Tak oczywiście wiem o tym. Tylko, że wczoraj założyłem, że akumulator jest "bezobsługowy" w ogóle bez możliwości otwarcia. Może nie o tyle co możliwości ale przeciw wskazania .

Oj nie dobrze, pamiętaj że wpierw przed ładowaniem odkorkowujesz cele i ewentualnie uzupełniasz wodą destylowaną, a potem ładujesz prądem np: akku 50Ah to prąd Ładowania 5A, jedna dziesiąta pojemności akku, chyba że użyłeś automatycznego prostownika, mój wpis się miną zanim wyjaśniłeś ale pisałem wyżej że mam taki sam, pozdrawiam.

Witam. Od dość dawna zauważyłem u siebie takie objawy:
- miganie licznika kilometrów (myślałem, że to może ma jakiś związek z przeglądem, ale chyba nie... ),
- przy wilgotnej pogodzie, a ostatnie podczas dużych mrozów przy uruchomieniu zimnego silnika pojawia się komunikat "zbyt nadmierna temp płynu chłodzącego), wskazówka leci do góry i opada i zapala się czerwona kontrolka z komunikatem, aby wyłaczyć silnik.
Co sugerujecie?
Padający aku? Przy -19 stopniach (np dzisiaj) pali prawie od razu (kręci szybko i bez problemów).
Luźny, przetarty kabel masowy? (gdzie go szukać w razie czego i jak naprawić?).
Coś innego? (co?).

Raczej akumulator. Przykład z dziś w moim GP: w związku z mrozami mój mały dieselek pali raczej słabo z rana więc potrzeba 3-4 prób i podwójnego zagrzania świec żarówych. Pobór prądu jest więc spory ale mimo tego rozrusznik kręci silnikiem jak oszalały. Tyle, że przy tej 3 albo nawet 4 próbie zaczynają się już sypać błędy: za wysoka temperatura płynu, ABS nie do użycia itd.

W Grande ten problem wynika z prostej rzeczy: po przekręceniu zapłonu, ECU sprawdza po kolei wszystkie czujniki oraz urządzenia podpięte pod linię CAN. W przypadku zbyt dużego spadku napięcia proces ten jest zakłócany i komputer sypie błędami które nie wynikają z awarii ale z tego, że dany czujnik nie został poprawie sprawdzony lub po odpytaniu podał błędne dane.

Witam Po kilku dniach postoju i mrozach Fiacik nie odpalił Padła bateria jak się domyślam Chcę zabrać akumulator do domu i naładować I tu pytanie Jak się ma sprawa z komputerem czy nic mu się nie stanie ? Są różne opinie na temat odłączania komputera że niby nie powinno się Jaka jest Wasza opinia

nic się nie stanie, co najwyżej będzie musiał podać kod do radia jak masz orginalne
najpierw ścigamy klemę - a później + aby przypadkiem nie zrobić spawarki przy zakladaniu odwrotnie

też nie do końca, bo wyciągałem aku z alfy i nie prosiła o kod do radia

moze bylo juz zlamane?

dzięki za info




Niech moc i ciepło będzie z Wami i naszymi FIATAMI

napewno nie

odłączałem na ponad dobę i nie chciał kodu do radia.

Domyślam się, że chodzi o tzw plecionkę. W którym miejscu ją zamontowałeś? Zamiast przewodu masowego oryginalnego, który idzie od minusowej klemy do skrzyni biegów? Zastanawiam się nad montażem nowego oryginalnego kabla do GP (koszt ok 80zł w ASO) lub w/w plecionki (koszt ok 10-15zł w ASO). Nie wiem tylko gdzie miałbym ją zamontować (plecionkę).

Dzisiaj założyłem nowy, oryginalny kabel masowy kupiony za 122zł w ASO. Montaż jest banalny - łatwy dostęp do śrub. Poza tym doładowałem aku. Ocena z tego w innym temacie.

Witam Panowie.
Szybkie i awaryjne pytanko.... rozmiar klucza jakim mam odkręcić tą cholerną śrubę od paska parcianego opinającego AKU? Problem jak powyżej... Przyszła zima, konieczność wyjazdu na 2 miesiące i... Obecnie GP nie odpala, a na wyświetlaczu komunikat "przegrzanie płynu chłodniczego".

Z góry dzięki za pomoc i wyrozumiałość dla świeżaka...

13 nasadowa najlepiej z przedłużką

Może komuś się to przyda.

Mianowicie od jakiegoś czasu zauważyłem, że stojąc w korku na chwilę lekko przygasają światła ale nie zwracałem na to uwagi, od jakiegoś tygodnia zauważyłem, że to dzieje się częściej do tego czasem po uruchomieniu migał licznik km lub przygasało radio.

Jakieś 30min temu sprawa się wyjaśniła, walnął akumulator..
I teraz czeka mnie wymiana

Dlatego jak zauważycie u siebie takie dziwne sytuacje to dla własnego spokoju podjedźcie do elektryka czy sami i sprawdźcie akumulator.
Bo możecie się znaleźć w takiej sytuacji jak ja dziś hehe


Pozdr.

A czy moze ktos sie orientuje czy mozna ladowac akumulator podpiety w samochodzie. Mam na mysli automatyczny prostownik taki jak obecnie jest w ofercie Lidl.

Teoretycznie tak, tylko po co. Odkrecenie jednej klemy to nie robota, a bezpieczenstwo nieporownywalne.
Ewentualnie mozna zaciskowe klemy kupic, wtedy nic nie trzeba krecic.

Pewnie ze odkrecenie klemy to nie taki problem, zwlaszcza ze podladowywac mam zamiar raz na jakis czas i to w zimie przy duzych mrozach. Mam tylko obawy czy z komputerem pozbawionym zasilania przez kilka godzin nic sie nie stanie.

a niby co ma się stać ?

No wlasnie nie wiem. Moze sie cos rozprogramuje, a moze bedzie problem z odpaleniem. Nigdy wczesniej tego nie robilem i nie mam zadnego doswiadczenia.

nic się nie ma prawa stać

Roczny akumulator Bosh S5 poszedł się wozić. Po naładowaniu wytrzymywał 3 dni i znowu zima. To już nie pierwszy sygnał jaki do mnie dociera od znajomych odnośnie Boshów. Nie wiem czy aż tak marka obniżyła loty czy taki pech akurat. W każdym razie 2 tygodnie bez akumulatora mijają we wtorek i mam nadzieję, że już w końcu dostanę nowy...

OK ale pisz jak eksploatujesz wozi-dało, krótkie trasy ?, bo czytam twój post za bardzo nie wiem o co ci chodzi po za tym że Bosz to szajs.

i kwestia jaka była data produkcji tego aku

Co do daty produkcji to nie sprawdzałem nawet. Jeśli chodzi o trasy to faktycznie w większości przypadków krótkie bo około 15-20 km odcinki. Nie wiem jakie to ma znaczenie i czy powinno mieć aż takie ale w poprzednim przypadku akumulator Centra i trasy po 7-10km i hulał przez 5 lat. Poz tym akumulator ten Boshowski był w stanie się rozładowywać przez noc lub przykładowo przez weekend jeśli nie był jeżdzony samochod, więc raczej kwestia długości tras raczej odpada.