Cześć jestem tutaj nowy
Poczytałem juz troche a nawet bardzo troche, ale nie znalazłem odpowiedzi na mój problem.

Chce kupic fiata punto II w południowej wielkopolsce bo tutaj mieszkam za kwote około 10-11 tyś.zł czyli rok 2000-2001.
Wymagania są małe, trzy drzwiowy, troche elektroniki[szyby itp.] i kolor czarny, czerwony albo ciemny wisniowy, napewno nie srebny bo srebną pume rozwaliłem dwa lata temu i od wtedy musze dreptac, zle mi sie kojarzy kolor srebny samochodu choc moze to głupie

Czy mozecie mi pomóc? ofert jest bardzo duzo w internecie Kalisz, Ostrów i te okolice, ale ja nie znam sie wcale na samochodach moji znajomi podobnie, mysle o skorzystaniu z pomocy firmy, która jest na allegro, facet-zawodowiec jedzie za 100zł do sprzedawcy samochodu ocenia go robi zdjecia i przesyła mi mailem raport czy samochód jest wart zakupu, myslałem ze moze takiego zawodowca poprosic aby pojechał ze mną juz po samochód, wtedy bede sie czuł pewniej co o tym myslicie?

A wracając do wyboru, moze pomóc mi i poszukac kilka ofert punto z mojego regionu i z wymaganiami, które podałem wyzej czyli trzy drzwiowy, kolor czer, czerwony, wisnia, benzyna i do tych 11tyś.zł?
Najwazniejsze aby był w dobrym stanie, oczywiscie jestem swiadomy ze za te pieniadze nie kupie cudu, ale chociarz zeby był przecietniakiem a nie skarbonką

bede wdzieczny bardzo za pomoc z waszej strony.
mam juz ponad 1000 zdjec punciaków jakie mnie interesują z róznych ofert i aukcji
Czarne granatowe czerwone naprawde wyglądają swietnie choc punto II w srodku jest troche tandetne tak mi sie przynajmniej wydaje?

Myslałem tez nad bravo do 10tys. złotych, ale wole jednak punto II

Przepraszam za rozpisywanie sie zbytnie i pozdrawiam
mariusz

na fotce piekny punciak

W przypadku takich zakupów polecam sprawdzenie auta w ASO. Jest to droższe, ale pewniejsze bo z tymi mechanikami to różnie bywa... Poza tym samo oglądnięcie auta, bo przypuszczam że tak właśnie działa ten mechanik, to dopiero połowa sukcesu.
Proponuję Ci zrobić tak: Pojeździj i pooglądaj sam auta. Patrz na spasowanie elementów karoserii (drzwi, maska, zderzaki itp.), stan wizualny (zużycie np. kierownicy, lewarka biegów, tapicerki siedzenia kierowcy itp.) i pytaj sprzedającego czy nie ma nic przeciwko aby auto sprawdzić w ASO na Twój koszt. Jeśli sprzedający zacznie kręcić to podziękuj mu i zapomnij o tym aucie. Nie wierz w to, że coś było powymieniane (np. rozrząd, oleje itp.) jeśli sprzedający nie pokaże stosownych papierków, że tak faktycznie było. Kolejną rzeczą są szyby. Jeśli żadna z nich nie była wymieniana to na każdej powinny być te same cyferki na dole nadruku w dolnym rogu szyby. Szyba z innym numerkiem niż reszta była wymieniona z jakiegoś powodu (np. stłuczka).
Komora silnika - tam nie powinno być zbyt czysto. Jeśli silnik jest umyty i błyszczy się jak nówka to kolejny powód do wątpliwości.

To są takie podstawowe rzeczy. Pewności nigdy nie będziesz miał stuprocentowej, gdyż musiałbyś rozebrać auto co do śrubki.

Jazda testowa, koniecznie:). I najlepiej jedź do ASO, jeśli jakiś punciak wpadnie ci w oko i będziesz miał go brać:).

