No i tu jesteś w błędzie. Psikacze, tak jak wygląd zewnętrzny w Fl pozostaje bez zmian. Inny będzie kokpit, więcej będzie elementów z bravo.

witam!Panowie mialem podobny problem stukow w przednim zawieszeniu w skodzie miala 3lata 36000 przebiegu jak ja kupilem jak tylko przyszla zima stuka i puka dośc glosno jezdzilem do ASO znajonmy sprawdzil i bylo wszystko ok potem sprawdzałem na przeglądzie bo sie balem że cos jednak jest nie tak, po dwoch latach jazdy przestalo pukac samo.Teraz mam GP nowka z 2007 [diesel [1079 km przejechanie narazie nie puka ale jednak troche mam odczucia żę gp to strasznie liche auto jakosććć!!!!!!!!!!.Pozdrawiam

jack005 Zaczną się stuki , ponieważ FIAT nic nie robi , aby poprawiać swoje błędy !!

Panowie zmiana jakiejś części kosztuje ,to wszystko jest gdzieś policzone i nie wprowadza się kosztownych zmian tym bardziej że ASO robią to taniej. Jest was niewielka grupa a więc fabryka ma to głęboko. Nawet przedstawienie sprawy w mediach jest okazją do wystąpienia przed kamerami przedstawiciela koncernu który bedzie opowiadał o wysokiej jakości produktu i doskonałej sieci ASO która rozwiązuje wszystkie problemy kierowców.

przyjdzie ciepełko śladu nie będzie po parze ...
np w VW nie odparowuje tylko sie gromadzi i robi sie akwarium.

odnosnie spryskiwczy... u mnie psikaja ok tylko ostatnio prawy jakby sie zapychał ale to najprawdopodobniej z powodu ze wlałem tą szmirę z Orlenu.
pierwszy i ostatni raz....
tylko płyn z Shella i BP sie nadaje...

[ Dodano: 28 Lut 2009 19:40 ]
a zeby nie było ze nie na temat to: u mnie stuki z przodu nie występują. wszystko tłumi jak należy

sadoo-wyszedłeś z opresji,żeby nie dostać bana...A tak na marginesie,jest wilgoć cholerna i wszystko może zaparować w taką pogodę.

Cala ta sprawa wyglada tak, ze sa lepsze i gorsze ASO. Te lepsze znaja problem i potrafia go usunac. Reszta kombinuje metoda prob i bledow. Ja obecnie mam juz przejechane ok 2000 km po poprawie mocowania odbojnikow i narazie jest ok. Zaznaczam, ze odbojnikow nie mialem wczesniej wymienianych.

Uściślijmy, Twoje rozwiązanie naprawcze to jest rozwiązanie, którego Fiat Auto Poland nie znajduje potwierdzenia w dokumentacji
ja na taką chałturę bym się nie zgodził, szczególnie po rozmowie z moim kumplem, któremu nie obce poprawianie fabryki w różnych kwestiach.

MiSiOn Z MOJEGO PUNKTU WIDZENIA WYGLADA TO TAK. Nawet jezeli sa to opaski to i tak nie ma to zadnego wplywu na bezpieczenstwo - rozwiazanie to utrzymuje odbojnik na wlasciwym miejscu i o to chodzi. Nie uwazam zeby to byla jakas chaltura.Poza tym czas leci a nic w tej sprawie sie nie zmieni a ja potrzebuje samochod do jezdzenia. Moze jest kilka takich osob jak ty, ktore beda walczyc z FAP az do skutku. Watpie jednak zeby FAP z powodu tej pierdoly przekonstruowal przednie zawieszenie.
Ja osobiscie jestem zadowolony z tego rozwiazania. FAP generalnie nic nie poradzi tylko kaze ASO rozwiazac problem.

Dla przykladu powiem wam, ze jezdzilem Mercedesem A-klasa i tez z zawieszenia czasem dochodzily dzwine dzwieki. ASO sprawdzilo, ocenilo ze jest ok - nie ma zadnych luzow. Powiedzieli, ze zawieszenie moze halasowac gdzyz sa to czesci mechaniczne i pracuja miedzy soba. I co?? I nic!! Mozna sie sadzic. Inne ASO Mercedesa samrowalo tuleje metalowo-gumowe itp. Tez mozna to odebrac jak chalture.
Prawda jest jednak taka, ze jezeli ASO stosuje takie rozwiazanie i jest pozniej wszystko ok tzn ze jest to zgodne z zaleceniami producenta. FAP nie ma obowiazku przedstawiania ci zadnych dokumentow.
Jedyne co moga zrobic to powiadomic ASO, ze tak nalezy usuwac problem i moze byc na to jakies oficjalne pismo. I tyle.
I nie mowcie, ze zakladanie opasek jest jakas chaltura!!! Ktos sobie to ubzdural!!! To jest normalny sposob mocowania tak jak na zacisk gumowe bolce w srodku tych odbojnikow, tylko ze skuteczniejszy!!!

olos47 Głupoty opowiadasz !!!!! Jak można mówić , że robienie czegoś na opaskach to nie jest chałtura !!
To proponuje tobie abyś miał wszystko na opaskach , może silnik także ??

