Typową przypadłością Grande są wycieki z wybieraka biegów (
jest poradnik), bo Fiat zrezygnował z osłony (starsze modele miały). Skrzynia jest wtedy mokra od góry oraz olej cieknie głównie (lub tylko) na krótszą (lewą) półośkę. Prawa (długa) powinna być sucha, a jak nie jest, to prawdopodobnie padł uszczelniacz.
Aby znaleźć źródła wycieków skrzynię trzeba umyć (ale uważać, nie lać bezmyślnie od góry, zwłaszcza na łączenie skrzyni i silnika, bo można nalać do sprzęgła). Wyciek z prawej półosi sprawi też, że olej kapie na rurę wydechową - będzie czuć palony olej (i da się na zapach odróżnić, czy to przekładniowy, czy z silnika).
Na kilka dni przed planowaną naprawą, pryskać (z umiarem) codziennie wszystkie miejsca, które będą odkręcane (śruby, nakrętki, sworznie). Jakiś penetrant (w stylu WD40). Nie będzie wtedy problemów z demontażem.
Zlewamy olej ze skrzyni. Korek spustowy na imbusa 8, wlewowy na 12. W razie czego rysunek (gwinty korków) jakby ktoś kiedyś zgubił. Do tej całej naprawy, bez kanału, auto trzeba będzie postawić (cały przód) na porządne kobyłki, bele drewniane itp. Trzeba będzie leżeć pod samochodem. Robota niewygodna (ale za to w sumie prosta).
Załącznik:
Komentarz do pliku: Korki na skrzyni C514 5-biegów GP 1,4 8V.
000_Rozmiary_korkow_Fiat_C514-5.jpg [ 82.11 KiB | Obejrzany 17175 razy ]
U mnie był mokry wybierak i prawa (długa) półoś. Lewa (krótka) dobra (po umyciu). Należy też sprawdzić zaślepkę na górze mechanizmu różnicowego (stare Fiaty miały tam linkę dla prędkościomierza lub czujnik prędkości).
Załącznik:
Komentarz do pliku: Wyciek znaleziony, prawa (długa) półoś. Plus wybierak (osobny poradnik).
001_Po_umyciu_-_wyciek_z_prawej.jpg [ 186.91 KiB | Obejrzany 17175 razy ]
Olej chlapał aż na kolektor dolotowy, a stamtąd leciał na alternator. Ogólny syf...a niedługo przegląd.
Załącznik:
Komentarz do pliku: Olej chlapie na tył i górę silnika...
002_Chlapie_na_kolektor_ssacy.jpg [ 114.44 KiB | Obejrzany 17175 razy ]
Uszczelniacze chyba warto zmienić w komplecie, a nie tylko jedną stronę. Wymiary na fotografii. Lewa/prawa się różnią.
Załącznik:
Komentarz do pliku: Uszczelniacze L i R się różnią jedną średnicą.
003_Wymiary_uszczelniaczy_L-R.jpg [ 151.55 KiB | Obejrzany 17175 razy ]
Alufelgi nie dają dostępu do nakrętki półosi, dlatego trzeba mieć (założyć na czas operacji) felgi stalowe lub dojazdówkę. Odbezpieczamy nakrętkę (porządny śrubokręt, miniaturowy przecinak itp.).
Załącznik:
Komentarz do pliku: Zaklepana nakrętka - NIE jest to potrzebne.
