Nie przecze

Chodziło mi o to, że to ma swój plus czasem z ON bo umyjesz ręce a niektórzy po tankowaniu przecież mają "czyste" ręce

Nie chodzi mi tu o przesadę z myciem rąk = raczej taka luźna informacyjna pisanina

Co do Bravo z T-JET 120 KM - powinno być wystarczające trzeba się będzie tym przejechać

Mój kolega ma alfe 147 1.9 JTD 140KM. Jest ciuchutki i baaaardzoooo dynamiczny. Jechaliśmy 190km/h i nic nie było czuć

Silnik w moim Bravo ma jeszzce to do siebie, ze ciezko odpala i maja to wszystkie modele (skonsultowane na forum Bravo ) a jak juz odpali to jest na poczatku strasznie glosny. A w srodku halasuje przy niskich obrotach bo na trasie jest ok. A mycie rak... No w Hiszpanii sa troche inne stacje niz np. w POlsce czy Niemczech

Chodzi Ci tylko o silniki 120 KM ?

Bo ja mam doświadczenie ze 150 KM super zapala

Przy tamtym nie zwróciłem uwagi

Te stacje to w lepszą czy gorszą stronę mam rozumieć

Tak tak... Mowa o tym A stacje sa gorsze. W Polsce to luksus ale to pewnie ze wzgledu na to, ze powstaly stosunkowo niedawno

No właśnie przy okazji przejażdżki bravką też zauważyłem, że przy odpalaniu silnika 1.9 120 KM, jakby całym samochodem zatrzęsło lekko i coś zazgrzytało/zaburczało pod maską. Gość z ASO stwierdził wtedy, że TTTM. Później już w czasie jazdy nie było żadnych problemów. Ale jak już wspominałem, identyczny motor w alfie 147 sprawował się kulturalniej.
Faktem jest, że ten 1.9 m-jet, znacznie szybciej się nagrzewa (łapie nominalną wg wskazu temp pracy) niż mój 1.3 m-jet.

No różnica jest duża

Przynajmniej 1,9 16v 150 KM się nagrzewał BARDZO szybko moim zdaniem na Plusik

Zdecydowanie na plus
Dzisiaj rano było u nas chyba ze 4 stopnie tylko (normalnie w uszy zmarzłem). Samochód garażuję a i tak temp. złapał dopiero po ok. 20 minutach jazdy w mieście. Ale to tak na marginesie bo to wątek o bravo ;-)

No to auto do serwisu na wymianę termostatu, nie ma prawa się tak zachowywać..

Wujek V

Z silnikami Diesla jest troszkę inaczej szczególnie tymi 1,3 75/90 KM

Kurde, ale 20min do osiągnięcia normalnej temperatury?? Aż mi się wierzyć nie chce..

Ogrzewanie w kabinie na maxa - to jest przyczyna. Oddaje większą cześć ciepła do nagrzewnicy.

To jest wątek o Bravo

No tak - zależnie od warunków w jakich jedziesz i jak traktujesz auto pedałem gazu

Ale silniki 1,9 nagrzewają się bardzo szybko. Natomiast te 1,3 wolniej. Nie jest to reguła ile to zajmuje, czasem szybciej czasem wolniej Warunki i nasza jazda temperatura zewnętrzna itd.

EOT w tym temacie tutaj - Please

No i do tego dochodzi raczej powolna jazda od świateł do świateł.
Mam wrażenie, że ten 1.3 m-jet bardzo opornie łapie temperaturę. Szybko też stygnie po wyłączeniu. Ale jak już złapie to można gonić po autostradzie kilkaset kilometrów i wskaz ani drgnie (to pewnie zasługa ponad 7 litrów płynu chłodzącego w obiegu).

Jaco - napisałem to równolegle Można przenieść tą dyskusję do wątku o Grande m-jet (o ile nie wyczerpaliśmy tematu)

No dokładnie.

