To że powszechnie dostępne to wiem, ale moje pytanie które zadałem już w innym temacie brzmi: Dlaczego uważacie że jest on (GPS) na tyle dokładny żeby uważać go za wyznacznik i patrzeć jak w święty obrazek. Wg mnie GPS podaje prędkość przyblizoną, obarczoną mniejszym lub większym błędem zależnym od modelu, jakości i przede wszystkim prędkości samochodu.

Grzegorz1976: to też już mówiłem - Liczniki zawyżają prawda? To wiemy wszyscy. A GPS przeważnie (dotąd myślałem, że zawsze) podaje mniej niż licznik. Wniosek nasuwa się sam...
Ale nie twierdzę, że GPS jest bezbłędny, z pewnością jakiś błąd też ma, pytanie jaki i w którą stronę...

Nowe cytrynki mają bardzo dokładny licznik (ponoć)

STax właściwie ta dyskusja i tak do niczego nie prowadzi. Tylko zauważyłem juz pewną powoli pojawiającą się manierę "NIe pojadę gdzieś tam, bo nie mam GPSa i nie trafię". I nie piję tylko do co poniektórych forumowiczów. Trzeba było widzieć ten cyrk jaki z GPSem wyprawiały moje koleżanki z pracy jak miały dojechać z Katowic do Oświęcimia. 10 razy tłumaczenie drogi, pożyczanie GPSów, jazda jednym samochodem - no istny cyrk na kółkach.

gdzie jak gdzie ale tam jest droga prosta jak budowa cepa

btw wszystko ma jakieś błedy pomiarowe
generalnie fotoradary mają tez jakoś +/- 6km/h błędu pomiarowego

pozatym one sie dekalibrują co jakiś czas (info od szwagra który robił w urzędzie miar i wag)

Wydaje mi sie ze GPS podaje dokladnie predkosc , ma tu znaczenie czas ,satelity GPS ktore okrazaja Ziemie maja zegary atomowe.Jesli GPS potrafi pokazac precyzyjna pozycje i czas w jakim obiekt sie przemieszcza to wyznaczy dokladna predkosc.Kilka miesiecy temu w Niemczech bito rekord predkosci BMW seri 7 o ile dobrze pamietam na liczniku BMW bylo 400km/h uzyto tam rowniez GPS ktory skorygowal do 363km/h.

"zegary atomowe" ??? Matko Boska, przecież jak one pospadają, to po nas i naszych kropkach tylko cień zostanie...
A moja najwyższa prędkość to prawie okrągłe 180km/h we dwie osoby, bez obciążenia, na trasie Wawa-Białystok.

ja kropkiem sx60 180km/h na trasie gliwice - legnica w 2 osoby + bagarz

Licznikowe 150 Ale, teraz po wymianie rozrządu(poprzedni właściciel źle wymienił, pomylił się o 1 ząbek i autko było trocheee zamulone). Może teraz 170 ?:D

Tylko, że wykorzystanie GPS'u do ustalania drogi to nic złego. Inna sprawa, że niektóre ciemięgi nie są w stanie bez niego przejechać z domu do garażu (własnego) ale to nie wina urządzenia tylko ludzka głupota.
Zresztą mówiliśmy tu o gps'ie jako urządzeniu do pomiaru prędkości a nie do nawigacji

Jechalem ostatnio 150 km/h .Odchyłki są w większości aut. Sprawdzałem w cinq 700 (opony 145/70/13) i punto (opony 165/70/14), pokazuje mniej o 3 km/h na GPS.

Witam ja osiągnęłam swoim GP 1.9 130km 160 km/h
A mój mąż tym samym GP osiągnął 200 km/h bo ma założone jakieś ograniczenie fabryczne Trasa Toruń - Kowalewo Pomorskie

160 km/h trzy osoby i bagaż full ,autostrada we włoszech ,ale miałem wrażenie że juz więcej nie da rady (1.4 77HP) PII 60 HP 1,2 jechałem 170 km/h i miejsce pod pedałem jeszcze było więc nie wiem co jest grane

chwalcie sie:)

Już jest taki temat.

Ja swoim 1.2 8V 175km/h z 4 osobami i bagażami naszą autostradą
Gliwice-Katowice

tyle koni mechanicznych masz w swych kropku

170 i chyba to na tyle....

km to kilometry a KM to konie mechaniczne

na jedno wychodzi

ja mam 155/70 R13 i mi licznik zawyża o okrągłe 8 km/h. Sprawdzałem GPSem.

Swoim pociskiem leciałem 160 przez chwilę ( sam bez bagażu ). Zastanawiam się ile można jechać z taką prędkością żeby cią nie pierdykło pod maską?
Jak sądzicie co moze pierwsze trzasnąć ( np:zagotowany płyn/olej ) i po jakim czasie/ilu kilometrach?

Jeśli liczą się sny: to koło 250 km/h (elektronika odcięła, żeby pojechać więcej).
Potem się obudziłem, wystraszony i spocony.

dr gore: GPS jednak niewarto wierzyć. Przekonałem się o tym, po zainstalowaniu w swoim auto mapy 5.0.5 Wcześniej, ten sam GPS przy mapie mapamap5 pokazywał różnicę 3km/h a przy auto mapie już 6km/h tak więc trudno o dobry wynik

ale ten pomiar GPS podobno ok był bo mierzyliśmy z kumplem w jego renault megane i u niego wskazywało to co on sam potwierdzał swoimi innymi jaimiś tam badaniami hehe

zresztą nie wiem. Wiem tylko że jak fotoradar mi pstryknął fote na zabudowanym gdzie jechałem 60kmh to nic mi nie przyszło więc albo wolniej jechałem niz te 60kmh albo faktycznie fotoradar ma jakąś tolerancję tylko po co fotki pstryka to już nie wiem

[ Dodano: 22 Sie 2008 16:12 ]
ponawiam zapytanie:

leciałem 160 przez chwilę ( sam bez bagażu ). Zastanawiam się ile można jechać z taką prędkością żeby cią nie pierdykło pod maską?
Jak sądzicie co moze pierwsze trzasnąć ( np:zagotowany płyn/olej ) i po jakim czasie/ilu kilometrach?

jeśli teoretycznie nic to sobie śmigne tak kilka kilosów

dr gore: u mnie po 10km jazdy 160km/h na A4 temp poszła na 3/4 skali prawie. Ale to też przez to, że ubywa mi płynu...