moje Grande skrobaczki jeszcze nie widziało także nie mam problemu z rysami ale chyba dobre sposoby to ta pianka pod panele itp

[quote="Dave"]Hmm... To brzmi oryginalnie Jak mocujecie te pianki do przednich szyb??? I one nie przymarzają? Przychodzicie rano, po prostu zdejmujecie piankę i jazda?

Dawno, dawno temu -używałem cieńkiej foli PCV która mocno napięta przylegała do szyby a mocowana była drzwiami. ( końcówki foli w kabinie ~ 20-25cm)

Teraz postęp - są świetne maty(też folia ale inna technologia)) które są obojętne na wys. temperatury i nie zmieniaja swojej struktury. Szyba nie wie co to skrobaczka czy też jej podgrzewanie- rano bez skazy , czysta gotowa do jazdy.Produkt niemiecki zakup w NORAUTO cena 10,80zł i dodam ,że pokrywa w 100% powierzchnię szyby GP.

Szyba przednia jeden z ważniejszych elementów bezp. jazdy. Zawsze unikalem skrobania jak ognia. Nie wiem dlaczego ale kamyszki mimo codziennej jazdy po róznym terenie ( polne drogi,remonty asfaltu) szczęśliwie mnie omijały.

Mata jest na tyle szeroka że po prostu zachodzi za przedni słupek. Przytrzymują ją przednie dzwi i wycieraczki.Nic nie przymarza.Uszczelki
oczywiscie tez nasmarowane- to tak na marginesie.

Stosuję ogrzewanie przedniej szyby+odmrażacz. W GP nigdy nie stosowałem skrobaczki i nigdy nie zastosuję.

krowka dobrze robisz ,ja tak samo unikam skrobaczki do skrobania przedniej szyby, dzisiejsze wszystkie nowe auta mają niestety szyby bardzo miękkie ,łatwe do zarysowania,więc wole coś położyć na przednią szybe niż skrobać i mieć potem rysy.

Chicane-uważasz,że nasze szyby są za miękkie i robią się na nich z tego powodu rysy... Pewnie fabryki dodają za dużo zmiękczacza do szyb i dlatego są głębokie rysy na szybach GP.Bez przesady,takie szyby muszą spełniać odpowiednie normy ogólnoświatowe i na pewno nikt nie stosuje "zmiękczaczy" w produkcji.

nie twierdze ze dodawają zmiękczaczy ,ale jednak dzisiejsze samochody mają mniej odporne szyby niż kilka lat temu,tak mi sie wydaje.

No panowie, o tym, że lakiery obecnie stosowane są miękkie, cienkie i łatwe do zarysowania, to słyszałem. Nawet sam tego doświadczyłem - kablem od lampki warsztatowej zrobiłem sobie małe ryski na błotniku. Ale to, że szyby są bardziej miękkie od tch stosowanych kiedyś słyszę pierwszy raz. Nigdy jeszcze nie stosowałem skrobaczki więc z własnego doświadczenia niczego powiedzieć nie mogę. Jeśli jednak to prawda, to nic mnie już nie zdziwi, nawet jak się dowiem, że tłoki są wystrugane z marchwi

Jarek T. marchew to chyba za wąska na tłoki by była

Chicane Miałem na myśli pare marchewek ściśniętych pierścieniami tłokowymi . Wracając jednak na poważnie do tematu, to myślę, że to tylko złudzenie. Na nowych błyszczących szybkach poprostu widać odrazu każdą ryskę, a na starszych szybach lekko już matowych i podniszczonych tego nie zauważymy. Ale może się mylę.

Witam

Odświeżam temat rysujących się szyb. Zima, skrobanie... rozumiem, że to może troszkę porysować szyby. No ale czasami nie ma wyjścia, bywa. Jednak dzisiaj uśmiałem się niesamowicie z pewnego zdarzenia. Otóż jak to w przyrodzie bywa jakiś miły ptak był uprzejmy ustawić celownik prosto na moją przednią szybę. Wziąłem więc w dłoń płyn + miękkie ręczniczki, którymi zawsze czyszczę szyby (są dobre, nie zostawiają smug). Namoczyłem, lekko potarłe bo nie chciało oczywiście zejść i po temacie. Wsiadam i... moim oczom ukazuje się porysowane miejsce - jakby ktoś lekko papierem ściernym przejechał! No ludzie tego to nigdzie jeszcze nie widziałem! W starym Seicento takie problemy nie istniały. U mojego kumpla w Audi, żeby porysowac szybę to chyba trzeba piechu nasypać. A tu - proszę bardzo, wystarczy mocniej dotknąć Jest to śmieszne i zabawne ale jak tak dalej pójdzie to za dwa lata będę jeździł po omacku A już całkiem poważnie to zastanawiam się czy nie zgłosić tych przykrych faktów na gwarancji. Przecież szyba musi miec jakąś twardość i nie można robić sobie jaj z klienta montując szybę z cukru. Jak się wkurzę to wymienię na jakąś porządną szybę innej firmy.

