Witam. Mam problem dotyczący podwozia. Przed zimą miałem do wymianu progi i do zespawania podłogę bo była dziura. Wczoraj zajrzałem pod spód samochodu bo coś zwisało a tam dziura powiększyła się i poszło po całęj prawej stronie przy progu. Czego się nie dotknie to się rozsypuje czy da rade to zrobić jeszcze i za ile ??

"Przed zimą miałem do wymianu progi i do zespawania podłogę bo była dziura." A zrobiłeś to przed zimą? Wymieniłeś, pospawałeś, zakonserwowałeś podwozie?
Z całej wypowiedzi wnioskuję, że nie zrobiłeś tego więc nie ma co się dziwić, że po zimie Ci się bardziej rozwaliło to wszystko i zgniło...
Temat podłogi, progów, konserwacji podwozia był poruszany na forum

Szykuj 2000 zl

Jak byś zrobił jakieś foty to byśmy więcej powiedzieli. Ale chyba musisz trochę kasy przyszykować.

chyba ze zrobisz sobie sam:)

tzn ja go kupiłem końcówka grudnia to już była zima i wolałem poczekać do wiosny, jutro będzie dzień to porobie foty bo teraz za ciemno ..

ja pierdziele, gruby temat... myslalem ze to sie zdarza w samochodach ktore pamietaja czasy PRLu. Takie rzeczy trzeba robic jak wyjda a juz na pewno przed zimą ! albo samochod odstawic dopoki nie bedzie srodkow...

teraz bedzie wydatek napewno niemaly.

albo przynajmniej jakos prowizorycznie zabezpieczyc. obskrobac rdze dookola i zatkac czyms zeby woda nie leciala.

i tak już dużo w niego wpakowałem ok 4-5 tyś wraz z kupnem samochodu bo poprzednia właścicielka o niego nie dbała jak go kupiłem to nawet w nim nie było płynu do chłodnicy a o reszcie nie wspomnę...

[ Dodano: 10 Mar 2011 21:49 ]
tylko czym ...

ale to jest rozwiazanie na krótką mete.... nie wiem czy jest sens to robić, nie ma opcji kupna innego auta ?

już ta kasa mi się nie wróci co w niego władowałem ...

no na pewno sie nie wrócą... ale jak teraz nie zrobisz tego dobrze to w przyszlosci bedziesz musial wladowac jeszcze wiecej

a spawanie coś tu da jeszcze ?? czy trzeba wymienić podwozie o ile jest to możliwe

Sasuke Pokażesz zdjęcia to Ci powiemy czy mieliśmy podobnie i czy da radę pospawać

Oby nie pękł na pół

ok to do jutra

Spawać, spawać i jeszcze raz spawać. Chyba że sam tego nie będziesz robił, wtedy sobie policzą za to sporo niestety.

Wrzucam foty









[ Dodano: 11 Mar 2011 18:58 ]


Uploaded with ImageShack.us

Sporo roboty się szykuje. Sam zamierzasz to robić czy do blacharza?

sam, nie potrafię ;p

Sasuke Sam możesz przygotować Kropka do spawania. Wystarczy zdemontować fotele, wykładzinę listwy na progach i elementy tapicerki. Jest z tym trochę zabawy i jest to nieco czasochłonne. Jeśli tak przygotujesz sam auto, możesz wtedy zobaczyć, jakie elementy trzeba dodatkowo naprawić. Przeglądnąć trzeba progi, podłogę zwłaszcza w okolicach łączenia z progami. Ważnym miejscem są tylne nadkola. Jeśli nie miałeś tam plastikowych nadkoli, to tym bardziej wymagają przeglądu: miejsce okolic wlewu paliwa i plastikowych krótkich pseudo-nadkoli fabrycznych. Podłoga w okolicach nóg pasażerów tylnego rzędu siedzeń. Po naprawie nadwozia, dobrze jest wykonać konserwację całości. Jeśli nadwozie będzie przygotowane ( rozbrojone) dla fachowców a później sam wszystko złożysz, będzie pewnie trochę taniej. Ma to też swoją zaletę, masz możliwość sprawdzić, jak wykonali naprawę spece. Pozdrawiam.

Mój starszy chce wyczyścić podwozie wziąść blache przyczepić na nity i zakoserwować jakimś kałczukiem czy sylikonem i pomalować moim zdaniem jest to bezsensu a co wy o tym myślicie ?? Może się mylę...

ja dziury pod nogami pasażerów robilem właśnie metodą na blache i nity potem BitGum i się trzyma ale czy u Ciebie się to sprawdzi to nie wiem.

coś nie jestem przekonany do tego...

wiesz ta metoda jest dobra na łatanie jakichś nie wielkich dziur ale czy sprawdzi się u Ciebie to nie wiem.

jak na zdjęciach to jest dość duża...