Ja dzisiaj usunolem mala wgniotke na drzwiach. Ktos na parkingu pod supermarketem otwieral drzwi z impetem i przywalil w moje. A ze auto nowe to mi troche przeszkadzalo. Robili to metoda PDR (Paintless Dent Removal) na zasadzie masowania blachy od srodka specjalnymi heblami. Efekt jest bardzo dobry, ani sladu po wgnieceniu - powierzchnia idealnie plaska. Generalnie jestem zadowolony.
A powiem wam jeszcze ciekawostke. Chcialem sie umowic na wczoraj ale facet mi poweidzial, ze caly piatek siedzi w Mercedesie i usuwa wgniecenia z nowych samochodow.
hehe
Kto wie ile kropkow to mialo robione przed sprzedaza...

a teraz pytanie premia czy jest możliwość usunięcia wybrzuszenia, a nie wgniecenia bez lakierowania ?

Gdzieś prijebał?

ech na dachu w ganinexie mi taką kaszanę odjeba*i

bbanditoss to po co zmieniałeś serwis - żartuje. Rozumiem ze sprawa wyszła po czasie i nie ma mozliwości udowodnienia?
A z drugiej strony ja uznałem że kropek bez wgniecenia to jak żolnierz bez karabinu i jeżdżę z wgniotą na błotniku.

Grzegorz1976 sprawa wyszła dzisiaj, auto odebrane w czwartek ale było brudne i nie mogłem tego zauważyć a jest to o tyle na moją "korzyść" że jest to na zewnątrz wybite, a nie do środka jakby coś spadło :] także od srodka jak z tyłu mi tam grzebali...

widziałem na własne oczy,szpetne uszkodzenie ;/

A w partnerze myją



Ale cóż zrobić... Ja pewnie bym to olał, ale szkoda że to dach. No cóż może są jacyś magicy co to fajnie zrobią.

tu też by umyli, ale nie chciałem jeszcze mieć rys :] mycie to wolę sam, szkoda że wszytskiego nie zrobię sam przy aucie obyło by się bez takich "doznań"

mam nadzieję

wybrzuszenia?? tzn jak rozumiem ktos uderzyl od wewnatrz i masz "bule" na zewnatrz??
Pewnie jest do zrobienia. Tyleko ze ta metoda polega na masowaniu blachy heblami - mysle ze poloza jakas szmate czy cos i da sie zrobic.
Ja to osobiscie robilem w UK w firmie, ktora ma 20 lat doswiadczenia i robia Astony, Ferrari itd. Gosc kto to robil (murzyn) to taki magik, ze masakra!!!
W GP na srodku drzwi jest crash bar i zewnetrzna blacha sie na nim opiera (dlatego na srodku drzwi praktycznie nie da sie jej wgiac). Ja mialem wgniotke parkingowa ponizej tej belki. Facet bez sciagania wewnetrznej tapicerki usunol wgniecenie w ok. 30-40 min.
Maja takie specjalne lampy, na ktorych widac jak sie zalamuje swiatlo na powierzchni.
Tak jak mowie powierzchnia idealnie fabrycznie gladka - koszt 60 GBP.
Warto

no u nas widziałem takiego magika w Toyce przyjechał i robił auta po gradobiciach, wgniotki parkingowe itd. właśnie oświetlał to sobie lampami jakimiś specjalnymi i czarował chyba w nim cała moja nadzieja jak będe u siebie to zrzucę fotkę bo udało mi się to uchwycić

