witam moze ktos mi pomoze mam punciaka 1100 95r. + LPG kiedys praklo mi paliwa i prawdopodobnie zapowietrzyla mi sie pompa paliwa. nie wiem jak to jest mozliwe ale od tego czasu jezdrze i odpalam na samym gazie. az do teraz zrobilo sie zimniej punciak odpala bez problemu z rana troche kopci na bialo na poczatku jak jest zimny przy dojechaniu do skrzyzowania i chamowaniu gasnie i ciezko odpala ale gdy juz sie zagrzeje to problem znika. w czym jest problem czy wystarczy zebym wymienil pompe paliwa i bedzie ok czy cos jeszcze dzieki za pomoc

To w końcu ty opisujesz o paliwie czy o gazie bo z opisu cie nie zrozumjałem , ciezko ci odpala na benzynie czy na gazie?

odpala i jezdi tylko i wylacznie na gazie tylko ostatnio cos jeszcze zaczal szarpac

Z paliwem to musisz pogrzebac i posluchac czy przy przekreceniu kluczyka pompa paliwa pompuje i robi taki pyk .
A to ze ciezko Ci odpalic na gazie na zimnym silniku po zgasnieci to jest wina gazu i zimnych swiec. Gaz jest na tyle zimny, ze gdy silnik zgasnie (jak swiece sa jeszcze zimne) to sie mocno osadza na swiecach, a do tego zimnosc na podworku - i to jest wlasnie powod ciezkiego odpalania na zimno po zagaszeniu silnika.
Jak robilem tak (jak mialem UNO na LPG) ze przed zgaszeniem przelaczalem na benzyne i po chwili gasilem....Pomagalo...

Szerokosci!!

ale u mnie bezyny wogole nie ma i jedzdzil i odpalal na samym gazie dzis wyjechalem z garazu odpalil od razu przejechalem z 200m zgasl i nie odpalil wrocilem z pracy i odpalil od razu i puzniej znowu zgasl co to moze byc pompa paliwa wogole nie dziala chyba

Jak się nie stosujesz do zasad używania instalcji gazowych to tak masz.
Nie używasz benzyny, to pompa paliwa nie ma znaczenia, bo ona pompuje benzynę, nie gaz.
Jest zimno, a na gazie powinno się jeździć jak silnik jest ciepły. Na zimnym silniku może ci po prostu parownik zamarzać.

Uruchom instalację paliwową, odpalaj na benzynie, a potem przechodź na gaz.

na zimnym silniku przy temperaturze jaka panuje obecnie na dworzu gaz nie jest w stanie sie rozprezyc stad ciezkie odpalanie auta. Jezeli w baku nie masz w ogole benzyny to pompa mogla sie zatrzec gdyz jest ona chlodzona wlasnie paliwem . Sasiad ma poldka na gaz i jego metoda jest taka: gotujesz wode, idziesz z garczkiem i scierka do garazu czy na parking gdzie trzymasz auto zanurzasz scierke w goracej wodzie i kladziesz na parownik. Odpalasz auto. W zeszkym roku jako jedyny odpalal w ten sposob na gazie przy mrozach siegajacych 30 stopni

to jest najlepsze wyjscie z sytauacji silnik nie jest bardzo ekploatowany nie zuzywa sie tak szybko i wiesz ze zawsze dojedziesz w razie awarii ktoregos z ukladow zasilania