witam witam,

robiłem dziś kolejną trasę i tak sobie myślełem - pogonię swoje PII jtd przykładowo za 14.000 PLN i za te pieniądze wyciągnę trochę starszą ale 4x wygodniejszą Alfę 156, oczywiście też jtd.
na razie poważnie o tym w ogóle nie myśle ale kto wie.

a Wy co o tym myślicie ?

pozdrawiam

Pierwsze pytanie brzmi tak: czy uważasz, że punto jest awaryjne?

uporałem się z tym: http://www.fiatpunto.com.pl/topic6441.html i jak na razie jedynie co to leje ropę

oczywiście mam też kilka bzdetów do zrobienia typu wycieraczki lub podświetlenie konsoli ale jak na 7-letnie auto to wg to bzdety nie awarie

czlowieksukcesu jak masz okazję to pojeździj trochę Alfą 1.9JTD... Jeżdżę taką służbową tylko że w kombi i jak dla mnie ten silnik jest za słaby i zawieszenie zbyt miękkie co odczuwa się przy wyższych prędkościach. Ogólnie fajne autko z wyglądu, komfortu itp. ale nie nadaje się z tym silnikiem do dynamicznej jazdy.

czlowieksukcesu: pytałem dlatego, że alfa uchodzi za jeszcze bardziej awaryjną (i droższą w naprawie) niż fiat, więc jesli nie ufasz za bardzo włoskim autom...
Co do silnika, to 1,9 JTD chyba różne warianty mocy miał (105, 110, 115, 120, 140, 150KM)?

mrider a co do awaryjności czy potwierdzasz obiegową opinię, że alfa ciągle się sypie?

STax 1.9 miał (chyba) 2 warianty: 105 i 120 KM był jeszcze 2.4 JTD 140 KM

to już chyba lepiej 2x wygodniejszą mareę weekend...

czlowieksukcesu przepiękna alfa... moze nawet jedna z najpiękn iejszych, ale podobno awaryjna do bólu. Szczególnie zawieszenie zużywające sie w rekordowym tempie. Może więc warto pomyśleć raczej nad 147?

Grzegorz1976 przepiękna alfa... moze nawet jedna z najpiękn iejszych, ale podobno awaryjna do bólu. Szczególnie zawieszenie zużywające sie w rekordowym tempie. Może więc warto pomyśleć raczej nad GP?

zoon zakładałem że czlowieksukcesu mierzy w stajnie alfy więc oczywistego tematu wyboru GP nie poruszałem

czlowieksukcesu w Alfie szybko stanie się człowiekiemserwisu

zoon ale pomyśl jak się połapie co i jak i sprzeda ja kolejnemu człowiekowiserwisu, to znowu stanie się człowiekiemsukcesu- jeszcze większego

gdzie ja to dawałem ranking Dekry... w którym wątku... obie były poniżej setki, gorzej od stilo (połowa stawki) i pandy (miejsca pucharowe dla 3-latków)

zoon już jedno GP w domu jest
http://fiatpunto.com.pl/topic2939.html

Grzegorz1976
jeżdżę punto bo przy zakupie rozum wygrał z sercem a w stronę 156 ciągle ciągnie. no ale jest druga strona medalu:
"dzień dobry chciałbym zrobić przednie zawieszenie w punto - 400 zł
dzień dobry chciałbym zrobić przednie zawieszenie w 156 - 1600 zł" - i to boli

Nielubie alfy kojarzy mi się z awaryjnością i dorgimi częściami.......
nigdy bym niezamienił.......

[ Dodano: 26 Maj 2008 13:26 ]
Nielubie alfy kojarzy mi się z awaryjnością i dorgimi częściami.......
nigdy bym niezamienił.......
Tymbardziej że masz diesla w kropku......

czlowieksukcesu Jeżdżę tym autem dopiero od dwóch miesięcy ale mam wgląd w dokumentację serwisową gdyż auto jest systematycznie serwisowane w ASO.
Rok produkcji: 2002, silnik: 1.9JTD 115KM, obecny przebieg - 226242km.
Wymienione rzeczy od nowości (te takie ważniejsze):
- kompletne sprzęgło
- amortyzatory przód (4 razy)
- amortyzatory tył (4 razy)
- drążki kierownicze (5 razy)
- łożyska przednich kół (2 razy)
- przepływomierz
- przewody klimy
- centralka airbagów
- wentylator chłodnicy
- przełącznik zespolony
- zamek tylnej klapy
- pompa wody
Te rzeczy zostały wymienione z powodu awarii, pominąłem części wymieniane standardowo po odpowiednim przebiegu.

Naprawiane/remontowane były następujące rzeczy:
- skrzynia biegów
- zawieszenie przód (3 razy)
- zawieszenie tył (1 raz)
- immobiliser
- sterowanie klimą
- pompa (?) wtryskowa
- elektronika (problemy z centralnym, światłami itp.)

