Miałem CC przed Puntem. Przejechałem nim 70 tyś i nie mogę powiedzieć o nim złego słowa.
Autko było małe ale z przodu miejsca było pod dostatkiem. Miałem silnik 700 więc nie był to demon prędkości ale mało palił i do miasta w zupełności wystarczył. Na trasie brakowało mu mocy szczególnie podczas wyprzedzania ale można było wszędzie dojechać.
Mankamentem CC była zamarzająca linka hamulca ręcznego. Autko rzadko się psuło a zawieszenie dobrze znosiło stan polskich dróg.

Polecam wszystkim ten samochodzik ale w wersji z mocniejszą jednostką (np 900)

Dokladnie. Byla chyba jeszcze wersja z automatycznym sprzeglem. Lapales za lewarek i wajhowales bez cisniecia pedalu sprzegla (o ile w ogole byl - tego nie wiem).

Generalnie CC to bylo bardzo fajne autko.... Tylko te felgi w 700ce troszku za miekkie byly. Z innych typowych usterek to szybko wyrabiajacy sie lancuszek rozrzadu i wycieki oleju gdzies na laczeniu silnik/skrzynia - olej dostawal sie na sprzeglo ktore zaczynalo sie slizgac. Poza tym obydwa modele bardzo mile wspominam.

a może coś takiego

http://www.youtube.com/watch?v=90VQKvcXP4c

Wskazówka obrotomierza cały czas w czerwonym polu Ale szedł zarąbiście. Jeśli dobrze policzyłem ma 6,7 do setki i v-max jakieś 220 :D:D Ja takiego chce

..ciekawe jak długo taki silniczek może pociągnąć ??

nieprawdopodobne :alien:

Silnik pewnie jest przeszczepiony z Punta

takiego to ja też bym chciał
ale żeby Punto wreszcie dobrze jeździło to będę zadowolony, a jak przyjdzie pora na kupienie swojego, to będę się bardziej interesował.

[ Dodano: Pią Sie 10, 2007 12:11 pm ]
http://www.moto.allegro.pl/item22424998 ... _moc_.html

taaaaakim to by pojeździł!!!!!!!!!!!!!!!!

Ja kupiłem cinquecento 700 young za chyba 21.900 złociszy w 98 roku już z końca produkcji. Zero rdzy, raz udało nam się w 3 osoby osiągnąć 135 km/h ale radio już nie dawało rady głóśniej Sprzedaliśmy go w 2004 i kupiliśmy albee 1.2 16v. Co do albei jechałem z pełnym ładunkiem 190 I było radio słychać nawet

Albea bardzo dobrze wypadała pod względem wyciszenia wnętrza. Z tego co wiem 1,2 80 KM daje rade

barrtek i teraz masz Albeę?

Ja miałem CC 899':) Było to moje pierwsze auto i byłem do niego bars przywiązany;) Osobiście mam dobre wrażenia z jazdy;) jako jeden z niewielu modeli miałem cc 899 na gaźniku;) wyszlifowałem gaźnik, splanowałem głowice;) to wszystko + sportowy wałek czynił ze mnie pirata drogowego hehe;) niestety padł mi jeden cylinderek;) sprzedałem go laikowi, który nie wiedział że auto jeździ na 3 baniaki;) okrutne... no ale cóż;)

no mam albee ale jeżdżdze często punto wuja Mam aż 21 lat

Teraz jeżdże Puntem 2 ale moje poprzednie auto to właśnie CC700. Może nie była to rakieta ale zawsze zawiózł mnie do celu:) W miare ekonomiczne miejskie autko. Części tanie i można wiele rzeczy zrobić samemu. Saochodzik godny poleceniu początkującym majterkowiczom i kierowcom. Ale trzeba dodać że b. żadko się psuł (w każdym razie moj egzemplarz). Pozdrawiam wszystkich posiadaczy CC

miałem ba nadal mam Seicento 1,1 na gazie i nadal hula

mam duży sentyment do tego autka
Silnik 704 ccm, choć nie udany, nigdy nas nie zawiódł. Oczywiście, miał typowe dla siebie usterki, ale nigdy, kiedy jeździłem nim z mamą po Polsce nas nie zawiódł.

Jeśli chodzi o Fiaty w najbliższej rodzinie to moi Parents mieli:
*kilka maluchów
*Uno Mk1
*Kropkę Mk1
Ja osobiście byłem później właścicielem:
*w.w. Kropki
*126p
*Punto mk2 FL

W rodzinie były też CC, które miałem okazję użytkować było to 704 z 1993 roku i później Sporting 1997.
Jeśli chodzi o 700-tke moim zdaniem wdzięczne auto i egzemplarz, z którym miałem kontakt miał słuszny przebieg i nic się z nim nie działo, jedyne co mi się nie podoba to dźwięk 2-cylindrowego motorka i jego osiągi... Sporting można powiedzieć, że ma diabła pod maską trochę lepsze wyposażenie,ale ja bałem się jeździć dużo szybciej niż 700-tka bo nadal to CC, ale rozpędza się super.
Pisałeś o Uno 1.0 ten silnik był w Uno moich rodziców jeszcze na gaźniku i radził sobie nieźle z tym autem, jeśli potrzebujesz więcej miejsca to Uno jest dużo wygodniejsze od CC, ale to drugie jest bardziej młodzieżowe...

zadbany, troszkę podrasowany Uno też potrafi się podobać

Nie powiem o Uno złego słowa, mój kolega jeździ Uno mk2 z silniczkiem 1.4 i jest bardzo żwawy, korodujące drzwi naprawił tanim kosztem poza tym nic się w takim aucie nie psuje, wiec obserwując takie Uno dość często mogę je polecić. I jak na lata jakie ma ten model jest duże i przestronne

Też byłem posiadaczem CC ale nie miło go wspominam :

Przerywał
Mułowaty
Korozja

korozja w cc to chyba pojęcie obce. Dziadek ma CC 700 ' 94 i nie ma korozji

cc które kiedyś należało do mojego taty jest teraz w rękach wujka i z tyłu nadkola zaczyna brać od jakiegoś roku... tyle, że wujek nie dba o niego

CC to kiedyś było marzenie milionów ;-)
700-ta była oferowana ( wbrew pozorom ) nie tylko w Polsce

my akurat mieliśmy "900'

a 900tka była w wersji ED ?