Dziś wymieniałem końcówki drążków w Puntolocie (obie strony, TRW, 75 z groszami za komplet) i zaobserwowałem dziwne zjawisko- otóż końcówki w aucie miały logo TRW i coś, co wyglądało na zakodowaną datę- marzec 2000. Wniosek taki, że końcówki drążków w Fiacie wytrzymują 120000 km po polskich drogach! Wprawdzie to już druga ingerencja w podwozie (po 100000 km wymieniałem tuleje wahaczy), ale jestem pod wrażeniem. Jak uda mi się Punto wyeksploatować, to chyba następnego Fiata będę szukał:)

U mnie końcówka drążka kierowniczego po stronie kierowcy padła po ~30tyś km, była to jedyna rzecz która padła w zawieszeniu jak do tej pory (~85tyś).

moje koncowki maja 150k
i dopiero teraz bede wymieniac

Ciekawe jak długo wytrzymują w VW?;)

Pewnie podobnie, w czasach globalizacji wiekszosc czesci robią Ci sami podproducenci. Wszystkie auta dla ludu to masówa, zasadniczo różnią się jedynie logiem na masce no i ceną.

w II FL wytrzymuja tyle samo - wahacz troche dłużej... ale co sie dziwić.. przecież to to samo autko w sumie

prawa zdechła po 70kkm, przy 137 obydwie były wytrzepane, a prawa na amen

[ Dodano: 24 Cze 2010 20:05 ]
co do wahaczy... po 76kkm tulejki były w kawałkach, zmieniono na 2x birth...
przy 91kkm w lewym sworzeń był konkretnie wybity, zmieniono na qap - trzyma się do dziś; prawy poleciał przy 125kkm - tulejka w kawałkach zmieniono na birth trzyma się do dziś

[ Dodano: 24 Cze 2010 20:08 ]
a to są małe przebiegi Kolega ma audi A4 1,9TDI od nowości i 170kkm obecnie przy zawieszeniu nic nie było robione i sie trzyma Ale za to orurowanie tłoczące 2x mu popękało i kopcił + spadek mocy.

Dlatego trzeba kupować auta na F:) Zaskoczony jestem pozytywnie tym, że jakość Punto jest nieporównywalnie wyższa niż Seicento. Sejka pozbywałem się z tego powodu, że po 100000 wymagał wymiany kompletu amortyzatorów, wahaczy przednich, końcówek drążków i tulei tylnego zawieszenia. Oryginalne amortyzatory przednie w SC wytrzymały jakieś 70000, zmieniłem na Monroe i po kolejnych 30000 jeden puścił olej. Sprzęgło identycznie- tu i tu po 90000 km profilaktycznie zmieniłem na Valeo. Ponadto jakość plastików, tapicerki. A Seicento na 100% miało pewny przebieg, Punto tylko na 95.

przednie amorku tez pamietaja czas wyjazdu z fabryki

A i u mnie się jeszcze długo nie zapowiada wymiana.

za to tylne zmieniane juz dwa razy

Jeszcze oryginały. Ale jeżdżę na pusto, a i Twoja butla lpg trochę waży.

hmm,
amory przod 109k, tyl 123 k (wymienie w piatek)
btw czy wahacze wymienia sie parami jak amory czy tez mozna wymienic tylko jeden ?

Wahacze w zasadzie można pojedynczo, ale np. wtedy, kiedy prawie nowym autem zaliczyć megadziurę lub dzwon i wahacz ów odkształcisz. Jeśli auto ma swój przebieg, a wahacz, tj. sworzeń jest po prostu zużyty to wymień oba. Drugi i tak za chwilę pójdzie, a mechanik za wymianę dwóch na raz policzy mniej i niż za wymianę 2 razy jednego.

wlbn,

czy mozna jakos organoleptycznie stwierdzic w jakim stanie jest wahacz (pomijam oczywiscie sytuacje ze wypadl albo sie rozpadl ?)
Zastanawiam sie czy jechac na szarpaki. 15 zl za jedna os na SKP bierze ?
Tylne amory i tak wymienie w piatek, zastanawiam sie nad stanem zawieszenia z przodu. Wszystko jak fabryka dala, tylko amory wymienione na kyb

Jak się całkiem nie rozpadły to wydaj te 15 zł.

w sumie masz racje. odzaluje 30 zeta, moze cos jeszcze wykryja

W stacji diagnostycznej odżałujesz 15-20 zł, wytłuką Ci auto konkretnie i wszystko będzie jasne.

WLBN

w czwartek jade na SKP, krop pozniej do mechaniora a w piatek odbior, jak powazniejszej awarii nie bedzie bede informowal na biezaco

[ Dodano: 01 Lip 2010 18:03 ]


Bylem na szarpakach, 28 zl wydalem, przod sprawny okolo 66-67 tyl tez 52- 53 teraz na moje uwagi ze cos wali z tylu pan diagnosta poogladal najpierw koncowki drazkow a nastepnie zanurkowal pod kanal. Sprawca metalicznych dzwiekow okazala sie... oslona termiczna tlumika ktora sobie luzno latala i na wiekszych wybojach lubila sobie pobrzeczec metalicznie. Pan przyczepil na plastikowa zapinke i jak reka odjal. czasem zabrzeczy ale jak w wieksza dziure wjade.
Ale amory i tak wymienie bo mi krop sie zle prowadzi na zakretach. Jutro zdam relacje co i jak

[ Dodano: 02 Lip 2010 23:25 ]



powiem krotko, amory zmienione i to tobylo to czego brakowalo. Nie ma #%$#%$we wsi tyl wreszcie sie trzyma sztywno na zakretach. Nie skrzypi przy wysiadaniu, komfort przy przejezdzie przez progi. Dodatkowo olej wymienilem, wycieraczki oraz oslona termiczna przynitowana na stale. Ponadto przylutowany kabelek w lewym tylnim glosniki wplywa pozytywnie na komfort jazdy (skuteczniej zaglusza