Patrząc na te cztery mógłbym skusić się na oglądanie numery 3 i 4...gdzie przy trzecim i tak byłbym podejrzliwy jeśli o przebieg chodzi. Ten czwarty ma bardzo zbliżony przebiego do GP mojej Żony (też rocznik 2009 i przejechane ok. 86 tys km) gdzie auto było po prostu normalnie jeżdżone. I ciekawi mnie kiedy jeden i drugi miały pierwszą rejestracje w PL.

W sumie Marcin masz rację, wyjątki się zdarzają. My kupiliśmy Pandę 7-letnią przebiegiem 38- albo 43 tys km, ale wiedziałem od kogo ją kupuję:)

Witajcie!
Mój pierwszy post na forum, ale od czegoś trzeba zacząć.

Noszę się z zamiarem kupna GP, przeglądam oferty, jednak chyba najlepiej byłoby zapytać wśród znawców tego auta:

Czy w cenie ~13-14k jest szansa na zakup kropki w dobrym stanie?
Interesowałby mnie rocznik 2005-2006, benzyna. Jeśli chodzi o przebieg - zawsze wychodziłem z założenia, że lepszym rozwiązaniem jest zakup dobrze utrzymanego auta z 200k na liczniku, aniżeli padlinki z 100k.

Na co szczególnie zwracać uwagę przy zakupie? Czy są jakieś charakterystyczne elementy w poszczególnych wersjach wyposażenia GP, których wystąpienie (lub brak) powodować powinno zapalenie się czerwonego światła w głowie?

Dla przykładu wrzucę może link:
http://otomoto.pl/fiat-grande-punto-1-4 ... 72491.html
Czy coś w tym aucie wzbudza wasz niepokój?

Świadom jestem, że auto z tego z tego rocznika nie będzie w idealnym stanie blacharskim, więc pojawia się kolejne pytanie - jak z rdzą w GP? Czy to częsta przypadłość?

W tym konkretnym przypadku: nie ma czegoś takiego w GP jak model 2007, a rejestracja 2006. To po prostu rocznik 2006 i tyle. Nadto, auto ma głowicę 8-zaworową a nie 16V. I przebieg jak na uto z zagranicy jest co nie co za mały. Trzeba liczyć ok. 20 tys km rocznie-nie ma zmiłuj się. Tutaj kierownica wygląda jakby była wymieniona.

A rdza-zdania są różne. Zasadniczo noe ma z nią problemów. Spójrz sobie w moim wątku ja przedostatnią fotkę - może w dolnej częścia błotników przednich pojawić się taki nalot jak kamienie obiją lakier. Jeśli na jakimkolwiek GP znajdziesz jej dużo to sygnał by od niego odejść

Ja kupiłem tydzień temu sprowadzonego GP 2006 1.4 16V za 14 000. Auto było w pełni opłacone dokumenty w komplecie gotowe do rejestracji. Przed zakupem byłem w ASO Fiata na sprawdzeniu stanu autka, zapłaciłem 200 zł. Okazało się, że autko jest w bardzo fajnym stanie ogólnym(jedynie błędy związane z słabym akumulatorem). Na liczniku przebieg 165 000 km. Po zakupie oddałem go na dwa dni do mojego mechanika na wymianę: rozrządu, oleju i filtrów(czort wie ile miał przejechane kilometrów na tamtym rozrządzie). Wsadziłem nowy akumulator i jeżdżę Polecam przed zakupem wydać te 200-250 zł w ASO na sprawdzenie. Muszę przyznać, że konkretnie to robią i mówią oraz pokazują co gdzie było robione albo co podejrzewają.

Witam,

Od dłuższego czasu rozglądam się za GP, najlepiej za T-Jet'em.

Czy ktoś oglądał poniższe egzemplarze?

1. http://otomoto.pl/fiat-grande-punto-1-4 ... 99424.html (o tym już był wpis w temacie - widzę że dochodzą koszty rejestracji, jest opcja powrotu na kołach na takich tablicach?)

2. http://otomoto.pl/fiat-grande-punto-1-4 ... 53288.html (ten trochę długo stoi - być może ktoś oglądał? mimo że starszy rocznik to już zarejestrowany, nie wiem tylko co to za okleina carbon)

Narazie, z powodu małej podaży tej wersji, to tyle .

tego drugiego sprzedaje diler, więc w razie kłopotów (oby oczywiście żadnych nie było) łatwiej pociągną go do odpowiedzialności. Przebieg realny - wydaje się że nie kręcony. Wygląda łądnie. W razie zaintereswania się nim trzeba by się z nimi umówić, że zdejmują tę okleinę z maski i klapki wlewu paliwa.

Dealer odpowiada z tytułu rękojmi za wady ukryte. Turbina, koło dwumasowe, sprzęgło itd. to elementy podlegające zużyciu, więc nawet w razie problemów, może odmówić naprawy i sprawa może być nawet ciężka do wygrania na drodze sądowej

Ale można próbować się dogadać na ceny z upustem albo robociznę gratis. A u handlarza na nic niemal liczyć nie można....

