A jaki polecacie dobry półsyntetyk Teraz mam Lotos

Sprzedawca przekonał mnie do oleju Genuine. Jest to olej dedykowany do Opla, generalnie firmuje się GeneralMotors. Zalewają go fabrycznie do Opla.
5litrow - 65zl - półsyntetyk.
Postawiłem obok siebie na ladzie Lotos, Mobil, Orlen i Genuine i wszystkie miały kropa w krope te same parametry lepkości i gęstnienia w niskich temp. Skoro Opel to leje, cena jest ok, wiec czemu nie. Zwlaszcza ze banka ma 5litrów wiec półtora zostaje na dolewki.

W dzisiejszych czasach gdy wszystko jest podrabiane ciezko powiedzieć co jest naprawde dobre. Bez znaczenia czy to olej z nalewaka czy w butelce. Najczęściej podrabiane są Coastrole i Mobile... Ja zarysykowałem Mobila 70zł za 4 litry w sklepie, na Allegro bym nie kupił. Raczej nie podrabiają (podobno) olejów mniej polularnych i tanich.
Podobno bardzo dobre są Texaco, do włoszczyzny dobra też jest Selenia, ale one są droższe. Lotos z sumie nie jest zły za swoją cenę. Kiedyś też bardzo dobry był Shell Plus 10W40, tzn dobry pewnie jest nadal, ale droższy kiedyś płaciłem 65zł za 4l. Shell'e mają dużo środków czyszczących dzięki czemu nie gromadzą się osady na silniku. Nie polecam VS MAX i Magnetti Marelli.

ja zalewam pełen syntetyk Midland. Bardzo dobry olej polecam

Ja od nowości leję selenię 20K (ostatnio Thomas mnie uświadomił, że to półsyntetyk), wymieniam co roku (różnie 12-15tys. km to wychodzi) i silnik nie narzeka

Ja mam kropka 96 141 tyś. no i wydaje mi sie ze sie silnik powoli zaczyna konczyc. Coraz słabszy jest, szczerze to ma muła wielkiego, może pierścienie juz zużyte może tłoki porysowane, niby mi nie kopic, oleju strasznie duzo nie bierze bo 0,3 na 1000km fakt, że zawory trzeba wyregulować ale nie wiem czy zawory są winne jego mułowatości. Dodam jeszcze ze ojciec ma tez kropka tylko 98rok 76tyś. jak to tego wsiade to normalnie rakieta, idzie niemiłosiernie te auto, moje nigdy takie nie było

Mój Punciorek ma przejechane trochę ponad 170tys.km...ROCZNIK '96. SILNIK 1.1...i uważam,że jak na razie do końca żywota mu daleko Czasami śmiga jak głupi i normalnie nie mogę go powstrzymać

Moj ma juz takiego muła i nic na to nie poradze. Wymieniłem w nim, swiece, przewody, filtr paliwa, filtr powietrza i mase innych rzeczy. Tylko ze nie wiem jak zejdzil poprzedni kierowac czy nie zarznął tego silnka

Kodako a nie masz przytkanego katalizatora?? Sprawdź jeszcze wtryski. A nie pali Ci jak skok??

Nie wiem czy katalizator nie jest zapchany, a jak to sprawdzić Mam jednopunktowy wtrysk, raczej jest sprawny, jeszcze nigdy w trakcie jazdy nie swiecila mi sie "marchewa" z wtrysku.

Mój silnik po przebiegu ok.255tys.km. i jest jeszcze w niezłym stanie. Tak mi sie przynajmniej wydaje. Jeżdżę nim od nowości (Seicento ale to ten sam motor co w Punto). Jak tylko wyjechałem z salonu zalałem full syntetyk CastrolRS10W60 i na takim jeździłem do przebiegu 100tys. Wtedy to zamontowałem gaz i natychmiastowa reakcja silnika na zmianę sposobu zasilania była taka, że zaczął brać olej. Po 1000km na gazie miarka bagnetu do sprawdzania poziomu oleju byla sucha!!! Zrobiłem płukanko silnika jakimś tam cudownym specyfikiem o wyglądzie coca-coli i zalałem pół-syntetyk Castrol Magnatec. Pomogło. Dolewki oleju po około 12tys.km. Nieraz nawet udawało sie przejechać okres między wymianami czyli 15tys. bez dolewania. Po przebiegu 200tys.km. przeszedłem na mineralny też Castrol tylko nie pamiętam symbolu. Taki biały dedykowany do silników z dużymi przebiegami. Jak na razie z silnikiem nie ma problemów. Nie ma już na pewno tej mocy co nowy ale jeszcze działa Pracuje trochę nierówno na wolnych obrotach pewnie przydałoby sie już jakieś czyszczenie silnika krokowego i remont glowicy bo przejechałem na gazie ok. 150-160tys.km. Gniazda zaworowe na pewno są już powypalane. Przez ten cały okres eksploatacji raz wymieniałem uszczelkę pod głowicą i to wszystko. Przebieg 300tys jest jak najbardziej osiągalny

