No cóż.... szkoda autka, ale to twoja sprawa w jakim bagnie go utopisz


Pogadamy za 2 lata. Ja też swego czasu byłem zachwycony LPG, a miłość ta trwała dokładnie 2 lata. potem przekląłem ten wynalazek tysiąckrotnie.


Wszystkie te ochy i achy odpłacisz w dwójnasób u mechaników serwisach.

No i niedługo Kamillo pewnie dołączysz do klubu psioczących na fiata i winiących go za wszystko tylko LPG oczywiście będzie niewinne

Rozumiem że to dane z komputera? Bo jeśli tak, to one zazwyczaj się dość średnio mają do realnego zużycia gazu.

to nie są dane z komputera STax. komputer pokazuje bzdury w postaci 5,8 l/100 km - praktycznie cały czas... choć to i tak lepiej niż pokazywał ten w Kropku - tam pokazywał mi 3,9 l/100 km.

G360 nie będę nigdy psioczył na Fiata bo to moja od lat ukochana marka - razem z Alfą na którą jeszcze mnie nie stać kasy u miechaników nie mam zamiaru zostawiać. za dwa, najpóźniej 3 lata, sprzedam Bravo i zacznę polować na Alfę Guliettę (ale jej na LPG już nie przerobię, zbyt wielkim byłoby to grzechem)

Gaz w samochodzie nie jest taki zły jeżeli tylko nie żałuje się pieniędzy na dobrą instalacje i regularnie ją servisuje to nic złego nie powinno się dziać.

Jestem ciekawy jak wygląda instalka pod maską i czy stroili auto na drodze. Ściągali kolektor do wiercenia ? Napisz kto ci zakładał to będzie wszystko wiadomo

[ Dodano: 21 Cze 2010 20:11 ]


Jestem ciekawy twoich doświadczeń więc jak będzie ci się chciało napisz coś więcej.

2rotor pisałem już o tym na forum kilka razy. Pomijam fakt że była to instalka starszego typu, ale silnik też o wiele mniej skomplikowany niż t-jet. Więc to że po 2 latach normalny silnik o mało nie został zarżniety to pikuś. Faktem było:
1. Gazu na początku paliło toto prawie tyle co benzyny. Z biegiem czasu żarł gaz jak smok pomimo regulacji
2. Po 2 latach zaczął gasnąć na wolnych obrotach - regulacje nie pomagały - kazano mi wymieniać reduktor
3. Coraz trudniej było mi przejść przegląd ze względu na czystość spalin na LPG (zaje...ście ekologiczne paliwo prawda?)
4. Wydmuchana uszczelka pod głowicą po 60.000km na lpg - przypadek???
5. Każdy mechanik w Katowicach jak tylko zobaczył instalację doliczał przynajmniej 50% - 100% do ceny robocizny bo niby musiał rozbierać pół auta do wymiany np. paska klinowego
6. I tak musiałem tankować benzynę.
7. Nigdy nie wiedziałem kiedy mi tego gazu braknie
8. Auto zaczęło brać olej - przypadek???
9. Przeglądy rejestracyjne stały się prawie 2 x droższe
10. Częstsze wymiany świec, kabli WN, filtra gazu i regulacje instalacji
11. O drobiazgach jak brak koła zapasowego, mikrozasięg pomiędzy tankowaniami i obciach przy tankowaniu tego wynalazku nie wspominam

Jak to policzyłem to oszczędność w stosunku do wydatków, nerwów i wstydu niewspółmierna. Nikt już nie przekona mnie do LPG bo przerobiłem to na własnej skórze i nie znam tego z opowieści tylko z własnego życia.

