Będę musiał zobaczyć

Dokładnie tak.

Witam!

Napiszę tu o moim problemie.
Auto kupiłem w czerwcu rok temu i w listopadzie gdy było zimno po pracy auto nie chciało odpalić. Kupiłem nowy akumulator Centra plus 44AH. Po miesiącu oddałem go na gwarancję bo auto stojąc 2 dni już nie odpalało a jak było -15 to po jednym dniu potrafił nie odpalać. Oddali mi ten sam i powiedzieli, że jest dobry. Było lepiej.
W Styczniu zamontowałem sobie nowe radio.
Jak było już - 20 to wyciągałem akumulator na noc, więc jakoś przetrwałem tą zimę. Tydzień temu po tygodniowym postoju w garażu akumulator był tak rozładowany że po przekręceniu kluczyka nawet kontrolki się nie zaświecały. Naładowałem i było ok.
Wczoraj wieczorem poszedłem do auta żeby sprawdzić stan po dwudniowym postoju. Auto już nie odpalało. Naładowałem przez noc i dziś sprawdziłem pobór prądu na postoju jak tu koledzy pisali na forum, bo pomyślałem, że to może nie akumulator a coś prąd pobiera. Może radio? Pomierzyłem dwoma miernikami i oba pokazały to samo:

Pobór prądu na postoju - 0,22A
Pobór prądu na postoju bez radia - 0,21A
Po zaświeceniu lampki w podsufitce - 0,92A
Jak radio grało to było - 1,18A

Co o tym myślicie? Ktoś napisał, że max to 0,02A pobór prądu na postoju.
Pozostaję mi sprawdzać instalację wyciągając bezpieczniki?

a jakie masz ładowanie ? może być winna altka.

[ Dodano: 29 Wrz 2010 19:50 ]
a sprawdzałeś czy przypadkiem nie świeci się lampka w bagażniku ?

Teraz nie powiem bo akumulator się ładuje, ale jak oddawałem na gwarancję to koleś mi mierzył i było ok. Kiedyś z tatą mierzyłem i też było ok.


Raczej nie bo tu chodzi o to, że auto jest na postoju to szybko się wyładowuje. Jak jeżdżę codziennie autkiem to nie ma problemu.

[ Dodano: 04 Paź 2010 19:55 ]
Witam!

Mam problem z rozładowującym się akumulatorem na postoju.
Ciągle myślałem, że to wina nowo zakupionego akumulatora.
Teraz Sprawdziłem pobór prądu na postoju i wynosi on 0,22A.
Mierzyłem prąd wyciągając bezpieczniki.

Wyciągając bezpiecznik z instalacji gazowej prąd spadł do 0,06A
Zauważyłem, że odłączając klemę z akumulatora i podłączając słychać z przekaźnika od LPG takie cykanie. Tutaj filmik:
http://www.youtube.com/watch?v=9bSBU-O3VVM

Co wg Was to może być?

Napięcie na akumulatorze 12,39V
Ładowanie alternatora 13,98V

Kolejno pobór prądu to:
LPG - 0,16A
Odbiornik radiowy - 0,01A

Czerwone zaznaczenie (wtyczka) - 0,04A
Niebieskie zaznaczenie (wtyczka) - 0,01A
Wie ktoś od czego są te wtyczki?

Jakie macie pobory prądu na postoju?
Co myślicie na temat moich poborów prądów przez poszczególne elementy?

Przepraszam, że pisałem w nowym temacie ale tu widocznie nikt nie zaglądał, więc nie było zainteresowania. Szkoda no...

Wtyczka zaznaczona na czerwono jest to zasilanie całej skrzynki bezpieczników. Przewód w tej wtyczce biegnie bezpośrednio od akumulatora.

Podsumowując: tym przewodem prąd wpływa do skrzynki, a nie wypływa


Edit:: literówka

Dziękuję za info

U mnie kiedys byl dobry pobor na postoju ,a aku padal co 2 dni , wymiana go naprawila usterke(przy okazji poprawione kable do niego dochodzace na klemy)

a co było z kablami? Wizualnie dało poznać że coś jest z nimi nie tak?

RafaelSaures a jak ładujesz aku prostownikiem to ile czasu się on ładuje ?

Do czego zmierzasz?
Czas ładowania zależy od natężenia prądu jakim ładujemy.

no tak tylko jak aku jest walnięty to dużo dłużej to trwa niż normalnie

Jak aku walniety to pokazuje niby fajne napiecie , u mnie np po 3 miesiacach odlaczony mial dalej eleganckie napiecie i woz odpalal , a po 2 dniach kupa (nie wylaczajac pradu w aucie).
Co do kabli to nie pamietam , kolega tam cos poprzerabial byc moze byla jakas strata (mam aku w bagazniku).
Niekiedy tez klemy moga robic jaja , lub tez jakas masa , mozna je prewencyjnie przesmyrac papierem sciernym i potem cyknac jakims preparatem zabezpieczajacm.

