a w sklepach już to widzieliście dostępne ? bo z allegro zanim dojdzie, a mam ochote to sobie dzisiaj kupić

Zamowilem, 19,40zl aczkolwiek mam przeczucie ze to kasa w bloto jaj dojdzie to dam znac

buladag jak mądrze tym podziałasz to po pierwszej wgniotce już bedziesz na plusie :P

poprostu mam watpliwosci czy da sobie to rade z wgniotami ktorych nie moglem nawet wypchac od tylu.

Daj znać czy Ci się udało bez uszkodzenia lakieru itp jeśli tak to i ja się na to skuszę bo bym kilka małych wgnieceń wyrównał

U siebie mam pelen wachlarz wgnieceń. I takie niby gradowe i takie z lagodnymi i ostrymi ksztaltami.

PS: Szkoda ze ten pistolet do kleju nie jest na 12V, ale szukalem i nie bylo takiej "wersji".

No to prawda, tak to trzeba szukać gniazdka ja mam chyba na parkingu

żeby nie było nie jestem jakimś marketingowcem i nie mam żadnych zysków z zachwalania tego sprzętu ale lakieru to nie niszczy. Jeżeli tylko nie jest bardzo mocno wepchnięte wgniecenie z ostrymi krawędziami to da sobie rade

podobno dzis wyslali, jakby przyszlo w piatek to bylo by idealnie bo w sobote mialbym dostep do garazu.

Strasznie nie lubie tego czekania w zakupach interetowych.

Choc w sumie wysylaja z warszawy do krakowa wiec polaczenie bezposrednie codzienne wiec jakbym mial szczescie to doszlo by nawet dzis (raz tak mialem).

[ Dodano: 11 Cze 2012 22:33 ]

Przyszło dziś, ale muszę odebrać jutro na poczcie bo oczywiście dziś zastałem w skrzynce awizo.

Ciekawa sprawa, też się może skuszę

Dotarło to Pops-A-Dent Ding King, dziś "wypróbowałem".

Jako iż właściciel gniazdka 230V do którego mógłbym mieć dostęp blisko samochodu się na mnie wypiął, musiałem kombinować. Niestety podpięcie pistoletu pod 12V nie umożliwiło podgrzania, nawet po długim czasie. Na próbę podgrzałem więc trochę kleju zapalniczką i w ten sposób przykleiłem sprzęt do auta.
Niestety sprawdziłem na jednej wgniocie i nie daje rady, odkleja się zanim zdoła wyciągnąć wgniecenie.
Do tego gwint jest nieco za krótki i trzeba się trochę nakombinować, żeby nakrętka złapała.
Plastikowa biała rączka wygląda na dość solidną, ugina się dość mocno niestety, ale nie pęka (jak narazie).

Dam znać jak działa to przy porządnym wygrzaniu kleju i na markowym kleju od Patexa.
A i ten klej z zestawu został częściowo na lakierze, a częściowo "na przyssawce". Zobaczymy jak schodzi.

BTW może by wydzielić te nasze posty do odpowiedniego działu? Bo myślę, że mogą się przydać.

Jak narazie 19zł w plecy.

ktoś śmiał się z mojego sposobu z zapalniczką heh, a podgrzewałeś ten klej do stanu, aż zrobił się przeźroczysty?

Tak.

w moim przypadku czasami wręcz zaczynał się palić i nie odpadał tak łatwo, ale może fakt zmień klej

Zapalniczka to nie to tosamo co z pistoletu, :P bo przede wszystkim nie zdążysz rozpuścić odpowiedniej ilości kleju zapalniczką...

Zgadza się, dlatego z końcową opinią wstrzymują się do normalnego użycia całego zestawu, a nie awaryjnego.

Odtłuściłeś powierzchnię przed przyklejeniem?

a nie zgodzę się : D

Właśnie nie miałem czym, tylko wytarłem.

płyn do szyb np. ja go używam do tego

Kuzyn tym ustrojstwem wyciągnął nie jedną wgniotkę jedynie w okolicach brzegów np drzwi jest problem bo blacha jest zaginana i jest dużo twardsza, na dachy np bez problemu czy innych większych powieszchniach, a jakby się wyciągło za bardzo to delikatnie młoteczkiem i nic nie widać :P

ja próg prostowałem nie zrobiło tego w 100% ale i tak lepiej wygląda i się w oczy nie rzuca już tak

a z poczatku maski da rade?

Powiem tak, udało się, jedynie jednej nie wyciągnąłem bo jest to element dość mocno wyprofilowany i schodzą się tam dwie blachy, pozostałe wyszły dość ładnie, na pewno jest lepiej niż było.

Oczywiście widać miejsce wgniecenia, nie jest też tak kolorowo przy większych powierzchniach, bo to wyciąga dość miejscowo i widać wypukłość tam gdzie był przyklejony ten "cylinderek". Czasem trzeba było użyć siły mięśni i ciągnąć całe urządzenie rękoma by wyciągnąć wgniotę, bo ta plastikowa "rączka" jest dość elastyczna i nawet przy skręceniu do zera nie dawała wystarczającej siły do wyciągnięcia wgniecenia.

Przy wgnieceniach typu "po gradzie" też daje rade, wyciąga wgniotkę, ale ślad zostaje, być może ktoś wprawiony wyciągnąłby to jeszcze jakoś młotkiem gumowym.

Klej nie zostaje na lakierze, bardzo mocno trzyma się tych cylinderków. Trzeba też uważać żeby nie wypchnąć blachy do zewnątrz, ja w jednym tak zrobiłem, bo zostawiłem trochę zbyt długo urządzenie przyklejone i ciężko było je oderwać. Nie ma tragedii, jak mówię, ktoś wprawiony spokojnie by to podrównał, ja nie mam umiejętności.

Więc tak pierwsza istotna rzecz to dobranie "cylinderka" odpowiedniej wielkości do wielkości wgniotki i dac odpowiednią ilość kleju, wszystko pewnie by z czasem przyszło czyli praktyka i metoda prób i błędów a jak wyciągłeś na zewnątrz to spróbuj delikatnie młoteczkiem i tym plastikowym szpikulcem wbić spowrotem (powinien być w zestawie )