Kurcze,dla mnie Fiat jest porządną marką i nie wiem czy kolejnym autkiem w mojej przyszłości nie będzie Alfa czy Lancia.Mam sporta i odrózniam jakość jazdy od zwyklego silnika,a Julka robi na mnie niesamowite wrażenie.Moi koledzy się ze mnie śmieją,że kupiłem znowu kolejnego Fiata,ale tak mam po prostu.Oni za tyle kasy kupiliby Audii 4 lub Szmelcwagena,najlepiej 2,0 diesla z silnikiem 170 konnym,gdzie komputer sprawia wiele trudności dla ich właścicieli i dla serwisów.Więc daras według mnie jest róznica między dwiema markami

no to teraz daras musisz już obejrzeć Julkę... jak kokpit jest taki sam jak w Bravo to chyba o innym aucie rozmawiamy
.

ech, widzisz, bo Ty w tej lepszej/mądrzejszej części G. Śląska mieszkasz. ja 19 lat mieszkałem bliżej granicy czeskiej i Śląska Opolskiego i tam jest katastrofa.

W najświeższym numerze "Motora" jest dosyć ciekawy test Giulietty 2.0 JTD. Podobno jakość tworzyw wewnątrz samochodu jest dosyć przeciętna i nieciekawie spasowana w całość. Do tego z drobiazgów fatalnie rozmieszczony uchwyt na puszkę z napojem i dosyć niewygodne radio. Od 0-100 w 8.7 s.

OK! Niech każdy widzi to co chce widzieć
Julkę na żywo na pewno obejrzę

piotrq co do radia to zgoda... rzeczywiście jakoś inaczej niż w Bravo się je obsługuje... i dość małe przyciski były/nie tak duże jak w Bravo:)

Fiat, Alfa, Lancia nigdy nie będą tak złożone jak niemieckie auta i tego się ukryć nie da, ale to wynika z odmiennej mentalności danych narodów.
Awaryjności i wyglądu nie biorę pod uwagę bo to już w znacznym stopniu uzależnione od danego użytkownika. (bo jeden eksploatuje tak a drugi siak a wygląd to już rzecz gustu)
teraz się może troszkę kwestia wyglądu Vwejów pozmieniać bo VAG kupił Italdesign.

będą, tylko trzeba ich produkcję przenieśc do Polski - patrz "500" i Panda z FAP w Tychach

To polecam test na 100tyś w Auto Świat Fiata 500, nawet silnik się im zatarł bo prędzej jak testowali GP i Bravo to wypadły bardzo dobrze , u nich Punto nie miało prawie wcale awarii przez 100tyś. W końcu trafili egzemplarz który jest awaryjny.

Otóż to, egzemplarz...

O co tu chodzi z tym złożeniem??? Sadoo pokaż mi w którym miejscu moja lanćka jest gorzej złożona niz bezpośredni analog niemiecki czyli ałdi A3. Ja jakos nie znalazłem żadnego babola. Więc z tym złożeniem to może jakaś "miejska legenda" sprzed 15 lat, co? Za to o błędzie konstrukcyjnym drzwi w najnowszych golfach, gdzie spieprzono odpływ wody i w zimie kończyło się to pogięciem blachy w drzwiach i wymianą drzwi to cisza, co?

AŚ nigdy nie będzie dla mnie autorytetem w dziedzinie moto. już prędziej Motor, choć też mają czasem odchyły. a skoro powołujesz się na AŚ to może przed jakimiś 3 laty czytałes test na 100 tyś Pandy, która dla odmiany wypadła rewelacyjnie, o wiele lepiej niż wszystkie (TAK WSZYSTKIE!) auta grupy vw.



