You Tube • eLearn • FAQ •  Szukaj •  Zarejestruj się •  Zaloguj się 



Obecny czas: 10 Maj 2025, 05:12

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 10 posty(ów) ] 
Autor Wiadomość
 
 Post #622232 Wysłany: 27 Paź 2012, 03:10; 
 Temat postu: Gaśnie przy hamowaniu, po odjęciu gazu
Offline
Puntoświr
Awatar użytkownika

Samochód: Inny
Silnik: Inny
Paliwo: Benzyna + LPG
Województwo: dolnośląskie [D]
Miejscowość: dolnośląskie.
Rejestracja: 31 Lip 2011,
Posty: 641
Pomógł: 10
Panowie, jak w temacie.

Kolejny problem. Sprawa ma się tak, że auto bez problemów przyspiesza, zbiera się, ma moc, ale w momencie hamowania, dojazdu do skrzyżowania, redukcji biegu lub hamowaniu na luzie obroty silnika spadają, przez moment jest telepanie i auto potrafi zgasnąć. Ratuję się hamując i dodając pulsacyjnie gazu, ale to żadna robota.Na luzie, gdy stoję można zaobserwować podobną akcję: dodam gazu, puszczam pedał gazu i w tym momencie obroty za nisko spadają, silnik zaczyna się telepać, ale po chwili praca się normuje. W przypadku takich prób na luzie zawsze kończy się poprawną pracą, ale w trakcie jazdy niestety ale potrafi zgasnąć.

Auto miało wymieniane:
-świece
-wszystkie filtry
-kable WN

W trakcie moich eksperymentów sprawdziłem zachowanie silnika krokowego, ale nie wiem czy poprawnie. Mianowicie odpiąłem go. Po odpięciu auto zwiększyło obroty, sprawdzając obroty na luzie, robiąc przygazówkę nie pojawiał się zbyt duży spadek obrotów i silnikiem już nie telepało. Myślałem, że to wystarczy, ale w trakcie jazdy po paru kilometrach przy odpiętym krokowcu jednak dzieje się to samo.

Macie jakieś pomysły? Jednak krokowiec? Odpiąłem też czujnik położenia przepistnicy, nie zauważyłem poprawy jazdy, na luzie silnik za to zaczął bardziej prychać przy odpalaniu.

Zostaje sprawdzić, przez podmianę krokowca, ale liczę na każdą sugestię.

Może to czujnik położenia wału? Jednak czytałem forum i gdyby to był on to albo w ogóle nie odpaliłbym silnika, albo po odpaleniu w trakcie jazdy gasłby mi co parę kilometrów, a ja mogę bez problemów zrobić kilkaset, tylko przy hamowaniu, w takiej pogodzie, jak jest teraz, gaśnie - w lato też obroty spadają zbyt mocno, silnikiem telepie po odjęciu gazu, ale jeszcze nie gasł. Dlatego nie wierzę, że to czujnik położenia wału.

Nie wiem czy to może nie czujnik położenia przepustnicy? Znacie objawy uszkodzonego TPS? Może to on? Zmierzę jeszcze cewki, ale odpinając przewody po kolei silnik zaczynał pracować na mniejszej ilości cylindrów, więc cewki imho też sprawne.

Pomocy :|

_________________
"Ciocia jeździła nim sporadycznie, polecam" - auto z ukrytą wadą silnika.


Góra
 Profil  
 

 
 Post #622238 Wysłany: 27 Paź 2012, 08:59; 
 Temat postu: Re: Gaśnie przy hamowaniu, po odjęciu gazu
Offline
Sympatyk kropek
Awatar użytkownika

Imię: Karol
Samochód: Punto I 5d
Silnik: 1.1 8V 55KM
Paliwo: Benzyna
Wersja: SX
Województwo: wielkopolskie [P]
Miejscowość: Poznań
Rejestracja: 13 Sie 2012,
Posty: 48
Pomógł: 1
Ja taki sam problem jak Ty mam prosto po odpaleniu, ale dochodzi do tego duże spalanie(10-11l, odcinki krótkie, ale bez korków i deptania, więc aż tyle nie powinno być)

sytuacja ze spadającymi obrotami powtórzyła mi się już któryś raz w ostatnim czasie, ostatnio w czwartek po odpaleniu samochod szarpnal i zgasł, odpaliłem 2 raz, złapał 2000 obrotów i szybko spadał aż do 500, wcisnąłem gaz ruszyłem i pojechał..500m dalej na światłach miałem na luzie 1500 obrotów i dopiero powoli spadało.

uszkodzony TPS może spowodować, że będzie podawane zbyt dużo/mało paliwa, w pierwszym przypadku po puszczeniu gazu samochód może wciąż jechać i po chwili gwałtownie szarpnąć, w drugim zaś może gasnąć i nie odpalać, a podczas jazdy może lekko szarpać podczas przyspieszania.

