Witam,
mam następujący problem z Punto 55 1.1 rocznik 97 stan licznika 55 tys (pewny przebieg).
2 tygodnie temu auto zostało zaparkowane bez żadnych problemów. Po tym czasie była próba uruchomienia silnika. Kontrolki się paliły, ale rozruszmik nie kręcił. Na pożyczonym prądzie rozrusznik dalej nie kręcił. Do auta przyjechał elektryk. Pooglądał, popatrzył, powiedział że musi auto zholowac na warsztat co też zrobił. Potem był telefon, że to nie problem rozrusznika, a rozrządu (przeskoczył) i prawdopodobnie silnik jest uszkodzony. Czytałem posty na forum podobno silniki 1.1 8 zaworów sa bezkolizyjne. Zadzwoniłem do serwisu, prosze o sprawdzneie tego po nr silnika - odpowiedź nie trzeba nic sprawdzać bo wszystkie takie silniki są bezkolizyjne. Jadę do warsztatu facet mówi jak wyżej, ja mu co przeczytałem i usłyszałem, on mi na to że wału ruszyć nie można. Ustliliśmy że rozkręca silnik i sprawdza co się stało. I dostałem właśnie telefon że jednak pokrzywione zawory.
Co u licha - mechanik zmyśla, czy jednak kolizyjny rozrząd.
Proszę o pomoc. Może ktoś miał podobny przypadek.

to niech ci pokaże te pokrzywione zawory Weź aparat i wrzuć fotki na forum, bo jakoś w to nie wierze

Przeskoczyć może jedynie:

a) pasek jest za słabo napięty
b) odpalanie na popych

maksymalnie o 2-3 ząbki ale nie o 90* (z 10 zebów?) żeby doszło do kolizji

Po drugie skoro zgasiłeś go i potem nie odpalił to na mój gust nie rozrząd.

[ Dodano: 08 Paź 2007 22:54 ]
jest jeszcze jedna opcja:
głowica była splanowana i zrobił się kolizyjny, ale i tak moim zdaniem do kolizji może dojść tylko w przypadku zerwania paska rozrządu.

potwierdzam
potwierdzam

tak jak mówi ipIV moim zdaniem jeśli pasek sie nie zerwał to nie ma możliwości pokrzywienia zaworów

Dzięki za odpowiedź. Pasek na pewno nie był zerwany - widziałem. Ponoć przeskoczył - o ile nie wiem? Ale podobnie słyszałem w serwisie góra o 2-3 zęby.
W ogóle dziwna sprawa. Żadnych problemów a po 2 tygodniach stania nie można odpalić i wał główny zablokowany. Nic przy aucie nie było robione - po prostu stał pod domem.

Jak dla mnie mógł elektromagnes pójść. A samochód najlepiej weź do innego mechanika!!! Ten którego masz to bym olał!!!! Jakisz oszust lub naciągacz...
Jeśli pasek przeskoczył te 2-3 zęby to nawet w kolizyjnym silniku nic się nie stanie.
Co do planowania: głowica jest planowana o ok 0,15-0,2mm czyli to też nie ma bezpośredniego wpływu na kolizyjność zaworów...

ba, nawet będzie chodzić, tylko spalanie będzie większe ale będzie mulić

Dobrym pomyslem bylaby lista warsztatów, do ktorych NIE jezdzimy Mozna by wtedy podac dane tego mechanika i zrobic mu "reklame", znajac realia lista z adresami szybko by sie rozrosla - niestety
Oczekujemy na fotki i opis przebiegu sytuacji.

niestety w naszym kraju coraz wiecej tzw. "mechanikow" uczy sie od rzadu
sorki ze stary temat odkopuje

Pawelbrz to nic nie da. Trzeba by było na bramie warsztatu napisać "oszust" to może by pomogło...
Znasz osoby co przed odwiedzeniem warsztatu zaglądają do netu?? Sprawa czysto losowa....
Czekam na fotki "pogiętych" grzybków i oczywiście tłoków...
A i jeszcze jedno... Jak koleś się nie przyzna to sprawe do rzecznikia praw konsumentów skierować. Z oszustami trzeba krótko...

z tego co ja czytałem kiedys na forum to silniki 8 zaworowe są bezkolizyjne

Rzecznik praw konsumenta to nie glupia sprawa Tylko czy podejmie sie czegos takiego - nie mamy dowodów namacalnych czy pisemnych potwierdzen od pana "prawie jak mechanik"
P.S. Kilka latek temu dzieki Rzecznikowi Praw Konsumenta wygralem walke z serwisem firmy Siemens. Chcieli wydębic odemnie kwote ponad 600 zl za swoje popelnione bledy - pozniej dzwonili z przeprosinami i przyslali w ramach przeprosin nowy telefon 2 skasy wyzszy od tego co serwisowalem Wiec jednym slowem warto jest poswiecic 30 min na spotkanie z takim panem

Jeśli chodzi o rozrząd w mk1 55 to mi rozsypał się napinacz pasek spadł i gdzieś sobie wisiał... nie myślałem że to rozrząd bo nastąpiło to przy odpaleniu i jeszcze trochę nim pokręciłem, zrobiłem też kilka innych czynności, które w innym aucie doprowadziły do rozsypania się kilku rzeczy... Na szczęście mechanik powiedział coś co pamiętam do dziś: " ciesz się że masz Punto..." Wymiana paska i napinacza po poł godziny w warsztacie śmigałem dalej... Podsumowując moje wypociny silnik 8v jest bezkolizyjny

a jak strona od skrzyni biegów, tj sprzęgło koło zamachowe

sprecyzuj pytanie

Może od tej strony coś blokuje jakaś śruba się rozkręciła,jak działa pedał sprzęgła, i czy dałeś mu do wiwatu na ostatniej jeżdzie?

Witam,
wszystkim bardzo dziękuję za informację. Niestety nie mogę powiedzieć jak zakonczyła się sprawa (auto oczywiście jeździ). Auto nie było moje i poproszono mnie, abym nie robił "dymu". Miałem tylko jedną rozmowę z mechanikami i wiem, że kłamali w kilku innych sprawach. Poruszana w postach sprawa skrzyni lub sprzęgła też mi przyszła do głowy. Niestety podstawowym błedem było oddanie auta przez właściciela do nieznanego mechanika, który szybko rozebrał pół auta. Wszystkim dziękuję raz jeszcze za pomoc.

A czy było stukniecie bendiksa? Czy przygasły kontrolki na skutek dużego prądu pobieranego przez zblokowany rozrusznik?
Ludzie uczcie się zasad działania elementów pojazdu, a nie bedą was chohsztaplerzy oszukiwać.