Punto słabo hamuje

Mamut · #452704 **Wysłany:** 15 Mar 2011, 01:39;

miki1004: Co ci mogę na to rzec. Robią źle.

Dobrze zrobione bębny muszą być stoczone i sprawdzone miernikiem czy nie ma bicia.

STax · ostatni update 16.02.16

sebul napisał(a):

ustawialem to , tak ustawilem by szczeki byly jak najbardziej scisniete

Nigdy tak nie rób, bo nie będziesz miał ręcznego. Szczeki trzeba jak najbardziej rozciągnąć, tak żeby tylko się dało bęben włożyć.

Julo · #452734 **Wysłany:** 15 Mar 2011, 09:48;

STax napisał(a):

sebul napisał(a):

ustawialem to , tak ustawilem by szczeki byly jak najbardziej scisniete

Nigdy tak nie rób, bo nie będziesz miał ręcznego. Szczeki trzeba jak najbardziej rozciągnąć, tak żeby tylko się dało bęben włożyć.

Kolego,STax, z całym szacunkiem dla Twojej wiedzy w tej materii ale dzisiejsze szczękowe układy hamulcowe wyposażone są w samoregulację, która to ma za zadanie utrzymywanie jak najmniejszej odległości pomiędzy bębnem a szczękami, więc jeśli po zmontowaniu hamulca kilka razy wciśniesz pedał wszystko ustawia się samo, jeśli linka hamulca pomocniczego nie jest rozciągnięta lub zerwana i dźwignia rozpieracza jest w porządku, nie ma takiej możliwości aby nie działał hamulec pomocniczy. Sytuacja w której mogłoby nie być hamulca ręcznego, była w przypadku starych samochodów gdzie hamulce regulowało się za pomocą mimośrodów, ale Ty możesz tego nie znać.
Pozdrawiam

sebul · #452756 **Wysłany:** 15 Mar 2011, 11:26;

STax napisał(a):

sebul napisał(a):

ustawialem to , tak ustawilem by szczeki byly jak najbardziej scisniete

Nigdy tak nie rób, bo nie będziesz miał ręcznego. Szczeki trzeba jak najbardziej rozciągnąć, tak żeby tylko się dało bęben włożyć.

tylko pomimo tego, ze tak scisnalem , beben wejsc nie chcial, musailem go wbijac mlotkiem

Autko u mechanow jest, bede dzwonil niedlugo czy juz gotowe.

STax · ostatni update 16.02.16

Julo napisał(a):

Kolego,STax, z całym szacunkiem dla Twojej wiedzy w tej materii ale dzisiejsze szczękowe układy hamulcowe wyposażone są w samoregulację, która to ma za zadanie utrzymywanie jak najmniejszej odległości pomiędzy bębnem a szczękami, więc jeśli po zmontowaniu hamulca kilka razy wciśniesz pedał wszystko ustawia się samo, jeśli linka hamulca pomocniczego nie jest rozciągnięta lub zerwana i dźwignia rozpieracza jest w porządku, nie ma takiej możliwości aby nie działał hamulec pomocniczy. Sytuacja w której mogłoby nie być hamulca ręcznego, była w przypadku starych samochodów gdzie hamulce regulowało się za pomocą mimośrodów, ale Ty możesz tego nie znać.
Pozdrawiam

Robiłem bębny kilkanaście razy i to co piszesz ma się średnio do praktyki.
Rozbierz bęben, zobacz szczęki i przemyśl jak to działa.

Julo napisał(a):

jeśli po zmontowaniu hamulca kilka razy wciśniesz pedał wszystko ustawia się samo

Otóż nie do końca. Owszem, jak regulacja jest za bardzo rozciągnięta, to hamulec ją ściśnie i będzie ok. Ale jeśli przy zakładaniu bębna wciśniemy maksymalnie regulację (bo tak go łatwiej założyć przecież) to nie ma żadnego mechanizmu, który by to rozciągnął.
A że ma to wpływa na działanie hamulca udowadniał nie będę, bo każdy kto przy tym robił wie o co chodzi.