Ja dziś schodzę do kropa z miernikiem i biorę się za sprawdzanie czujników, jeśli jesteś zainteresowany : topic29426.html

-mam zamiar sprawdzić sondę, oba czujniki temperatury i jak uda mi się znaleźć jak sprawdzić TPS i czujnik położenia wału, to też się nimi zajmę

w razie czego mój temat, coby zobaczyć jakie objawy są u mnie :wink: topic36066.html - ostatni post


@EDIT
Czujnik położenia i prędkości obrotowej wału korbowego : Czujnik ten znajduje się naprzeciw koła pasowego wału korbowego silnika. Poóżenie wału kobowego jest określone przez dwa usunięte zęby na pomiarowym wieńcu zębatym, Rezystancja powinna wynosić od 650 do 720 Ohm, powinny być chyba 3 piny we wtyczce i mierzy się 1 i 2 pinem(nie mam pomysłu jak to sprawdzić na żywca, ale coś chyba wymyślę)


Góra
 Profil  
 
 
 Post #622299 Wysłany: 28 Paź 2012, 00:45; 
 Temat postu: Re: Gaśnie przy hamowaniu, po odjęciu gazu
Offline
Puntoświr
Awatar użytkownika

Samochód: Inny
Silnik: Inny
Paliwo: Benzyna + LPG
Województwo: dolnośląskie [D]
Miejscowość: dolnośląskie.
Rejestracja: 31 Lip 2011,
Posty: 641
Pomógł: 10
U mnie autem nie szarpie. Jazda jest płynna, gaśnie przy hamowaniu albo po przygazowaniu na luzie.

[ Dodano: 27 Paź 2012 18:00 ]

Czekam na Wasze pomysły.

Przy okazji - dziś dolewałem płynu chłodniczego. Szyby non stop mi parują. Płyn ma kolor wręcz błota :|

[ Dodano: 28 Paź 2012 00:45 ]

Ktokolwiek?

_________________
"Ciocia jeździła nim sporadycznie, polecam" - auto z ukrytą wadą silnika.


Góra
 Profil  
 
 
 Post #622458 Wysłany: 28 Paź 2012, 08:30; 
 Temat postu: Re: Gaśnie przy hamowaniu, po odjęciu gazu
Offline
Sympatyk kropek
Awatar użytkownika

Imię: Karol
Samochód: Punto I 5d
Silnik: 1.1 8V 55KM
Paliwo: Benzyna
Wersja: SX
Województwo: wielkopolskie [P]
Miejscowość: Poznań
Rejestracja: 13 Sie 2012,
Posty: 48
Pomógł: 1
W takiej temperaturze parowanie szyb mnie nie dziwi, ale brudny płyn chłodzący już bardziej. nie zbierają ci się gdzieś pod korkiem pęcherzyki powietrza? przybywa oleju?, po odpaleniu kopci na niebiesko?


1. Winny może być po prostu płyn, może powinieneś przepłukać cały układ aż będzie czysto i zalać nowego.

2. przedmuch do układu chłodzenia, który mógłby wskazywać na uszczelkę pod głowicą. Z drugiej zaś strony byłby to chyba osobny problem, bo UPG do Twoich objawów z 1 postu raczej nie bardzo pasuje

Martwi mnie słowo "dolewałem", bo rozumiem to jako uciekanie płynu chłodzącego - UPG


Góra
 Profil  
 
 
 Post #622489 Wysłany: 29 Paź 2012, 22:44; 
 Temat postu: Re: Gaśnie przy hamowaniu, po odjęciu gazu
Offline
Puntoświr
Awatar użytkownika

Samochód: Inny
Silnik: Inny
Paliwo: Benzyna + LPG
Województwo: dolnośląskie [D]
Miejscowość: dolnośląskie.
Rejestracja: 31 Lip 2011,
Posty: 641
Pomógł: 10
Norskee napisał(a):
W takiej temperaturze parowanie szyb mnie nie dziwi, ale brudny płyn chłodzący już bardziej. nie zbierają ci się gdzieś pod korkiem pęcherzyki powietrza? przybywa oleju?, po odpaleniu kopci na niebiesko?


