hej, przeczytałem już sporo tego typu tematów na forach i niestety żadne rozwiązanie nie pasuje - sam nie wiem już co mam robić.
Ale po kolei: samochód to Punto II silnik 8V 1.2 65 KM, rocznik 2003, bez LPG. Nie znam się szczególnie, więc jeśli coś jeszcze chcecie wiedzieć to dajcie znać.
Objawy:
- auto gaśnie, zawsze przy spadku obrotów
- najpierw spada wskazówka temperatury oraz pojawiają się światełka, sekunde później siada samochód
- dzieje się to totalnie losowo, tj. można jechać 3 dni wporzo po czym dwa razy jednego dnia siadnie
- wada się chyba pogłębia, bo stało się to raz, potem miesiąc później, dwa tygodnie, tydzien, teraz juz co kilka dni
- po włączeniu awaryjnych czasami się zacinają (chodzi mi o strzałki na ekranie, czasem znikają na pare sekund)
- czujnik temperatury dalej nie działa po wejściu kluczykiem na poziom pierwszy
- samochód nie chce odpalić po zgaśnięciu - pomaga tylko odpięcie i przypięcie klemy od akumulatora, ew po 15-20 minutach odpala bez tego

To chyba tyle. Pewnie macie już mase pomysłów, więc przejde do tego co zostało już sprawdzone, wymienione, wypróbowane i nie pomogło:
- czujnik wału korbowego
- kable zapłonowe
- świece
- komputer
- pompa paliwa
- przewody
- sondy
- komputer nie pokazuje żadnych błędów
- akumulator
- cewki
- masy

I to chyba tyle. Jakakolwiek rada bardzo mile widziana, bo już sam nie wiem co mam robić.

uszkodzony czujnik temperatury również może spowodować, że nie odpalisz samochodu, a w sprawie tego czujnika nic nie piszesz. "Układ sterowania silnikiem benzynowym – działanie i usterki jego elementów" - http://autokult.pl/2012/03/13/uklad-ste ... -elementow Cytuję z linku

Po tym jak odłączona zostanie klema i podłączona znów wszystko wraca do normy (temperatura też), nie wiem czy to ma jakieś znaczenie. Jak są jakieś pytania konkretne to piszcie, ja się nie znam na samochodach jakoś szczególnie, więc nie do końca wiem jakie informacje warto podać.

To co wyżej Ci podpowiedziałem wskazuje na czujnik temperatury. Piszesz że to się teraz nasiliło, pamiętaj że mamy przymrozki, a więc sprawa związana z temperaturą. Czujnik temperatury nie jest drogi, wystarczy wykręcić i wkręcić. Koszt nieduży, a może rozwiąże to Twoją zagadkę. Na pewno coś co ma związek z temperaturą. Coś źle funkcjonuje, źle przekazuje informacje do komputera sterującego, a ten nie pozwala na uruchomienie samochodu/powoduje jego gaśnięcie. Zainteresuj się również czujnikiem temperatury zasysanego powietrza/przepływomierzem - to również powoduje poważne problemy, gdyż zwraca informacje nt. obciążenia silnika - post632217.html#p632217

A dlaczego uważam że to będzie czujnik temperatury? Nawet kiedy źle podaje informacje, nie zwraca błędu, dopóki jego zakres zwracanych informacji znajduje się w dopuszczalnym zakresie. Ale poprzez błędne odczyty skutkiem tego jest zła praca innych czujników, np. sondy lambda. Poczytaj, masz podpowiedzi o które pytałeś.

Ok, na pewno wypróbuje, dzięki