Witam, zawsze rano jakby pierwsze hamowanie blokowało mi tylne koła. Potem po rozgrzaniu też nie jest rewelacja, jakby zdecydowanie za mocno hamowały.
znalazłem
podejrzenie:
1. zepsute korektory siły hamowania lub ich brak
2. przód hamuje za słabo
3. jakiś przewód elastyczny (spisałem z tematu
topic38477.html)
A jak to dokładnie rozpracować, na hamowni?
Czy rocznik 2006 załapię się akcję 4000?