Olos47 ma sporo racji. Uważam, że póki nie ma rozwiązania w postaci nowego typu odbojników to bezsensowna jest ich wymiana na takie same badziewie. Umiejętne ściśnięcie odbojnika szeroką mocną opaską pewnie lepiej załatwia sprawę niż nowy żle wykonany odbój. Na zakończenie powiem że jeśli TUV tak czepia się plastikowych opasek to musiałby wywalić z przeglądu wszystkie samochody z grupy Renault z lat 90 (tam opaski plastikowe seryjnie mocują osłony drążków kier.
Fiat pewnie wprowadzi nowy odbój ale nie zrobi tego od razu (wiele innych producentów często po kilku latach wprowadza modernizacje lub półśrodki- W Passacie B5 stukające nietrwałe zawieszenie przód poprawiono końcem 99r, Volvo S40/ Mitsubihi carisma przez pierwsze 3 lata borykały się z głośnym zawieszeniem-teraz o.k.
A z tym TUV-em to trochę przesada (odbój jest schowany pod gumową osłoną więc ewentualna opaska też, po zatym TUV nie do końca jest taki dokładny (nie raz nie zauważyli wycieków silnika z powodu szczelnej osłony silnika, a o braku odbojników z tyłu w grupie vw nie wspomne.

[ Dodano: 02 Mar 2009 10:12 ]
Na koniec dodam że w Seicento poprawiano amortyzatory przynajmniej 2 razy i tu cytat z katalogu: "przyjęcie nowych amortyzatorów z powodu redukcji hałasu" Dane wg. katalogu fabr.
Bądźmy dobrej myśli skoro ktoś zadał sobie tyle trudu, żeby poprawić seja to pewnie GP też poprawią (optymalnie by było jak by wprowadzili akcje nawrotowa ale w dobie kryzysu pewnie ich nie stać )

Fiata Auto Poland jak i cały włoski koncern nie stać na przyzwoite zachowanie. Dla mnie takie odpowiedzi "na odwal się" kojarzą się z firmą krzakiem, która i tak za 3 miesiące zniknie z rynku a jej właściciele będą nieuchwytni. Cały dotychczasowy kontakt z FAP daje następujący obraz: "sprzedaliśmy-zacieramy ręce, a ciemny lud i tak to wszystko zniesie".

Zapomniałem napisać:

PANDA, którą dostałem zastępczą miała przejechane 1400km i TEŻ STUKAŁA JAK NASZE GP!!

Jutro jadę do ASO Racibórz 8.00 jestem juz umówiony na wymiane odbojników. A jak nie wymienią to im powiem żeby założyli nawet po 2 opaski

NAWET W SEDICI TEŻ STUKA!!!!!!!!!! http://www.fiat.pl/forum/viewtopic.php?t=170

I W BRAVO TEŻ! http://www.fiat.pl/forum/viewtopic.php? ... aff00b456a

CHYBA W KAŻDYM NOWYM MODELU STUKA!

krzysiek_pere dokladnie tak jak mowisz. Ja w swojej historii tez juz rozbieralem pare aut i w wielu byly takie rozwiazania jak piszesz. Opaski zaciskowe sa nagminnie stosowane np. do zaciskania oslon przegubow na polosiach i wszystko jest ok. Zobaczymy co FAP wymysli, pewnie jakies ASO zasugeruje opaski jako oficjalne rozwiazanie FAP zatwierdzi i bedzie po klopocie.

U nie nie stuka, mam przejechane 1600km. Może stukanie to norma?? Muszę pojechać do ASO i spytać. Może Rudolf Diesel jakieś inne te odbojniki załatwił do mojego? Psikacze normalnie wysoko psikają. Nic nie trzeszczy, nie odstaje, wszystko ładnie spasowane, o niebo staranniej niż w służbowej Aurisce. Nie wiem już sam. Jakieś inne to moje GP. Jestem w kropce.

Witam ponownie

Odbojniki wyminione. Powiedzieli, że na te "poprawione". Dodatkowo założyli PODKLADKI oraz ZACISNELI opaskami - BO TAKIE BYŁO MOJE ŻYCZENIE. Skorygowano zbieżność. MAM nadzieję, że moja ZAPOBIEGLIWOŚĆ przyniesie efekt

mario-sz i jak pierwsze wrazenia?? STUKA?? U mnie od poczatku byly te "nowe" miekkie odbojniki. Roznica taka, ze te miekkie cicho stukaja, tzn. tak glucho.