Julo napisał(a):

jeśli linka hamulca pomocniczego nie jest rozciągnięta lub zerwana i dźwignia rozpieracza jest w porządku, nie ma takiej możliwości aby nie działał hamulec pomocniczy

No i tu właśnie widać, czym różni się twoja wiedza teoretyczna od mojej praktycznej

Bębny to takie cholerstwo, że milion rzeczy może nie działać (mimo niby prostej budowy).
- wyrobiony rozpierak - brak ręcznego
- nie rozciągnięta regulacja na szczekach - brak ręcznego
- źle założone sprężynki na rozpierak - brak ręcznego
itd itp.
I wiem co mówię, bo kilkanaście razy już walczyłem z ręcznym aż w końcu działa tak jak powinien.

guniak · #452782 **Wysłany:** 15 Mar 2011, 13:51;

Ja miałem ręczny żylete po rozebraniu bebnów i ściśnieciu okładzin , bęben ładnie wszedł.I co- ręczny dalej żyleta.W uno też tak robiłem ale tam miałem problem z jednym kołem na ręcznym :idea:

słabo hamował.

STax · ostatni update 16.02.16

Niech każdy robi co uważa, ja napisałem co może pomóc, kto chce ten skorzysta kto nie to nie.

Julo · #453061 **Wysłany:** 15 Mar 2011, 23:17;

STax Ależ oczywiście,że jeśli przy montażu użyjesz zużytych części, albo źle założysz sprężynki itp. itd., to jasna sprawa że będziesz miał problemy z prawidłowym działaniem układu hamulcowego, ja w mojej przygodzie z samochodami nie miałem problemów z hamulcami tzn. z samodzielną naprawą moim sposobem, a moja przygoda nosi swój początek w połowie lat 70-tych, kiedy to wiele napraw wykonywałem sam w mojej Warszawie M-20, bo to był mój pierwszy pojazd, ale każdy ma prawo do swojego zdania i nie było moim celem kogokolwiek przekonywać do mojego sposobu naprawy, po prostu opisałem tak jak ja to robię i robiłem we wszystkich autach jakie posiadałem.
Pozdrawiam

sebul

A powiedzcie mi co to moze byc, uklad odpoiwetrzony, szczeki nowe, tarcze i klocki z rok maja, sa w dobrym stanie, ale jak hamuje to kawalek jest miekki pedal, dobrze hamule ale musze troszke ten pedal nacisnac, a nie ze lekko tkne i juz hamuje, co to moze byc ? Tloczki zapieczone ? Bo wymienili mi dzis przewody hamulcowe, odpowietrzyli uklad i takie cos jest, wczesniej tak samo mialem, myslalem ze po odpowietrzeniu bedzie ok .

Jak wymianialem tarcze i klocki ten rok temu, to przez jakis czas hamulce byyl zyleta, ledwo dotknalem i juz samochod hamowal, a teraz juz tak nie jest, jest sens zagladac na przod ? Bo tylu nie ruszam nawet

No i jesli zapieczny tloczek by byl to przeczyscic go druciana szczotka i czyms jeszcze ?

wojtass18

ja bym raczej nowe wstawił, spróbuj WD 40 i rozruszać
choć ja bym obstawił samoregulatory w szczekach

[ Dodano: 04 Kwi 2011 17:47 ]

Cytuj:

W Punto I i w Punto II jesli po wymianie szczęk i bębnów hamlcowych, bądź jeśli bębny i szczęki są OK a słabo działa ręczny (albo działa tak jakby go wogóle nie było) należy:

1. Wykręcić/wyciagnąć zaslepkę przy rączce hamulca ręcznego we wnętrzu samochodu (znajduje sie ona za dźwignią hamuca ręcznego), w Punto I o ile dobrze pamiętam trzeba chyba wykręcic cały plastik na tunelu środkowym gdzie znajduje sie ręczny (3 nakrętki 10mm),

2. Poluzować naciąg linek hamulca ręcznego (jedna wspólna nakrętka do regulacji naciągu dwóch linek) do tego stopnia, żeby linki były luźne, ale nie na tyle żeby sie wypieły z zaczepów,