Nie. Nie ma pod korkiem powietrza. Korek nie ma osadu na sobie, żadnej mazi. Nie przybywa oleju. Nie kopci na niebiesko.

Cytuj:
1. Winny może być po prostu płyn, może powinieneś przepłukać cały układ aż będzie czysto i zalać nowego.

2. przedmuch do układu chłodzenia, który mógłby wskazywać na uszczelkę pod głowicą. Z drugiej zaś strony byłby to chyba osobny problem, bo UPG do Twoich objawów z 1 postu raczej nie bardzo pasuje

Martwi mnie słowo "dolewałem", bo rozumiem to jako uciekanie płynu chłodzącego - UPG


Właśnie. Dolać musiałem. Może nagrzewnice gdzieś trafiło, przez co miałem ogromne parowanie szyb do tego stopnia, że nie dało się jechać, albo węże nie są szczelne.

[ Dodano: 29 Paź 2012 22:44 ]

W sumie chyba już wiem co się dzieje. Prawdopodobnie poszła jeszcze i uszczelka pod głowicą oprócz nagrzewnicy (woda pod fotelem kierowcy). Kopci na biało i to wręcz niesamowicie, na tylnej szybie ostatnio miałem ostre parowanie (tak jakby ktoś wylał białą farbę, nie dało się jeździć) i został ślad osadu (pewnie po płynie), a w zbiorniku wyrównawczym od chłodnicy przy pracującym silniku widać bąble powietrza, słychać też przelewanie się wody.

Chyba trzeba przyznać, że auta po handlarzu po prostu nie da się naprawić bo robię to już drugi rok i co chwilę coś się sypie. Ładuję kasę, a tu ciągle problem. Nie chciałem go przeznaczyć na żyletki przez to, że to moje pierwsze, że chciałem, i to mocno, by jeździło. Zrobiłem w zasadzie wszystko co w nim można było, ale ten problem z UPG, nagrzewnicą już po prostu mnie dobił.

Jeszcze go niedawno ubezpieczyłem :|

_________________
"Ciocia jeździła nim sporadycznie, polecam" - auto z ukrytą wadą silnika.


Góra
 Profil  
 
 
 Post #623427 Wysłany: 01 Lis 2012, 09:17; 
 Temat postu: Re: Gaśnie przy hamowaniu, po odjęciu gazu
Offline
Sympatyk kropek
Awatar użytkownika

Imię: Karol
Samochód: Punto I 5d
Silnik: 1.1 8V 55KM
Paliwo: Benzyna
Wersja: SX
Województwo: wielkopolskie [P]
Miejscowość: Poznań
Rejestracja: 13 Sie 2012,
Posty: 48
Pomógł: 1
-woda pod siedzeniem może mieć wiele przyczyn - u szwagra woda leje się z nieba(istny wodospad), bo woda leci mu przez antenę, dziwię się, że tego jeszcze nie zatkał :E
u mnie niby mokro nie jest, ale rano, jak jest bardzo wilgotno i jadę po nierównościach, to słychać jakby woda kapała z blachy na podsufitkę, jak wracam i samochód nagrzeje się od słońca, to już tego nie ma.



Moja kropka to też pierwszy samochód, najgorsze jest to, że przez brak doświadczenia ciągle czuje się jakby coś było nie tak, w sumie u mnie problemy "niby" zniknęły po wnikliwej kontroli czujników i resecie komputera(czujniki okazały się działać) za to miałem takie wrażenie, że silnik chodził bardzo cicho(kiedy paliwa było na rezerwie), a po zatankowaniu tych 18 litrów znów było jakby głośniej i wyraźnie było słychać wtrysk(albo tak mi się wydawało) regularny dźwięk jakby sikawki i silnik jakoś głośniej chodził. Mimo wszystko może być to już moje przewrażliwienie. (Pompa chodzi chyba trochę inaczej)

Co do kupna samochodu od handlarza - nigdy, bo mają sposób na wszystko i samochód przejedzie te 40km i padnie. Nie ma się co oszukiwać, normalnych, prywatnych osób, które chcą po prostu sprzedać auto też jest niewiele.