Ale jaki impuls finansowy dla przemysłu motoryzacyjnego był Może dzieki Tobie powstało nowe miejsce pracy

Oj uwierz, mi nie jedno. I jeszcze jak dobrze opłacane . Ja po tej nauczce życiowej zdecydowanie wybieram grupę "naiwnych" użytkowników, którzy tankują paliwo, do którego silniki zostały skonstruowane

przegladałem oferte bravo i evo na stronie fiata i szczerze mówiąc to nie wiem o co biega ale bravo silnikowo oferta gorzej niż beznadziejna ,nie ma t-jeta 120 HP nie ma Mjeta 150 HP tylko jakie DPF-y pierdu pierdu. Evo to samo MultiAir 105 HP to maksymalna moc w 5D to jest śmiech w biały dzień ,przy bravo najmocniejsza benzyna to 90 HP ???????????!!!!!!!!!!!!!! Co to k.....a jest .......
A w czym przeszkadza montowanie w 5D tego silnika MultiAir 135 HP turbo ?? co to za polityka

slon11 spokojnie - to tylko konfigurator. Zwykła zabawka, mała huśtawka, a rozkołysze rozbawi... . Jak masz zamiar zmienić bolida to po prostu podjedź do salonu i zapytaj

zapraszam katowicka 24

Ad1. Spalanie gazu z racji tego ze jest mniej kalorycznym paliwem powinno oscylować mniej więcej od 10-20% więcej niż na noPb - jeśli jest tyle samo znaczy ze jeździłeś na ubogo.

Ad2/3 Imho błędny montaż plus brak prawidłowej regulacji - 90% gazowników ma to w d...

Ad4. Efekt jazdy na ubogiej mieszance - patrz punkt 3.

Ad5. To już akurat kwestia jednego czy drugiego mechanika, nie zanotowałem żeby LPG jakoś znacznie utrudniało serwis auta.

Ad6. Benzynę trzeba tankować bo reduktor musi nabrać temperatury, u mnie jak zaleję 50zł na 2 miesiące to góra - przełącza mi przy 30st.

Ad7. Ustawienie wskaźnika to banał, u mnie działa idealnie jak ten od noPB - ustawiłem sam przy pomocy interfejsu do instalacji mierząc napięcie przy pustym i pełnym zbiorniku dzieląc przez ilość diodek i wpisując odpowiednie wartości.

Ad8. Nie widzę podstaw ani związku z konsumpcja oleju a instalacją LPG.

Ad9. 60zł więcej na rok - imho nie ma tragedii.

Ad10. Jaki obciach? Tankowanie Punto czy mojej Marei benzyną po 4.xx pln to jakiś lans? mam to gdzieś, ważne żeby auto nie dostawało po dupie a ja żebym mógł jeździć ile mi się podoba.

znaczy że co że w na stronie mają co innego niż w salonach ?? ,skoro na stronie nie ma w ofercie Mjeta 150HP to znaczy że nie można go już kupić chyba nie ?? czy ja tu czegoś nie rozumiem ??

tak


jest nawet z 2009

[ Dodano: 21 Cze 2010 21:30 ]
do tego pakiet sport, szklany dach, klimatronik itd

2rotor świetnie, wszytko pięknie i fachowo mi tu opisałeś, ale teraz postaw się w mojej roli laika, który w aucie umie wymienić żarówki i zmienić koło na zapas oraz uzupełnić płyny. Dla mnie regulacja interfejsem takim śmakim czy owakim to już czarna magia. Jeździłem na ubogo? Nie wiem. Dla mnie ważne było żeby auto jeździło sprawnie bezproblemowo i tanio (po to była instalka) a nie spełniło żadnego z tych punktów. Sam piszesz:
-gazownicy olewają (90%)
-auto z gazem nie wymaga droższego serwisu (a jednak łosia takiego jak ja kroili na kasę)
- łatwo sobie wskaźnik wyregulować - tak jak się na tym zna, a ja się nie znam i nie mam zamiaru znać
- ważne żeby auto nie dostawało po du.ie - moje dostawało

Czyli jednak przyznaj że ten LPG wcale nie taki bezproblemowy i tani dla zwykłego użytkownika uzależnionego od serwisów gazowych czy zwykłych warsztatów.