3. Na wyłączonym silniku (brak wspomagania) nacisnać MOCNO, i DO OPORU kilka razy hamulec nożny (w momencie pierwszego, może nawet i drugiego nacisnięcia będzie słychać jakies odgłosy z tyłu samochodu, mianowicie ustawianie się samoregulatorów, czyli takie cykanie),

4. Po kilkukrotnym naciśnięciu pedału hamulca do końca samoregulatory szczęk w tylnych hamulcach będą prawidłowo ustawione i wtedy moża spowrotem wyregulować hamulec ręczny poprzez kręcenie nakrętką wymienioną w pkt. 2,

5. Poskładać wszystko spowrotem i cieszyc się skutecznym hamulcem ręcznym.

Zrobiłem tak kiedys u siebie w Punto I, kiedy to po krótkim czasie od wymiany szczek i bębnów ręczny wogóle nie działał, tzn. linki były ustawione tak, że już na "1 ząbku" szczęki zaczynały trzeć o bębny ale nawet po zaciagnięciu ręcznego z całej siły do końca w górę auto zjeżdżało nawet z małej górki. Po tym zabiegu ręczny bez problemu blokował koła na suchym asfalcie oraz poprawia sie równiez skutecznosć hamulca noznego.

Warto zrobić sobie taki zabieg od czasu do czasu, ja robię to co roku w obecnym Punto II, bo róznica w hamowaniu jest dość odczuwalna. Nie wiem dlaczego tak to działa, skoro sa tam SAMOREGULATORY.

spróbuj tego

sebul

Tylko gosc opisuje to bo recznego nie mial, a u mnie reczny jest w pozadku, trzyma elegancko. a do szczek nie zagladam, bo problemy byly z nimi i musialy mi mechaniki to wymieniac, wiec wole nic nie spieprzyc bo jeszcze znow bede musial jechac i zas kasa w plecy

wojtass18

Paul123 napisał(a):

Jeśli hamulec ręczny w jakimkolwiek przypadku jest słaby, bądź po wymianie jakis elementów w tylnych hamulcach, które wymagały demontażu szczęk to warto to zrobić i hamulec ręczny (nożny też po późniejszym prawidłowym wyregulowaniu hamulca ręcznego) powinien sie poprawić, jeśli dalej ręczny będzie słaby to znaczy, że albo bebny albo szczęki są już nadmiernie zużyte. Czas poświęcony na taki zabieg to około 10-15 minut a dużo może sie wyjaśnić.

chodzi aby samo regulatory były dobrze ustawione

sidiks

Witam forumowiczow

Na wstepie musze zaznaczyc ze jestem zupelnym amatorem w mechanice
Moj pierwszy post na forum zwiazany jest wlasnie z tym tematem a dokladniej chodzi mi o reczny. Wymienilem szczeki i hamulec reczny wogole nie dziala. Ogolnie szczeki ktore zalozylem roznia sie od tych ktore byly zalozone wczesniej.

Te zuzyte wygladaly podobnie do tych z tym mechanizmem zebatkowym

Natomiast nowe tak bez tego mechanizmu

Przy wymianie chcialem wykorzystac sprezynki ktore byly wczesniej oraz jak sadze rozpieracz metalowy. Ten rozpieracz wogole nie pasowal do ukladu nowych szczek wiec w tym miejscu (gorna czesc bebna) zalozylem tylko te dluzsze sprezynki ze starego kompletu. W dolnej czesci bebna szczeki rowniez spialem starymi sprezynkami. Czy uwazacie ze dobrze zamontowalem szczeki robiac to w taki sposob? Hamulce dzialaja dobrze ale reczny wogole. Czy do naciagniecia recznego moge skorzystac z instrukcji jaka zamiescil na tej stronie tematu wojtass18? Czy to moze jednak zle zalozenie nowego komletu szczek?

