Pewnie tak. Poczuli troche kasy z USA po sprzedaży 500-ty, tam im się udało wstrzelić w odpowiedni moment, że 500 zaczeła cieszyć się takim powodzeniem. Swoją drogą kryzys w Stanach wygląda tak, że właściciele rezygnują z 3 aut na rzecz 2....

julka się chyba calkiem dobrze sprzedaje. Jak na alfe to nawet bardzo dobrze nawet w naszym dziwnym kraju
Poza tym nowa alfa 4c wyprzedala się prawie na pniu ale to trochę inny segment i szalu nie robi
Jak już wcześniej pisałem 500L o dziwo w srodku jest bardzo przestoronne, miejsce na tylnej kanapie jest nawet więcej niż w delcie. Tyle ze cena to z jakiegoś innego wymiaru skalkukowana. Auto to było by przebojem w cenie o 20k mniejszej. O braku kombiaku w bravo pisałem. Mialbyc tez jakiś sensowy crossover i jakos go nie widze. Chyba ze to 500L trekking ma być wiec akurat to slabo wyszlo

Pytanie, dlaczego tak się dzieje z Alfami w czasach, gdy auta kupuje się ponoć oczami. Odp.: no własnie, bo zwłaszcza segment premium kupuje się oczami.

[ Dodano: 13 Sty 2014 14:47 ]



Zastanawia mnie co będzie z dilerami Fiata. Jest źle a będzie gorzej. Punto to 1/3 sprzedaży Fiata w Polsce i bez niego cześć salonów natychmiast pada.

[ Dodano: 13 Sty 2014 15:00 ]



W przypadku Chryslera-Fiata na pewno obejdzie się bez Chińczyków. USA blokują takie transakcje. Może za kilka lub kilkanaście lat ktoś bystry w koncernie Chryslera wpadnie na pomysł reaktywacji Fiata jako taniej marki.

Nie mówi się dziwo tylko Szanowna Pani!!!


Porównaj do skody rapid, mniejszej i z wysilonym silnikiem TSI. Ceny nowych samochodów poszły w górę. W chwili obecnej racjonalnym wyborem jest Bravo z wolnossącym 1,4. Można z wyprzedaży kupić nieźle wyposażoną za 50 tysi. Za to kupisz gołą skodziankę co najwyżej z dywanikami w prezencie. Oczywiście kapelusz gratis.

Wysokie koszty napraw w prezencie.

Noo to fakt, niby mydlą oczy promocjami ale auta poza tymi na wyprzedaży rocznika 2013 poszły znacznie do góry.

No i zanosi się, że po przeprowadzce Pandy do Włoch to samo zrobi Ypsilon. Lancia ma być tylko lokalna marką włoską a przyszła generacja Ypsilona może powstawać wraz z Pandą 3 na jej płycie. Ford Ka też będzie produkowany w Tychach najprawdopodobniej tylko do końca produkcji obecnych generacji 500 i Ypsilon. Niedawno przedłużyli umowę z Fordem o rok czy 2. Czyli w Tychach zostanie tylko 500.

Noo to znowu w Tychach będzie płacz i przestoje, że nie ma co składać...

Za 47 można mieć T-JETa z klimą a to już bardzo dobra oferta:
http://otomoto.pl/fiat-bravo-1-4-t-jet- ... 48176.html

To jest tylko "cena wyjściowa po rabacie", do której dolicza się wyposażenie danego egzemplarza (a każdy 1,4 T-Jet ma dodatkowe wyposażenie). Np. za ten z podanego linku trzeba zapłacić (po rabacie) 59.190 zł.

nawet dopisali poniżej: "cena prezentowanego modelu po rabacie 59.190,00 "

Fest, to się nazywa chwyt marketingowy...

jak mam być szczery to wolałbym już nowego Ceed'a, ostatnio trochę poczytałem o Kii i muszę powiedzieć że całkiem przyjemne autko, no i o wiele lepiej wyposażone niż Bravo które tak naprawdę już jest przestarzałe.

a ja powiem szczerze, że zaczynam się trochę bać tych nowych świecidełek (co nie zmienia faktu, że bravo po tylu latach klepania na linii produkcyjnej mogłoby być tańsze). Teraz wszędzie upychają tyle elektroniki ile wlezie, a to się najczęściej psuje. Do tego te downsizingi i inne sringi - zupełnie mi się to nie podoba. Ten ecoboost Forda np. byłby naprawdę oszczędny, jakby przy tej technologii wykastrowali go o 20KM i wsadzili do fiesty, ale lżejszej o 150-200kg, a nie do krowiastego focusa. Fiat zarówno z Bravo jak i Stilo dał ciała w jednej materii: przestrzelił z cenami - tu dali ciała na całej linii. Moim skromnym zdaniem - skoro opłaca się porocznikowa wyprzedaż kropek od 34tys zł i brawetek od 43tys. (chyba) - to powinni na stałe zejść do tej ceny - i tak na swoje wyjdą,a zbuduje się popularność marki.

