No ja czekam aż zmienię na letnie i wtedy pojadę i za jednym razem odbiorę koło zapasowe (oddam im ten felerny fix&go), wymienię te badziewne odbojniki i ustawię zbieżność. Teraz tłucze mi już w miarę głośno ale nie mam czasu, poza tym nie jeżdżę w kierunku Legnicy jak na razie.

Ciekawi mnie tylko jedno. Na zdjęciu poniżej (wkleił je kolega Michal_0603) widać tylko dwie pozycje odbojników o tym samym numerze katalogowym. Jest to screen z eper`a aktualnego na dzień bodajże 12 stycznia 2009 czyli na dzień kiedy stukające zawieszenie nie było nagłośnione. Mniej więcej od końca lutego (wtedy byłem w ASO) w eper`ze są dwie pozycje ostatnie w zakładce odbojniki z jakąś adnotacją po włosku z całkiem innym numerem katalogowym. Pracownik ASO powiedział mi, że te pozmianowe to są te ze starym numerem a te z nowym (nowe pozycje) to do jakichś innych wersji silnikowych. Oczywiście FAP złotouście odpowiada na zapytania w tej m.in. sprawie i dowiedz się tu człowieku czegoś konkretnego

w srode trzecia wizyta zostawiam na dłużej odstanę zastepczy aby żona mogła jeździć zobaczymy czy po 3 naprawach należy sie nowe auto ?

Dzisiaj jadę zostawić GP w ASO na umówiony serwis-wymianę-naprawę-czegość co stuka (tajemica serwisu). Po leczeniu napiszę co i jak, i czy pacjent ozdrowiał!

GWARANTUJE Ci, że ozdrowieje. ALE nikt Ci nie zagwarantuje na jak długo........

Witam! Mam kilka przemyśleń...

1. Czy sprawa odbojników jest juz ostatecznie rozpoznana? Mam na myśli to czy ich wymiana na odpowiednie (są już takie?) przynosi 100% efektu?

2. Na zdjęciu kilka postów wyżej są zaznaczone odbojniki. Do tej pory myślałem, że chodzi o te "bałwanki" - zresztą to miałem wymieniane. Na tym zdjęciu jednak odbojniki to coś innego! Są to raczej te części, do których wspomniany "bałwanek" dochodzi na dole i góry. Więc jak to w końcu jest?

3. Po wymianie tych "bałwanków" popukuje mi właściwie lewy przód. Zastanawiam się czy robić to od razu czy poczekac aż wymyślą coś skutecznego (a nie zgadywanki...) - może to puka jeszcze coś innego.

4. W niektórych postach czytam: "zaczyna stukac głośniej". Jeśli to stuka ten wymieniany bałwanek (czyli gawałek gumy z dodatkiem czegoś) to jakim cudem on stuka coraz głośniej???

5. A swoją drogą to trudno mi wyobrazić sobie jak na takich malutki nierównościach może stukac ten bałwanek... To taka mała część, dodatkowo przesuwająca się z pewnym oporem po trzpieniu... a tu takie pukanie! Na dużo większych dziurach tego nie słychać a właśnie wtedy osiąga się krańcowe ugięcie i dociska te bałwanki czy odbojniki...

Pozdrawiam

HI

ad.1. Tego NIKT nie wie: CZAS POKAŻE
ad.2. MiSiOn chyba źle zaznaczył. Chodzi o tą część, która jest na trzpieniu amortyzatora i nie jest opisana na TYM opisie. ( JA JEJ NIE WIDZĘ)
ad.3. Jak Ci popukują to znaczy, że założone są chyba te ORGINALNE, a nie na te właściwe
ad.4. Stuka ta część która Ci powiedziałem. LATA po tym całym trzpieniu
ad.5. Mnie też dziwi, że ta część tak głośno puka

Dave,

Ad.1. Ze strony FAP jest zakończona. Winny odbojnik, dali ASO instrukcje i rzucili części na rynek. Ja mam pozmianowe wg FAP (na 99% bo prawdy się tam nie dowiesz) i tłuką coraz mocniej- jak wyjechałem po robocie to ze 2000km było cichutko.

Ad.2. To jest tylko rysunek poglądowy i to są te bałwanki- numer 4.

Ad.3. Ja nie mam czasu ale robiłbym od razu. Może jest tak, że przy zakładaniu odbojnika i ponownym skręceniu kolumny McPherson coś jest dokręcane i z czasem się odkręca ale to jak szukanie igły w stogu siana. Aha- moim zdaniem niczego nie wymyślą.

Ad.4. Może materiał, z którego jest wykonany na wskutek przesuwania się po trzpieniu amortyzatora rozszerza się i stukanie gotowe.

