no moze to byc aku bo ostatnio przy -5 0 czy na +10 stopni smiga fajnie ani razu mi sie nie wylaczylo a jak przywalilo -15 o 6 rano mialem jechac to autko ciezko odpalilo a pozniej to wspolaganie na prostej drodze ;/
kasy nie mam na aku musze jakos wytrzymac zimke:)

dziekuje za rady

Przed naprawa udalem sie na diagnostyke (okazyjnie za darmo),
ktora wykazala blad sterowania serwa (informacja w komputerze - Relay).

Bezposrednio przed demontazem serwa wspomaganie dzialalo,
jednak wczesniej okresowo pojawiala sie czerwona lampka
w okolo 50% czasu uzytkowania samochodu przez ponad poltora roku.

W czasie uzytkowania auta zauwazylem ze aby uniknac problemow
nalezy bezwzglednie nie uzywac trybu city, wazny jest tez dobry akumulator i
ladowanie ponadto ma tez znaczenie odpowiednie cisnienie w oponach.

Przed naprawa ustawilem kola na wprost i oznaczylem polozenie walka serwa
wzgledem jego obudowy markerem oraz robiac mala ryse pilnikiem.
Nie wiem czy to ma znaczenie ale dalo to pewnosc ze po zlozeniu
polozenie walu serwa bedzie takie samo wzgledem kolumny i ulatwi ewentualne problemy ze zlozeniem wielowypustu.

Lista narzedzi:
srubokret torx T15 X 100 (oslona kolumny 4 srubki)
srubokret torx T8 (plytka sterowania 4 srubki)
plaski-oczkowy 10 (akumulator)
nasadowy 10 (oslona kabli oklumny 2 srubki)
nasadowy 8 z przedluzka 1/4 cala X 70 mm (3 srubki serwa)
lutownica transformatorowa 75 wat,
srubokret plaski,
wkretaki o koncowce igly (do oczyszczenia otworow na plytce drukowanej i blaszkach)
pilnik iglak plaski lub podobny (spilowanie lutow)

Pierwsze trudnosci pojawily sie ze wtyczkami do serwa (2 wtyczki),
nalezy docisnac ich blokade do wtyczki i mocno ciagnac za kabel oraz
poruszac wtyczka na boki.

Dostep do srub serwa jest dobry jedynie drobne problemy sa z ta z tylu,
bo jest malo miejsca i przeszkadza nieco plastikowa obudowa
najlepiej poluznic wszystkie 3 a pozniej odkrecic, tylna jako ostatnia.

Gumowa podkladke na serwie nalezy rozciac po stronie kabli i
delikatnie i powoli ja odkleic, jesli sie naderwie to sprobowac
z drugie strony.

Najtrugniejsze jest wyjecie plytki sterowania serwa dlatego ze trzeba
odlutowac 6 twadrych kabli na ktore zagiete sa (tandetne) blaszki i przylutowane.

Najlepiej mocno podgrzac lutownica lut i jednoczesnie rozgiac nieco blaszke
(np plaskim srubokretem lub szczypcami), pozniej zgiac kabel w bok
i podgrzewajac ponownie lut zepchnac kabel w dol srubokretem w strone plytki.
Lutnownica musi miec odpowiednia moc aby dobrze i szybko nagrzewala.

Wylutowanie przekaznikow jest znacznie latwiejsze, ja uzywalem lutownicy transformatorowej
75 wat ze specjalnie wykonanym grotem pod nozki przekaznika. Jesli bedzie to wygodniejsze
mozna odlutowac tez blaszki.
Po wlutowaniu nowych przekaznikow nalezy spilowac nieco luty aby nie robily zwarcia z serwem.

Odnosnie przekaznikow ja uzylem odpowiednik Siemensa kupiony na Allegro:

4117-U-S (ShangHai XinChi Electric)
2x20A/14VDC
DC12V
Cross Reference Siemens V23072

jednak mozliwe jest zastosowanie Tyco V23072-C1061-A308
Mozna go kupic tez przez internet w sklepie elektronicznym DARISUS GmbH
jest tam tez opis naprawy (podobnie jak na elektroda.pl i fiatpunto.com.pl)
trudno ocenic ktory jest lepszej jakosci ale Tyco jest nieco drozszy.