Ja kupiłem podobno od studenciaka, który podobno miał samochód prawie 7 lat, na studia + 2 lata jak mówił jego ojciec (wg wieku by się zgadzało), a samochód utrzymywali rodzice. W każdym razie kilka małych rys, wgniotek na błotnikach, które na pewno nie są wynikiem spotkania z innym samochodem, ani słupkami, czy innymi cudami(wygląda jak uderzenie tytanowym łokciem , albo kopnięcie z "pika"(w sumie bez problemu pewnie dałoby się to wypchnąć) + małe bąble na tylnej klapie, za to rachunki na wszystkie pierdoły (wymiana UPG, planowanie(zaraz po kupieniu przez nich auta), wymiana sprzęgła pod koniec maja tego roku, tarcze, hamulce, wahacze. zbieżność, wymiany oleju, amortyzatory kayaby gazowe, konserwacja podłogi + inne wszystkie inne pierdoły.

Najfajniejsze jest to, że nigdy nie wiesz ile jest prawdy w tych opowieściach i mimo wszystko i tak kupujesz kota w worku.

Zawsze może się zdarzyć jakaś niespodzianka, ale póki co jeszcze nic w nim robiłem i mam nadzieję, że wysokie spalanie, to błąd spowodowany niedokładnością obliczeń, albo po prostu jakaś pierdoła(jak np chochlik w komputerze, niestykający przewód od czujnika, albo inne cudo :wink: .


Mój ojciec X lat temu kupił astrę od handlarza, ale jak się okazało jeszcze przed zakupem - był to sąsiad jego rodziców, więc zszedł z ceny, a z samochodem 0 problemów, prócz tego, że przez brak konserwacji przyrdzewiał błotnik :lol:. Ojciec jak nikt boi się kupować samochody - poloneza ratował jak mógł - pół tony szpachli, 2 razy wymiana wnętrza po podpaleniu(2razy sylwester). Samochodu nie było 2 miesiące, a później wracał cały i zdrowy, impreza się skończyła, jak pijany facet jechał pod prąd i staranował mercedesa, opla, cinquecento, i poloneza ojca, który wbił się na taką kamienną latarnię i owinął na niej (słup był mniej więcej przy hamulcu ręcznym). To był dopiero ostateczny moment, gdy trzeba było przemóc strach i kupić nowe jeździdło



Wracając do Twojego auta, zawsze można je sprzedać jeśli jesteś zmuszony, wiadomo, że koledzy z forum pewnie byliby niezadowoleni, że sprzedajesz bubla, ale czasem sytuacja zmusza do poświęceń. To, że jest mokro można "wyszykować", kopcenie na biało? "Panie, zimno jest, a jak jest zimno, to ten typ tak ma" + odpalanie na nie zupełnie zimnym silniku, jazda próbna z Tobą za kółkiem, a nie klientem i tym podobne:)
Ja bym się nie obraził, bo mimo wszystko, ja nie utrzymuję mojego auta (benzynę kupuję, ale nic więcej, prócz pierdół), gdybym miał takie problemy, to też pewnie bym musiał komuś wcisnąć, bo pojawia się sytuacja "trzymaj i nie jeździj, albo sprzedaj i kup coś innego" licząc na to, że tym razem się uda


Góra
 Profil  
 
 
 Post #623435 Wysłany: 01 Lis 2012, 09:59; 
 Temat postu: Re: Gaśnie przy hamowaniu, po odjęciu gazu
Offline
Puntoświr
Awatar użytkownika

Samochód: Inny
Silnik: Inny
Paliwo: Benzyna + LPG
Województwo: dolnośląskie [D]
Miejscowość: dolnośląskie.
Rejestracja: 31 Lip 2011,
Posty: 641
Pomógł: 10
Norskee napisał(a):
Wracając do Twojego auta, zawsze można je sprzedać jeśli jesteś zmuszony, wiadomo, że koledzy z forum pewnie byliby niezadowoleni, że sprzedajesz bubla, ale czasem sytuacja zmusza do poświęceń.


