Hej. Z pewnością kilkoro z Was już słyszało o tym jak bardzo zdenerowany jestem na ten samochód. A to, że już słabe i mi nie wystarcza, a to że silnik ma problem emocjonalny sam ze sobą. Sprawę opiszę maksymalnie dokładnie.
Otóż do 67kkm silnik nie był dotykany. Poza regularnymi wymianami oleju.

Przy takim gdzieś właśnie przebiegu silnik zaczął sprawiać problemy jasno i klarownie pokazując, że ma gdzieś niedopalanie mieszanki na drugim cylindrze i wyłączając obydwa z pary (poprzez włączenie trybu serwisowego, gdzie silnik ile powera ma to nie wiem, ale na trójce 100km.h to wyczyn wtenczas jechać)

Zatargałem więc kropke do ASO, gdzie motor dostał nowe świece (NGK), nowe kable zapłonowe (OEM), nowy pasek rozrządu (OEM) i nowy napinacz paska vel rolkę (OEM). Wszystko poskręcane gitowo (patrzyłem na robocizne) i sprawdzone. Motor zapalił szybciej, ale wciąż kręcąc tak gdzieś z 10 obrotów. Do tego mechanior szprejem do czegoś tam wyczyścił przepustnicę (nie wykręcając jej).

Nie jestem w stanie sprecyzować czy to się działo przed wymianą owych części czy zaczęło się dziać po. Mianowicie:
Silnik chodzi normalnie, pali na wszystkie cztery gary, jest można to powiedzieć żwawy (sic!). Ale niepokoją trzy rzeczy.
1) na biegu jałowym nieprzyjemnie wręcz drży. Obroty silnika nie są wariujące. Mieszczą się w przedziale gdzieś od 730 do 800. Jak się doda gazu do jest w porządku, równo. Na ciepłym silniku również jest LEPIEJ, co nie znaczy, że efektu nie ma. Na zimnym silniku drży całe auto i temu się zaprzeczyć NIE DA.
2) spalanie jest... za duże. Przed chwilą właśnie jechałem po autostradzie, 70-90 km/h NON STOP @ 5 bieg. I spalił około 6.5-7L. Dla porównania mogę powiedzieć, że na trasie Kraków - Jędrzejów z TRZEMA OSOBAMI i BAGAŻEM wyciągnąłem 5.1L. Aha... na zimowych gumach...
W mieście to normalka, że pali 9-11L.
3) przyspieszanie. Bieg pierwszy jest zdecydowanie za krótki, żeby to odczuć (ale jak jest spokój i skupienie da radę), natomiast perfekcyjnie da się do zaobserwować na biegu drugim. Przyspieszam na jedynce do małej prędkości wrzucam dwójkę i pedał do podłogi. Powolutku się rozkręca i w momencie kiedy już motor ma za sobą etap niskiego momentu obrotowego, zaczyna przyspieszać dalej (około 1800RPM) są około (na drodze do 5500RPM) trzy takie gładkie, ale mocno odczuwalne kopy w plecy. Tak jakby przebieg momentu obrotowego był swojego rodzaju sinusoidą. To jest nie tak denerwujące jak trzepanie całym autem, ale zdecydowanie nieprzyjemne.

Przy tych wszystkich wymianach byłą czyszczona przepustnica (bez wyciągania) oraz takie coś małe wykręcił mechanik na examinowaniu auta i przedmuchał sprężonym powietrzem. Ale nie pomogło...

Będę chciał shamować auto w niedługim czasie. Zobaczymy co wyjdzie.

Moze masz HGT, a nie wiesz? Zarcik.




Tzn? Jaka prędkość osiągasz na 1?

Chodzi o to, że zbyt szybko przyspiesza (o ile to można nazwać szybko ), żeby efekt zaobserwować. A jaka prędkość? Nie pamiętam, ale z 45-50 będzie chyba.

To nie wiem w czym problem.

Przyspiesza nie-liniowo. Ma takie skoki (jakby sie turbo włączało, którego nie ma)

Nawet z gazem w podłodze?

Na 2. jest to samo?

może coś z pompą paliwa? sprawdź może czy sitko nie przytkane i czy sama pompka dobrze działą, nie jest w sumie nawet droga nowa.. a może sprzęgło sie ślizga?
a co do lekkich wibracji to może któraś poduszka silnika/skrzyni sie kończy

efekt 'dziury' podczas przyspieszania jest dokladnie taki sam, jak przy uszkodzonym przeplywomierzu, oczywiscie kropek z tym silnikiem przeplywki nie ma

z tanszych rzeczy mozesz zastosowac STP (~15zl) do czyszczenia wtryskow,
ostatnio mialem dosc podobny objaw na PB, wiec kupilem ten preparat, zalalem PB98 (na bonarce, zeby bylo tanio),
pojezdzilem jeden dzien na PB krecac pod 5000-5500 i jak reka odjal

odnosnie spalania to moja diagnoze juz poznales

Update: obroty falują od ~650RPM (szarpanie i rwanie - niewykryte przez pół godziny lukania w wykres na examinerze...) do 800 (ulga, po czym ecu rozkminia, że jest dobrze i odejmuje dawkę (inaczej być nie może)).

