Witam was - może nie jestem najaktywniejszym użytkownikiem forum, ale często wystarczy mi opcja "szukaj"
Mój kropek miał przypadłość taką, że czasem gasły mu światła mijania. Szczególnie wtedy, kiedy wyłączałem kierunkowskaz.

Na większości for spotkałem się ze stwierdzeniem "wymień przełącznik zespolony" (za kilkaset złotych). Skoro nie ma tam żadnej magii, to nie chcę wymieniać czegoś, co działa

Przyczyną gaśnięcia świateł jest brud (śniedź) na płytce drukowanej w przełączniku.
Naprawa do 40 minut w upale - znacznie krócej, niż wymiana przełącznika.
Poziom trudności - średnio rozgarnięty koczkodan.

Naprawa pstryczka for dummies:

Zaopatrz się w:
-nóż (może być tępy)
-płaski śrubokręt
-odrdzewiacz (WD-40)
-kawałek szmatki lub chusteczki
-małe cążki (opcjonalnie - normalne kombinerki lub długie paznokcie )


Włóż nóż tępą stroną w pierwszą szparę na manetce i przekrzywiając go, ściągnij dekielek jak na zdjęciu.
Najlepiej to zrobić od góry i od dołu, żeby wszystkie zaczepy (pokazane poniżej) odskoczyły



Tutaj się kapselek zaczepia:



Następnie przy pomocy cążek wyjmij drucik jak na obrazku. (jedyny moment, kiedy ich użyjesz)



Rysunek poglądowy:



Następnie przy pomocy śrubokręta wepchnij zaczepy mocujące tulejkę z drugiego obrazka (są dwa)

Pokaże się:



to jest ta zabrudzona płytka. Zaznaczone zaczepy - użyj śrubokręta, aby ją wyjąć.
(Będzie wisieć na kablu, nie przetnij go)

Tak będzie wisieć
Przy okazji można wyciągnąć szczotkę



Popsikaj odrdzewiaczem i wytrzyj chusteczką:



BTW:

To są elementy, które można zgubić



Po dwóch minutach czyszczenia:



To również można przeczyścić (i trochę podgiąć dla lepszej trakcji - to rób rozważnie i uważaj, żeby blaszka nie uciekła z plastiku)



jak już skończysz, włóż sprężynkę i kulkę na swoje miejsce:



następnie wciśnij na zatrzaski płytkę drukowaną.

Załóż kapselek z tulejką, potem włóż drucik, następnie wciśnij kapselek - pokrętło.

Jeśli ciężko chodzi, znaczy, że w momencie, kiedy śrubokrętem ściskałeś zaczepy, to pokrzywiłeś plastik. Zdejmij kapselek i papierem ściernym wyrównaj szkody

VOILA!

P.S. - Dłużej robiłem zdjęcia i pisałem to, niż faktycznie nad tym pracowałem
P.S.2 - Dwa lata męczyłem się z gasnącymi światłami, miałem już wstawić auto do serwisu, ale się zreflektowałem i naprawiłem (szkoda żarówek)

bravo!, świetny opis,z pewnością kiedyś komuś się przyda

Super sprawa! Zaraz będę musiał się zabrać za mój przełącznik, bo mrugające światła strasznie mnie denerwują, a 400 zł za nowy nie zachwyca

Ja w szarym też muszę to ogarnąć, skoro to jest takie proste

Dzięki za info, męczyłem się z mrugającymi światłami chyba z 2 lata. Naprawa kosztowała mnie dosłownie 10min pracy

Nie ma sprawy - mi się cokolwiek dłużej zeszło, bo chciałem to rozebrać, nie wiedziałem jak, a nie chciałem połamać (choć plan był - jak popsuję, to zlutuję na stałe)

Przepraszam, nie przerabiał ktoś tego tematu z przełącznikiem w Punto II 2000r?

Tam jest trochę inna konstrukcja. Po zdjęciu pokrętła widać plastikowy trzpień - nie wiem jak go wyjąć, żeby dostać się do styków.