Odpiąłem dzisiaj sonde no ale nie poczułem żadnej różnicy. Co to znaczy ze sonda jest do wymiany czy jest dobra z ta mocą to jest tak, że on mi pojedzie nawet niezle ale musze mu ponad polowe gazu wciskac no i potem duzo mi pali, a jak bym jezdzl tylko tak lekko z nogą na gazie(tak jezdze u ojca w punciaku i chodzi git) to sie rozpedza chyba wolniej od cinkusia 700setki

Witam!!! mam pytanko co do silnika 1.2 60KM, czy są trwałe i jakie są ich najczęstrze usterki. Od niedawna mam kropka 1.2 z 94 roku i ok.200.000 przebiegu i chce wiedzieć co mnie czeka

Nikt nie wie co cię czeka Jak ktoś dbał o silnik nie bierze oleju to jeszcze nawet 50 tys a może nawet 100 powino się zrobić

Dokładnie jak napisał zyga670. Albo trafisz albo nie. Albo zrobisz 300kkmów albo będziesz ładowac w kółko kase. A usterki takie same jak w 1.1 i w 1.2MPI

no to mnie zmartwiliście bo mój to bierze olej ok. 2-3 litry pomiędzy wymianami trzeba mu dolać... ale poza tym to śmiga nawet fajnie tylko dość dużo pali i mam problemy z odpaleniem jak jest zimny rozrusznik ledwo kręci i kiedy myśle że już nic z tego to nagle zaskakuje, pracuje równo i cicho 1.2 to też jest z rodziny FIRE??

wszystkie to jedna rodzina........

Pierścienie już pewno puszczają. Nie jest to już ciekawe

lepiej je wymienić czy kupić silnik w lepszym stanie?? jeśli nowy to na jaki?? który lepszy 1.1 czy 1.2??

Na razie rozebierz silnik i sprawdź co z nim jest. Jeśli okaże się że gładzie cylindrów są ok to wymienić pierścienie, jeśli nie to albo tulejowanie albo rozwiercanie i dorabianie na wymiar tłoków albo najtaniej (ale naj mniej pewnie) wymiana silnika. A koszta to w zależności od mechanika...

Niekoniecznie tylko pierścienie. Winne mogą być np. uszczelniacze zaworów. Jeśli po dłuższym postoju silnik po odpaleniu produkuje dużo białego dymu to na 100% uszczelniacze.

witam mam podobny problem u swojego kropka kopci jak jest zimny ubytki w oleju tag że są a do tego mam straszny spadek mocy co prawda juz sie umówiłem ze swoim mechanikiem żeby sprawdzic co jest przyczyną i boje się że okaże się że to pierścienie ale jak wcześniej wyczytałem to jak cylindry będą gładkie to wystarczy zmienic pierścionki a jak cylindry będą do szlifu to taniej będzie kupic drugi silnik a jaki był by najlepszy ja mam obecnie
1,2 75 km

Witam wszystkich. Moje Punto 1998 silnik 1.1 przebieg 245 tys km. Bierze olej ale jedzie calkiem, calkiem.

No więc
Punto 1.1 55 150tyś z czego przy 120 zakładany był gaz.
samochód mam od nowości zaraz na początku po 1 roku miał wymieniana UPG po przegrzaniu (ktoś zapomniał wstawić bezpiecznik do chłodnicy),
olej zalewany Lotos 10w40 semi
przy 135tyś skrzynia biegów poszła się bawić, przy okazji wymieniłem sprzęgło

ostatnio bez przyczyny poszła uszczelka pomiędzy cylindrami przy wymianie okazało sie że wałek rozrządu jest wytarty, krzywki gdzie były znaczne wytarcia powodowały że zawory przy tych krzywkach były bardziej styrane ale wszystkie szczelne
po zmontowaniu wszystkiego okazało sie że pierścienie są do wymiany


koszt operacji ponad 650zł mnóstwo nerwów i 2 tygodnie z głowy!

Mój silniczek padł przy licznikowym przebiegu 158.274, ale na pewno licznik był kręcony, bo przy kupnie ośmioletniego auta z przebiegiem 78 kkm raczej nie jest możliwe, że przetarł się fotel kierowcy i wyłysiała kierownica.

Przebieg szacuję na 250 kkm.

Silnik brał 1 litr mineralnego na 300 km. Vmax = 140

Obecnie mam silniczek z 99 r. (auto 96 r.) z przebiegiem 69 tys. (z tego ja zrobiłem ponad 2 tys.), oleju nie bierze, tylko delikatnie sączy z pod pokrywy zaworów w jednym miejscu Vmax = 160 jak narazie, bo nie znalazłem dłuższego odcinka równej szosy