Po naprawie rozmontowalem stary przekaznik Siemensa, okazalo sie ze ma nadpalone styki,
sa zanieczyszczone plastikiem z odudowy, ponadto plastik jest nadtopiony w okolicach
stykow ale tylko od wewnatrz, pewnie to od iskrzenia lub wysokich pradow.
Stare luty na plytce wygladaly tez podejrzanie,
co dodatkowo wskazuje ze przekazniki sie mocno przegrzewaly podczas pracy.



[ Dodano: 13 Sty 2011 00:02 ]
Rozmontowalem tez drugi przekaznik, okazalo sie ze byl sprawny, mial jedynie niewielkie zuzycie stykow i nieco przebarwiona blaszke byc moze od duzych pradow ale brak nadtopionego plastiku.

Auto po naprawie prowadzi sie teraz znacznie przyjemniej, zwlaszcza w miescie, mozliwa jest bardziej dynamiczna jazda i przy parkowaniu jest zupelnie inaczej.

Jaki związek ma wspomaganie z ogrzewaniem?

PS: Bardzo fajny i konkretny opis, oby tak dalej.

sorry dopiero co zaczynam poznawac to auto,
chyba kupie sobie ksiazke do napraw

Rolce Tylko, że ogrzewanie nie ma nic wspólnego z elektryką. W PII jest tradycyjna nagrzewnica.

no to nie wiem, chyba mi sie poprostu wydawalo,
jutro sprawdze na dluzszej trasie jak wszystko dziala,
ale zaczynam coraz bardziej lubic swoje auto

Witam ostatnio jak wleciałem 2 razy w dziurę i kiedyś zdarzyło się że wyjeżdżając z parkingu kręciłem do oporu kierownicą zapaliła się czerwona kontrolka kierownicy i padło wspomaganie. Czy to normalne, może zgłosić się do warsztatu?

Yyy lepiej poczekaj aż Ci całkiem padnie - a tak na poważnie to nie jedz do ASO bo to nie ma sensu, karzą wymienić Ci całe wspomaganie za 2 tysia. Podjedz do elektryka tylko dobrego elektryka i niech Ci sprawdzi. Ale jeśli przy skręcaniu to może być czujnik skrętu lub przegrzewa się silniczek a raczej przekazniki w nim.

czy kolegom uzytkownikom zapala sie od czasu do czasu kontrolka wspomagania?
ostatnio zauwazylem, ze podczas jazdy mignie mi kontrolka wspomagania, zapali sie i zgasnie, 1s-0,5s, mrugniecie oka, bo na poczatku mialem problem z ustaleniem co to mignie.
dzieje sie tak jak sobie "pedze" w trasce, w miescie nie zauwazylem.
zima gdy bylo -26 i roczny aku powiedzial niet, po odpaleniu na kable swiecila sie kontrolka wsp przez jakies 50km, wspomaganie normalnie dzialalo, city nie sprawdzalem. ale pozniej (po 8h pracy) juz bylo wszystko wporzadku.
city dziala, choc nie uzywam. od swieta jak na kogos czekam czy cus, to sobie wlacze city, przekrece w lewo ze 2razy, 3 w prawo;) tak dla zabicia czasu.
miesiac temu auto sprawdzane examinerem - czysto.
macie wrazenie jakby czasami wspomaganie nie dzialalo? dajmy na to po odpaleniu auta... albo jestem przewrazliwony

Tak, zdarza się. Dokładnie tak jak piszesz. Coś mrugnie i nawet nie zdążymy spojrzeć co, chyba że akurat patrzymy na prędkościomierz i nastąpi mrugnięcie, wtedy mamy pewność, że to kontrolka wspomagania.

co do mnie to po prostu jak bardzo szybko po starcie skręcę kierownicą to tak się stanie ale to tylko raz czy dwa. Natomiast dwa razy wpadłem w dziurę i wtedy padło wspomaganie czy to normalne?

Nie chcę Was Koledzy martwić. W JTD identycznie było, zaczęło się przy około 96kkm. Raz na jakiś czas mrugnęło, np. po zjeździe z ronda.
Przy 135kkm padło całkowicie.
Próba naprawy silnika nie pomogła, kupiłem całą kolumnę.