A w Bravo ( opieram się na 150 KM ) Łapie temp bardzo szybko, i nawet jak po dłuższym czasie przyjdziesz do autka to silnik potrafi być lekko ciepły jeszcze. Później moment i już jest OK

Dokladnie tak jest. Jak np. przed powrotem z pracy, nawet w lecie odpalalem silnik na ok. 10-15min. zeby sie zagrzal to w GP nawet wskazowka nie drgnela. Dopiero po przejechaniu ok. 7-10km lapal yemperature. Natomiast w Bravo juz na postoju sie nagrzewa a po przejechaniu jakiegos kilometra do dwoch juz ma optymalna temperature pracy.

Dlatego nie zaleca się nagrzewania auta na postoju bo olej będzie nagrzewał się dłużej (na zimnym jest największe zużycie silnika). Włączamy silnik i jedziemy (delikatnie bez korzystania z maksymalnej mocy czyli bez "piłowania"). Tak mówi instrukcja. Naprawdę nie wiem czemu ma służyć takie rozgrzewanie auta na postoju? Nie jest to ani tanie ani ekologiczne.

co do nagrzewania to taki mam nawyk. Szczegolnie zima. Jak wsiadam do auta po pracy to lubie jak jest w nim cieplo Ale nie zmienia to faktu, ze silnik 1,3 duzo wolniej sie nagrzewa...

Rozgrzewanie auta na postoju jest przede wszystkim niebezpieczne dla katalizatora!

A jak ktoś lubi ciepło na dzień dobry - pozostaje webasto

dziś byłem w ASO i zajrzałem do salonu, głównie, żeby obejrzeć GP i popytać o ceny nowych i używanych... Ale stwierdziłem, że po co się oszukiwać, skoro Bravo wg mnie jest najładniejszym z Fiatów obecnie... i jeśli będę zmieniał samochód to właśnie na Bravo, póki mnie nie będzie stać na ładnego diesla pozostaję przy Mk2 FL

A jest ktoś tutaj może, kto jeździł już tymi benzyniakami doładowanymi T-jet? Interesuje mnie obiektywna opinia jak to się sprawuje.

[ Dodano: Czw Paź 18, 2007 8:07 am ]
Obejrzałem sobie w miarę dokładnie i na spokojnie bravo t-jet w wersji emotion. I stwierdzam, że jest to kawałek porządnej bryki. Bardzo ładnie wykonany w środku i na zewnątrz (moim zdaniem podobnie jak grande - najlepiej w swojej klasie). Jedyne obiekcje mam do objętości wnętrza. Ilość miejsca z przodu i z tyłu jest podobna jak w grande kropce (a mam nawet wrażenie, że chyba jednak w bravo jest ciaśniej, szczególnie z tyłu). W grande łatwiej zająć bardzo dobrą pozycję za kierownicą. Bravo bardziej otacza wewnątrz kierowcę i pasażerów - tak na styl alfy r. Wątpliwości też mam co do trwałości naprawdę pięknej brązowo-burej tapicerki "tecnotweed" w wersji emotion.
Ale to jedyne wątpliwości. Poza tym jak już pisałem - kawałek fajnej bryki.

Daras, czyżbyś myślał o zmianie samochodu? Ja przyznam się szczerze, że coraz bardziej Bravo chodzi mi po głowie. Ale to pewnie temat na przyszłość no i trochę szkoda byłoby pozbyć się kropaska

Przyłapałeś mnie - trochę myślę
Tylko, chyba jednak na razie jeszcze za wcześnie na zmianę.
Dobrze mi się sprawuje moja kropka po prostu

Może uda mi się pojeździć w przyszłym tygodniu T-jet'em 150 KM. Coś napiszę wtedy.

Ja raczej wybrałbym MultiJeta 150KM. Droższy ale eksploatacja tańsza. Najlepiej jakby to była wersja SPORT na biksenonach, z dużą navi i na feldze 18'

No ba! Super wersję sobie wybrałeś Ja chyba skłaniałbym się w kierunku T-jet'a. Wszystko jedno czy 120 czy 150 kucy. Jednak ma lżejszy silnik niż m-jet a co za tym idzie i przód. Lepiej się powinien prowadzić niż diesel. Spalanie też jest porównywalne. 150 KM diesel 5-6 literków w trasie spali. To tyle co teoretycznie mały benzyniak o porównywalnej mocy. A diesel jest jednak sporo droższy.
Ale to takie gdybanie ;-)