Ad.5. Jeśli coś puka Ci delikatnie na malutkich nierównościach a przy najechaniu na studzienkę nie to obstawiam łożysko górne McPherson`a (poduszka amortyzatora)

POZDRAWIAM

Jako że to mój pierwszy post na forum witam się mile i czule Od czwartku posiadacz stukotliwego GP Estiva 2008 o przebiegu 150 km. Przebrnąłem przez cały wątek , jutro udam sie do mojego ASO z ustną prośbą o diagnozę, zobaczymyczy problem jest im znany. Naprawiać pojadę już chyba z pismem o odstąpieniu od umowy z uwagi na niezgodność towaru z w/w ALe auto jest słodkie, na razie podgłośnienie radia skutecznie obniża stukot

Fiat Punto jest tanim autem na którym FIAT musi zarabiać, podobnie jak stukające zaczepy zamków i wiele innych upierdliwości występujących od lat w fiatach nikt stukającym zawieszeniem nie będzie się przejmował może wyjdzie jakaś instrukcja serwisowa w stylu: " Zapewnić użytkownika że sprawa jest rozpoznana i ASO zlikwiduje problem, a następnie popsikać WD-40 i gotowe" na jakiś czas wystarczy. Wielu użytkowników Fiatów wiedzą że jak kupili fiata to będzie coś stukać i pewnie czuli by się zle gdyby tak nie było. Tak na pocieszenie idzie wiosna będzie cieplej to i stuki będą mniej dokuczliwe, potem minie gwarancja, posypie się zawieszenie, pojedziecie nie do ASO tylko do warsztatu tam założą jakiś tani zamiennik i przestanie stukać i dłużej wytrzyma.....taki live...

Takie podejście mi się podoba

Po pierwsze GP jest mniej więcej w cenie innych aut z segmentu B a 2 czy 4 tysiące mniej nie daje przyzwolenia Fiatowi na takie historie. Oczywiście ani FAP ani Fiat we Włoszech się tym nie przejmują bo mają ogromną sprzedaż i tyle.
A z tym, że wielu użytkowników jak kupuje Fiata to liczy się z tym, że coś musi pukać i stukać to się nie zgadzam. Wielu innych producentów aut (i nie tylko modele segmentu B) ma buble w swoich modelach ale takie myślenie jak Twoje pozwala im się czuć błogo, bo przecież nikt nie będzie protestował. Dodam, iż sam Fiat odcina się od swoich starszych historii związanych z mizerną jakością- "Przyjdź do salonu i zobacz jak zmienił się Fiat". Niestety jest to fajny slogan, bo przykład odpowiedzi jakie stosuje FAP, niektóre ASO i wiele pierdółek jakie ma m.in. GP pokazuje, że nadal nie jest dobrze, co nie znaczy, że u konkurencji jest lepiej.

Oczywiście że Fiat się zmienia, zawsze jak fiat odcina się od przeszłości to zmienia....znaczek...i za tą kasę to juz wystarczy. To że ludzie kupują fiaty w cenie podobnej do innych marek to....marketing... piękny design itp. Czyli wrażenia... a cóż fiat może poradzić na to że niektórzy chcą jeżdzić a nie tylko podziwiać...

Nie wiem czy przy naprawie mojego GP mieli szczęście, czy wiedzieli co robią, ale efekt jest taki że na szczęście dalej nic nie stuka w zawieszeniu (przejechane od naprawy 2500km) co nie zmienia faktu że trzeszczą inne części typu deska rozdzielcza itp. Teraz gdybym miał kupić jakies auto to chyba bardziej nastawiałbym się na markę Hyundai i model I30. I dodam że GP sam w sobie mi się podoba, ale jednak co do jakości wykonania i materiałów bardzo się zawiodłem na Fiacie i juz więcej Fiata nie kupie.

Ja mam teraz 1800 km przebiegu i po wymianie odbojników nic nie stuka z przodu. Oby tak dalej..

trzeszczenie w desce to bardzo szerokie pojęcie

[ Dodano: 25 Mar 2009 18:47 ]

o bracie Cee'd tez podobno nie są za ciekawe opinie- również jakieś stuki w desce

Mysle ze temat jest juz znany we wszystkich aso tez miałem ten problem po tygodniu uzytkowania przy przebiegu 500 km ganinex katowice bezproblemowo wykrył usterke i teraz cisza takze nie dajcie sobie wcisnac głupoty ze ten typ tak ma

Dali tylko nowe odbojniki czy jakioś magicznie mocowali?

nie wiem dokładnie ale z tego co słyszałem to po zmianie dostawcy były one tam jakos za duze i biły wymieniaja na prawidłowe i jest ok;)

Jeśli chodzi o ASO GANINEX to nic nie wymieniają tylko jakimś magicznym smarem smarują i tyle z naprawy. I jak powiedzieli robota na 10 min. Tylko że po jakimś czasie smar się wypłucze, minie gwarancja, i ASO już nie będzie interesować że coś tam stuka w zawieszeniu.

Mi powiedziano, że to są odbojniki z seicento. Więc chyba to nie orginały i tak czy siak i te zaczną stukać. Więc to nie koniec, fiat będzie musiał coś z tym zrobić.Pozdro

Jestem Wczoraj odebrałem mojego Grandziaka po wymianie... kto zgadnie czego? W moim ASO według wpisu do książki serwisowej to są zbijaki amortyzatorów (czytaj odbojniki)! Jest cicho, czyli słyszę tylko pracujące zawieszenie, a nie stuki! Mam nadzieję, że to koniec tego problemu. Pfu, pfu na psa urok, żeby nie zapeszyć!

U mnie to samo

Może piszmy jeszcze w którym ASO 'rozwiązali' problem?

U mnie to jest AUTO-HIT Tychy.

Sprawę załatwiło ASO POL-CAR Gniezno!

morfi82d trujesz głupoty bo widziałem swój samochod na podnosniku podczas wymiany i napewno nie było to tylko smarowanie takze jesli nie jestes pewien to nie pisz:)

Przypominam, że oprócz zmiany odbojników muszą też ustawić zbieżność! Zwródźcie uwagę na to Waszym ASO!