on tez mi mowil, ze wszystkie ASO korzystaja z jego uslug przy nowych autach.
I jeszcze jedno. Pytalem o metody typu suchy lod. Powiedzial, ze ewentualnie na bardzo ale to bardzo male wgniotk i bardzo plytkie, takie w ktorych nie ma wyraznego zalamania (jak np. ktos krawedzia drzwi przypiepszy). Inaczej z czasem i pod wplywem naprezen cieplnych wgniotek moze sie znowu pojawic, chociaz mniejszy. Oni generalnie tego nie uzywaja.
Widzialem tez jak robili wgniecenie na Hondzie S2000 - caly bok wgnieciony (tylny blotnik), chyba 0,5 m2 srednicy. 4h i nie bylo sladu, bez zadnego malowania, szpachli, nic - jak nowe z fabryki.
bbanditoss w twojej sytuacji sprobowalbym jednak suchym lodem najpierw. Moze to u ciebie wystarczy i wciagnie ci ta bule do srodka.
Jesli chodzi o lakier to sie nie boj. Facet, ktory mi robil wgniotke mowil, ze z lakierem nic sie nie powinno stac (o ile wczesniej juz nie bylo cos robione w tym miejscu).

tak sobie wyszło to zdjecie w rzeczywistości widoczne ciut bardziej


[ Dodano: 10 Maj 2009 14:24 ]
a i jest jedno większe i jakby 3 mniejsze

na zdjeciu wyglada na taka pie****e. Z tego co widze to sa tam ostrzejsze krawedzie. Mysle, ze fachowiec dal by rade. Wez kup suchy lod (lub zrob sam) najpierw i sprobuj nim masowac lekko dociskajac. Moze to potrwac nawet do 20 min. Zobaczysz jaki bedzie efekt. Jak nie to kolo Gliwic masz warsztat ktory sie tym zajmuje.

[ Dodano: 10 Maj 2009 14:01 ]
a jak wogole oni ci to zrobili walili ci majzlem po podsufitce czy co?? Qrde znowu sie potwierdza ze ASO fiata to maxymalne partacze. Nie da sie tego inaczej okreslic!!! Strach auto zostawic.
Nie upominales u nich o to zeby ci naprawili to co zrobili??

bbanditoss-wyobrażam sobie jak się czułeś jak to zobaczyłeś.Brak słów na to,co Ci zrobili

auto odebrałem brudne, zakurozne (bo nie chciałem żeby mi porysowali przy myciu :] ) wczoraj umyłem i pozniej przed spotem wyszło szydło z worka, jutro tam chyba wbiję, ale ja lakierowania nie chce...

spko spoko jutro dostanie po dupie ten który powinien i bedzi edobrze nic si enie martw bedzi egutt bez lakierowania

Tamten magik, do którego Ci dałem namiar również czaruje. Lampka na przyssawce i ma różne ciekawe narzędzia, których wcześniej nie widziałem.
Podejrzewam, że te same nowoczesne metody jak ten, którego mieliście w toyocie. Swoją drogą ASO by mogły pójść z duchem czasu, a nie tylko klepanie lub wyciąganie przyspawanym prętem, szpachlowanie i lakierowanie połowy auta

Ale do rzeczy. Powiedz mi, co miałeś robione w ASO bo ten wgniotek wygląda jakby ktoś młotkiem w podsufitkę przyfasolił

szukali stuków, tyknięć z tyłu rozbierali boczek z tamtej strony, także mogli i podsufitke, ale jak i czym to nie wiem poprostu szkoda gadać

No to całe szczęście masz podkładkę, że prace odbywały się wewnątrz auta. Więc kto mógł zawinić jak nie oni. Daj znać jak jutro z nimi porozmawiasz.

bbanditoss ja na twoim miejscu bym ich pozadnie zj....bal!!! To jest totalna kpina zeby cos takiego w ASO. Nie daj sie zbyc. Od razu wal do kierownika i skarge do FAP napisz.

wyjaśniło się coś?

tak, Ganinex jakby poczuwa się do winy i ma załatwić bez lakierowania, ale u mnie w piątek w toyce będzie magik to mu to pokaże

Dobrze, że się przyznali bez problemu. Mam nadzieje, że teraz to już będzie z górki

P.S. Pisałem prywatnie, ale chyba GG masz wyłączone

No tylko już im zaznaczyłem, że nawet jeśli to sam jadę i robią mi to na poczekaniu, na moich oczach. Niedobrze pracować i później samemu dawać komuś do roboty za dużo się człowiek naogląda

[ Dodano: 11 Maj 2009 22:39 ]

gadu-padu