Jak w temacie, koszt mały, ale pytanie czy warto się po to fatygować w ogóle? Jaka jest jakość dzwięku?

Co prawda mam trasmitter FM w telefonie, który nadaje dzwięk bardzo dobrej jaości, ale mój ostatni nabytek jest chyba dobrze ekranowany bo w środku auta praktycznie nigdzie nie mogę złapać dzwięku stereo (nawet jak przyłożę telefon do dachu pod antenę). W Punto takiego problemu nie było. Wyjściem z tej sytuacji było by wypuszczenie gdzieś dodatkowego kabelka od anteny, który ściągał by sygnał z transmittera, ale to wiąże się z rozbieraniem dechy, a jak wiadomo aura nie sprzyja.

Tak więc powracając do pytania, warto, czy nie warto pakować się w taki adapter kaseta-jack?

Te adaptery lubią głośno pracować (u kolegi strasznie rzęził). Drugi minus, to dodatkowe kable walające się przy desce rozdzielczej. Osobiście w ogóle adaptera nie brałem pod uwagę, zostaję przy transmiterze FM. Pamiętajmy, że te adaptery były przed transmiterami.

Nie warto.

Mhm, dzięki za radę. Czyli nie pozostaje mi nic innego jak zabawa z dodatkowym kabelkiem podłączonym do kabla antenowego. Swoją drogą ciekaw jestem czym te japońce ekranowały to radio i sam kabel anteny, że tak kiepsko to odbiera gdy sygnał nadawany jest z wnętrza samochodu. Stacje radiowe etc odbierają elegancko.

Kup nowe radio
ja za 50 zł koleżance fajnego Panasonica na mp3 kupiłem, to czy jest sens się bawić w jakieś g...

Te adaptery to może były i dobre ale za czasów safari Jakość z tego jest bardzo mierna. Transmiter to też nie jest najlepszym rozwiązaniem, ale na pewno lepszym niż adapter.

Te adaptery to są wyrzucone pieniądze. Jakiś czas temu kolega kupił do swojego "cinkusia" takie cudo i jakość dźwięku mierna (tak jakby grało na mono lub nawet gorzej), a do tego po kilku minutach odtwarzania dźwięk zaczął zwalniać lub też przyspieszać.
Najlepiej tak jak kolega wyżej napisał, dołożyć trochę pieniędzy i kupić jakieś używane radio. Znajomy do Xsary kupił za ~80zł Blaupunkta z mp3.

Czy ja wiem, mam N85, dźwięk nadaje stereo + informacje RDS, tony nadawanych dźwięków można regulować equalizerem, w Punto nie widziałem różnicy między stacją radiową z bardzo silnym sygnałem, a jakością nadawania przez transmitter w telefonie.

Wymiana radia to zawsze jakieś wyjście ale tu pojawia się kwestia estetyki, bo niefabryczne radio popsuje wygląd, a fabryczne Nissanowskie radio z CD to koszt ~200zł lub zmieniarka w podobnych cenach.

buladag z całym szacunkiem jak w takim aucie można popsuć wygląd.
w nowych autach jak najbardziej jak wszystko ma spójna całość ale w takich autach to radio doda trochę estetyki tylko dobrać kolorystycznie do całego podswietlenia
Stać cię na N85 to myślę ze kupno radia to też nie problem

Pedant kupujesz radio o podobnym podswietleniu co kokpit i cacy. Teraz tyle jest tego i za małą kasę że na pewno coś znajdziesz.

E jakoś mi się tak nie podoba zewnętrzne radio takie nie wkomponowane, jak w PII wyglądało to OK to tu nie pasuje do całości pomimo, że fakt, auto nie grzeszy szczególną urodą; z zewnątrz głównie przez kolor, a we wnętrzu jest zwyczajnie poprawne. W końcu to nie włoch z polotem. A i kolejny jak dla mnie minus dokładanego radia - bujanie się z panelem w kieszeni.

Groszem nie trące, ale radio może i bym kupił, choć wolałbym w najbliższym czasie uniknąć tego wydatku.


Prawda.

No nic, powalczę z transmitterem jak N85 wróci z serwisu gwarancyjnego ( ) i jak coś to dam znać.

ja mam taka kasete w domu w wieży bo zepsuł się cd, i daje radę. Tylko zależy którą stroną się włoży kasetę, bo z jednej strony nie da sie sluchac, ale na drugiej jest Ok

Jest jeszcze jedna metoda ale wymaga ingerencji w radioodtwarzacz. Dostać się do przedwzmacniacza i tam podłączyć sygnał np z mp3 ( wiem nie każdy umie i nie każdy się zna). Musiałbyś zapytać w jakimś serwisie za ile Ci zrobią takie coś ( ~kilkanaście zł myślę że nie więcej ) A z tymi kasetami to właśnie tak jest , że "bzyczą, brzęczą, pierdzą"

Wystarczy, że odłączysz napęd kasty i będzie cisza.

Myślałem nad tym, szczególnie, że znalazłem nawet "how to" z dokładnie takim modelem radia jakie mam w aucie.

buladag jak się nie boisz lutownicy to nie widzę lepszego rozwiązania więc działaj chłopie działaj

Wygodniej było by HotAirem, ale myślę, że transformatorówką tez to ogarnę. Ale to dopiero jak kiedyś będę miał sporo wolnego czasu.

proponuję zainwestować 10 zł w lutownicę oporową ( kolbową ) będzie prościej i wygodniej niż zwykłą trnasformatorówką

Taką też mam więc spoko.

[ Dodano: 07 Lis 2010 21:14 ]
Idę sobie dziś między półkami w Media Markt, patrzę, kasetki - adaptery, biorę w łapę, cena: 29,90zł

Wyprodukowanie jednej w chinach kosztuje grosze. A ile pośredników po drodze żeby dobić do 30 zł

W skodzie mam adapter z Iriver'a , firma która produkuje rożne porządne Odtwarzacze Dźwięk z tego adaptera + 5letni Iriver H10 daje fajny dźwięki i na radiu w którym bassów nie słychać , na tym adapterze słychać ale raczej tego adaptera już nie produkują.+

buladag jak chcesz to moge Ci moją kasetkę wysłać (zwroc mi tylko za koszty przesylki i pakowania) i sobie zobaczysz jak to chula mi juz nie potrzebna bo mam radio na cd i usb. jezdzilem z tym jak mialem fabrycznego kaseciaka. myk jest taki ze w urzadzeniu z ktorego puszczasz muzyke musisz ustawic najciszej (1) i radiem tylko podglasniac i wtedy jest jako tako jak sluchasz glosno to troche szumi ale jak "normalnie" to da sie sluchac.

jbc pisz pw

pozdro

Kupiłem dziś ten adapter za całe 3,8zł, dźwięk jest elegancki, jakość identyczna jak podczas słuchania radia. Na początku jak włożyłem ją to coś wariował i przełączał się ze strony na stronę, ale teraz jest ok.

Lepiej kup radio te adaptery to szajs. Fakt może niczym się nie różni od FM ale już na Audio jest różnica i to spora.

Jak dla mnie wystarcza, to nie zestaw domowego audio, żeby dźwięk musiał być idealny, w aucie jest głośno, szumi etc tak więc pewnych niedogodności nie słychać i tak. Fabryczne głośniki w tym japońcu grają nieźle, ten chiński adapter nie wprowadza jakichś zakłóceń, które by mi przeszkadzały tak więc na tę chwilę taki zestaw mi wystarcza.