Dzisiaj jade sobie spokojnie z kościoła i nagle słyszę takie puknięcie i wspomaganie nie działa a na liczniku świecą czerwone stringi no to się zatrzymałem zgasiłem silnik po czym go znowu odpaliłem i wspomaganie zaczeło normalnie pracować stringi zgasły akumulator ma miesiąc alternator ładuje przy wspomaganiu nie było nic robione/naprawiane i teraz pytanie czy mam się czym przejmować czy liczyć się z jakimiś większymi kosztami ?

podłącz pod kompa i zobacz jaki błąd wywaliło, jak lampka się zapaliła to i pewnie jakiś błąd zapisało

Kurcze to ja już sam nie wiem. Dziś kupiłem całą kolumnę z centralką i czujnikiem od punto 2 2000 r i tam jest kabelek żółty. Co ciekawe ma tak samo jak u mnie w niebieskim czujniku 6 pinów. Czy w takim razie czujniki były montowane zamiennie? Dodam tylko, że moje punto to pierwsze produkcje modelu jeszcze importowane z Włoch (rocznik 1999). Czy jak podepnę w tej sytuacji nową centralkę wraz z czujnikiem to ma prawo zadziałać jeśli przewody są z tą samą ilością pinów?

Witam wszystkich serdecznie

Jakiś czas temu padło mi wspomaganie, z uwagi na ograniczony budżet postanowiłem sam je naprawić
zacząłem oczywiście od próby "przelutowania" silniczka - niestety nic to nie dało. Więc muszę próbować dalej, a żebym mógł potrzebuję inne części (centralka, czujnik skrętu) I tu się pojawia moje pytanie wychaczyłem na allegro całą kolumnę w dośc przystępnej cenie, z tym że kolumna pochodzi od anglika. I tu moje pytanie - czy to przeszkadza? Bedzie pasowało do wersji europejskiej? Zaznaczam, że nie zamierzam przekładać całej kolumny, tylko sprawdzać poszczególne części.

Z góry dzięki za pomoc

Powinny pasować.

nie bedzie pasowac, wiekszosc czesci jest odbiciem lustrzanym, szkoda kasy

Sprawdziłem to i faktycznie masz rację ta część nie będzie pasowała (wcześniej się pomyliłem ).
topic45058.html

cała kolumna nie podejdzie ale raczej sam czujnik skrętu i centralka by chyba podeszła w końcu te części są raczej takie same.

Witam,

Auto:
Fiat Punto 2, 1.2 8v 60KM, bez ABS, wspomaganie, 2003r, ok. 155000km, przede wszystkim jeździ po holenderskich autostradach

po raz kolejny padło mi wspomaganie. Jakieś 8 miesięcy temu wymieniłem całą kolumnę kierowniczą. Wspomaganie najpierw wyłączało się przy normalnej jeździe na wprost (autostrada), nie przy oporach (parkowanie). Później "zgasło" na zawsze. Elektryk zamontował używaną kolumnę sprowadzoną z Niemiec bodajże. Zapłaciłem ok 1000 zł, powiedział, że nowa kolumna kosztuje ok 2000 zł. OK. Wszystko było dobrze...
Pewnego wieczora zaparkowałem, wszystko działało. Rano wsiadłem do samochodu kontrolki wszystkie się zapaliły i odpowiednie zgasły (wspomaganie również). Po odpaleniu zapaliło się czerwone światełko kierownicy no i oczywiście wspomagania już nie było i tak dzieje się do teraz.

Moje pytanie...
Czy ktoś z Was wie czy jest możliwość przeniesienia układu kierowniczego bez wspomagania do Punta 2 ze wspomaganiem?
Ewentualnie, jakie części trzeba wymienić i jakie koszty mogę ponieść?
Czy podejmować się ewentualnej próby sprawdzenia polutowanych elementów czy nie opłaca się rozbierać? (jak czytałem na forum)

Nie mam zamiaru co roku wydawać tysiaka, a bez wspomagania będę żył.


Z góry dziękuję za odpowiedz
Zbyszko_07

Najlepiej na początku podłączyć komputer i sprawdzić błąd. Jeśli to nie centralka to warto moim zdaniem spróbować przelutować płytkę i wymienić przekaźniki. Koszt niewielki a może się uda.
Skoro elektryk wymieniał całą kolumnę powinien Ci oddać starą. Jeśli ją masz to spróbuj pokombinować z zamianą elementów (silniczek, centralka, czujnik skrętu).
Swoją drogą to elektryk ładnie z Ciebie zdarł za tą kolumnę.

Witam, ponownie.

Stał się cud i chciałem się z Wami nim podzielić. Tydzień temu miałem małą stłuczkę z barierką, tylko wgięte nadkole. Po wszystkim pojechałem umyć samochód z zewnątrz i komorę silnika. Skończyłem i cud... wspomaganie działa jeździłem tydzień wszystko grało, aż do dzisiaj. Rano zobaczyłem, że mam wgniecione drzwi po tej samej stronie gdzie była stłuczka Dojechałem do pracy ze wspomaganiem, ale wracać już musiałem bez ;/ po ponownym odpaleniu znów działa, ale jak długo...

Pytanie:
Czy są, ewentualnie jakie części, przewody układu wspomagania mieszczą się w komorze silnika, które po umyciu myjką ciśnieniową mogły "odżyć"?

Powoli nie mam siły do tego...

Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedz
Zbyszko_07

Cały układ wspomagania jest elektryczny i jest w kolumnie kierowniczej (pod kierownicą), a w komorze silnika nic nie ma oprócz maglownicy i to już jest część mechaniczna. U ciebie występuje problem z częścią elektryczną (silniczek i przekaźniki, komputer, czujnik kąta skrętu itp)., poczytaj dokładniej ten temat od początku, a zobaczysz, że ten sam problem miało już wielu. Zacznij od podpięcia do kompa i odczytania błędów.

