i działa.

hehe no nie trąbie ale jak jade i mnie niewidzi to ma widziec i wtedy lekko titawke nacisne dzis ide zobaczyc co to ..a ktory bezpiecznik odpowiada za titawke ?

Bezpiecznik titawkowy (??) masz pod maską w takim pudełku nieopodal akumulatora. U mnie się spalił jak fanfarę podłączyłem. Teraz mało kto już lubi jak na niego tutam.

wlasnie wrocilem z dołu...bezpiecznik F10 ....ale wydaje sie być cały ..na wszelki wypadek zmienie go no nowy jak nie podziała to dalsze kroki w sprawie titawki

[ Dodano: 03 Lut 2009 15:34 ]
dziwne wlasnie wrocilem z garazu...poszedlem zmienic bezpiecznik ( choc stary byl sprawny ), ja tu do titawki...i zonk..nadal cisza...usiadlem sobie za kierownica i mysle...czemu nie trąbi...patrze pod nogi...a dźwignia od regulacji kierownicy nie jest w pozycji zamknietej....jeszcze troche i kiera podczas jazdy by spadła...docisnolem dźwignie w pozycje do zabezpieczenia kieroznicy w miejscu i co ?? nagle titawka powrocila ? myslicei ze jezeli ta dźwignia jest niedopchnieta to klaksonu nie bedzie czy po prostu tylko w moim kropku tak sie stalo ? w kazdym badz razie..KLAKSONIK MAM JUZ

i znowu znów mają przejeXXne

teraz bede go oszczedzał hehe titawka mysi być hehe

a u mnie z sygnałem jest dziwna sprawa, trąbi cały czas i musiałem mu odpiąć kable. Nie wiecie przypadkiem czy w punto naciskając sygnał przy kierownicy łączymy masę czy może kabel prądowy

bo jeśli masę to jakaś dziwna sprawa a jeśli prąd to czy możliwe jest żeby przycisk w kierownicy się uszkodził lub przekaźnik i cały czas łączył obwód?