mackowiak szczerze mówiąc to mam bardzo podobne zdanie do Ciebie. Era Downsizingu jest ostatnimi czasy modna ze względu na osiąganie przez Producentów jak najwyższych Norm jakie są możliwe a potem się nimi chwalą. Podoba mi się co zrobiła ekipa SRT w nowym Jeepie - wsadzili tam silnik HEMI i maja "w dupie" Normy i spalanie. Auto ma być szybkie i dawać frajdę z jazdy!! Może i te nowe silniki poniżej 2l. są spoko bo wykrzesują podobną moc niż te co osiągają tę moc z pojemności, zazwyczaj 2x większej ale idzie też za tym dłuższa żywotność inna praca i przede wszystkim całkiem inna kultura pracy i dźwięk z wydechu..

Myślę, że ludzie szybko się zorientują iż te wysilone silniki to jednorazówki (których żywotność producenci określają na ok. 200 tys. km), zgodnie z przyjętą zasadą, że "zadowolony z samochodu ma być tylko jego pierwszy właściciel".

Niestety, gdy wolnossące silniki po 200 tyś są dobrze dotarte, ale Fiat już dawno określał żywotność 1.3 multijet na 250 tyś km.
Zgodzę się z kolegą powyżej, że obniżenie ceny Bravo pomogło by w większej sprzedaży (bo byłby dobrą konkurencją cenową dla mniejszych aut, a i przestarzały nie jest). Inne marki gdy oferowały stary model po niższej cenie jako classic to poprawiali od razu sprzedaż. Ja chyba jednak wolałbym Bravo jak Cee'da, mimo, że Fiat nie jest bezawaryjny, ale czytając o korozji Cee'dów poprzedniej generacji to przynajmiej tego nie ma w Fiacie.
Ciekawe jak wypadnie w awaryjności ten 1.0 Ecobost, bo jednak 1.0 to mała pojemność aby osiągać 125KM i to jeszcze z trzech cylindrów. Silniki TSI już pokazały co potrafią (awarie min rozrządu).
A co do Fiata to jutro w Auto Świecie widziałem, że ma być nowy SUV, którego od dawna zapowiadają. Może to coś poprawi.

to jeszcze nic:
Abarth Punto Evo SuperSport - 1.4 MultiAir Turbo 180KM
Fiat 500L - 0.9 TwinAir 105KM - dwa cylindry
Renault Clio GT - 1.2 TCe 140KM
to już się robi patologia u producentów ale im to na rękę, przyciągają dobrymi parametrami a potem koszą kokosy na serwisie

W latach 90 Honda wyciągała z 1.6 N/A 150 kunia i nikogo to nie dziwiło.

To poczytaj jeszcze trochę, na przykład o ograniczonej gwarancji na poszczególne podzespoły. Jeżeli ktoś miał nowy inny samochód np. fiat, to wie, że w kia tej gwarancji tak na prawdę nie ma. W zasadzie pod wszystko można podciągnąć "zużycie eksploatacyjne". Nie zapomnij też o bardzo drogim w serwisowaniu czynniku klimatyzacji R1234yf. Oczywiście, możesz dodać, kia to nie fiat, to się nie psuje. Już śpieszę z podpowiedzią: Wszystko się psuje, nawet toyota. Mi w punto (tak jak w bravolotach z lat 2008-2010) wyleciały lamelki w chłodnicy klimatyzacji - produkcji Denso. Do kogo należy Denso?

Co do gwarancji KII to czytałem fajny wpis :


Tekst z : http://www.zlomnik.pl/index.php/2013/05/29/najgorsze-samochody-za-20-tys-zl-pszeglont/

Panowie wybaczcie, ale tak przeczytałem co wypisujecie na tej stronie (chodzi o poprzedników) i wypowiadają się osoby
odnośnie krótkiej żywotności silników "wysilonych" a jak popatrzę w profile to...posiadacze 1.2 60KM/1.2 69KM/1.4 77KM itd.

Mam pytanie - czym Wy się przejmujecie skoro i tak takimi autami pewnie nie jeździcie i zapewne nie jeździliście (?)

Niby rozumiem Wasze obawy ale z drugiej strony kompletnie nie...przecież Wy i tak pewnie kupicie następnym razem jakąś zwykłą wolnossącą benzynkę
np. 1.4 90KM albo coś takiego. Nie martwcie się - dla Was takie autka z silnikami o miejskiej mocy będą nadal produkować jeszcze latami

Po prostu, nie rozumiem waszych lamentów na tematy teoretyczne. Jeszcze jakby ktoś tutaj jeździł MultiAir Turbo, TwinAir albo chociaż T-JET (miał przebieg 100 tys km+) i na tej stronie (mówię o 9 stronie tematu) psioczył, że to źle to źle to źle to ok - ale czy osoby,
które mają w/w silniki w ogóle w dłuższym czasie użytkują albo użytkowały te "wysilone" jednostki(?)