Jakby w Niemczech coś takiego zobaczyli na TUV-ie to chyba by się za głowe złapali

Michal_0603 kto ci powiedzial, ze wszystko na opaskach??!! Nie uogolniaj tak. Poki co nikomu sie nie podoba, ze zakladaja opaski i wola jezdic ze stukajacym zawieszeniem. To jest dopiero glupota!!! A czemu by sie mial TUV za glowe zlapac?? Co to takiego?? Jakie sa przeslanki, ze to jest niebezpieczne, potrafisz to wytlumaczyc?? Ja nie widze w tym nic niebezpiecznego. Wasze auto, wasz wybor. Wolicie jezdzic ze stukami to trudno.

[ Dodano: 01 Mar 2009 14:37 ]
Nikogo nie bede przekonywal. Napisalem tylko jak to wyglada u mnie. Jak komus to pomoze to moze z tego skorzystac. Jak nie to nie. I tyle.

olos47, a Mercedes to jest jakiś wyznacznik jeśli chodzi o naprawy czy serwisy?
Wiesz, że pod wpływem naprężeń taka opaska plastikowa może się zerwać? Poza tym jak mówisz, że w całym samochodzie jest tego tyle to wskaż mi miejsce, w którym taka opaska ma za zadanie utrzymać/wytrzymać nacisk ciężaru praktycznie całego samochodu. Poza tym plastikowe opaski to nie zaciski metalowe, często ze śrubą do zaciśnięcia.
Są dwa rozwiązania:
-założyć odbojniki takie jak u Niemców,
-kupić używane odbojniki (chyba w 2006 nie stukały) i założyć.
Ja wiem jedno, że póki mam gwarancję to grosza do interesu nie dołożę, a FAP i ASO niech myślą. Lada moment zrobię to co kolega Szumen, a jak zrobi tak jeszcze kilka osób to nie będzie słodko dla olewającego wszystko Fiata Auto Poland.

Witajcie!

Jakiś czas temu (o czym zresztą pisałem) zgłosiłem do ASO lekkie postukiwanie na małych nierównościach. Najpierw podokręcali elementy zawieszenia (czyli właściwie niczego nie zrobili) a nastepnie ucięli mi (nożem do tapet) kawałek tego "bałwanka" na amortyzatorze. To oczywiście nic nie pomogło. Za tydzień zadzwonili, że są nowe "bałwanki". Przyjechałem, wymienili - chociaż mistrz zmiany stwierdził, że Fiat nadal nie wie co z tym robić i przysyłają takie same "bałwanki". Po wymianie było spokojniej, tzn. postukiwalo bardzo lekko i tylko czasami. Teraz słysze już to częściej. A więc znowu zadzwonię. Dodatkowo zadzwoniłem do FAP (infolinia) i zgłosiłem sytuację. Zapisali nr nadwozia, rejestracyjny i obiecali, że wyznaczą osobę do kontaku z ASO i ze mną w tej konkretnej sprawie. Zobaczymy... Te puknięcia, ktore są u mnie mógłbym pominąć w samochodzie 5-6 letnim ale w nowym oczywiście nie odpuszczę

I jeszcze coś. Zauważyłem, że przy pokonywaniu tych krótkich garbów zwalniających przednie zawieszenie czasami wydaje z siebie brzydki dźwięk. Coś pomiędzy skrzypnięciem a rozsypanymi nakrętkami (takie moje określenie ) Czy ktoś to zauważył? Pozdrawiam!

MiSiOn po pierwsze dlaczego mowisz, ze te opaski maja wytrzymac sile ciezaru calego samochodu?? Jak?? Gdzie?? W jakim miejscu?? One maja za zadanie utrzymac tylko "balwanku na tloku amora. I tyle. Po drugie nie wiem czy sa to tzw. "cibanty" czyli metalowe opaski zaciskajace czy plastikowe. Ja nigdy nie powiedzialem jakie sa bo nie wiem. To, ze sa to plastiki to sam dopowiedziales. Po trzecie nawet jeseli sa to plastiki to sa bardzo udarne - sa wykonane z termoplastow PE lu PP, czasem PS. I mowie ci to jako inzynier.
Zgadzam sie z wami, ze powinni to ostatecznie rozwiazac, ale poki co niektore ASO staraja sie cos zrobic w tym kierunku, w przeciwienstwie do FAP.