G360 obstawiałbym że raczej sprzed 20-25, bo 15 lat temu to Fiat produkował Punto I, które na głowe biło ówczesne polo, i Bravo/Brava, które nie sądzę, że było gorsze niż golf III czy astra I.



o przepływomierzach w golfach i fabiach też jakoś ani słowa...

hmm

bylem dzisiaj w ASO i przy okazji wpadlem do salonu. Julka w zewnatrz wyglada pieknie i podoba mi sie bardziej niz bravo.
Tyle ze to za wysokie progi na moje nogi, jak bym spial sie mocno z druga polowka to moze by starczylo za grande 1.4 8v estiva blue& me w kredycie na 5 lat
Zreszta jak Pan sprzedawca zobaczyl mojego kropa to stwierdzil ze bravo to juz wyzszy segment
Dobrze ze w krawacie bylem a nie w szortach

Kult wieswagena tez mnie smieszy w tym kraju, tyle ze jakby nie patrzec lancia/alfa to marki prestizowe nawet w naszym, kraju zapatrzonym na produkty made in deutschland (ktore i tak robia po calym swiecie a w DE nawet nie zawsze je skladaja) .

Chcialbym miec alfe dla samego znaczka alfy, a to ze sie psuje. Jak dbasz tak masz wiec mam preswiadczenie ze akurat u mnie nie psula by sie za bardzo.

Jak nie dostrzegasz różnicy to chwała Ci za to.
Moim zdaniem różnica jest widoczna gołym okiem w wykorzystanych materiałach i spasowaniu elementów środka.
Przed kupnem Lancy miałeś przyjemność jeździć audi a3 i wnikliwie porównywać te 2 auta ??

[ Dodano: 12 Sie 2010 12:56 ]

No ale niestety tak jest tam wszystko jest lepsze jakościowo od tego co trafia na nasz rodzimy rynek.
a co najśmieszniejsze Niemcy maja inna jakość produktów na wschodnie i zachodnie Niemcy.

najtrudniej zgodzić mi się z tą częścią Twojej wypowiedzi... o ile kwestia montażu ma związek z konktetnym zakładem produkcyjnym w ramach koncernu (patrz beznadzieja i miernota merivy z hiszpanii) o tyle jakoś materiałów już nie. więc którym miejscu np. astra IV ma lepsze materiały niż Bravo? bo górna część deski rozdzielczej na pewno nie. okolice radia i rozplanowanie przycisków - na pewno nie (w astrze drażniła mnie przytłaczająca liczba guziczków jak w insigni)... dalej: wykładzina pod nogami - nie, skóra nia kierownicy i sam ksztsał kierownicy oraz drążek zmiany biegów - nie... OK, uchwyt od wewnątrz na drzwiach w astrze jest bardziej praktyczny nież w Bravo, ale co z tego, skoro oglądałem 3 astry w różnych salonach w Wawie i we wszystkich te uchwyty trzeszczały ściskane dłonią przy zamykaniu drzwi... jakość tapicerki - w nowych autach nie czuć różnicy - pod 100 tys km można coś powiedzieć (u mnie jest 35 tys i brak oznak zużycia)... co więc w tej astrze jest lepsze? dla mnei nawet wrażnenia zapachowe w oplach astra i insiginia są niejalepsze... a corsa po prostu śmierdzi.

Kamillo astry IV nie widziałem więc polemiki z Tobą nie podejmę

sadoo OK, rozumiem i nie szukam zaczepki, tylko uwierz, że w autach niemieckich/francuskich nie jest aż tak super. może rzeczywiście japońskie (ale te z japońskich montowni) są staranniej budowane (jeździłem Civickiem i Corollą z japonii, nie z anglli czy francji) i tam po 80-90 tys wciąż nic nie trzeszczało w środku. a co do opla to dodatkowo rozczarowało mnie zachowanie sprzedawców: w trzech różnych salonach w Wawie kręciłem sie przez ok 20 min przy astrze IV, posiedziałem, podniosłem pokrywę komory silnika i klapę bagażnika - i nic... NIKT do mnie nie podszedł, nie rozmawiał, nie proponował jazdy próbnej. a jeszcze parę lat temu mówiono, że te we Fiacie kiepska obsługa klienta. paniom i panom z opla polecam wizytę z Carserwisie na Połczyńskiej (z jednogo salonu opla będą mieli bardzo blisko, po przekątnej) albo do Bołtowicza na Ursynowie.

