Witam!

Dziś moja Żona pojechała na zakupy. Wróciła do auta, odpaliła i ruszyła. Po 5 km zapaliła się kontrolka ABS, później od wspomagania, następnie od ładowania. Auto cały czas jechało,ale się wystraszyła,zatrzymała i zgasiła silnik. I już się nie dało odpalić... teraz Grande jest już na parkingu i prostownik podłączony.

Czy to w nietypowy sposób zabrakło prądu tak w czasie jazdy czy tylko mi się tak wydaje? Grande ma 5 lat, 83 tys km i akumulator od nowości. Czy to pierwsze problemy z oryginalnym akumulatorem (nie wiem, cewa się posypała czy coś w tym stylu...) czy może to coś poważniejszego?

Ktoś miał coś takiego?

Ja bym jeszcze dla pewności sprawdził połączenie masy oraz ładowanie. Miałem podobny przypadek, ale w UNO.

Masy na klemie czy tam gdzie ten kabel idzie? I gdzie on w GP jest umocowany?
dziekuję za podpowiedź i z góry za wskazanie miejsca do czego ta masa umocowana

Przewód łączący skrzynie biegów z blotnikiem przy akumulatorze

OK, dzięki. Jutro sprawdzę po ładowaniu czy odpali i popatrzę na tę masę. A ładowanie z altka zlecę w poniedziałek znajomemu mechanikowi. Albo popróbuję jutro sam, bo mam miernik tylko go jeszcze nie używałem.

ja bym sprawdził stan klem, masę a i nie zaszkodzi zerknąć na alternator.

Akumulator naładowany. Klemy i bieguny na akumulatorze oczyszczone i zabezpieczone. Kabel od masy OK... Grandzik pali od pierwszego dotknięcia... i tylko ładowanie nie jest sprawdzone - podjadę zrobić to jutro.

W sumie to bardzo jestem ciekaw co się stało że ten prąd tak szybko uciekł.

Alternator pewnie wyzionął ducha TTTM.

Masz miernik i nie wiesz jak zmierzyć napięcie ładowania aku?
Podaruj go takim co wiedzą jak mierzyć, albo ustaw na pomiar napięcia 20V DC a kabelki miernika podłącz do akumulatora. Czerwony do plusa, czarny do minusa. Jeśli podczas pracy silnika bez włączonych niepotrzebnych odbiorników prądu napięcie będzie mniejsze niż 14,2V to czeka cię naprawa alternatora, Jak wyższe niż 14,5V to także. Później włączasz obciążenie - światła, ogrzewanie szyby, klimatyzację i patrzysz na wskazania woltomierza. Wskazanie poniżej 13V będzie sugerowało usterkę.

Tylko w 1 szczególnym przypadku - naładowany i sprawny akumulator. Wyeksploatowany aku czasami nie jest w stanie się naładować do napięcia np. >13,5V.

Sprawdzenie jednego przewodu masowego, od skrzyni do belki, to za mało. Jest jeszcze jeden, od klemy akumulatora do skrzyni (obok wysprzęglika). U mnie zerwał się w okolicy belki, dokładnie pośrodku. To, że się trzymają nic nie znaczy, trzeba je mocniej pociągnąć, aby sprawdzić, czy w ręku nie zostanie.

[ Dodano: 26 Gru 2014 16:17 ]

Głupotę napisałem.
Po dokładnych oględzinach okazało się, że ASO wstawiło protezę masy pomiędzy belką a skrzynią. Urwany przewód, który u mnie jest widoczny, nie został wykręcony Jest jednak jeden, od akumulatora do skrzyni, z uchem pośrodku do przykręcenia do belki.

No to Panowie mamy sytuację zagadkową ale trudno...

Ładowanie bez odbiorników prądu :14,4 V, z włączonymi światłami mijania i 2 biegiem dmuchawy : 14,1 V, z dodatkowo włączonym ogrzewaniem szyby i klimą : 13,8 V.....

Autko jeździ, pali za dotknięciem i wszystko jest OK. Czekam na mrozy,takie -10st i wówczas zobaczymy co będzie póki co się nie zamartwiam.

Dziękuję za podpowiedzi, także jak ustawić miernik

Żeby nie tworzyć nowego wątku dopiszę się tutaj.

GP jeździ żona. Któregoś dnia rano nie odpaliła auta. Akumulator (jeszcze oryginalny Magneti Marelli) nie dawał wcześniej oznak zmęczenia, więc w pierwszej chwili pomyślałem, że żona zostawiła światła albo coś na noc i akumulator się rozładował. Auto puściłem z górki, ładnie odpaliło, żona pojechała do pracy. Z pracy już dzwoni że jej zdechło, koledzy sprawdzili miernikiem że na klemach niecałe 10V więc jedna cela padła. No to wsiadam w swoje auto, kupiłem nowy aku, podmieniłem i kilka dni spokoju.

Po czym znowu po paru dniach padł. Wystarczyło odpiąć klemę ujemną i zapiąć z powrotem, żeby auto odpaliło.
Auto przetrzepałem, kabel masowy nie jest uszkodzony, wszystkie styki ok, klemy oczyściłem jak wymieniałem aku. Napięcie przy włączonym silniku, nieważne przy jakich obrotach i czy przy włączonych światłach czy nie, stoi na 14,1V. Patrzyłem tyle mówi specyfikacja regulatora napięcia.

Więc ki diabeł i gdzie szukać?
z góry dziękuję