Nigdzie nie napisałem, że komuś - nie jestem tego typu człowiekiem, który wciśnie innemu bubla, z którym nic się nie da zrobić. Nie tak mnie wychowano i mimo, że na tym stracę, mówi się trudno. Oddam je na części handlarzowi. Dostane może z 800 - nowe amory, nowa pompa paliwa, nowe świece, wymieniona chłodnica, nowe kable...Dzizas :|


Cytuj:
To, że jest mokro można "wyszykować", kopcenie na biało? "Panie, zimno jest, a jak jest zimno, to ten typ tak ma" + odpalanie na nie zupełnie zimnym silniku, jazda próbna z Tobą za kółkiem, a nie klientem i tym podobne:)


Padła nagrzewnica - pod dywanem mokro + osad z płynu chłodniczego. Brak płynu przegrzał silnik i wyapliło UPG, stąd kopci na biało. Zabawne, że czujnik temperatury płynu nie włączył się, gdy go nie było.

Cytuj:
Ja bym się nie obraził, bo mimo wszystko, ja nie utrzymuję mojego auta (benzynę kupuję, ale nic więcej, prócz pierdół), gdybym miał takie problemy, to też pewnie bym musiał komuś wcisnąć, bo pojawia się sytuacja "trzymaj i nie jeździj, albo sprzedaj i kup coś innego" licząc na to, że tym razem się uda


Pisałem, nie komuś, a na części. Za same części wezmą więcej niż sam dostanę.

_________________
"Ciocia jeździła nim sporadycznie, polecam" - auto z ukrytą wadą silnika.


Góra
 Profil  
 
 
 Post #625446 Wysłany: 10 Lis 2012, 21:06; 
 Temat postu: Re: Gaśnie przy hamowaniu, po odjęciu gazu
Offline
Puntoświr
Awatar użytkownika

Miejscowość: Wodzisław Śl.
Rejestracja: 02 Lut 2010,
Posty: 973
Pomógł: 3
szkoda że taki koniec kropki i koniec silnika... sporo w niego włożyłeś

_________________
topic23668.html <- zapraszam do mojej kropki



topic30138.html - WYKONAM CAR AUDIO-zabudowy,panele,itp

Nie robić interesów z raxor19 pajac i krętacz


Góra
 Profil  
 
 
 Post #625454 Wysłany: 10 Lis 2012, 22:02; 
 Temat postu: Re: Gaśnie przy hamowaniu, po odjęciu gazu
Offline
Puntoświr
Awatar użytkownika

Samochód: Inny
Silnik: Inny
Paliwo: Benzyna + LPG
Województwo: dolnośląskie [D]
Miejscowość: dolnośląskie.
Rejestracja: 31 Lip 2011,
Posty: 641
Pomógł: 10
pies86 napisał(a):
szkoda że taki koniec kropki i koniec silnika... sporo w niego włożyłeś


Na szczęście, dzięki uczciwości polecanego przez rodzinę mechanika, wszystko jest ok - jedynie padła nagrzewnica. Silnik wciąż zdrowy, sprawny i zrywny. Kopcił na biało bo w tłumiku zalegała olbrzymia ilość wody - kilka litrów. Nagrzewnicę ominięto w serwisie. Założono mi obejście, skoro przeciekała i ubywał płyn - poc fotelem kierowcy woda. Zamiast robić na pałę głowice sprawdzano ciśnienia i wszystko z nim ok. Już jeżdżę :D O nagrzewnicy może będę myśleć w lato - może samemu ją wymienię bo...liczą sobie za roboczogodziny sporo :E Robocizna + część w okolicy od 650 w górę.

_________________
"Ciocia jeździła nim sporadycznie, polecam" - auto z ukrytą wadą silnika.


Góra
 Profil  
 
 
 Post #625778 Wysłany: 12 Lis 2012, 20:45; 
 Temat postu: Re: Gaśnie przy hamowaniu, po odjęciu gazu
Offline
Puntoświr
Awatar użytkownika

Miejscowość: Wodzisław Śl.
Rejestracja: 02 Lut 2010,
Posty: 973
Pomógł: 3
hhmmmm bez nagrzewnicy w zimie zamarzniesz i szyby przedniej nie odmrozisz... zawsze możesz się ze mną ustawić na wymianę 200zł ci zrobię a i leży u mnie nagrzewnica w stanie idealnym oddam za 30zł.Jak zainteresowany pisz pw

_________________
topic23668.html <- zapraszam do mojej kropki



topic30138.html - WYKONAM CAR AUDIO-zabudowy,panele,itp

Nie robić interesów z raxor19 pajac i krętacz


Góra
 Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 10 posty(ów) ] 


Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000 - 2025 phpBB Group
Style based on FI Subsilver by phpBBservice.nl
Forum Fiata Punto © 2006 - 2025
Tłumaczenie: phpbbhelp.pl
phpBB SEO