004_Odbezpieczyc_nakretke.jpg [ 90.81 KiB | Obejrzany 17175 razy ]
Nakrętki półosi luzujemy (lekko, nie wykręcać jeszcze!) w samochodzie stojącym na 4 kołach. Odkręcane koło blokujemy (np. klinem, belką drewnianą itp.). Rozmiar sześciokąta
32 mm (gwint M22x1,5). Mocniejsze wersje silnikowe (turbo/diesle) mają większe (np. M24 i chyba 36 klucz). Warto mieć dobre narzędzia do takich prac, czyli większy kwadrat np. 3/4 cala (nie niszczyć sobie narzędzi z kwadracikiem 1/2"). Pasowała zwykła, znaczy krótka nasadka 32 na system 3/4". Ale lepiej mieć przedłużane ("głębokie"). Nakrętek półosi nie trzeba nowych, ale ja miałem w zapasach, niestety te krótsze (niskie). Lepsze są wyższe (jest więcej kołnierza do zabezpieczenia, zaklepania nakrętki). W internecie jest syf, próbowałem znaleźć jaka jest nakrętka do mojego złoma (1,4 8V), to wyskakiwały, że sześciokąt ma 36 najczęściej, a to nie prawda! Sprawdzajcie takie rzeczy za wczasu (przy wymianie kół itp.).
Załącznik:
Komentarz do pliku: Zablokować koło i odkręcić półoś, 32 mm.
005_Odkrecic_32mm_(zablokowane_kolo).jpg [ 103.24 KiB | Obejrzany 17175 razy ]
Odpinamy końcówki drążków kierowniczych. Najlepiej ściągaczem, nie nawalanie młotem.
Załącznik:
Komentarz do pliku: Drążek kierowniczy - wymontować.
006_Odlaczyc_koncowke_drazka_kierowniczego.jpg [ 134.03 KiB | Obejrzany 17175 razy ]
Dalej łączniki stabilizatora (jeden z przegubów, dolny lub górny, obojętne), bo przeszkadzają.
Załącznik:
Komentarz do pliku: Łącznik stabilizatora, odłączyć jeden koniec.
007_Odczepic_jeden_koniec_lacznika.jpg [ 93.98 KiB | Obejrzany 17175 razy ]
Sworzeń wahacza. Ściągacz np. taki co jest wyżej przy drążku kierowniczym tu nie podejdzie. Nie ma problemu. Wbijamy coś lekko w szczelinę i wybijamy sworzeń z gniazda. Jak było pryskane (WD-40 itp.) przed naprawą, to puści łatwo (nawet za łatwo).
Załącznik:
Komentarz do pliku: Sworzeń wahacza, wypiąć.
008_Sworzen_wahacza_odlaczyc.jpg [ 109.38 KiB | Obejrzany 17175 razy ]
Teraz można uwolnić półośkę (wahacz w dół, amortyzator/zwrotnicę skręcić i odchylić na zewnątrz, do siebie). Teoretycznie tu nie ma regulacji, ale np. odkręcanie amortyzatora mogłoby zmienić minimalnie kąt pochylenia koła, bo jakieś luzy na otworach zawsze są, lepiej nie ryzykować. Odkręcenie drążka i sworznia wahacza uważam za "mniejsze zło". Różnic po naprawie nie ma, auto jeździ tak samo.
Załącznik:
Komentarz do pliku: Półoś wymontowana (przegub zewn.).
009_Poloska_uwolniona.jpg [ 101.63 KiB | Obejrzany 17175 razy ]
Do wymontowania kielicha półosi (przegub wewnętrzny) ze skrzyni, potrzebne są małe łomy i/lub bardzo duże płaskie śrubokręty. Który zadziała lepiej, to zależy od tego jak dużo miejsca jest (jak wysoko podniesiecie przód auta). Przeszkadzać może profil dolny, ta "belka", pseudo-rozpórka między wahaczami. Odkręcić ją.
Załącznik:
Komentarz do pliku: Małe łomiki, wielkie śrubokręty.
010_Male_lomy_i_duze_srubokrety.jpg [ 122.21 KiB | Obejrzany 17175 razy ]
Trzeba znaleźć punkt zaczepienia i zdecydowanie szarpnąć, podważyć kielich (ale uważać, nie wykruszyć obudowy dyfra). Druga ręka jednocześnie ciągnie za kielich. Jak nie idzie, to obrócić (przekręcić) nieco półoś i próbować znowu (demontaż zależy trochę od ułożenia pierścienia zabezpieczającego w kształcie litery "C"). Tylko nie ciągnąć za gumę.
Załącznik:
Komentarz do pliku: Wyciąganie ze skrzyni, klips "C" wewnątrz.