Pozdrawiam,
MKonopka

Nie przerabiałem, na allegro widzę, że wygląda jak w pandzie.
Obawiam się, że będziesz musiał zdjąć przełącznik zespolony, żeby się do niego dostać...
Cyknij kilka fotek, może się czegoś dopatrzymy.
BTW - jesteś pewny, że przełącznik jest winny, nie żadna kostka (jak w przypadku pandy).
Jakie masz objawy?

Zrobiłem parę fotek:

Tak wygląda przełącznik świateł (pokrętło już zdemontowane):


Tak wygląda pokrętło od strony wewnętrznej:


A tak wygląda przełącznik. Jest tam plastikowy trzpień, który jest obracany przez pokrętło. Nie chcę go wyciągać na siłę, a jest dość mocno osadzony.


i jeszcze jedno zdjęcie:


Mój problem to brak świateł pozycyjnych (postojowych) zarówno z przodu jak i tylnych oraz oświetlenia tablicy rejestracyjnej w pozycji przełącznika ustawionej na światła postojowe (oczywiście kluczyk w stacyjce jest w pozycji MAR - silnik uruchomiony).
Wszystkie światła zapalają się po przekręceniu przełącznika w pozycję świateł mijania.
Zaglądnąłęm do schematu el. i wychodzi mi na to, że to objaw uszkodzonego przełącznika świateł , który nie zwiera styków w położeniu "światła pozycyjne", raczej nie jest to problem z kostką (chyba, że idą dwa oddzielne kable dla pozycji "światła pozycyjne" i "światła mijania" - ale ze schematu tak nie wynika).

Jeśli trzeba się dostać do przełącznika od strony kierownicy (zdjęcie poduszki itd.) to chyba poczekam do następnego przeglądu technicznego, na razie ten przeszedłem a nie pamiętam czy kiedykolwiek używałem świateł pozycyjnych.

Dzięki,
MK

Mam wrażenie, że będzie trzeba go jednak wyciągnąć.
Zajrzyj do środka, czy nie ma w nim jakiś zaczepów. Pewnie są, widzę metalową kulkę (jak w grande).
Chyba, że zaczepiony jest koniec tej "sztycy" gdzieś w środku w manetce.
W sieci nic w temacie nie ma...
Może ojciec da mi zerknąć do Pandy, są takie same. Jak coś będę wiedział, napiszę - jak Tobie się uda, też napisz.

Dzięki,

Nie chcę nic ciągnąć na siłę a nie widzę żadnych zaczepów na wierzchu.
Tobie też radzę, lepiej nie rozbieraj przełącznika ojca jak nie ma potrzeby. Zaczepy pokrętła opierają się na cieniutkich elementach uchwytu w ramieniu przełącznika i łatwo jest je urwać przy zdejmowaniu.

Jak znajdę rozwiązanie problemu to dam znać, ale nie myślę żeby to było szybko.

Pozdrawiam

Mam pytanie - czy mozna cos tu popsuc na tyle ze nie bedzie mozna jezdzic (nie beda dzialaly kierunki, swiatla etc??) Jutro mam zamiar sie za to zabrac i powiem ze troche sie boje :-/
Jestem raczej nie mechanikowaty - ale chyba dam rade ?:)

mam ten problem tylko że w przełączniku wycieraczek myślę że powinno być to samo

dzięki chłopie, też już 2 lata jeżdże z gasnącymi światłami i miałem oddać do elektryka, ale zrobie to sam dzięki Tobie

Wtam.
Mam troche inny problem z przełącznikiem. Mianowicie zafiksował mi sie na włączonych światłach niby nic strasznego ale nie mogę ich wyłączyc ani włączyc swiateł postojowych. Pierwsza kontrola i d...pa. Czy może ktos miał coś takiego i czy można to zrobic bez wymiany całego przełącznika.
Dzięki

topic34129.html
zobacz ostatni post w tym temacie . Najprawdopodobniej masz taki sam problem z ktorym sie ja uporalem bez wymiany przelacznika.
w razie jakis pytan to na pw

Witam
I mnie dopadło gaśnięcie świateł z początku myślałem że to tylko złudzenie bo zdarzało mi się w oświetlonych miejscach.Mam pytanie do kolegów czy istotnie przyczyna leży w rogalu? Widzę tematy z przed dwóch lat i pewnie wszystko się już wyjaśniło.
Proszę o wypowiedzi i pozdrawiam.

mi też gasnęły na pół sekundy, wyczyściłem i po kłopocie.

