Witajcie, w naszym GP kolejnym z problemów jest nie dzialajacy nawiew. Szukałem na forum podobnych tematów ale znalazlem jedynie z problemem opornika. U mnie dmuchawa wcale sie nie włącza... od czego zaczac sprawdzac? Jak wyjac panel nawiewu? GP jest bez klimatronica.

rozumiem że i mój tyż hehe żartuję, zajęło mi 1, 3 dziesiąte sek. i topic31771.html , jeśli sprawny bezpiecznik to na krótko zapodaj 12v na silnik jak się okaże że nie hula to wiesz co dalej pozdro.

A czy GP po za problemami z nawiewem, urywajacymi sie linkami tylnych szyb,umierajacym czujnikiem temp zewnetrznej,cieknaca woda na alternator i urywajacym sie zamku schowka cierpi na cos jeszcze co mnie podczas uzytkowania tego auta wkurzy?

jeszcze o oleju z wybieraka skrzyni biegów zapomniałeś hehehe

Czyli w GP jeszcze jest problem wycieku z wybieraka skrzyni tak ?:D Ehh włoskie auta są ładne.. i chyba to nam powinno wystarczyc

Jak się nie używa to się urywają, profilaktycznie można czymś to naoliwić. Czujnik jak oszukuje lub nie działa sprawdź kable w przelotce w drzwiach gwarantuje że to nie jedyna niespodzianka która cię tam czeka. Woda cieknąca, trzeba dłuższy wężyk i puścić bokiem w EVO to poprawili

z wybieraka cieknie bo się uszczelniacz wyrabia, nie dlatego że cieknie bo cieknie wymieniasz i spokój, ale po jakimś czasie każdy to ma, tak to jest wymyślone i już

Widać że w życiu wielu aut nie posiadałeś. Usterki które wymieniłeś zaliczyłbym do najlżejszych jakie mogą się przytrafić użytkownikowi samochodu. No może poza uszkodzeniem alternatora, ale to już wynika z oszczędności fiata na osłonie pod silnikiem. Kupujesz auto, na allegro dokupujesz osłonę za 100 zł i temat zalewanego alternatora nie istnieje. Wierz mi GP jest obecnie jednym z mniej awaryjnych i najtańszych w naprawach samochodów. Jakbyś kupił za te pieniądze leona, golfa, civica zobaczyłbyś co to są usterki i ile kosztuje usunięcie prawdziwej usterki...

Tak sie składa ze prowadze z kumplami cos w rodzaju warsztatu... Kropek cierpi na takie detale wkurzajace na codzien. Gdyby to byl moj samochód robil bym to na bierząco i tyle, niestety jest to auto rodziców i okresowo slysze ze cos musze zrobnic bo sie urwało. Ja sam mam dwa Lanosy jeden seria sport drugi.. malo z serii zostało, ale tam przez caly okres zycia tego auta nic sie nie urwało, nie pekło, nie przestało działac. Dlatego nie jestem przyzwyczajony do takich dupereli. Co do alternatora.. nie kupowalem w ASO nowego bo jeszcze mnie nie pogrzało zeby placic 600zl za altka. Kupilem regenerowany na alledrogo za 180zl wymienilem, odplyw puscilem pod auto i juz 2gi lub 3ci rok działa.

Hehe z tego co wiem to lanos był jednym z najmniej awaryjnych samochodów w tamtych czasach. Sam znam jednego właściciela, ma auto od nowości, 200 tys przebiegu i jeździ bez jakichkolwiek usterek. Jednak tak jak mówię, to są pierdoły, co ma powiedzieć właściciel auta z oplowską wadliwą skrzynią M32 (montowana w oplach, alfach, fiatach), gdzie wiadomo że w pewnym momencie będzie musiał wyłożyć 2500zł za naprawę. Albo urywające się klapki wirowe w silnikach JTD czy też 2.0d bmw. Urwana klapka i remont silnika murowany. No wiele samochodów w dzisiejszych czasach ma takie przypadłości i z tego co się orientuję w GP, są to rzeczy które bardziej irytują niż unieruchamiają samochód i rujnują finansowo właściciela... Już pomijam wielowahaczowe zawieszenia montowane w wielu autach klasy średniej gdzie koszty napraw oscylują w granicach 1500zł, takie zawieszenie wytrzymuje 30kkm...No temat rozległy można by mówić i mówić.

Ano.. ja kropka lubie, zreszta sam namowiłem rodziców na kupno tego samochodu tylko te detale. Jak wsrod uzytkowników ma sie spalanie oleju w silniku 1,4 8v? U nas brak wycieków a olej znika... przebieg okolo 60kkm.

Olej znika wprost proporcjonalnie do obrotów.
Kiedyś praktykowałem dosyć spokojną jazdę - podczas dojazdów do pracy - czyli powiedzmy rzadko kiedy przekraczałem 3000 obrotów to z ubytkami oleju się nie spotkałem w ogóle.
Temat olejowy http://fiatpunto.com.pl/topic6905.html

Zgadzam się z kolegą wyżej. W pracy mam sejko 1.1 i gdy jeżdżę spokojnie nie trzeba nic dolewać, jako że służbówką z założenia nie jeździ się spokojnie, na 8000 km potrafi spalić 2 litry oleju tak że wesoło

U nas punto ma łatwe zycie, moj tata juz starsza osoba nie jezdzi jakos mega szybko nie zamula tez samochodu, zreszta z 1,4 8v duzo sie nie uzyska. Jest to poprostu auto do sklepu i na działke. Pewnie wiecie bo sadze ze to typowy objaw, otóz z tylnego zawieszenia dochodzi piszczenie. tarcie jak by osłony amortyatora o sam amortyzator. Robi sie to coraz głosniejsze. Jezeli to cos typowego podpowiedzcie czego szukac, bo ja niestety w warsztacie nie mam aktualnie czasu na dłuzsze grzebanie w Puncie a i tak bede musialo zajac sie przodem bo juz slychac stuki z zawieszenia. Przy takim przebiegu podejrzewam laczniki stabilizatora bo slychac głuche pukanie podczas jazdy po nierownej powierzchni, typu tzw kocie łby.