Tankowania benzyny za 4,x nie uważam za lans, ale za uniknięcie zbędnych i nieprzyjemnych problemów. I jak do tej pory to mi się sprawdza.

A pomyśl w nowych silnikach jak bravo czy GP dochodzi jeszcze system EOBD. Ciekawe ile razy zagazowanym autkom włącza się pomarańczowy silniczek i komenda sprawdź silnik?

[ Dodano: 21 Cze 2010 20:35 ]

Właśnie tak. Pewnie przygotowują stronę pod zmianę palety silnikowej i wyposażeniowej na po wakacjach (przełomowy moment).

W pełnie się z Tobą zgadzam w tym że w PL nie można być normalnym, zwykłym użytkownikiem i wymagać sprawnej instalacji LPG. Niestety wszechobecne druciarstwo i naciągactwo w tej materii skutkuje destrukcją samochodów oraz obiegową opinią o LPG. Niestety jak sobie człowiek sam nie zrobi to nie będzie miał dobrze zrobione. Instalatorów godnych polecenia można wyliczyć dosłownie kilku. LPG nie niszczy silników tylko instalatorzy którzy montują instalacje - ot smutna prawda.

Przepraszam za offtopa i czekam na foty z instalacji kolegi w T-Jet'cie.

Ale też nie można zapominać że nie wszystkie silniki nadają się do zasilania LPG jedne lepiej znoszą gaz a niektóre powodują nieustające problemy;)

Ja też przepraszam za OT i życzę Kamilowi uniknięcia wszelkich problemów i uczciwych mechaników.

Maciek89
za ile ? , ma przypadkiem kratkę ??

koszt instalki to 3500 zł - cenę podniósł dwustopniowy reduktor. oferowano mi także tańszą BRC Sequent 24, ale wcześniej też miałem Landi w Kropku i byłem bardzo zadowolony. A autko jest oczywiście bez kratki - pojazd całowicie prywatny, ale dość dużo jeżdżony - jak na polskie warunki (85% przebiegu na trasach Warszawa-Poznań-Warszawa i Warszawa-Katowice-Warszawa).

Na włoskiej stronie fiata jest już dostępny multiair ....

LR jest wporzo, ciekawt jestem tylko jak wygląda montaż, miejmy nadzieję, że zgodny ze sztuką, gdzie zakładałeś?

slon11od lipca wchodzi nowa norma spalin, a T-Jet spełnia Euro 4. Z mojej wiedzy od wiarygodnego źródła będzie wprowadzony nowy T-Jet 120HP spełniający Euro5

Ciekawe kiedy wejdzie takie euro że już tylko elektryczne spełnią Ekofaszyzm jak widać nie próżnuje.

To się wszystko źle skończy. Przemysł samochodowy to chyba jedyne już w Europie "srebra rodowe" czyli ta gałąź gospodarki, która coś znaczy na świecie - i pod kątem obrotu, jak i innowacyjności. Na razie jeszcze Europa jest ważnym rynkiem zbytu, więc może sobie pozwolić na szantażowanie producentów z innych regionów świata normami EURO.

Ale za parę lat, kiedy centrum świata przesunie się do Azji (Chiny, Indie) to Europa stanie się peryferią, która będzie dobijać się do rynku zbytu. Ale nie będzie z czym, bo Amerykanie i Chińczycy nie przejmują się normami, a Europa tak. Wyższe koszty produkcji+absurdalne normy wykończą europejski przemysł. W wielu innych dziedzinach już nie jest konkurencyjny i praktycznie cała masówka jest robiona w Chinach. A im mniej konkurencyjna Europa, tym bardziej biedna czyli mniej wartościowa jako rynek zbytu.

Chińczycy i tak już ruszyli do natarcia - kiedyś kopiowali samochody, dziś kupili volvo i starą linię saaba, a za parę lat osiągną to, co Koreańczycy - robią auta pod własną marką i już Kia i Hyundai są konkurencją dla bravo, golfa czy clio...

Sory za OT