Ja uratowałem silniczek - jedna nóżka wytopiła cynę. Przylutowałem, poskładałem zgodnie z wytycznymi na tutejszym forum i działa. Podstawa to zdiagnozować błąd (ELM+FES) mi się wyświetlał C1008, czyli typowo silnik. Examiner potwierdził moje obawy za 75zł! Czas operacji 1,5h (w tym droga do sklepu po browara na zachętę).

Na początku wypadałoby się przywitać i przedstawić, mam na imię Leszek i od roku jestem szczęśliwym posiadaczem Punto II FL... Dodając swoją małą refleksję na temat wspomagania kierownicy w tym modelu chciałbym powiedzieć, jak to u mnie było... Otóż jakiś czas po zakupie pojawiał się problem świecących "stringów", kilka razy też wywalało wspomaganie całkowicie... Przygnębiła mnie nieco wizja wymiany kolumny, zacząłem więc szukać innych przyczyn - szczególnie, że wspomaganie pracowało sobie spokojnie ponad miesiąc - potem wywalało. Potem znowu jakiś czas chodziło, zapalała się kontrolka... i tak świeciła ze 2 tyg, potem spokój. Zauważyłem, że wszystko wróciło do normy po najechaniu na spory dół... swego rodzaju wstrząs - tak jak miał kolega Zbyszko_07. Pierwsze podejrzenie: coś nie kontaktuje. Tak więc zajrzałem pod kolumnę, przeczyściłem wszystkie styki, okazało się, że na jednej kostce rzeczywiście nie kontaktowało... poprawiłem... Potem wyczyściłem klemy akumulatora, masę na skrzyni biegów, podładowałem aku, i do tej pory (odpukać) 9 miesiąc wspomaganie śmiga jak ta lala Także bazując na swojej ubiegłorocznej sraczce:D wszystkim zatrwożonym proponuję najpierw posprawdzać wszystkie kostki, złącza, akumulator, alternator, bo czasem przyczyna jak widać, nie tkwi koniecznie w samym wspomaganiu... Z Pasterskim Błogosławieństwem!;)

Siemanko, jestem Daniel i to mój pierwszy post na tym forum

Mam problem ze wspomaganiem, Punto II 1.2 16v na sekwencji. Auta nie mam długo i dopiero je poznaje. Otóż problem tkwi w wspomaganiu. Przy skręcie maksymalnie w prawo/w lewo wyłącza mi się wspomaganie, ale nie jest to regułą, czasem się wyłączy a czasem nie. Wówczas zapalają się "czerwone stringi". Czytając ten temat, (przyznam się że trochę "wyrywkowo") dowiedziałem się że to może być jakiś czujnik skrętu. Ale ostatnimi czasy problem występuje nawet podczas jazdy na wprost, oczywiście tez to nie jest regułą, czasem wyłączy się po kilometrze, czasem po 10 a czasem wcale. Dodam, że podczas jazdy na wprost z kolumny kierownicy słychać takie jakby chrupanie czy chrobocenie, nie wiem jak to określić. Macie może pomysł co może być nie tak? Miał już ktoś taki przypadek?

Eeemmm... wydaje mi się że jednak wypadałoby przeczytać temat post po poście od początku, a nie:



Wtedy wszystko stanie się jasne

Może być czujnik, może zimne luty w silniku, a może też coś "nie stykać".

Witam

Mój problem z wspomaganiem polega na tym, że kierownica sama skręca w prawo. Czy miał ktoś już taki przypadek ? Z tego co udało mi się dowiedzieć jest to jedna z typowych usterek, ale wątpię żeby była to winna przekaźników. Z góry dzięki za wszelkie informację.

Mizie1987 wygląda to na problem z czujnikiem skrętu, jego kalibracja powinna pomóc.

BogdanK Dzięki za podpowiedź, czy za pomocą programu FiatECUScan jest możliwe skalibrowanie go ?

Tak.
Ciekawe jaki kąt Ci wskazuje podczas kierownicy obróconej do jazdy na wprost.

Wczoraj zamówiłem kabel diagnostyczny, jak przyjdzie i podłącze się do komputera zdam relacje.

Od jakiegoś czasu zauważyłem to samo. To niby "chrobotanie" pojawia się tylko przy niskich temperaturach a jak się chwile rozgrzeje to znika. Ten dźwięk jak by dochodził z pod spodu auta. Może to być problem z maglownicą.

Mi się wydaje, że to bardziej z układu wspomagania dochodzą te zgrzyty, ale nie wykluczone, że to maglownica i przenosi się na koło kierownicy. W każdym bądź razie zawieszenie jest w miarę ok, na szarpaku wyszedł ostatnio lekki luz na prawym sworzniu wahacza, wiosną będzie trzeba wymienić (zdaje się, że trzeba kupić kompletny wahacz). A to "chrobotanie" występuje okresowo już ze 3 lata - tak jakby przy niższej temp. jakieś naprężenie powstawało.

Ja mam problem z wspomaganiem. Otóż kilka dni temu zapaliła mi się kontrolka wspomagania. Jak mam włączony zapłon to kontrolki nie ma, natomiast włączam silnik to zapala się kontrolka. Kilka razy pomogło odłączenie akumulatora na jakąś minutę. A dwa razy pomogło podładowanie akumulatora. Teraz obie metody zawiodły. Co może być przyczyną

Przyczyną jest problem ze wspomaganiem.
A co konkretnie? Proponuję podpiąć pod kompa lub zatrudnić wróżkę