A co do 1.3 MultiJet to sprostowanie - Fiat nie określił jego żywotności na 250 tys km tylko żywotność łańcucha rozrządu na taki przebieg

Buhert to jest ogólny temat o Fiacie - "Radykalnych zmianach u Fiata - ...". Zabierają tu głos osoby, których interesuje ta marka i życzą jej dobrze. Zgodnie z Twoim rozumowaniem, patrząc na drugą część tematu "...nie będzie nowego Punto i Bravo", to tutaj powinni się wypowiadać wyłącznie Ci, którzy chcą / chcieli kupić nowe Punto IV lub Bravo III.


P.S. Ostatnio w mediach pojawiła się reklama dotycząca możliwości kupna nowego Punto (5D, z klimą i lakierem metalicznym) od 29900 zł Zainteresowałem się tą ofertą i okazuje się, że takie Punto faktycznie kosztuje 38900 zł. Tj. wpłacamy wkład własny 29900 zł plus w mikro kredycie 12 rat po 750 zł.

Objeździłem pewnie najwięcej aut spośród członków tego forum (albo mieszczę się w pierwszej 10) - w Wielkiej Brytanii pracowałem dla jednej z największych na wyspach wypożyczalni samochodów (20tys. aut na parkingu) i uwierz mi, że najwięcej protokołów na zajeżdżone silniki dotyczyło wszelakich uturbianych/ukompresorowanych wynalazków typu wspomniane wcześniej TFSI, 1.3 diesel z Bielska pod każdym znaczkiem, 1.5dCi najmocniejsze (silniki fire też nie grzesyły trwałością, ale to inna historia, bo z reguły psuły się pierdoły i auto było gotowe na rano). Do tego wiemy wszyscy jak w Polsce użytkuje się auta we flotach, a ten ecoboost pewnie wzorem poprzedniej generacji focusów trafi do flot.
Co do moich obaw, to chodzi mi o to, że to jest trend i odbije się on na rynku aut używanych za kilka lat. Tak jak teraz mamy z dieslami: 1.9 TDI wyrobił im świetną markę i w zasadzie te silniki zdominowały rynek (spróbuj kupić francuza, albo Fiata benzynę w niezłym stanie - będzie teraz droższy od JTD i HDI). Większość ludzi nie potrzebuje diesla, bo robi krótkie przebiegi i, zwłaszcza dla aut z DPF to katorga, ale je kupują, bo wybór jest mniejszy. Podobnie (zapewne) stanie się z tymi wynalazkami przeszczepionymi z motorowerów z dołożonym turbo

PS. Kolejną ciekawostką jest fakt, że doświadczenia w użytkowaniu aut, a zwłaszcza kupnie używanych wyspiarskich to zupełnie inne doświadczenie niż w Polsce. Na wyspach (dopóki nie zaczęliśmy tam masowo zjeżdżać) rzadkością było auto po dachowaniu, albo składak, albo z kręconym licznikiem Nie mówiąc już o padniętych dwumasach itp. Więc teraz z takimi małymi motorami to będą u nas jaja (chyba że sprawdzi się ten myk z obowiązkowym notowaniem przebiegu na przeglądzie)

akurat ja nie sugerowałem się tą niby 7 letnią gwarancją na Kia Ceed'a pisząc że wolałbym to auto ,wiem że to bujda, mówię ogólnie o autku,że to jak dla mnie na dzień dzisiejszy jest lepsza opcja niż Bravo ,które pewnie w tym roku zniknie z salonów,które nie będzie miało następcy i to mnie wkurza, praktycznie zawsze miałem Fiaty, moi znajomi też mają same Fiaty, począwszy od starego malucha ,poprzez Seicenta,Pandę, Stilo, Grande Punto, z pewnością gdyby Fiat wypuścił następcę Bravo to ja z wielką ochotą zmienił bym moje Grande na nowego Fiata,ale co z tego jak Włosi postanowili olać mnie i tysiące podobnych do mnie klientów Fiata, nie będzie nowego Bravo,nie będzie jego następcy, to pozostanie mi wybrać auto innej marki.
To że akurat napisałem o Kia Ceed to tylko dlatego że bardzo mi się ten nowy Ceed podoba, poczytałem, baaa, byłem nawet w salonie obejrzeć i jestem pozytywnie zaskoczony i wyglądem i jakością wykończenia,materiałami,oraz wyposażeniem, poza tym Kia montuje tam silniczek benzynowy 1,6 135 KM bez turbiny ,więc prosta solidna konstrukcja o w miarę przyzwoitych osiągach jak na takie autko kompaktowe.
podsumowując- chcąc się przesiąść za jakiś czas na większe auto z mojego Grande Punto i wchodząc do salonu Fiata i widząc tylko pochodne 500 lub Pandy, nie pozostanie mi nic innego tylko skierować kroki w kierunku salonu innej marki, wielka szkoda, bo liczyłem na jakiegoś pięknego kompakta Fiata.a tak-pozostanie żal.