To niech wy***ala taki jeden z drugim z lewego pasa... nie mówie żeby zap****ć jak głupi ale też 30 to jest przegięcie, gdy bez niczego można jechać nawet 60...

jeśli nie ma jakichś ekstremalnych warunków to chu***o z ich strony, że blokują tylko pas.

bez przesady ... to,że jest trochę śniegu nie oznacz,że z taką prędkością trzeba jechać ... to jest straszna blokada ruchu,robią się długie kolejki i nikt,dosłownie nikt nie wyprzedza
więc nie będę się ciągał za takimi poza tym przez coś takiego spóźniłem się do roboty,a jutro czuję,że do Gdańska ... tak więc lepiej niech siedzą w domu,tragedii na drogach nie ma ... lodu też nie,a że trochę śniegu to co w tym przeszkadza ...

Dzisiaj ESP w lancii interweniował. Niby czysta czarna droga a okazało się że to tzw "czarny lód" Na szczęście prędkość niewielka i elektronika mi pomogła.

Zapomniałem wcześniej napisać, wystarczyło 2tyg zimy i odwilż i w całym Krakowie są mega wyrwy (nie dziury), ul. Mogilska się rozpadła, ul. Stella Sawickiego jeszcze gorzej dlatego wczoraj zdarli tam 1,5 pasa asfaltu, dziś drugie 1,5pasa (jeździło się o niebo lepiej niż z asfaltem) i teraz kładą nowy (jest -1st C i wali śniegiem więc obstawiam, że wytrzyma tak gdzieś do wiosny max, z resztą nawet jak zdarli asfalt to są jakieś "zapadliska" na tej "drodze").

Fajną sytuację dziś widziałem właśnie na Stalla Sawickiego, wszyscy tam jechali powoli bo są takie "stopnie" tam gdzie zaczęli zrywać asfalt i tam gdzie skończyli, jakiś debil w Passacie kombi nowym gdzieś z tyłu się awanturował, trąbił wyprzedzał bo widziałem w lusterku, więc ludzie go puścili przodem, akurat gdy był na mojej wysokości (jechałem prawym pasem) to był ten stopień, jak zaje... to poszły tylko iskry, koleś od razu hamulec, awaryjne i na pobocze odbija (myślę, że alufelgi pogiął na pewno no i raczej z miską się pożegnał i zawieszeniem). Jeszcze idiotę obtrabiłem, że mi drogę jakąś dryndą zajeżdża.
Niestety za głupotę się płaci, w końcu gdyby popatrzył na znak, że będzie zwężenie, są roboty i ograniczenie do 30km/h to dało by mu to do myślenia, że wszyscy jada powoli nie dlatego, że im się nudzi.

ja juz zaliczylem 30cm przykryta kaluza

Ja jeszcze w U-Boot'a nie walnąłem ale to kwestia czasu.

Śniegu wróć! Przynajmniej było równo.

Nie wiem jak u Ciebie wygląda pogoda, ale u mnie lód jest co kawałek, a jak nie lód to śnieg więc albo masz fajne warunki, albo nie zwracasz uwagi.

no w Mysłowicach tak samo - mgła trochę się podniosła, śnieg napierdzielał... na drogach lód i śnieg...

szklanka była w mieście miejscami owszem, tam też nie przekraczałem 40 ... ale poza miastem warunki o wiele lepsze

Ja tam się zgodzę z Thomas. Trochę śniegu i ludzie osrani, najgorsze jak jadą te ~30km/h w dodatku lewym pasem, szyja jak żyrafa, fotel przysunięty do kierownicy i jedzie...

Nie będę tu podawał żadnych konkretnych prędkości bo wszystko zależy od warunków, ale na prawdę gdyby niektórzy ludzie mieli jakieś pojęcie o jeździe, a nie tylko mieli prawo jazdy to w miastach w "ciężkich warunkach" korków było by znacznie mniej.

Inną sprawą jest to, że zgadzam się tez ze stwierdzeniem, że lepiej wolniej, ale do celu, tylko na Boga, prawym pasem!

na takiej trasie ( tydzień temu wracając z Gdańska ) średnio jechałem 90-110km/h ... i nie było problemów trzymanie też w porządku


tak więc ludzie sami robią blokady na drogach ... bez przeginania ... jak już trochę śniegu to kaplica, a jak lato to zapier ***** ile wlezie ....

Na Piekarach Śląskich pada sobie śnieg.

tja... do pierwszego naglego hamowania

kontroluję sytuację na drodze ..

no to zycze dalszej jazdy bez niespodzianek...

Jak na takiej drodze uważasz, że jazda 90-110km/h jest bezpieczna to to już chyba jednak brak wyobraźni jest. Ok, 30km/h to na pewno przesada, ale ty w drugą stronę przeginasz na czymś takim.

Thomas Tu akurat greg505 prawdę rzecze, na drodze nie wszystko da się przewidzieć niestety. Ale jak jest pusto równo, szeroko to czemu nie, w końcu całe życie polega na ryzyku. Byle w granicach rozsądku.

hmm

w tamtym roku wracalem z krakowa i na obwodnicy kielc scigalem sie z hondrziarzem w podobnych warunkach drogowych jak na zdjeciu wyzej.
Honda byla usportowiona i miala wydech tak wielki ze moglbym chyba sonde lambda z niej wyjac Dobilem do regulaminowych 110 km/h i koles odpuscil W kazdym razie mina hondziarza bezcenna

Wszystko jest dla ludzi, byle by "pałka się nie przegła", jazda 30km/h lewym pasem gdy warunki pozwalają na więcej to przesada, ale jazda z nadmierną prędkością niedostosowaną do warunków panujących na drodze to też niedobra sprawa.

[ Dodano: 10 Gru 2010 09:44 ]
Hyh na wspomnianej przeze mnie wczesniej ul. Stella Sawickiego połozyli w nocy brand new asfalt i... juz jest nierówny, nie wyolbrzymiam, nie ma dziur ale trzęsie całym autem i są takie jakby "zapadliny".

Dziś -3st C.

o ile kojarzę to dk6 ale 90 to max co bym jechał na tym bym się bardzo musiał spieszyć 70 w porywach 80 byłoby ok

[ Dodano: 10 Gru 2010 10:01 ]
Jak śnieg napada to nie ma się co martwić o szklankę... szklanka jest zawsze jak po odwilży przymrozi

Mamo ale napieprza to białe świństwo. Temperatura w okolicach zera i taaaaaaaaaaakie wielgachne płatki śniegu lecą, albo jeszcze większe.

W Krk to samo.

ale póki co mokry ten śnieg leci = nie marznie szyba w aucie jak się je zostawi

To u mnie powoli spada więc chyba jest mroźno.