Błoga cisza. ZA to słyszę przednie klamki jak stukaja

Ja przez ciekawosc zapytalem dzisiaj mojego mechanika, ktory od lat robi mi samochody. Powiedzialem mu o rozwiazaniu na opaskach i o tej calej sytuacji. Powiedzial mi ze w starszych, lepszych, samochodach to byl normalny sposob mocowania odbojnikow (lata 80te). Tez wymienil pare marek niemieckich i francuskich, w ktorych bylo takie rozwiazanie. I nie ma w tym nic zlego i ze FIAT powinien to robic fabrycznie zeby uniknac sytuacji takich jak ta w GP i to ze tych opasek tam nie ma to chyba tylko przez oszczednosc.

Ludziska wykończycie się z tym nasłuchiwaniem Muzę się w samochodzie słucha a nie stukania

Dlatego też Fiat sam w sobie nie jest awaryjny, jest po po prostu nie dorobiony, niby się nie psuje, ale ciągle coś wkurza-drobiazgi.

BINGO


W Matizie plastiki zaczęły stukać i pukać po 3 latach (zawieszenie NIGDY). A GP mam dopiero 4 miesiące!

Strach pomyśleć jak będzie stukać po 3 latach! już teraz lewy nawiew od strony kierowcy wpada w rezonans!

witam wszystkich u nie stuka z tyłu i z przodu:-( jeszcz enie byłem w ASO
kupiony w pażdzierniku 2008 produkcja lipiec 2008 przejechane 5tyś stuki od okpło 4 tysiąca Mam prpozycje dla wszsystkich
zaraz po zakupie miałem wątpliwości co do przedłużonej trzy letnij gwarancji myśląc że znajde więcej na stronie FAP trfiłem na coś takiego

http://www.fiat.pl/index.php?pid=90


i wypełniłem. Jakie było moje zdziwienie następnego dnia rano dzwoni tel
a po drugiej stronie głos gości który sprzedał mi auto. Panie Marku jaki ma pan problem z gwarancja? facet wyraznie podenerwowany pyta dlaczego nie dzwonie do niego tylko zaczynam tak wysoko. za jakies 15 min tel z FAP z pytaniem o co chodzi że deller zostal poinformowany co ma robic i td przeprosiny . Za chwile tel od deelera i wazeleina


Więc może jesli wszyscy zasypiemy ich naszym problemem może zareagują

Zauważ, że niektórzy nie widzą problemu i te stuki i partackie rozwiązania są im na rękę. Tylko pozostaje pomyśleć: skoro w 2006 roku były odbojniki nie ściśnięte opaskami i nie stukały to po kiego grzyba ma teraz robić się jakieś półśrodki szczególnie, że są to nowe auta.

MiSiOn czemu gadasz ze to sa partackie rozwiazania?? Ale zes sie uwziol. Otworz sobie maske i zobacz ile tam masz wszelkiego rodzaju cibantow. Jakie partackie rozwiazanie??!! Z tego co ja sie dowiadywalem to fakt ze nie ma tam dodatkowego zabezpieczenia, np. opasek, jest partactwem. A napewno nie to ze one tam sa!!!
Wez zrozum, ze jest to powszechnie stosowany rodzaj montazu, a nie partactwo!!! Moze zmienila sie srednica amortyzatora, moze odbojnikow. Nie wazne. Opaski stanowia dodatkowe zabezpieczenie przed przemieszczaniem sie tego odboja.
Jak juz ASO cos z tym zrobi to i tak narzekacie, ze jest to partactwo, ktore w dodatku musi byc dodatkowo homologowane przez FAP.
Dla mnie to juz jest czepianie sie a nie proba rozwiazania problemu.
Przy takim podejsciu bedziecie zawsze narzekac na GP. Wogole bez sensu takie podejscie.
Zgodzil bym sie z toba gdyby ASO np. przybilo tablice rejestracje do zderzaka gwoździem - to jest partactwo!!!

olos47 skoro wcześniej nie było potrzeby montowania opasek to dlaczego teraz tak się robi? FAP po pierwsze twierdzi, że nie było żadnych zmian w zawieszeniu, po drugie odcina się od sposobu montowania przez ASO opasek.

Wybacz, widocznie do tej pory jeździłem mało nowoczesnymi autami. W żadnym z nich nie było takiego rozwiązania a przecież jest ono powszechnie stosowane.

NO wlasnie. Ja specjalnie rozmawialem z mechanikiem i powiedzial mi ze tak bylo w wielu autach i bynajmniej nie jest to wada. FIAT musial cos zmienic w zawieszeniu bo inaczej te odboje nie zaczely by sie przesuwac bez powodu. Moze jest to material odboja, niewazne. Wazne jest ze ten odboj ma byc sztywno zamontowany na gorze tloka amora. I czy to bedzie na zacisk, jak wczesniej (bolce w wewnetrznym przekroju odboja), czy tez zacisniete cibantem, efekt ma byc ten sam.

