Witam,
Posiadam od 3 tyg Punto II SX benzyna z 2001r, 130km przebiegu, po wymianie filtrów i olejów.
Ostatnio jechałem na garaż zgasiłem silnik i po 5-15min chcę zapalić i du.pa, kluczyk rozpoznany, rozrusznik kręci ale nie może zabrać, zapalić silnika. Poczekałem dobrych kilkanaście minut i silnik uruchomił się bez problemu.
Problem zbagatelizowałem.
Po czym wczoraj wybrałem się na wycieczkę, jadę jadę już ponad 20km, a tu nagle samochód mi zgasł, zjechałem na pobocze chcąc odpalić no i powtórka z rozrywki. samochód nie może odpalić, ponownie poczekałem kilkanaście minut i samochód ruszył.

dziś podpiąłem komputer do Punta i nie znalazł błędów silnika. cewki mają dobry czas blisko 20ms.

Ja mam podobny problem, tylko że u mnie samochód niekiedy gaśnie jak stoję na światłach, czyli na biegu jałowym, albo jak wracam z pracy, gasze samochód, wypakowuje zakupy, otwieram garaż, próbuje odpalić i klops... w sobote (mam nadzieje) będe wiedział czego to jest przyczyna to dam znać..

[ Dodano: 31 Lip 2008 10:38 ]
Jeszcze się w to nie wgryzłem, ale sprawdzałeś czujnik podcisnienia/przepływomierz bo nie pamiętam co jest...Brat to w UNO miał po zmianie czujnika , problem znikł, ja sprawdze to u siebie...

mk2 1.2 8V nie ma przepływomierza....
Jedynie jest czujnik temperatury i ciśnienia zasysanego powietrza w kolektorze ssącym (map sensor)

Doszedłem do tego co było sprawką mojego unieruchomienia silnika. Mianowicie wymieniłem czujnik położenia wału korbowego koszt 76zł i po sprawie:D

ipIV zgadzam się z Tobą, przepływomierza nie ma, ale u mnie na szczęście czujnik podciśnienia też kazał się sprawny, powodem były zanieczyszczone: silniczek krokowy i przepustnica....

Zalecałbym zaglądanie tam co jakiś czas, nicto nie kosztuje a może uchronić d wielu kłopotów...

Sorki za offtop



Nie chcę być złośliwy.. ale chyba czcionkę ...