PS: trzeba uwazac gdzie sie kupuje "nowe" akusy , bo nieraz moga byc w lipnym stanie , lub tez byc np za duze itd

Całą noc

Akumulatorem się nie przejmuje bo jest z nim okey.

Moim problemem jest pobór prądu na postoju i cykanie przekażnika ->

Panowie miałem trochę czasu to pobawiłem się w wyciąganie bezpieczników i miernik pokazuje 0,00 jak wyciągnę bezpiecznik od zapalniczki.
I od razu nie działa zegar na podsufitce i radio i zapalniczka, ale okazało się że jak odłączę radio całkowicie od prądu to miernik pokazuje 0,00 a jak podłącze radio i jest ono wyłączone to pokazuje 0,10 ;/
co z tym zrobić Panowie ?

Mi radio wtedy pobiera 0,01 A a jak kiedyś podłączałem radio i padł bezpiecznik od radia to lampka w podsufitce nie świeciła. Nie wiem co Ci doradzić...

Miałem identyczny problem, wymieniłem akumulator, bo był rąbnięty i pod 2 tygodniach jak było zimno zaczął padać. Wymontowałem radio i problemy zniknęły. Kropki chyba nie lubią radyjek, możesz też podłączyć radio pod zapłon, bo jak ja zdejmowałem panel i tylko mrugała diodka, to po nocy potrafił nie odpalić.

Też myślałem, że mój padał przez radio. Bo zakupiłem nowy i myślałem, że bubla mi sprzedali. No ale po roku teraz wiem, że to nie radio.

No masz inną wersję niż ja, ale skoro sprawdzałeś.

Wrzuciłbyś fotę środka, bo przeglądałem twój temat i nie było, a jestem ciekaw innych kropków

Jeżeli nie masz załączania RO po zapłonie to radze przepiąć tak, by radio uruchamiało się po przekręceniu kluczyka w stacyjce. Swoją drogą nie wierz do końca miernikowi, że pobiera dokładnie zero mA bez radia , bo pracujący zegarek pobiera kilka mA prądu, a jak masz alarm, to diodka na panelu też kilkanaście mA sobie połknie . Po takiej operacji powinna się sytuacja uspokoić.

A jest gdzieś jakiś schemat co do podłączenia radia pod stacyjkę ?
Alarmu nie mam tylko to radio tyle bierze.
Zegarek to na pewno tez coś.

PoldasSs przy oryginalnej kostce jest już pociągnięte załączanie po zapłonie, ale nie pamiętam koloru przewodu.

[ Dodano: 20 Paź 2010 16:34 ]
Już znalazłem:



I reszta tematu:

topic24716.html?highlight=iso

[ Dodano: 20 Paź 2010 16:35 ]
Ciebie interesuje nr. 4 w drugiej kostce

Jak juz pisalem , jak jest lipa z aku to trza go wymienic , mialem radio nic sie nie dzialo , a ze autka np w zimie nie uzywam za bardzo to jak sie nie wyjmie aku-sa i sie go nie doladowuje co jakis czas to pada nawet jak byl nowy . Dalem po zimie nowy i rozladowywanie zniknelo (pobor byl cos kolo 0.05A a mam sporo wskaznikow,timerow,itp gadzetow)
Mozna jeszcze sprawdzic sobie masy ,ale i tak najlepiej to kupic nowy akumulator tylko z dobrego zrodla ,bo jak wyzej pisalem jak sprzedawcy nie laduja w sklepie akusuf co jakis czas to bedzie padaka

Jakbyś szukać chciał to ten cieńszy kabelek zasilający w instalacji radia ( pin nr 4) podłączasz do załączania po stacyjce. Mianowicie szukać musisz miejsca , w którym zasilanie pojawia się po przekręceniu kluczyka w stacyjce. w przypadku punto mk I jest o tyle łatwo, że od stacyjki masz 2 kable , jeden po przekręceniu kluczyka, drugi w pozycji, w której załącza się rozrusznik,

Nie ma bata , żeby nie pomogło, u mnie pobór prądu wynosił 250 mA i sukcesywnie rozładowywał akumulator, po przełączeniu zasilania na wyżej opisany sposób , pobór jest na tyle mały, że mogę zostawić kropka na 3 tygodnie i po tym okresie odpalać jakby nic się akumulatorowi nie działo.

o wielkie dzieki panowie
tylko ja mam w radiu jedną kostkę ;/