Dobrze napisałeś: BYŁO. Teraz jest teraz, a to że takie coś stosowano kiedyś w jakichś tam autach mnie osobiście nie przekonuje. Skoro do 2007 roku było OK to niech teraz zrobią wszystko by tak nadal było.

W takim razie musisz z nimi walczyc dalej.

I będę walczył. Nie po to zakupiłem nówkę z salonu (gwarancja) by później stosować jakieś rozwiązania, na które nie zdecydowałbym się w 10 letnim Seicento. Problem tkwi w tym, że sam nie mogę nic zrobić, bo zawsze będą mogli to podciągnąć pod wygaśnięcie gwarancji.

Twoj problem polega na tym, ze mowisz o rozwiazaniach o ktorych nie masz pojecia. Na jakiej podstawie sadzisz, ze jest to gorsze rozwiazanie?? Mowie konkretnie o cibantach na odboju. Moim zdaniem jest to lepsze rozwiazanie, a to ze ich tam nie ma to wada fabryczna, ktora powinna wlasnie byc przez ASO poprawiona. I gdybym musial zmieniac odbojniki to zadal bym zalozenia dodatkowo opasek, zeby byc 100% pewny ze nie bede juz musial do tego zagladac. Tak jak to zrobil kolega mario-sz

...... jeszcze podkładki kazałem zamontować

MiSiOn: wiekszym NIEBEZPIECZEŃSTWEM jest ciągłe rozbieranie tego zawieszenia! Jakiś koleś w ASO w końcu zapomni dokręcić jakiejś śrubki lub zniszczy gwint. A TO JEST ZAWIESZENIE!

Także IMHO lepiej dać 2 dodatkowe pół środki aby mi więcej NIE RUSZALI tego zawieszenia niż narażanie życia mojej 3 letniej córki z powodu jakiś "pie.....ch" (peeep) odbojników.

POZDRAWIAM mario

Czy we wszystkich swoich samochodach rozbierałeś zawieszenie żeby to sprawdzić czy tylko podejrzewasz? Ja osobiście nie miałbym nic przeciwko tym zaciskom jeśli tylko miałoby to wyeliminować stuki bo przecież o tym jest cały wątek więc sorry ale trochę Cię nie rozumiem. Niby chcesz żeby ASO pomogło ale jednak nie chcesz.

Znalałem przyczynę TRZESZCZENIA ( nie mylić ze stukaniem ) przedniego zawieszenia. Objawia się podczas pokonywania np. progów zwalniających.

To co trzeszczy to gumy na wahaczach, patrz foto. Rozbierałem po kolei całe zawieszenie od dołu i szarpałem autem aż przestało trzeszczeć.

Rozbiorę to pieprzone pseudoauto na części i udowodnię, że ma wady konstrukcyjne, jest źle poskładane, lub części użyte do jego budowy są złej jakości. Nie bedzie pracownik ASO pluł mi w twarz i kit wciskał !!!! A właściwie smar silikonowy.

Na ostatnim zleceniu mam wpisaną regulację nieregulowanych spryskiwaczy. Rozebrałem je w mak. Nie ma śladu po podkładkach zalecanych przez FIATA. Co ciekawe, FIAT nie płaci serwisowi za naprawy do których nie są pobrane cześci. A podkładki takimi są. Nie rozumię tego zupełnie.


[ Dodano: 04 Mar 2009 12:44 ]


Zgadzam się. Widziałem jak było smarowane u mnie tylne zawieszenie. Mechanik nawalił na górną część amortyzatora z pół kilo smaru. Usmarował wszystko, łącznie ze śrubami. Na takie nasmarowane śruby wkrecił nakętki. Czekam, aż podczas jazdy takie nasmarowane nakrętki się odkręcą.

To co pokazales to nie jest guma tylko tuleja metalowo-gumowa wahacza, potocznie zwana silentblockiem. A to, ze trzeszczy to widocznie nie ma tam smaru. Normalnie stosuje sie w silent-blockach smar lub teflonowe tuleje zeby nie trzeszczalo. Poza dzwiekiem nie ma to zadnego wplywu na dzialanie zawieszenia. Nie oznacza to ze jest to niewalsciwy material. Nie jest to wada tylko GP, w wielu innych samochodach zawias lubi trzeszczec wlasnie z tego samego powodu. Troche za daleko idziesz z wnioskami, ze udowodnisz ze jest to ze zlego materialu. Wedlug mnie nie masz zadnych szans, bo material pewnie jest ok. Inna rzecza jest ze powinni ci to przesmarowac i bedzie po problemie - tak sie to robi fabrycznie w wielu samochodach.