Zauważyłem ze po wysprzegleniu obroty na jałowym spadają w dół ale nie do tych 850 tylko do ok 600 ale gdy dobija do tej wartości podnoszą się z powrotem. Problem w tym ze raz mi już tak zgasł. Było to kiedy nie miałem już wcale chyba beny a auto przez to dość szybko przełączylo się na gaz. Problem występuje na LPG i benzynie

Ja zacząłbym od przepustnicy, może jest zanieczyszczona? U mnie ostatnio jest podobnie, auto też czasem przygasa mimo iż w ogóle nie mam gazu i właśnie wydaje mi się że to przepustnica. U mnie gdy próbuje zgasnąć wystarczy go raz czy dwa przygazować i problem mija ale koledzy też doradzili mi wyczyszczenie przepustnicy.

Ja oprócz przepustnicy przeczyściłbym czujnik tzw map sensor (jest o nim w innnych tematach) U mnie na falowanie obrotów pomagal taki zabieg - zacząłbym od rozgrzania silnika i gdzieś gdzie nie blokujesz ruchu wlączasz dwójkę i jedziesz na wolnych obrotach (tych 850) przez kilka minut, po tym zabiegu auto wraca do normy. Falowanie najczęściej pojawia się po dużych mrozach.

Patrzę temat z obrotami , wchodzę i nie dziwi mnie ,że ktoś ma LPG LPG robi robotę vel psuje auto. Temat od x-lat znany , use google.pl a znajdziesz wiele odpowiedzi. Zobacz błędy w kompie i będzie jakaś tam podpowiedź

mam ten sam problem ale wczoraj byłem u mechanika i po podłączniu po kompa powiedział właśnie ze to prawdopodobnie przepustnica do czyszczenia lub wymiany więc jeszcze jak wróciłem do domu sprawdziłem po odkręceniu filtra powietrza i rzeczywiście ta przepustnica była w takiej zółto czarnej mazi. zresztą gdzieś tu na forum już widziałem taki problem i tam dużo podpowiedzi jest tylko trzeba puszukać

Na kompie żadnych błędów.

Zdjąłem filtr powietrza i na klapce przepustnicy taki niefajny nalot biało/żółty. Starłem to ale zastanawia mnie jedno - ta klapka przepustnicy nie powinna być luźna? Tak że jak palcem popchnę to się obróci? Bo nawet na zapalonym silniku nie ruszała się, a nie miałem jak przegazować i zobaczyć bo byłem sam, a pod maską nie mogę zlokalizować linki gazu.

Czy preparat w sprayu coś by tu pomógł? Bo trochę boję się to zdejmować bo czytałem że potem trzeba coś ustawiać/adaptować.

Do Twojej wiadomości na przyszłość, żebyś nie tracił więcej czasu na szukanie linki gazu, bo jej po prostu nie ma
Jest potencjometr przy pedale i silnik krokowy przy przepustnicy.

I o ile dobrze pamiętam z poprzedniego Punto, to właśnie ten silniczek trzeba było wyczyścić gdy wariowały obroty. Niestety
nie podpowiem jak to zrobić, ja oddawałem auto do mechanika (dwie lewe ręce ).

trzeba odkrecic cztery srubki na torx ,zdjąc przepustnicę zobaczyc jak wygląda ona od strony kolektora dolotowego i czy sam kolektor nie jest zasyfiony tą mazią .przepustnicy nawet nie trzeba rozłączac od kabelkow jezeli obawiasz sie ze trzeba adaptowac .
przepustnice mozna wymyc zmywaczem forch R577 lub zwyklą benzyną

a ta klapka ma być tak na sztywno czy powinna się poddawać jak pchnę lekko palcem? bo pamiętam że coś takiego kiedyś regenerowali w jakimś programie na TVN Turbo tyle że w BMW i ta klapka chodziła luźno po naprawie. Jeżeli będzie coś dalej w kolektorze to muszę go zdejmować czy jakiś preparat w sprayu z rurką?

ma być sztywno , na siłę otworzysz ale tego się nie robi .Przy przepustnicach sterowanych linką ten talerzyk lekko się poddawał, tu otwiera silniczek krokowy

kosmodron, u mnie było nawet trochę gorzej:E