Pozdrawiam

STax · ostatni update 16.02.16

Do tych drugich szczęk jest po prostu potrzebny inny rozpierak, którego nei masz i nie założyłeś, stąd brak ręcznego, bo on się na tym rozpieraku opiera...

nickoo

musisz mieć jeszcze takie coś http://allegro.pl/rozpieracz-samoregula ... 63735.html

pielaa4

Moim zdaniem STax ma racje co pisze . Też się kiedyś borykałem z hamulcem ręcznym i najlepiej zrobić tak jak STax opisał bo wszystko zależy jakie się kupi szczęki bo nie które te tańsze tak są zrobione że te ząbki po prostu się ścierają i wtedy ten samo regulator nie spełnia swojej funkcji i nie będzie działał ręczny
poczytajcie sobie na przykładzie punto II ale te same hamulce co w punto 1
http://punto.org.pl/zrobtosam/model188czylimk2imk2fl/83

sidiks

Czy po zalozeniu takiego rozpieracza bedzie dalej potrzebna ta dluga sprezyna na szczekach w gornej czesci?

nickoo

nie tam masz teraz 2 a potem będzie tylko jedna.

sidiks

nickoo napisał(a):

nie tam masz teraz 2 a potem będzie tylko jedna.

Ogolnie jak wymienilem te szczeki to zostawilem sprezynke w dolnej czesci bebna a na gorze zalozylem ta najdluzsza. Dwoch pozostalych krotszych sie pozbylem bo nie mialem rozpieracza i nie mozna bylo ich zalozyc. Gdy zaloze ten rozpieracz to bedzie potrzebna jakas sprezyna w gornej czesci, w ktorej znajduje sie rozpieracz?

nickoo

sidiks · #555566 **Wysłany:** 05 Mar 2012, 00:02;

nickoo napisał(a):

musisz mieć jeszcze takie coś http://allegro.pl/rozpieracz-samoregula ... 63735.html

Te nowe szczeki ktore kupilem i zalozylem nie sa do mojej wersji Fiata. Te szczeki sa do Fiata z ABSem. Ja zielony kupilem zle szczeki bo laskawy sprzedawca nawet sie nie zapytal jaka wersje Fiata posiadam. Do tych szczek zakupilem rozpieracze jak w linku powyzej. Ponownie zawalil bo sprzedal mi dwa prawe tak wiec musialem jeden z nich wymienic. Nastepnie okazalo sie ze do tych rozpieraczy sa potrzebne blaszki ktorych jest kilka rodzaji i do znalezienia wlasciwych potrzebny jest numer (nadwozia) Fiata z ABSem bo na podstawie tego dobierze mi blaszki. Corka mojego sasiada zakupila taki wlasnie model wiec mialem dane. Ide z tym numerem/wersja samochodu a sprzedawca stwierdza ze nie moze znalezc odpowiednich blaszek do rozpieraczy bo te rozpieracze nie sa oryginalne. Istny cyrk

Czy da sie cos zrobic w tej sytuacji czy pozostaje mi tylko zakupic oryginalne rozpieracze lub tez nowe szczeki do mojej wersji Fiata?

wojtass18 · #555569 **Wysłany:** 05 Mar 2012, 00:05;

najłatwiej i najlepiej kup nowe a te sprzedaj, nie ma co kombinować szkoda kasy

sidiks · #555797 **Wysłany:** 05 Mar 2012, 20:32;

wojtass18 napisał(a):

najłatwiej i najlepiej kup nowe a te sprzedaj, nie ma co kombinować szkoda kasy

Tych juz raczej nie sprzedam bo mam je zalozone. Nie mam poprostu recznego. Jest sposob na to ale nie wiem czy dam rade to zrobic. Jezeli wsadze te rozpieracze i rozepre szczeki na maksa ale tak by nie dotykaly bebnow. Pozniej chyba nalezy naciagnac linke od recznego. Czy takie cos przejdzie? Mozna tak zrobic?

wojtass18 · #555839 **Wysłany:** 05 Mar 2012, 21:30;

po co ładować kasę w te rozpieracze i kombinować, najprościej i najlepiej kupić drugie okładziny

sidiks · #558114 **Wysłany:** 12 Mar 2012, 01:54;

sidiks napisał(a):

Te zuzyte wygladaly podobnie do tych z tym mechanizmem zebatkowym

Natomiast nowe tak bez tego mechanizmu

Nowe szczeki w tej czesci gdzie mocuje sie linke od hamulca recznego posiadaja drut ktory stawia opor przy naciaganiu. Stare szczeki maja ta sama budowe ale tego drutu tam nie ma. Jaka on spelnia funkcje w tych nowych szczekach?