Punto II 1,2 8V

Oddałem samochód do warsztatu w celu:
- wymiany sprzęgła
- wymiany uszczelki (tutaj dokładnie nie wiem, jakaś uszczelka, przez którą wyciekał olej).
W trakcie okazalo się, że jeszcze miska olejowa jest do wymiany.

Po wszystkim, gdy próbowali odpalić silnik powstał problem i okazało się, że padło koło rozrządu .

Teraz podstawowe pytanie... czy możliwe jest, aby przy wykonywaniu powyższych czynności zostało uszkodzone owe koło rozrządu przez bład mechanika?
Jeśli tak, będę wdzięczny za przedstawienie argumentów, które mógłbym wykorzystać w rozmowie z serwisem.

Idąc dalej, czy przy uszkodzeniu koła rozrządu mogły zajść dalsze uszkodzenia w silniku? Jeśli tak, równiez będę wdzieczny za info w jaki sposób z nimi rozmawiać.

Na zakończenie dodam, iż jest to autoryzowana stacja obsługi. Gdyby się chcieli wyprzeć wszystkiego, jakich argumentów mogę użyć, aby przekonać ich do swojej racji?

Powiedzmy sobie szczerze, że raczej mało prowdopodobne, aby coś padło u mechanika zaraz po wykonanu prac, o których wspomniałem. Mało prawdopodobne, aczkolwiek nie niemożliwe.

Z góry dziękuję za informację.

eeee ? odlewane stalowe bodajże koło rozrządu od tak sobie padnie?

Nie wiem jak można uszkodzić koło rozrządu, chyba szlifierką

[ Dodano: 18 Mar 2010 16:44 ]
niech Ci pokażą owy uszkodzony element, zrób foto i wrzuc tutaj.

[ Dodano: 18 Mar 2010 16:49 ]
układ rozrządu w PII 1,2 8V:



CO tu moze paść?

- pasek się może zerwać jak ma nalatane duuużo albo jest bardzo stary,
- napinacz może się zatrzeć powód j/w.
- pompa wody co najwyżej może zacząć ciec - ~100kkm +/- 20kkm wytrzymuje bez problemu

no ale reszta?

Uszkodzili kolo od rozrzadu poniewaz odkrecali je kluczem pneumatycznym i jak to zawsze przy takiej operacji bywa oberwal sie klin wawanatrz kola . Owocuje to przestawieniem rozrzadu i brakiem mozliwosci odpalenia a ustawic sie poprawnie nie da bo nie ma punktu zaczepienia wobec walu ew. walka . na szczescie jest to motor bez kolizji wiec nowe kolko i prawidlowe ustawienie rozrzadu i wszystko wroci do normy

A może Simmering na wale od strony rozrządu, raczej na pewno.

Do jego wymiany trzeba zdjąć koło pasowe - dolne...

w górnym nie ma klinu zadnego, jest po prostu nacięcie grube na 5mm.



Na dole nie wiem jak to wygląda ale z tego co wiem simmering dolnego koła w tym silniku pada niezwykle rzadko. Przy robieniu rozrządu obowiązkowo wymienia się górny simmering a dolnego nie trzeba, bo po prostu się to nie zdarza. Nie zdarzyło się zeby ktoś na forum o tym pisał, tę hipotezę potwierdził mi mechanik z aso fiata.

[ Dodano: 18 Mar 2010 20:59 ]
http://www.allegro.pl/item953718344_kol ... 42cm3.html fakt, że foto z drugiej strony ale nie widzę wewnątrz zadnego klinu.

No i wlasnie w kole jest odwzorowanie tego naciecia i ono poprostu sie obcina bo kola sa bardzo kruuche

Jakoś nie wyobrażam sobie, zeby miało puścić z powodu klucza pneumatycznego skoro wytrzymuje za każdym razem rozruch silnika, każdy gaz do dechy, kazde puszczenie gazu....

Jak chodzi dokładnie o to, to ja bym robił dym i niech robią na swój koszt.

Uwierz mi bo naprawiam samochody juz z 15 lat i sam tak zrobilem i to ze trzy razy w zyciu . W czasie jazdy kolo wytrzyma wszystko bo jest skrecone z walekiem z pneumat luzuje je i dziala na to uderzeniowo.

uwierzyłem Ale i tak to wina nie zużycia koła czy coś tylko błędu mechanika.

Niestety

Brzmi logicznie, pytanie tylko w jakim celu przy wyżej wymienionych czynnościach mieliby odkręcać takie koło?

olek, uszczelka, o której mówiłem to chyba nie simmering. Koszt (uszczelka + wymiana) to 70zł, wyciek oleju był widoczny na zewnątrz jak ptrze na pokrywę silnika, to poniżej była uszczelka raczej taka duża prostokątna i to ja wymieniali.

Prosze o podsumowanie tematu... czy podczas wymienionych prac:
- wymiana sprzęgła
- wymiana uszczelki
- wymiana miski olejowej
mogła zajść koniecznośc odkręcenia koła rozrządu lub wykonania innej czynności przez mechaników, która spowodowała awarię wspomnianego koła?

Heh to w takim razie pytanie brzmi..... po co ruszali rozrząd... Jak nie ruszali to jest to..... wręcz nie możliwe zeby koło tak sobie padło.....

http://fiatpunto.com.pl/topic1718.html <- wymiana uszczelki po co ruszać rozrząd...

Sprzęgło jest z drugiej strony.....

Do wymiany miski też nie trzeba nic ruszać od strony rozrządu...

http://fiatpunto.com.pl/topic3610.html <- jedynie tutaj ruszamy koła pasowe o ile wymieniamy simmeringi.

Cała sprawa jest co najmniej dziwna.

Byłem samochód odebrałem.
Oficjalna diagnoza to: zmęczenie materiału. Choć wydaje sie to być mało prawdopodobne, to jednak jak już pisałem teoretycznie nie jest niemożliwe, iż stało się to właśnie w tym momencie.

Poniżej dla zainteresowanych zamieszczam zdjęcia uszkodzonego koła:

wojt29, obawiam się, że czas poszukać następnego mechanika .

wojt29 zrobili to chociaz na swoj koszt?

podaj nazwe tego ASO, na twoim miejscu wyslal bym maila z opisana sytuacja do centrali fiata

rozumiem, że pasek zmienili?

Kowale robili .

Czy na swój koszt... oficjalnie policzyli mnie za tą częśc, w zamian zaś otrzymałem rabat od całości kwoty, tak że mniej więcej koszty koła rozrządu zostały pokryte, dlatego też nie robiłem awantury ani an miejscu, ani tutaj na forum .

Co do nazwy ASO... zatrzymam dla siebie, gdyż nie mam 100% pewności, że to była ich wina, a przeciez coś takiego jak zbieg okoliczności się również może zdarzyć.
Dodatkowo konsultowałem się z kilkoma mechanikami, jak i tutaj na forum i wszyscy twierdzą, że wykonując zlecone czynności nie mogli uszkodzić tej części. O celowe działanie zaś nie podejrzewam.

Paska nie zmieniali.. był wymieniany jakieś 2 lata i 40 tys km temu.

Trzeba było wymienić to aż 30-40zł. Inna bajka jakbyś przyjechał z cieknącą pompą wody i paskiem wymienianym tydzień wcześniej to by Ci powiedzieli ze pasek trzeba koniecznie wymienić, bo nie naciągną go prawidłowo itp itd etc...