Albo to mit powstały w oparciu o to, że większość lodówek/zamrażarek dziś nie działa poniżej +4 stopni, albo faktycznie jest takie ograniczenie, ale w układach z tym nowym środkiem. Na starym R134a jeszcze nie słyszałem by klima miała nie działać poniżej jakiejś temperatury.

Z tego co wiem, to całe auto ma tylko 2 czujniki temperatury: powietrza (kolektor) i na termostacie. Trzeci ewentualnie w lusterku, ale on podobno służy tylko jako ciekawostka dla kierowcy (informacja nie jest dalej przetwarzana i żadne funkcje samochodu nie zależą od niej).
Klimę manualną można chyba mieć bez czujnika w lusterku, fabrycznie? Czy klima = czujnik?
Więc skąd samochód wie jaka jest temperatura zewnętrzna? W trakcie jazdy pewnie może być powietrze zasysane zimne, ale co, działanie klimy będzie zależne od prędkości pojazdu i MAP sensora (dwufunkcyjny jak ktoś z czytających jeszcze nie wie)?
Ewentualnie może kompresor ma jakiś bimetal wewnątrz (czy termostat, podobny jak ten od płynu), że faktycznie coś odcina?
Klimę manualną obsługuje ECU na podstawie czujnika ciśnienia i tyle, cały obwód.

Jak wyżej. To może być klasyczna bajka internetowa. Takie bzdety wypisują ludzie, co nic nie robią osobiście, ale potrafią jak baby plotkować na kilkanaście stron o wymianie oleju (jaki, jaka procedura, jak często).

No ale bajką nie jest, że nawet kupując pełną wersję MES nie da się sprawdzić ciśnienia czynnika w 1,4 8V. W innych nie wiem, może się da...
A przecież ECU (czy tam BSM) MUSI WIEDZIEĆ jakie jest P w instalacji, żeby uruchomić zawór. No chyba, że jest mu wszystko jedno.

Pytanie czysto programistyczne, co ECU robi z tym sygnałem. Teoretycznie tam jest (klima manualna) przetwornik ciśnienia, czyli mierzyć wartość może. Ale może to być traktowane tylko jako próg minimalny do uruchomienia.

Stąd po OBD2 nie ma wartości (ta wersja klimy + model samochodu + ECU nie przewidują, "nie, bo nie"). Może moc obliczeniowa mikrokontrolera (i przetworniki analogowo-cyfrowe) jest używana na konkrety (proces spalania), a nie bzdety.
K120: https://4cardata.info/elearn/199/2/199000000/199000001/199000000/199001446

Albo jest to celowo pominięte dla amatorów/hobbystów. Coś musieli zostawić przecież dla zawodowców i ASO.
Dlatego FES/MES ma mniejsze możliwości niż np. Examiner. Ten może np. programować ECU bez rozwalania obudowy i lutowania czegokolwiek wewnątrz. Examinerem można by kraść samochody.

Mogliby chociaż wrzucić na deskę jakaś kontrolkę, która mrugałaby do kierowcy, że ciśnienie czynnika spadło poniżej progu przyzwoitości.


No ale po co, niech się kierowca całe lato zastanawia, czy padła sprężarka, czy może przewód się rozszczelnił albo przerdzewiała chłodnica, a może czynnik ukradli nocą na parkingu.

Akurat modyfikacje tego typu (dodanie kontrolki) można by wykonać samodzielnie. Z resztą tego typu rzeczy mam w planach.

W klimie, to mogliby zacząć od lepszego "okucia" przewodów na przykład...
http://fiatpunto.com.pl/topic61954.html
Może takich mają "inżynierów", co przeczytali w internecie, że aluminium nie koroduje...

Wykonanie byłoby banalne, gdyby czujnik P czynnika działał w trybie 0-1, czyli ON albo OFF.
Wtedy wystarczy dioda LED, rezystor, ładna oprawka diody na desce, kilka metrów przewodu OMY, lutownica i wiertarka.

Ale nie wiem, czy ten czujnik działa ON-OFF, czy liniowo

Jak się zepsuje i odczyt to np. -40, to klimatyzacja automatyczna nastawiona LO grzeje na maxa Także klima automatyczna z niego korzysta. To miałem okazję zaobserwować, ale nie pamiętam w czym.... czy to był fiat, opel czy ford.