W którym miejscu lanca jest gorzej spasowana niż ałdi. Oświeć mnie. O materiałach nie dyskutuję bo jednemu będzie się bardziej widziała gumowata decha a drugiemu twrdszy plastik. Jak nie trzeszczy to nie widzę przewagi jednego nad drugim, ale tu dyskusja poszła o spasowanie, więc powtarzam pytanie, w którym to miejscu delta jest źle spasowana bo ja jakoś nie widzę.

Teraz tak na zawołanie to nie powiem w którym miejscu, bo każdy samochód jest inaczej złożony i ma inne mankamenty ale najczęściej na łączeniu plastików deski, drzwi, odstające schowki to co utkwiło w pamięci.
Ale mniejsza z tym

no i wreszcie złote słowa:) każde auto jest inaczej złożone... choć w ostatnich latach jakość wszystkich samochodów bardzo się zbliżyła i różnice się praktycznie niezauważalne... i większe jest dziś prawopodobieńswto usterki elektronicznej - a podzespoły wszsytkim firmom sprzedaje tylko paru producentów jak Bosch, MagnetiMarelli, Denso, Samsung... - niż mechanicznej czy skrzypienia i trzasków.

Do wszystkich tych miejsc nie mam najmniejszych zastrzeżeń. . W GP znalazłem kilka baboli, ale to szczególnie w komorze silnika . Do delty nie mam najmniejszych uwag.

Jakość montażu Audi/Volkswagena to chyba taki kolejny mit, ciągle powielany.
Nie widzę w moim Bravo niedokładnych spasowań w środku. Wszystko jest równiutko złożone i moim zdaniem wcale nie gorsze jakościowo od uważanego przez wiele osób wzorca - Golfa albo A3.
Faktura i kolor tworzyw to już kwestia gustu.
Jeździłem nowym Golfem i przy przebiegu ok. 3 tys. km. miał świerszcza w drzwiach kierowcy.
Jeździłem nową Deltą i miała podobnego świerszcza, gdzieś w lewym, przednim słupku.
U mnie też coś potrafi spod deski się odezwać, co przy twardszym zawiasie mojego Bravo i naszych drogach wcale mnie dziwi.

Punto-berz trzasków, Bora-ciągłe skrzypienie z okolic centrum deski

wydaje mnie się, że Bravo to w ogóle w ostatnich latach Fiat o najtwardszym zawieszeniu... no, może Sedicie/SX4 mają twardsze??? ale nawet jeśli, to mają też większy skok... a co do materiałów - już Stilo było gigantycznym skokiem Fiata, a tablica rozdzielcza była z bardzo miękkiego materiału o przyjemnej fakturze, w dodatku nieodbijającego się w przedniej szybie (tylko trudno się go czyściło)... Bravo zrobiło jeszcze krok w przód, a Julcia, co oczywiste, ma materiały jeszcze z wyższej półki. dotyczy także nagłośnienia - nie obsługi radia, tylko jakości dźwięku. nawet bez systemu Bose, brzmi świetnie, lepiej niż Bravo, choć i tu nie bardzo jest do czego się przyczepić. w porównaniu do "papierowych" dźwięków toyoty auris czy focusa II, Bravo do inna epoka, a Julcia daje jeszcze więcej biorąc wszystko co pisałem teraz i wcześniej dlatego właśnie AR Julka wywołuje u mnie szybsze bicie serca

No i o to chodzi. Żeby nie siedzieć ze szczelinomierzem i porównywać które auto ma o jedną setną milimetra mniejsze szczeliny, tylko żeby właśnie autko sprawiało niesamowitą radość i satysfakcję z posiadania. Dlatego nie ma co zaciekle bronić i argumentować swojego wyboru. Ja uważam że kupuje sie to co się chce kupić a nie to co wypada

no to dziwny z Ciebie Hanys, ale w tym dobrym znaczeniu