W używanym sam bym to naprawił, przypatrzył sie jaki idzie, później do sklepów, i być może dorwał od innego auta, co by pasowało i było gumiaste:). Na gwarancji jest trudniej. Ewentualnie jakis kawałek gumy podłożył, bo wymiana na te same odbojniki, tzn. ciut lepsze nie ma sensu, jak widać . Co do szmerania na podjazdach, itp. ostatnio stałem i obok mnie przjeżdzało Grande, wow słyszałem to!!. Normalnie jak w furmance

Ok. Są to "specjalne opaski". Może takie jakie stosuje NASA w wahadłowcach I jeszcze jedno. Pisałeś wcześniej, że nie ma co wymieniać odbojników bo są udarne i materiał się wyrobi, więc jaki jest sens stosowania udarnych opasek (jeśli są udarne to tak jak odbojniki za chwilę będą bezużyteczne)- dobrze rozumuję? Niestety inżynierem nie jestem a google nie pokazują niczego co mogło by wyjaśnić znaczenie słowa "udarne".
Pytanie do Ciebie: znasz budowę i sposób działania zawieszenia? Mój bardzo dobry znajomy, który jest mechanikiem, złożył masę aut, przygotowuje rajdówki (m.in. rajdowe Cinquecento Huberta Kakuby- dla tych co chcą to wiedzą) powiedział, że zakładanie jakichś opasek na odbojniki to beznadzieja. Rób jak chcesz, ja wierzę jemu a nie "fachowcom" z ASO.

olos47
TUV niemiecki wywali Cię od razu, przedtem jednak sprawdzi w odpowiednim programie czy takie opaski były montowane w Twoim aucie. Jak będziesz miał szczęście to wyjedziesz autem z dopuszczeniem na tydzień; przewaznie jednak Twoje auto odjedzie na lawecie. Nie robiłeś w Niemczech przeglądu to nie pisz. Ja tam mieszkałem parę lat.

MiSiOn

Nie rób tego co ja. Od wczoraj mam nowego GP, tego po wymianie. Od poniedziałku stał w serwisie bo robili zawieszenie przód i tył, spryskiwacze i parę innych. Dzisiaj zrobiłem 120 km i idę do sądu. Tym razem po zwrot kasy.
W tym nowym:
- stuka, trzeszczy i zgrzypi zawieszenie mimo, że ma nowe bałwanki,
- spryskiwacze sikają pod szybę, mimo że serwis je naprawiał - znalazłem jednak rozwiązanie - byłem z dzieckiem w KFC gdzie wk...ny wpadłem na pomysł - zabrałem dwa plastikowe widelce i wcisnąłem je pod listwę spryskiwaczy, dokładnie pod spryskiwacze. I działa !!! Do 100 km/h. Widelce wystają więc parę osób sie już o nie pytało. Więc tłumaczę im, żeby tej kupy nie kupowali.
- stukają maska i tylne drzwi podczas jazdy,
- radio grundig MP3 trzeszczy, pierdzi, gubi fale tak jak w tym starym, na wszelki wypadek zabrałem do auta clatronica na baterie i tam gdzie grundig za 1500 zeta pierdział clatronic za 40 zł grał idealnie.
- listwa na podszybiu lata i stuka, penie połamali zaczepy przy montazu alarmu,
- tylna klapa z prawej strony ma taka szparę, że mogę między nią a błotnik włozyć palec
- uszczelka wykroju drzwi pp jest żle założona, zeby ją poprawić trzeba zdemontować poszycie słupka lewego przedniego,
- stuka tylna klapa dzielona, wszystkie elementy
- i nowość - smród goracego oleju w aucie, np. przy czekaniu na zielone swiatło. Auto wystawiłem aktualnie na dwór bo jak stygł w garażu to smierdział okropnie.

Przebieg 147 km.

To się masz z tym Fiatem. Dla mnie ogólnie auto jest ok. Nic w środku nie trzeszczy. Wkurzają mnie jedynie te pierdółki typu dziury w nadkolach, parujuące tylne lampy i te większe usterki- zawieszenie z przodu i spryskiwacze. A najbardziej mnie wkurza sposób w jaki FAP traktuje całą sprawę. Zasłaniają się homologacją uzyskaną przeszło 4 lata temu na samochód, który już 4 lata klepią i nic w nim nie zmienili. Łżą prosto w twarz twierdząc, że nie mieli wcześniej sygnałów o lampach z przodu i z tylu i o reszcie podzespołów, które sądząc po ilości wyprodukowanych GP powinny być już dawno przeszłością.

