Witam,

Niedawno wymieniałem linki od hamulca recznego i przy okazji bębny. Teraz jak hamuje to trzęsie mi kierownicą. Czuje jak w tylnych kołach coś się obciera jak hamuje. Czy to normalne, czy bębny muszą się jakoś dotrzeć etc. Co radzcie?

Trochę dziwny objaw opisujesz. Kierownica drży przy problemach z przednimi hamulcami. Wydaje mi się, że drgania przenoszone są na całe nadwozie i przy okazji kierownicę. Absolutnie jest to nienormalne. Piszesz, ze wymieniałeś bębny, a dlaczego nie szczęki?

rzeczy dziwne a ciekawe o ile dobrze kojarze to puntolot bebny ma z tylu natomiast z przodu sa tarcze z klockami czyzbym sie mylil ?

panjavor masz rację, dlatego uważam, że to nie sama kierownica drży, ale całe nadwozie.

ale w tym przypadku to musi niesamowite drzenie ze przenosza sie na kolumne kierownicy... rozumiem ze mozna jeszcze wliczyc w to pewien luz na drazkach kierowniczych ale nie popadjamy w skrajnosci... albo po prostu klocki sie koncza i dlatego przy chamowaniu zaczyna coraz bardziej drzec ;/ a przez przypadek polaczylo soe z wymiana bebnow z tylu...

Być może, ale z takim problemem już się spotkałem. W każdym bądż razie o tym, czy drgania powoduje tył czy przód , mozna przekonać się zaciągając ręczny przy większej prędkości. Poza tym dajmy wypowiedzieć się kosikowi.

Małe sprostowanie. To nie bebny miałem z tyłu wymieniane ale szczeki. Wiec może muszą sie dotrzec? Co wy na to?

To spróbuj jadąc ok. 100km/h zahamować tylko ręcznym. Wtedy będziesz wiedział, czy objaw drgań przechodzi z tyłu, czy masz problemy również z przodem. Może tarcze i klocki również są do wymiany.

Spróbowac moge . Ale to zauważyłem po wymianie szczek i to dosyc odczuwalnie. tak jakby cos tarło (hamulec ) w kolach o cos.

Jeżeli coś trze, to na pewno piasta się grzeje . Tak nie powinno być. Jeżeli mechanik to wymieniał, to proponuje reklamować. Jeżeli sam wymieniałeś, to zdemontuj koło, bęben i zdiagnozuj.Pdejrzewam, że będzie ślad tarcia.

kosik a dobrze założyłeś te cholerne sprężynki rozpierająco-trzymające szczęki ?

Wymieniał mi mechanik. Musze chyba reklamowac

a toczył bebny przy tej okazji?

Taaaa i najlepiej na zakręcie. Ludzie zastanówcie się co piszecie! Hamując na ręcznym przy 100km/h można co najwyzej w drzewo się wkarować...

A co do objawów to w przypadku bembnów bicie nie powinno występować (no chyba że jakiś kretyn nie umiał ich założyć porządnie). Jak dla mnie albo wjechałeś w kałuże mając rozgrzane tarcze albo mechanik Ci coś zmajstrował.

dzikidaniel to się zastanawiam, jaki trzeba mieć talent, żeby hamując ręcznym zaliczyć drzewo.

czech22, to jedź 100km/h ze sprawnym ręczym i go zaciągnij. Widocznie wyobraźnia nie ogarnia całego tematu...

nie wiem czy to wina mechanika czy czegos innego. Mineło juz 2 tyg a problem wciaz jest. Czuc to zwłaszzca jak hamuje z duzej predkości ,(pow 70 km) musze sie do niego przejechac niech mi sprawdzi czy czegos nie skrzanił

dzikidaniel: jeśli jadąc po prostej zaczniesz POWOLI zaciągać ręczny to nic się nie stanie... Ręczny nie ma tyle siły, żeby zablokować koła przy dużej szybkości. Oczywiście w zakręcie to co innego, ale na prostej, najlepiej gdzieś na pustej drodze można taką próbę zrobić. Pytanie tylko co to ma dać?

kosik proponuje jak najszybciej jechać z reklamacją, hamulce muszą być pewne. Straszny problem wyszedł z mojego postu, więc odpowiem dlaczego tak napisałem. Kiedyś dałem pewnemu magikowi sprawdzić tylne hamulce. Pewnie mało myśląc, kątówka zeszlifował krawędż bębna.Po odbiorze okazało się, że przy hamowaniu powyżej 80 km całe podwozie dostawało potwornych wibracji. Zastanawiałem się skąd ten problem. Zacząłem więc hamować ręcznym i zlokalizowałem przyczynę. Bębny sam doprowadziłem do stanu używalności. Stąd moja odpowiedż co to ma dać.Poza tym hamulec ręczny jest po to , żeby nim się ratować w razie ''draki'' i uważam, że nic się nie stanie nawet hamując ze 120 km/h. Osobiście to przetestowałem.

Z panem modem STaxem trzeba się zgadzać...
Tyle odemnie w temacie.
Pozdro

Chyba do niego musze podjechac i sie z nim przejechac i mu to pokazac. 3 tygodnie a problem wciaz jest.

Nie wszyscy mistrzami mechaniki , ale nie oznacza to odrazu że są kretynami.

STax oj zdziwiłbyś się... Dobry ręczny i jedziesz na pisku opon, niezależnie od prędkości.

dzikidaniel nie sądzę aby czechowi chodziło o zahamowanie auta ręcznym, bo to przecież nie tylko jest głupie, ale nielogiczne. Jeśli drgania pochodzą od tylnych hamulców to można to sprawdzić właśnie jadąc i delikatnie podnosząc lewarek ręcznego. Jeśli to od tyłu to zacznie drgać stopniowo i delikatnie, w zależności od luzu pomiędzy szczękami a bębnem. Chyba wiesz o co mi chodzi...

mrider no i masz w zupełności rację.Tak w ogóle jak można stwierdzić drgania blokując podczas hamowania koła.

Bardzo dobry (najlepiej hydrauliczny ) ręczny i słabe opony to na pewno będzie pisk nawet na prostej Tym niemniej też miałem na myśli tak jak to napisałeś