Lepiej wyczyść, po jakimś czasie będzie tylko gorzej i mogą ci gasnąć podczas jazdy.

Temat z przed dwóch lat, ja wyczyściłem / odgiąłem styki, pół roku temu prawie i od tego czasu zero problemów.

Witam,
Mam problem wczoraj przestał mi działać przełącznik świateł, mianowicie stało się to najwidoczniej przy włączonych światłach mijania bo teraz cały czas one świecą, czy na pozycji świateł mijania czy na pozycyjnych czy na 0 gdzie powinny być dzienne cały czas świecą się mijania. Skorzystałem z podpowiedzi kolegi i dobrałem się do przełącznika i zobaczyłem, że mam urwany czarny kabelek w środku. Mam pytanie wiecie czy da się rozebrać jakoś tą rączkę żeby z powrotem złączyć kabelek w przerwanym miejscu bez większych uszkodzeń??? Bzdurą jest kupowanie nowego przełącznika przez jeden kabelek, który powinno dać się złączyć. Może ktoś próbował i wie jak to zrobić ale bez wiercenia dziur i podpinania się w inny sposób jak gdzieś to spotkałem na forum, z góry dzięki za pomoc

[ Dodano: 09 Cze 2014, 21:30 ]

Widzę cisza, dzisiaj się wkurzyłem i zabrałem się za rozbrojenie przełącznika zespolonego który niby jest nierozbieralny.... miałem już jeden popsuty więc stwierdziłem, że na nim spróbuję. Jak się okazało rozebranie "nierozbieralnego" przełącznika zajmuje mniej niż minutę starczy odkręcić 5 torxów i wszystko się ładnie rozkłada... można łatwo dostać się do kabelków i to planuję zrobić (zlutować urwany kabelek). Przy okazji okazało się, że w tym popsutym ( nie odbijały kierunki) ułamał się kawałek plastiku i starczy go skleić i powinno wszystko śmigać. W weekend planuję zabrać się za ściągnięcie kierownicy i naprawę kabelka odpowiedzialnego za naprawę świateł, będzie sporo pracy przy demontażu kierownicy;/

dzięki panowie za info. dostałem się do przełącznika i mam już wszystkie swiatla

Witam po raz kolejny trochę to zajęło zanim się zabrałem za naprawę włącznika świateł... jest rozbieralny bez najmniejszego problemu, ściągnąłem kierownicę i bez ściągania przełącznika go rozkręciłem mianowicie 5szt torxów 10 do odkręcenia i dostajemy się do środka, kabelek przerwany zlutowany i śmiga jak nowe. Koszty?? 0zł no chyba że policzę prąd i cvnę heh czas 1 godz. Następnym razem max do 30 minut. Proste i łatwe do naprawy dla zwykłego zjadacza chleba starczy chęci.

wypadla mi niestety sprezynk i sie zagubila tak ze w ogole nie moge jej znaleźć . Znalalzlem jakąś inna , załozylem i dziala. Czy ona tylko jest odpowiedzialna za zmiane swiatek/pozycyjnych / postojowych / brak swiatek?? Czy jak sie praktycznie nie zmienia tego to nie jest ona taka wazna - boje sie po prostu ze ten zamiennik jest za maly i mi sie zablokuje przełacznik Zna ktos parametry tej sprezyny (dlugosc, srednica)??

Bardzo przydatny i fachowo zrobiony opis naprawy!

Długość 9mm, średnica 3mm

andrew, Witam. Czy możesz napisać co naprawiałeś w przełączniku bo mam podobny problem, zablokował się na włączonych światłach mijania.
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Pozdrawiam.
Wojtek