Spalanie w teorii mamy, obroty... filter w pompce? Do czyszczenia ale nie sprayem tylko w benzynie pójdzie przepustnica i krokowy.

daron przepustnica jak nic do czyszczenia plus wgranie nowego softu obrotów

[ Dodano: 16 Maj 2010 22:21 ]
co do filtra w pompce to może to być wina przyduszania na wyższych obrotach

lakikwap przepustnica była czyszczona...ale może coś z korkowcem nie tak... on odpowiada za obroty, on bodajże ustawiany jest na jakimś smarze czy czymś podobnym.. może w trakcie czyszczenia został on osunięty i szlak trafił silniczek?

Soft po odpięciu aku sam sie adaptuje po uruchomieniu samochodu aż do włączenia wentylatora.
Bez gazowania i włączania czegokolwiek....

po wyczyszczeniu przepustnicy trzeba zrobic jej autoadaptacje.

najlepiej wyczyscic i np FES'em zrobic reset ustawien ECU

greg505 właśnie o tym pisałem czyli pozostawić samochód na jałowym biegu aż do osiągnięcia temp przy której włączy się wentylator.
Oczywiście przy wyłączeniu wszystkich urządzeń, odbiorników itd...

No to będziemy działać w ten sposób. Póki co jednak pogoda nie sprzyja do takich działań, a że żem chory to do dziewczyny nie pojadę (garaż...)

moze centralka wtryskowo zapłonowa ?

Objawem który najczęściej wskazuje na uszkodzenie centralki jest brak sterowania cewki nr 1 lub nr 2
Uszkodzenie takiego komputera można rozpoznać na dwa sposoby:
1) Podczas diagnostyki Examinerem Fiatowskim gdzie wynik testu jasno sugeruje
uszkodzenie jednej z dwóch cewek.
2) Usterkę można także rozpoznać samemu, typowe objawy uszkodzenia to:
- silnik w samochodzie pracuje nierówno - szarpie
- silnik niema mocy
- silnik dławi się
- silnik gaśnie
- silnik nie zawsze chce zapalić
- silnik odpala na dwa cylindry a po dodaniu gazu wskakuje na cztery cylindry
- samochód po nagrzaniu gaśnie, nie można go ponownie uruchomić, świeci CODE
Powyższe objawy pozwalają w 100%-ach uznać to za uszkodzenie sterownika
Niema także reguły czy uszkodzenie objawia się na zimnym lub ciepłym silniku

w internecie (a mianowicie wpiszcie w google "centralka wtrysku punto II" i 2 link ) jest właśnie informacja o elektryce w punto II i tam jest dosyć fajnie opisane "Użytkownicy skarżą się zarówno na mniejsze kłopoty, jak choćby awarie akumulatorów, zakłócenia podczas pracy fabrycznego systemu alarmowego, przepalające się żarówki (H7) czy bezpieczniki, jak i poważne niedomagania, których usunięcie wiąże się ze sporymi wydatkami. Najlepszym przykładem jest centralka wtrysku. Uwaga na centralkę wtrysku! Wielu mechaników po zdiagnozowaniu usterki wymienia całą centralkę - koszt ponad 2 tys. zł! A w 90 procentach przypadków wystarczy zmienić moduł zapłonowy (umieszczony wewnątrz centralki). Wydatki da się wtedy obniżyć ponad 5-krotnie, gdyż koszt naprawy wynosi ok. 400 zł"

Taka centralka odpowiada za duzo zeczy wbrew pozorom ....

wszystko ladnie pieknie, ale zapominasz o 2 czy 3 krotnym przytrzymaniu obrotow w okolicach 4500

art1122, podczas diagnozy nie bylo bledow zadnej z cewek, wiec na centralke jeszcze za wczesnie

DaRoN nie wsadzili ci tam kabli 'janmor', albo innego shitu

Niestety muszę podłączyć się pod temat.

Problem z obrotami, mianowicie.
W czasie jazdy podczas przyspieszania i kręcenia do obojętnie jakich wartości na obortku i przy miane biegu obroty pozostają nie spadają i auto "wyje". Owy krokowiec był czyszczony... więc winę upatruję w innym elemencie...

[ Dodano: 17 Sie 2010 12:37 ]
czujnika temperatury wody? (ost często mi się włącza wiatrak na chłodnicy, nawet gdy zimno i na trasie)
czujnik położenia przepustnicy?

może to coś z tych części?

niedziu: a linka przepustnicy? (w 1.2 8v chyba jeszcze linka była). Może gdzieś się zawiesza i stąd problemy.

też o tym czytałem, ale nie sprawdziłem jej jeszcze...
ale dziwną sprawą jest też ze czasem po odpaleniu obroty sobie falują gdzieś tak od 2000-2500..
Dodam ze przedtem po odpaleniu obroty stopniowo spadały do 800-900...

Hmm, może ssanie ci się nie wyłącza? To by w sumie mogło powodować też resztę tego co opisałeś.

Ale ten "zawias" z obrotami zdarza się na rozgrzanym silniku...
Skoro piszesz ze to ssanie czyli czujnik tem daje w d**e? bo to chyba on jest odpowiedzielny za prace silnika (jego obroty) ? zresztą niech sie fachowcy wypowiedzą..

Jak tylko na rozgrzanym, to raczej to wyklucza linkę


No na to by wyglądało, chociaż przyznaję, że nie wiem jak sterowanie ssaniem jest rozwiązane.

przczysc jeszcze raz krokowca i zrob autoadaptacje

Z czym to się "je"?

przeczytaj ten topic od poczatku