Grzegorz1976 i filip76 maja racje....oprócz tego, że się kupi samochód trzeba go jeszcze utrzymać. Może i stac byłoby mnie na zakup bemewu ale na utrzymanie tego smoka raczej juz nie

Yoka

mój porzedni wpis o Twoim aucie to nie przez złośliwość ale dla przykładu...

mnie się cholernie 118d podoba ale jak poczytałem o pięciowahaczowym zawieszeniu...

filip76
qmpel kiedyś mi zezwolił na przejażdżkę swoją 118ką
Bardzo przyjemne auto, trochę ciasne z tyłu ale za to bardzo przyjemnie jeżdżące. Fajne fotele, pozycja za kierą i samo prowadzenie. Silnik bardzo płynnie rozwija moc - nie posiada wyraźnego turbodołka.
Jedno "ale" - wersja 118d sprawia wrażenie podobnie dynamicznej jak moje Grande. Przynajmniej do 150-160 km/h. Wyżej już nie było gdzie pojechać
Mogę się tylko domyślać, że wersja 120d to już ogień.

[ Dodano: Sro Kwi 23, 2008 10:02 am ]
I jeszcze jedna ciekawostka: akumulator 1ka ma w bagażniku.
A ja osobiście w cenie 118ki albo 120ki wolałbym alfę 156 sportwagon z silnikiem 1.9 16V JTD.

daras

alfa mocniej traci na wartości

filip76
Zgoda ale liczy się moja przyjemność posiadania i jazdy.
Alfa bardziej mi leży
Co mi po mniejszej utracie wartości bemki, jeśli posiadając ją źle bym się czuł mając świadomość, że mogłem mieć alfę?

chętnie bym Ci ulżył i uwolnił od 118d

Mogę dać Ci namiar na taką jedną, fajną, srebrną 118kę "w dizlu"
Qmpel pewnie za jakiś czas będzie sprzedawał.

daras

Dzięki ale nie byłoby mnie stać na utrzymanie a zwłaszcza serwisowanie wiem, bo mam specjalny kalkulator

Szczerze ja nie jestem za kupowaniem używanych samochodów. Trzeba mieć szczęście żeby kupić autko w pełni sprawne. Mój kolega nie dawno kupił i był sfałszowany licznik..

oby tylko na liczniku się skończyło!!

Norma. Dobrze jeśli tylko tyle.

Używacie takiego brzydkiego słowa "sfałszowany". Ja proponuję "tjuning licznika"

Ale tjuning kojarzy mi się bardziej z wstawianiem białych zegarów i obowiązkowego niebieskiego oświetlenia. Może lepiej określenie "Licznik w opcji na rynek polski"

Mnie w salonie o mareę pan elegancko zapytał, czy dokonywałem "korekty licznika"

zoon bo to prawda jest. zwykłe fałszerstwo.

i powinno się kończyć pierdlem....

[ Dodano: 23 Kwi 2008 15:43 ]
Yoka

tu o jarisie:
http://fiatpunto.com.pl/post118260.html#118260

Żartowaliśmy. Na szczęście kupujących nowe auta ten problem nie dotyczy.


A poza tym, to mówiłem Ci na spocie i powtórze raz jeszcze, że jak się kupuje nowość to często jest tak jak Ty masz. Poczekaj na lifting Grande i wtedy kup już bardzo dopracowane auto. Jak nie zmienisz koloru to sąsiedzi nie zajarzą zmiany i nadal będą z Toba rozmawiać

zoon więcej nie kupie fiata...ma dość kiepskiego samochodu, który wiecznie się psuje, niekompetentengo serwisu i wszystkiego co włoskie

Właśnie rozmyslam co by tu kupić

Yoka to nie kupuj tez Audi, Mercedesa, Toyoty, Hondy, VW, Skody, Porsche itd bo to wszystko ma podzespoły włoskie. nawet byś sie nie spodziewał jakie , a i najlepiej tez nie jedz pizzy, makaronu, tiramisu, nie pij wielu alkoholi w tym win, oliwy z oliwek itd bo to tez włoskie. :D
to kup sobie Rolls Royce'a tam nie odczujesz kiepskiego samochodu, który wiecznie sie psuje, niekompetentnego serwisu tez tam nie zaznasz a i zawsze w serwisie na przywitanie będziesz dostawał mocce z wykwintnymi ciastkami.
<żart>

a odnosnie przebiegów mój ojciec w dostawczym Oplu ma przebiegu 36 tys po 4 latach silnik diesla, nigdzie nieudokumentowane bo nie ma zwyczaju prowadzić książki, na pewno przy odsprzedaży nikt mu nie uwierzy ze taki ma

Mój wujek kupił kiedyś Focusa i w ciągu roku miał 17 napraw gwarancyjnych. Made in Germany

zoon Czasem tak bywa

Sąsiad zajeździł golfa V - wylało turbo, nie żałował mu i dawał po garach ale auto było z salonu... kuzynki mąż - nowy sharan - zrębane koło dwumasowe... kolejna kuzynka - astra III - kłopoty z elektroniką, jeszcze jedna kuzynka - astra II- 0 problemów

mój brat - golf IV - po marei powiedział to co Yoka - żadnych fiatów - 2001 r. - kupił go z przebiegiem ponad 100 tys. - do tej pory zdechł mu tylko termostat, za to każdy odprysk na masce koroduje, pod tym względem marea z podwójnym ocynkiem była nie do pobicia...

sadoo podzespół podzespołowi nie równy. Zastanawiałeś się czasem dlaczego np. Opel jest droższy od Fiata ???? Wymagania jakosciowe Opla są np ciut wyższe niż fiatowskie. Tolerancja na niedoróbki mniejsza Jak myslisz dlaczego Opel wstrzymał sprzedaż nowej Corsy aż o 9 miechów ?? Miały startować równoczesnie z Grande w sprzedaży ....Grande trafiło na rynek a Corsa.....musiała poczekać na udoskonaloną przekładnie bo sie opel nie zgodził montować badziewie z TRW w swoich samochodach

A wina i oleju z oliwek i samych oliwek nigdy nie lubiłem

Nie musze sobie kupować RR aby doświadczyć przyjemności nieobcowania z serwisem. Wystarczy nawet zwykła skoda

filip76 potwierdzam to. Dziś to pewnie kupiłbym Opla Corsę D lub Opla Astrę III (H) w zależności od posiadanych pieniędzy. Yoka tylko nie licz na to, że ASO Opla jest bardziej kompetentne niż Fiata. Ja nawet odnoszę wrażenie że w Fiacie znają się lepiej.Na szczęście mój Kropek nie sprawia problemów jak narazie, poza nieszczęsnymi spryskiwaczami, które pewno poprawię po gwarancji.

autofan jesli sie nie bedzie psuło to bedzie mnie ryrała kompetencja ASO