TTTM
Podejmowałeś się wymiany czujnika skrętu?

Niestety, dodatkowo w JTD jazda bez wspomagania to katorga.

Nie, do czujnika nie dotykałem się.

A ja szukam kogoś z podlasia co by mi wymienił przekażniki w silniczku, jak jest zimno to działa ale jak jest trochę cieplej to potrafi raz na jakiś czas przestać i rzecz jasna głosno działa

Hejka, ja dzisiaj przejeżdżając przez tory tramwajowe zauważyłem (a przynajmniej tak mi się wydawało:D ) , że zapaliła się czerwona lampka od wspomagania (tak na 1 sek) - wspomaganie dalej działało, gdyby nie fakt, że to był wieczór, pewnie bym nie zauważył. Wcześniej nic się nie paliło, później też przejechałem kilkanaście kilometrów i wszystko ok. Wspomaganie działa bardzo dobrze, CITY również, nic nie przeskakuje, wyłącza się itp. Czy należy się tym przejmować?
Pozdrawiam.

moze malo plynu jest i jak zabujalo to ucieklo spod czujnika (o ile taki w ogole jest)

Pewnie przypadek, że podczas przejazdu. Kilka postów wcześniej (lub w bliźniaczym temacie) ktoś pisał o mrugnięciu co jakiś czas kontrolki.


Jaki płyn? Wspomaganie jest w 100% elektryczne.

pisalem to z pewna dozą niepewności

Generalnie nic nie wskazuje na jakikolwiek problem ze wspomaganiem, wszstko działa super. Tak naprawdę nie wiem czy w ogóle ta lampka się zapaliła, bo powiem tak: wydawało mi się, że coś mrugnęło na czerwono, obczaiłem jakie tam są lampki i zobaczyłem (nie zapaloną) kontrolkę od wspomagania, więc pomyślałem, że to ta lampka. Jednak później jak jechałem, to pomarańczowa poświata od zegarów powodowała, że wydawało mi się, że coś się świeci na czerwono, podczas gdy tak naprawdę nic się nie świeciło:) Później poczytałem ten wątek i trochę spanikowałem:) Z tym, że ludzie pisali, że jak im się lampka zapalała, to tracili wspomaganie, co u mnie nie nastąpiło, więc chyba nie ma się czym przejmować?
Pozdrawiam:)

TTTM chyba.. kilka razy zaobserwowałem u siebie, przy pierwszym razie nawet nie wiedziałem co to.
Nie powiem, że się nie niepokoję tym nic a nic, ale poza mignięciem nic się złego (odpukać) nie dzieje

Witam serdecznie.
Pojawił się u mnie nowy problem najprawdopodobniej ze wspomaganiem i kolumną kierownicy. A mianowicie pojawiły się luzy na kierownicy. Luzy wynoszą około ~2cm (jaki to jest kąt nie chce mi się liczyć). Kręcąc kierownicą w obrębie tego luzu wał kierownicy ani nie drgnie. I teraz pytanie takie: jaki jest dopuszczalny luz na kierownicy i czego może być on przyczyną? A kolejny problem to już dużej ilości osób znany to stukanie na nierównej drodze np. kostce brukowej. Wahacze + drążki wymienione w 3 miesiące temu. Maglownica wymieniana przy 100 kkm (teraz jest 120 kkm).

gacol;] a jak ruszasz kierą to rusza sie ten wałek pod kierownicą? nad kolanami?
Może być właśnie na nim luz, albo wyrobione łączenia albo niedokręcone (przy maglu i wspomaganiu). Jak nie to szukamy gdzie indziej. Luz powienien być zerowy

Jak ruszam kierownicą w obrębie tego luzu to się wał nie rusza. Więc według mnie winna jest kolumna kierownicy. Jeszcze nie miałem czasu aby ją rozebrać.

musisz zobaczyć gdzie dokładnie jest luz. Napewno gdzieś u góry, sprawdź czy jest dokręcony wałek u góry jak tak a tam jest luz na łaczeniu to do wymiany wałek. (jak coś to mam jeden dobry na zbyciu)
Ale zobacz najpierw bo może trzeba tylko dokręcić to mocowanie