011_Ciagniemy_i_podwazamy_jednoczesnie.jpg [ 86.53 KiB | Obejrzany 17175 razy ]
Półośka zdemontowana (prawa, długa). Nie znam się, ale ten pierścień wydaje się nieco za luźny? Podobno może się zdarzyć, że on zostanie wewnątrz skrzyni, uważać, albo jest tak rozciągnięty, że półośki nie można wyrwać (wtedy rozbieramy drugą stronę i próbujemy wybić, jest widok prawie "na przestrzał" przez dyferencjał). Rowek ma 2 mm szerokości, około 18 mm średnicy na dnie. Grubość pierścienia 1,8 mm. Średnica nominalna, nie wiem (jak to zmierzyć), nie wnikałem w temat.
Załącznik:
Komentarz do pliku: Półoś wymontowana w całości.
012_Poloska_wymontowana_ze_skrzyni.jpg [ 75.67 KiB | Obejrzany 17175 razy ]
Zrobić zdjęcie pod odpowiednim kątem (nie jak ja, na wprost) albo lepiej zmierzyć głębokość osadzenia uszczelniacza, bo tam nie ma dna otworu, ogranicznika, można by go wbić prawie całego do skrzyni (albo za płytko). Dla porównania fotki skrzyń z internetu. Usuwamy stary uszczelniacz (te same narzędzia co do wypchania kielicha), czyścimy powierzchnie pod montaż.
Załącznik:
Komentarz do pliku: Uważać na głębokość montażu simeringów.
013_Glebokosc_osadzenia_uszczelniacza.jpg [ 216.9 KiB | Obejrzany 17175 razy ]
Załatwić jakieś narzędzie do montażu, od biedy stary uszczelniacz. Jakaś tulejka, rurka itp. Posmarować i nabijać z czuciem nowy uszczelniacz, powoli, kontrolować czy równo idzie i odpowiednio głęboko.
Załącznik:
Komentarz do pliku: Narzędzie montażowe-samoróbka.
014_Tulejka_do_instalowania.jpg [ 50.78 KiB | Obejrzany 17175 razy ]
Druga strona samochodu ta sama procedura. Krótka (lewa) półoś.
Załącznik:
Komentarz do pliku: Lewa, krótka półośka napędowa.
015_Lewa_krotka_polos.jpg [ 63 KiB | Obejrzany 17175 razy ]
Tu tak samo kontrolować jak głęboko jest uszczelniacz (chyba nieco płycej niż z prawej albo takie wrażenie jest optycznie).
Załącznik:
Komentarz do pliku: Simmering strona lewa (krótka).
016_Lewy_uszczelniacz.jpg [ 100.49 KiB | Obejrzany 17175 razy ]
Jeśli stare uszczelniacze narobiły rowków, to niestety skuteczność nowych będzie upośledzona, krócej będą trzymać szczelność. Można by ewentualnie celowo wstawić nowe uszczelniacze nieco głębiej/płycej (o 1-2 mm). Jakiekolwiek szlifowanie/polerowanie nie jest zalecane, bo może jeszcze zaszkodzić.
Ciekawy dokument (np. strony 20, 21, 22):
https://www.parker.com/literature/Engineered%20Polymer%20Systems/5350.pdfZałącznik:
Komentarz do pliku: Nic NIE szlifować, bo pogłębicie te rowki!
017_NIE_wolno_nic_szlifowac.jpg [ 100.57 KiB | Obejrzany 17175 razy ]
Półośki wskakują w dyferencjał łatwiej niż wyskakują, można się wspomóc lekko smarując (smar, lepki olej "prowadnicowy"), także po to, aby nie kaleczyło i nie podwinęło warg, a przy okazji nie wybiło sprężynki w uszczelniaczu. Składamy zawieszenie itp. Zalewamy olej do skrzyni. Nakrętki półosi dokręcamy tak jak się odkręcało - auto na kołach. Moment dokręcania dla takich półosiek leży w przedziale 200-300 Nm (dokładniej chyba 240-280).