Od kilku tygodni jestem mocno nakręcony na swap silnika. Chciałbym się dowiedzieć co oprócz (wiadomo) silnika i skrzyni biegów będzie wymagało nakładu?

Interesuje mnie komputer + instalacja (jak sprawdzić czy zagada z nowym silnikiem)
Zawieszenie i układ hamulcowy (czy tarcze z 1.4 8V są te same w 1.4 t-jet)



Nie interesuje mnie - zamiana auta za dopłatą, chyba że będę mógł sobie przełożyć 99% rzeczy które włożyłem do tego samochodu i mam pewne że pojeżdżą ze mną jeszcze długo.


Generalnie całość chciałbym zamknąć przed majem 2015r. Póki co gromadzę środki.

Ogólnie te silniki drogie nie są z tego co widzę, pojawia się jednak zasadnicze pytanie co jeszcze oprócz silnika i skrzyni będzie trzeba wymienić żeby obyło się bez niespodzianek.

Intercooler na pewno
nowa większa chłodnica?
komp?

na pewno do silnika dolicz rozrusznik, alternator, sprężarkę klimatyzacji(jeżeli masz manualną to chyba będzie konieczna wymiana na automatyczną), kolektor ssący, kolektor wydechowy wraz z turbosprężarką, instalacje elektryczną, komputer do tego kompletne zwieszenie przód tył nowe tarcze, zaciski na przód z tyły możesz zostać przy bębnach do tego masę różnych pierdół pierdółek i gruby portfel
Jak już tak o tym poważnie myślisz to rozważ opcje wsadzenia tam coś większego 1,8 lub 2,0 komora silnika jest dość pojemna a jak już wsadzać nowe to coś konkretnego

Body komp itd. i musisz znaleść osobę która to wszystko ogarnie bo o ile mechanika nie jest trudna to elektronika zrobi problemy. Z doświadczenia wiem ,że takie swapy są nie opłacalne , niby się myśli spoko zrobiłem w aucie to i tam to , ale to i tak wyjdzie drożej niż zamiana woza i zrobienie w gotowym tego co mieliśy w poprzednim

Jeśli chodzi o same hamulce to do wymiany cała tylna belkę - masz z bębny, musisz mięć chociaż te fabryczne tarcze, z przodu też przydało by się zmienić chociaż na 284 z diesli czy t-jet'a

czyli lepiej wrócić do pierwotnego pomysłu - jak moja zda prawko kupuje drugie a ona będzie jeździła tym. bo kuć silnik + zmiana map wtrysku przypuszczam że nie da więcej niż 15KM.

jak już tak bardzo chcesz to wymień skrzynie biegów na 6 biegową z 1,4 16v potem poszukaj dobrego gościa który podkuje silnik i wyciągnie z niego max z tego co mi wiadomo to bez kucia tylko samą mapą i odblokowanym dolotem i wylotem możesz uzyskać do 20KM więcej

Co wy macie z tym kuciem silnika?
W wolnossaku to przede wszystkim porządna obróbka głowicy, dobry dolot, policzony wydech, odpowiedni wałek, na końcu elektronika dostrojona do modów i coś tam można osiągnąć. Z mk I 1.2 75 widziałem 103KM, więc z 1.4 pewnie i w granicach 110KM można wykrzesać jakby się uprzeć.
Ciekawe jak wygląda możliwość wsadzenia głowicy 16v?

najlepiej kupić drugi powypadkowy i przekładać wszystko po kolei w swoja budę , bo praktycznie nic nie pasuje pytanie tylko czy w przypadku używanego auta o nie do końca pewnej przeszłości ma to sens , decyzja należy do Ciebie , ja sam waham bardzo mocno nad tym czy taka opcja u mnie ma racje bytu

Ile chcesz przeznaczyć na to i kto ma tym się zająć?

No myślę że do 6000 zł. O mechanika martwić się będę później jak będę wiedział ze projekt będzie miał szansę realizacji.

No jak sam nie masz zamiaru robić to z takim budżetem nie zaczynaj. Silnik + skrzynia, dodatkowo obowiązkowa rewizja silnika i wymiana rozrządu i masz 6kzł. Drugie tyle może starczy na osprzęt. Mechanik też swoje weźmie. Koszta szybko rosną.
Druga opcja tańsza w moim mniemaniu to kupno t-jeta z przekoszonym tyłem np. link. Na początek wydatek duży ale sporo kasy odzyskasz wyprzedając to co niepotrzebne. Z plusów to właściwie jak masz głowę na karku i trochę oleju w głowie to sam jesteś wstanie wszystko przełożyć więc mechanik nie zarobi na Tobie. Jednak w 6kzł i tak się nie zmieścisz. Tą opcję bym wybrał jeśli czujesz wielki sentyment do auta.
Opcja 3cia to kupno takiego Tjeta jakiego potrzebujesz, przełożeniu/wyjęciu ze starego auta co w niego włożyłeś a czego nikt Ci nie zwróci i sprzedaż starego. Opcja najtańsza, najmniej problematyczna i przede wszystkim pewna że jeździć będziesz. No ale sam musisz zdecydować jak bardzo lubisz obecne auto.

kosmodron, co najmniej 10 tyś

Limet, pomnóż to razy 2 i wtedy będziesz blisko.

Ja bez minimum 15 tyś chyba bym nawet nie zaczynał

I wychodzi cena bliska zakupu abartha gp

Taka opcja jest brana pod uwagę jeżeli moja zda prawko do wiosny wtedy się będzie wozić tym, a ja kupię drugie