No to fakt, dealer zawsze jakiś drobny gest może zrobić, u handlarza gwarancja jest do wyjazdu z bramy
Chociaż przyznam, że znam paru handlarzy samochodami i trochę w tej materii się zmienia, już są tacy co nie chcą kupować paści, tylko fajne samochody, które można sprzedać z podniesionym czołem

I w końcu kupiłem swojego kropka jednak ten niebieski z z częstochowy znajomy w aso się walnął o jedno zero i okazało się ze w 2009 miał 9500 pozdrawiam i dzięki za pomoc

To teraz czekamy na galerię nowego nabytku:)

Ale to dopiero jak go ogarnę tak żeby się prezentował jak należy

"RobertH"


1. http://otomoto.pl/fiat-grande-punto-1-4 ... 99424.html (o tym już był wpis w temacie - widzę że dochodzą koszty rejestracji, jest opcja powrotu na kołach na takich tablicach?)

Jest możliwość sam tak swoim wracałem:) Ten biały już też trochę wisi:) wydech z tyłu ma jakiś śmiechowy:)

Zgadza się, a to za sprawą, że kupujący są coraz bardziej świadomi dokonywanych zakupów. Bardzo dużo się trąbi o tym w tlewizji gazetach i innych mediach jak działa handlarz.
Często handlarze co sprzedają dobre auta mają skromniejsze marże, ale spokojny sen i sumienie.
Z handlarzami trzeba bardzo ostrożnie postępować, często już po pierwszym telefonie jesteśmy w stanie wyczuć z kim mamy do czynienia.
Ja bym nigdy nie kupił auta od handlarza, bo wiem jak ten światek działa od środka.
Najlepiej wybierać polski salon albo prywatny import od osoby prywatnej za granica bez pośredników (tacy ludzie zazwyczaj kupują świadomie).
Też jestem zdania, że w Niemczech są dużo lepiej utrzymane samochody niż w Polsce i można znaleźć auto pod swoje preferencje wraz z wyposażeniem i kolorem, do tego nie wytłuczony i serwisowany zgodnie ze sztuką, ale trzeba za to zapłacić więcej niż w Polsce.

Panowie będę wdzięczny za opinie o tym aucie, zanim podjadę zobaczyć:
http://otomoto.pl/fiat-grande-punto-god ... 95258.html

Na pewno w oczy rzuca się źle spasowany przedni zderzak

Witam.
Po długiej przygodzie z Micrą czas zmienić auto.
Wybór padł na Grande Punto.
Posiadając ograniczone finanse zainteresowałem się tym ogłoszeniem
http://otomoto.pl/fiat-punto-ii-fl-1-2-C36201586.html
Prosiłbym o ewentualne sugestie przed zakupem.
Pozdrawiam.

Coś było z przednim zderzakiem to pierwsza rzecz do sprawdzenia. Wersja golas za te pieniądze i 2008 r. ? Nie wiem czy można kupić dobre grande z 2007/2008 r. poniżej 15 tyś.
i móc spokojnie jeździć.

dziwna wersja - jest klima, ale fabrycznego radio brak. do tego maskownica poduchy kierowcy ma tak inny kolor, że stawiałbym, że poducha by ła wywalona i trzeba było ją i maskownicę wymienić.

zderzak przedni też jakby odstaje... nie wiem, ale raczej nie jechałbym nawet go oglądać.

Dziekuję za opinie, potwierdziły się moja obawa odnośnie zderzaka,uwagi Kamillo bardzo ważne.
Zwróciłem uwagę na ogłoszenie
http://www.gumtree.pl/cp-samochody-osob ... -618656286
Proszę o ewentualne opinie. Dziękuję.

Po zdjęciach można wywnioskować, że właściciel dba mechanicznie o auto tak samo jak ma czysto w środku, a umył je na bezdotyku odświętnie z okazji wystawienia na sprzedaż.

To nie jest 2008 r. tylko 2006 r. bo ma jeszcze stare zegary i włącznik świateł awaryjnych czerwony (po połowie 2007 r. był czarny włącznik).
Auto bez klimy. Dozbieraj parę tyś. i kup zadbany egzemplarz z ciut lepszym wyposażeniem a nie jakiegoś strupa jak ten niebieski.

Sprytne z tym "dodaj parę tysięcy....". Widać Kolega spojrzał na swój budżet i wyszło Mu, że te ok. 13 tys może wydać a nie że taki ma kaprys.

Rzeczywiście środek zakurzony,ale jeśli auto jest "pod nosem" to warto je zobaczyć - zakładam że klima to nie element ktòry musi być. Pomino tego kurzu ja bym go obejrzał. Czasem można pod tym kurzem się pozytywnie zaskoczyć. Tak było z moim czerwonym Kropkiem.

Panowie weźcie mi wytłumaczcie bo ja się pogubiłem we wszystkich poradnikach i piszą i na youtube mówią jak sprzątane w aucie to źle, NIE BRAĆ - bo szykowany na sprzedaż, jak zakurzone to też źle NIE BRAĆ bo niedbane, HEHEHEHEEH zawsze będzie źle
DULES - punciak, taki sobie, bida straszna - nawet lusterek i klamek nie ma w kolorze nadwozia, o klimie nie wspominając, trzeba by vin załatwić i chociażby sprawdzić czy środek ma swój czy pożyczony, ilu i jakich miał właścicieli, ale takie info to tylko w karcie pojazdu, no i jaki silnik , jedź, oblukaj, sprawdź czy nie ma wycieków, czy prosto jeździ, przetrzep go na szarpakach w jakiejś stacji diagnostycznej, może być lipa a równie dobrze może być spoko auto, tyle że słabo wyposażone.

I tak będzie musiał dołożyć do tych 13 tyś. bo cuda nie kupi w tych pieniądzach.