Pozdrowienia dla wszystkich Grandziaków.

To niemożliwe, widocznie w odchodach albo na ściereczce miałeś drobinki piasku....

Musiał być piasek. Nie raz zmywałem z samochodu ptasie g***o i trzeba było uważać, bo w tej mazi trafia się dużo piasku. Zawsze ten syf najpierw porządnie moczę, żeby jak najłatwiej dało się to zmyć bez szorowania. Jeśli będzie się to rozcierać po lakierze/szybie, to na 100% porysuje się powierzchnię. Szyby aż tak miękkie nie są.

No pewnie był piasek. Piasek jest wszędzie, szczególnie kiedy trochę powieje. Ja też namoczyłem itd. no ale nie mogę przecież z każdym gó....m (dosłownie) jeździć na myjnie! Nie mogę też odmaczać dwie godziny... Starłem, tak jak to robiłem zawsze i wszędzie, tak jak robi każdy normalny człowiek. Czyli jednak coś jest na rzeczy z tą twardością szkła... Mam masę samochodów do porównań, w tym swojego "Cieniasa" i takie rzeczy NIGDY się nie działy.

Porysowalem sobie przednia szybe dokladnie w ten sam sposob. Tez sie zdziwilem......

Wcale bym się nie zdziwił gdyby dodawali jakichś plastyfikatorów czy czegoś tam żeby np zmniejszyć energochłonność procesu produkcji. Wszystko schodzi na psy

Faktycznie jakość szyb dzisiejszych moim zdaniem jest gorsza niż kiedyś tzn.są bardziej miększe. Ale jest na to rada niestety tylko nie na szybę przednią . Wiem z doświadczenia ze rysy z szyb mozna usunąć tlenkiem ceru.
Tlenek ceru rozrabia się z wodą w stosunku: 3 gramy na 6 gram wody. Potem nakłada się to papkę na szybę i szlifuje tarczą twardą filcową wietarką . Obroty nie mogą być większe niż 600obr/min. U mnie rysy zniknęły. Tlenkiem ceru mozna tylko ręcznie wypolerowac przednią szybe w celu oczyszczenia jej z nagromadzeonego tłuszczu i brudu.Dodam że polerując tak napewno juz bardziej nie pogorszymy porysowania szyby.

Tylko jak słońce zaświeci to w desce dziurę wypali...

Bahama
Tylko jak słońce zaświeci to w desce dziurę wypali.

Ciekawe skąd ten wywód?

Czytałem o tym, polerowanie szyby tylko w specjalistycznej firmie i w całości , a nie punktowo. W przeciwnym wypadku zgodnie zresztą z prawami fizyki, może dojść do powstania swoistej "soczewki" na szybie, która może być bardzo uciązliwa.

Bachama 70

Jasne jesli chodzi o przednią szybę to nie polecam nawet polerowania rys od wycieraczek ale moje wszystkie efektowne pozbycia sie rys dotyczyły w szczególności tylnej szyby oraz bocznych. Ale fakt samo odtłuszczenie przedniej szyby tym tlenkiem ceru spowodowało że woda spływa jak po tafli szkła.(tylko trzeba odtłuszczać ręcznie).

Pytanie do wszystkich, czy polskie ubezpieczenia obejmuja tzw. windscreen cover?
U mnie wygalda to tak, masz chipy , cracki, skracze dzwonisz do ubezpieczalni i wymianiają z bata.(znizek nie tracisz)


"Unlimited windscreen cover with our partner providers Autoglass and Allied Irish Windscreens"

Ja jak teraz ubezpieczałem GP to się pojawiła w PZU jakaś nowa oferta bodajże za 20zł związana właśnie z wymianą szyby gdybym dostał kamolem na autostradzie natomiast większych szczegółów nie znam bo nie było mnie jak moje autko było ubezpieczane

I się stało dwa malutkie odpryski panowie i panie oblukajcie temat
http://fiatpunto.com.pl/post461337.html#461337
Po roku jazdy odpryski masakra jakaś