Dzieki za odpowiedzi, troche poszukałem i juz chyba wiem co mam robić
choc kuzyn ciagle mi powtarza abym dozbierał na nowe punto nawet jesli to potrwa nastepne dwa lata bo unas w okolicy to i tak mnie "przekrecą"
a przeczytanie nawet ksiązki i tak mi nie pomoze

Pełno w pleszewie komisów, ale znalazłem tylko dwa punto II byłem zobaczyc i na oko są "wyklepane" powypadkowe a sprzedawcy wychwalali, jednego złapałem na szybie, zapewniał ze wszystko gra a okazało sie ze przednia i lewa mają inne numerki

Kupie punciaka od osoby prywatnej i pojade po nie gdzies dalej!
Jak juz bede coś miał to wkleje fotografie.

Kupno uzywanego samochodu to naprawde skąplikowana sprawa choc mogłoby sie wydawac ze jest wrecz odwrotnie.
narazie
takie chciałbym trafic

Bo wiesz, dobrego, mało kto sprzedaje hehe. A jak tak, to bardzo szybko znajduje się kupiec..

Ja bym posłuchał kuzyna

Na początek poczytaj na stronie http://bezwypadkowe.net/ Tam opisują co sprawdzić, ludzie dzielą się namiarami na oszustów i opiniami o autach, które obejrzeli. Lektura tej strony na pewno Ci pomoże.

Jeżeli pojedziesz do ASO to ważne, żeby auto obejrzał lakiernik!

Powodzenia

Fire.. dzieki za link, ale mozesz mi jeszcze powiedziec poczym rozpoznac puntoII, które mają od nowosci zderzaki w kolorze nadwozia i tą lepszą deske rozdzielczą z obrotomierzem i wskaznikiem teperatury silnika?

Czy są to jakies dodatkowe literki przy nazwie katalogowej np. punti HG itp? czy poprostu mozna takie coś zamontowac kiedy sie chce?
taki tuning wizualny?
podobnie jest z tą lepsza kierownicą i siedzeniami z tymi "boczkami" do lepszego trzymania siedzącego?

i jak to jest z koniami czy te punto co mają 80 koni są wiecej warte i lepiej takich szukac czy lepej je omijac bo mogą byc "zajechane" niezle?

Moze masz link do strony, gdzie mozna przeczytac porady, raporty i ogólnie wszystko co ciekawi przyszłego własciciela fita punciaka, czesto takie artykuły pojawiają sie gdy jakis nowy model wchodzi na rynek, na stronach pism motoryzacyjnych czy w wydaniach papierowych po testach przeprowadzonych przez dziennikarzy motoryzacyjnych?

na foto ponizej jest to wszystko o co mi chodzi, wskazówki, zderzaki, kierownica i siedzenia

na ostatnim zdjeciu widac ze punciak ma zwykłą kierownice, zwykłe siedzenia, ale te lepsze dzegary czy to oznacza ze ma tez 80 koni pod maską?

dzieki wielkie za odpp..Fire..

To jakie ma zegary zależy od wersji, bez obrotomierza to totalny gołas... i nie świadczy to o mocy silnika, 80 kucyków w benzynie to peostokątny filtr powietrza, w 60 konnych filtr jest okrągły, to tak najogólniej rzecz biorąc...

Do tego bym podchodził z rezerwą. Akurat szyba o niczym nie świadczy. W moim PII w ciągu jednego roku musiałem szybę 2 razy wymienić (raz kamień, raz wandale).

Poszukaj wersji GO!. Są tylko 3D, mają lepsze fotele, fabrycznie zamontowane radio Blaupunkt + 5 głośników.

konraf no zgadza się, inna szyba wcale nie świadczy o stłuczce. Szybę wymieniałeś i masz na pewno na to jakiś papierek co zmienia postać rzeczy. Ktoś kto miał szybę zbitą w wypadku raczej zachowuje to dla siebie.

Ja swojego nie sprzedaje.