Na dzień dzisiejszy auto wygląda tak: niektóre schowki lubią się same otwierać podczas jazdy, regulacja siedzenia się zacina, w zawieszeniu przednim coś stuka zwłaszcza przy przyspieszaniu, wspomaganie kierownicy głośno pracuje, czujnik paliwa oszukuje, tylne drzwi pasażera ciężko się zamykają, zbliża się chyba remont turbiny...
Auto jest eksploatowane w 80% na trasie.

mrider

No sorry ale ja miałem mniejszy kibel w Marei 1997 r. Od 190 tys. jeździł nią mój brat, od 225 - 252 tys. ja, a teraz jakiś inny szczęściarz

Z poważnych spraw to zaliczyłem wymianę sprzęgła, chłodnicy, silnik wycieraczek, urwana linka od podnoszenia maski. Brat wymieniał stacyjkę. Oprócz tego eksploatacyjne czyli tarcze, łożyska, amory i rozrząd.

[ Dodano: 26 Maj 2008 14:34 ]
+wahacze

Nie popełnij tego błedu i nie kupuj Alfy i do tego starszej.... alfa jak fiat max moze jezdzic 6 lat

sadoo: daj sobie spokój z takim gadaniem, ja (i nie tylko ja zapewne) jeżdzę moim już 11 lat i nie narzekam.

Chociaż kocham alfy to muszę się zgodzić z sadoo. Fiat ma tą przewagę, że po tych 5 6 latach nadal większość z nas będzie stać go w ten czy inny sposób serwisować, a z cenami części alfy moze być kruchutko

do ok 6 lat Fiaty to sa złote maszyny, potem zaczynaja sie sypac jak cukier, tak jak Grzegorz1976 mówi fiat po tym okresie jest jeszcze do utrzymania za to alfa juz nie zabardzo to samo jest z Lancia...

Albo jeszcze gorzej

Panowie podobnie jak STax myślę, że trochę przesadzacie, mój kolega ma około 8letnią Lybre i nie narzeka na to auto ostatnio robił zawieszenie z przodu i koszty były porównywalne z innymi markami, dostępność części też... Więc tak strasznie nie jest... gorzej z blacharką i innymi pierdołami, inny kolega miał Lancie Theme SW 3.0V6 i niektóre części były śmiesznie tanie a inne przyprawiały o ból zębów (pamiętam tak było przy wymianie sprzegła ) ale podsumowując to auto też koszt utrzymania nastoletniej włoszki był znośny i niewiele przekraczał koszt utrzymania auta podobnej klasy, jednak oczywiste jest to, że są droższe od części do Fiata, mimo, że niemal tak samo wyglądają- trzeba płacić za luksus poruszania się prestiżową marką ... oczywiście wszystko tez zależy od danego egzemplarza i tego jak w przeciągu lat był eksploatowany...

A co do tematu tego wątku ja osobiście nie kupiłbym starszej Alfy 156 nie zaprzeczę, że jest ładna, ale będzie starsza oparta na tym samym silniku podobnie awaryjna i z tymi częściami przez markę odrobinę droższa w utrzymaniu, miałem okazję pojeździć Alfą i z tym, że jest 4x wygodniejsza polemizowałbym jeśli chcesz włoszczyznę radzę szukać nowszego Fiaciora albo szukać auta z innego kraju dla odmiany

Maciey jeśli chodzi o jakość Lancii to tą markę najmniej znam z rodziny fiata, ale rozmawiałem kiedyś z rodowitym włochem, co już tam we włoszech ma pewien status, więc nie jakimś szczylem i on powiedział mi że u nich Alfa nie jest aż tak prestiżowym autem. U nich w celu pokazania się kupuje się właśnie Lancie i te auta mimo że z tego samego koncernu to jakością biją na głowę fiaciora i alfę. U nas mam wrażenie że za arystokratę robi właśnie alfa - przynajmniej mi zaprzata głowę w przeciwieństwie do Lancii. Więc mopże coś w tym jest że Lancię łatwiej utrzymać mimo że jest droższa, alfę trudniej bo droga i sie sypie (nawet w Ganinexie w Katowicach jak kiedyś gadałem z chłopem z salonu to odradzał 156 na rzecz właśnie 147 zwłaszcza z serii z poprawionym zawieszeniem). A fiat mimo że najtańszy w rodzinie to wdzięczny i w miarę przystępny w utrzymaniu. Takie mam wrażenie mając 3go fiaciora z rzędu.

punto też mnie kantuje

mrider - bogata lista usterek to mało powiedziane - to jakis surrealizm
na pewno macie racje jak nie w 100% to w wiekszosci co do awaryjnosci alfy ale ona ma niepodwazalna zalete - patrzysz na na to auto i wiesz ze chcesz je miec
to troche malo.