Powodzenia w sądzie

TySzumen jakiś pechowaty jesteś czy jak????? Masz wybitnego pecha, ja bym z Tobą za Chiny Ludowe nie wsiadł do samochodu, nie ważne czy fiata, skody czy coś tam innego! A ludzika Balum Balum, jako idola tez żeś sobie wybrał w dechę. W kreskówce "La linea" zawsze na koniec wpadał w przepaść...... Nic dodać...

MiSiOn niestety zle rozumujesz. Nie jest to to samo. Moze ja tez sie nie najlepiej wyslowilem. Sprobuje na "chlopski rozum". Nowy odbojnik jest z miekszego materialu - gdy amor odbija sie od niego odbojnik bardziej sie poddaje i mniej stuka (ciszej). Natomiast opaska utrzymuje ten odbojnik w jednym miejscu zaciskajac go. To samo zadanie mialy spelniac wewnetrzne wypustki w tym odbojniku zaciskajac sie na trzepieniu amora, ale niestety na skutek drgan nie trzymaja i przesuwaja sie po nim. Jedyne obciazenia ktore przenosi opaska to ciezar paru gramow odbojnika.
Tak na marginesie to znam budowe McPhersona i dlatego uwazam, ze nie jest to takie glupie rozwiazanie w tej sytuacji. Po paru latach i tak z tych odbojnikow nic nie zosatnie.
Nie twierdze ze jest to idealne rozwiazanie, ale narazie nie ma lepszego. Jezeli w koncu, w co bardzo watpie, FAP znajdzie zadawalajace wszystkich rozwiazanie to chetnie z niego skorzystam (o ile bede mial jeszcze gwarancje lub to auto). Poki co lepsze to niz jezdzenie ze stukajacym zawiasem.

[ Dodano: 01 Mar 2009 20:42 ]
Szumen kiedys na TUV mialem zaklejona tylna lampe tasma przezroczysta do kloszy bo byla peknieta i nic nie sprawdzali w zadnym programie i nie odeslali mnie z kwitkiem. Tutaj to juz przesadzasz.

olos47 zgodzę się z Tobą, że stuki trzeba jakoś wyeliminować. Zgodzę się też, że winny im jest odbojnik. Znam budowę McPherson i wiem, że odbojnik powinien ciasno siedzieć na górze, czego niestety nie można powiedzieć o tym w GP. Nie wiem czy te odbojniki mają większy otwór w wyniku czego nie siedzą ciasno na amortyzatorze, czy też zmieniony został amortyzator i odbojnik jest wporządku. Już na własną rękę szukam takiego z 2006 roku, ale albo jest w opłakanym stanie, albo na kolumnie McPherson będącej do sprzedania nie ma tego odbojnika. W każdym razie ja wolę te stuki niż rozwiązanie pana Mietka, Zdzisia czy też kogoś innego z ASO, który zawsze powie, że jest dobrze bo jak można inaczej. Póki co nie ma rozwiązania, a raczej nie ma części będących w posiadaniu ASO i FAP by rozwiązać tę cholerną wpadkę, a gwarancja Nas ogranicza. Jedno jest pewne- w nowym aucie nie powinny dziać się takie szopki.

Szumen gdzie ty to auto kupiles?? Z tego co mowisz to wyglada na jakis odrzut fabryczny a nie nowe auto!!! U mnie w tej chwili nic nie puka, nie stuka, nie paruje. Radio z mp3 BLAUPUNKT gra bardzo fajnie. Autem jezdi sie przyjemnie.

[ Dodano: 01 Mar 2009 20:50 ]
MiSiOn masz racje. Ale ja jednak wole miec opaski, ktore zalozylo ASO. Nie maja one zadnego wplywu na bezpieczenstwo a przynajmniej mam spokoj i cisze. Jak FAP znajdzie rozwiazanie (w co watpie) to napewno udam sie do ASO.

eses

Ludzik z kreskówki miał pecha bo rysownik był złośliwy.

olos47

W 2006 roku podjechałem firmową skodą octavią na TUV w Augsburgu. Kołpaki miałem przypięte do felg taśmami plastikowymi. Musiałem je zdemontować ( te taśmy ). Na nic się zdało tłumaczenie, że to zabezpiecznie antykradzieżowe na teren RP. Mistrz stwierdził, że on wie, że każdy Polak to złodziej i alkoholik (tak powiedział !!) ale zdjąć trzeba. Ordnung muss sein.

Ja bylem na TUV Mercedesem A-klasa w Berlin SPandau tak jak napisalem wyzej i nie bylo zadnego problemu. ALe Augsburg to Bawaria i wierze ze tak moglo byc. Niezle tam sa buraki i nie lubia POlakow.

U mnie stuki coraz głoścniejsze, pewnie opaski nie dają rady
Jeszcze troszke i pojadę po nowe ...
Ale jazda