ja wstawiałem blachy na prawie całe nogi pasażerów

i trzyma ci sie nie rdzewieje ani nic ??

miejsca połączeń dokładnie oczyszczone, pomalowane podkładem, zanitowane i zdrowo zafajdane konserwacją i się trzyma

hmm
muszę pomyśleć nad tym ale jak patrze na zdjęcia to sie wydaje jakby sie zarwało bo takie wypukłe te podwozie

ja osobiście odradzałbym nitowanie. Skoro już mam robic porzadnie to spawarka w reke i porzadnie pospawac a pózniej oczywiscie tak samo, podkłady i konserwacja
nickoo widze że używałeś BitGuma, dobre to jest??? Bo u mnie tez czeka naprawa podłogi i sie własnie nad tym BitGumem zastanawiam.

lepiej kup konserwacje firmy BOLL bitgum jest kiepski

Zdecydowałem ze uzbieram na mechanika i żeby wymienił mi progi i spawał podłogę. Myślę że tak będzie najrozsądniej.

nie zawsze oddanie do mechanika musi oznaczać super wykonaną prace wiem jak co niektórzy odpieprzają maniane

punto 1.6 Oj zgadzam się z Tobą w 100 procentach

Wiesz no starszy chce dużą dziurę łatać nitami, a to mi dużo nie da skoro i tak progi są do wymiany.

Sasuke Daj do mechaniora/blacharza ale jakiegoś znajomego, poleconego, z dobrej ręki, u którego ktoś z Twojego otoczenia już robił coś Albo część zrób sam z ojcem część daj do fachowca....Nie wiem.
Mi akurat podwozie dwa lata temu zrobili bardzo dobrze. Do dzisiaj się trzyma i zero rdzy w tym miejscu, nie wiem jak i co zrobili no ale robotę wykonali wzorowo.

Mam poleconego od forumowiczów z Torunia. Tylko nie wiem ile weźmie.

Nie ma nic złego w postaci dobrze wykonananej i przynitowanej łaty.Sęk w tym że taka obróbka spisuje się na płaskich powierzchniach.Nie zastosujemy jej na elemencie który pełni rolę konstrukcyjną (chociażby progi) - proste połacie segmentów podłogi bez problemu można łatać kawałkami blachy lub zestawem mata+żywica.To oczywiście pół-środki mające na celu zminimalizowanie kosztów,nic nie zastąpi migomatu i profesjonalnego remontu podwozia Fabryczne zabezpieczenie Mk1 było więcej niż marne - patrz złote Punto forumowicza Kuczek i stan jego podłogi na fabrycznej konserwacji.Jeśli masz dziury tylko pod nogami to możesz kombinować z łatami,jeśli progi są w rozsypce to niewiele sam zdziałaszNapewno po naprawie wypada porządnie zakonserwować Bollem cały spód aby nie dopuścić do unicestwienia tego co jeszcze zostało.Sól to największy wróg samochodu,wiele osób po macoszemu podchodzi do mycia podwozia a wystarczyłoby raz do roku wypłukać sól spod auta i problemów byłoby dużo mniej...

Ostatnio byłem na myjni więc wypłukałem tą sól.

Mam ten sam problem z podwoziem i jestem w stanie sam sobie wszystko zrobić tylko zastanawiałem się jaką blachę użyć. Wie ktoś z doświadczenia jaka jest najlepsza

ja mam na 0,75 mm ocynk

Słyszałem że dobra jest obudowa ze starego kompa W zasadzie każda będzie dobra,byleby grubsza od kartki papieru i nie "surowa"

dokładnie dobrze zmatowić, odtłuścić i pomalować podkładem.

kriss022 Ja do naprawy podłogi i progów zastosowałem blachę 1,25mm, oraz 1,5 mm na wzmocnienia pod podnośnik. Czasem przydaje się cieńsza, gdy trzeba coś wyprofilować. Najlepiej mieć rozebrane wnętrze i zabezpieczone szyby od zewnątrz i od środka, by nie zostawić później śladów na tapicerce i szybach. Jeśli zostaje jakiś profil dobrze jest go odkurzyć z opiłków i fragmentów zardzewiałej blachy, bo zdarza się, że taki kawałek pozostaje i rdzewieje w profilu tworząc nowe zalążki korozji. Ogólnie polecam starannie wykonać te prace, bo to przekłada się później na dłuższy okres eksploatacji. Oczywiście bardzo ważna jest konserwacja.

Właśnie tak myślałem żeby porobić wzmocnienia pod lewarek. Do konserwacji na początek dać Wasser Stop ,a póżniej posmarowć jakąś dobrą masa bitumiczną. Tak średnio ile czasu może zająć taka zabawa dodam że w grę wchodzą tylko popołudnia bo trzeba pracować A i jeszcze jedno arkusz powinien starczyć na całość bo nie ukrywam że jest co robić

Trudno powiedzieć i określić czas, zwłaszcza jeśli Będziesz dokładnie i starannie działał. Trzeba brać pod uwagę czas, poświęcony na rozbiórkę wnętrza i późniejszą konserwację. Dobrze by poszczególne warstwy farby i konserwacji wyschły. Nakładanie szybko jednego na drugie, kończy się zwykle porażką. Samo spawanie podłogi i progów wraz z tylnymi nadkolami plus pokrycie wszystkiego podkładem, zajęło mi dwa tygodnie. Pracowałem z kolegą, który spawał i dorabiał mi poszczególne panele. Wszystko jest uzależnione od wielkości zniszczeń. Od tego głównie zależy, ile czasu trzeba będzie poświęcić.

No cóż czas pokarze. I jak coś robić to już dobrze...
Wielkie dzięki za zarys tego co mnie czeka

Witam kolegę , z tego co widze a dawno go niewidziałem to wygląda na to że jest beznadziejnie a może i gorzej . Propozycja sprzedaj to g**** . pozdrawiam dawid.

Widzisz. Nie jestem już jedynym który radzi Ci taki manewr. Nie patrz na to że ileś kasy już w niego wrzuciłeś. To wygląda tak jakbyś kasę wrzucał oknem a ona wypadała podłogą. Moim zdaniem buda nadaje się do kasacji. Nie wiem na czym ten samochód się trzyma, skoro już zdążył Ci lewarek odpaść...

Może jakiś debil się trafi taki jak ja ;p